mineta - fun or run ?

[Sailor&Lula 10 084]

Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić

I odhaczać z listy

 

Lula.

[Sailor&Lula 10 084]

W ogóle w tym wątku winien pojawić się ten utwór!

 

 

Lula.

[husband 1 560]

Ile kobiet tyle opinii, ile kobiet tyle gustów. Moja wife, osobiście nie przepada, ale jak mówi, to wszystko zależało od umiejętności danego kochanka.

 

Nasza wspólna koleżanka, nawet nie tyle co nie lubi a nienawidzi, tak samo niecierpi gdy ją się tam dotyka czy pieści, jedynie akceptuje penetracje i dotyk meśkiego żywego organu.

 

hmmm kiedyś spotkałem sie, że kobieta szczytowała co 2-3 minuty przy pieszczotach jej łechtaczki, strzelała orgazmami na prawo i lewo...  ( przez chwile pomyślałem nawet, że załapałem jakąś nieziemską technikę, ale nie to tylko taki przypadek był )

[Korn 1 139]

A ja przyznam zupełnie szczerze: nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem. Niektórym kobietom moje pieszczoty pasują, innym nie. Kwestia chyba mocno indywidualna. Ale na pewno jedno jest ważne - zwracać uwagę na reakcje kobiety i na ich podstawie stymulować w odpowiedni sposób. Coś jak zabawa w "ciepło, zimno", tylko trzeba umieć właściwie odczytywać sygnały, które oznaczają, że teraz się robi ciepło, cieplej, gorącoooo... OOOO, TAK!    

[blacktangerines 551]

Ruda: Dla mnie to "must have". Sprawia ogromną frajdę, i raczej jak nawet coś komuś nie idzie w tym kierunku to wystarczy delikatne nakierowanie i jakoś tak nie zdarzyło mi się jeszcze na oporną materię trafić, może dlatego że dość bezpośrednio mówię co lubię. Z resztą jakiekolwiek manewry od uda w górę są dla mnie totalnie nakręcające i w zależności od klimatu czasem faktycznie błyskawicznie kończę. Plus jest taki, że za chwilę można od nowa i od nowa... 

[Sailor&Lula 10 084]

Ruda: Dla mnie to "must have". Sprawia ogromną frajdę, i raczej jak nawet coś komuś nie idzie w tym kierunku to wystarczy delikatne nakierowanie i jakoś tak nie zdarzyło mi się jeszcze na oporną materię trafić, może dlatego że dość bezpośrednio mówię co lubię. Z resztą jakiekolwiek manewry od uda w górę są dla mnie totalnie nakręcające i w zależności od klimatu czasem faktycznie błyskawicznie kończę. Plus jest taki, że za chwilę można od nowa i od nowa...

 

O tak... To jest przede wszystkim punkt zapalny, aby iść po więcej i więcej. Zgadzam się!

 

I tak sobie teraz myślę... Moje relacje bezminetkowe były niekompletne.

 

Lula.

[Duszek]

 

hmmm kiedyś spotkałem sie, że kobieta szczytowała co 2-3 minuty przy pieszczotach jej łechtaczki, strzelała orgazmami na prawo i lewo...  ( przez chwile pomyślałem nawet, że załapałem jakąś nieziemską technikę, ale nie to tylko taki przypadek był )

 

znam takie dwa przypadki kobiece... ... i ja tę umiejętność u kobiety nazywam dysfunkcją 

[husband 1 560]

znam takie dwa przypadki kobiece... ... i ja tę umiejętność u kobiety nazywam dysfunkcją 

 

 

  chciałbym mieć taką meską dysfunkcje, oj wiele bym dał za to... a ile kobiet mogłbym wtedy uszczesliwić jednego dnia...

[Zouza® 29 620]

znam takie dwa przypadki kobiece... ... i ja tę umiejętność u kobiety nazywam dysfunkcją 

Ja darem losu, niebios, czy ch... wie czego

[Sailor&Lula 10 084]

Ja darem losu, niebios, czy ch... wie czego

Dar szatana

 

Lula.