Czy komuś udało się znaleźć hotkę?

[forest 53]

Mnie zastanawia co - emocjonalnie - może zaoferować facet, który szuka "żywicielki swoich fantazji".

Niby mówi o więzi, ale podejście do obecnej partnerki i powyższe określenie przyszłej jakoś - w moim odczuciu - nie świadczy o chęci nawiązania więzi, a o spełnieniu, za wszelką cenę, SWOICH fantazji.

Tak jak napisałem powyżej. Partnerka jest świadoma moich poszukiwań i jest świadoma moich fantazji. Żywicelka fantazji... Jeśli jesteś od dawna w związku z kimś z kim nie masz żadnych interakcji seksualnych co jest wykańczające zaczynasz do tego przywiązywać większą uwagę choć nie zwiążę się z kobietą która będzie podzielać jedynie moje zainteresowania seksualne. Lubię filmy dokumentalne, słucham punkrocka i rocka, lubię jeździć a aparatem po nieznanych miejscowościach i robić zdjęcia. Takie wybryki musiałaby zaakceptować albo nawet lubić moja partnerka bo bez tego będę kłębkiem nerwów jak bez zaspokajania fantazji. 

[KrissKross 1 977]

Mnie zastanawia co - emocjonalnie - może zaoferować facet, który szuka "żywicielki swoich fantazji".

 

Pewnie może się zakochać

[Zouza® 29 620]

Partnerka musi to, musi tamto i owamto.

Sam wybrałeś grupę ultimate cuckold i jesteś w pełni świadomy na czym to polega?

 

Jeśli jesteś od dawna w związku z kimś z kim nie masz żadnych interakcji seksualnych

Wiesz, że w ultimate możesz być pozbawiony seksu? Albo dostawać jego namiastkę, gdy zasłużysz?

 

Takie wybryki musiałaby zaakceptować albo nawet lubić moja partnerka bo bez tego będę kłębkiem nerwów

A jako karę czasowy, a może nawet stały, zakaz poświęcania się swoim pasjom?

 

Pewnie może się zakochać

No, ja się zakochałam w pewnym piosenkarzu, jak miałam z 16 lat.

Myślisz, że był zachwycony i spełniłam jego potrzeby emocjonalne?

[Gioffre 68]

 

A głównym kryterium jest ultimate cuckold.

 

A dla innych dobrze zbudowany brunet. Kryterium jak kryterium.

[forest 53]

 

Wiesz, że w ultimate możesz być pozbawiony seksu?

Interakcja seksualna to dla mnie coś poza seksem właśnie. Ja przyznam, że seks kręci mnie średnio właśnie

 

 

A jako karę czasowy, a może nawet stały, zakaz poświęcania się swoim pasjom?

 

Tak wiem. W tym moja rola aby nie zasłużyć sobie na karę a nawet gdyby był to kaprys to i tak bym się stosował. 

[Zouza® 29 620]

A dla innych dobrze zbudowany brunet. Kryterium jak kryterium.

Dobry przykład.

Akurat "pode mnie" to kryterium.

A jestem z blondynem i nie ma 190 cm. wzrostu.

Interakcja seksualna to dla mnie coś poza seksem właśnie. Ja przyznam, że seks kręci mnie średnio właśnie

 

 

 

Tak wiem. W tym moja rola aby nie zasłużyć sobie na karę a nawet gdyby był to kaprys to i tak bym się stosował. 

Wolałam się upewnić.

[Zouza® 29 620]

Foreście, na pocieszenie Ci powiem, że znam takich, których związek rozpoczął się od seksu, szeroko pojętego.

Gdybyś był kobietą, to powiedziałabym Ci, że wiele żab trzeba pocałować, nim trafi się na księcia.

Ale nie jesteś, więc tylko będę życzyła powodzenia

[Druh.©® 7 791]

 

Foreście, na pocieszenie Ci powiem, że znam takich, których związek rozpoczął się od seksu, szeroko pojętego.

Też takich znam, bardzo blisko bym nawet powiedział

[Modlishka 3 371]

Forest, dobrze, że szukasz "od dupy strony", bo rady, które padały w tym wątku, żebyś najpierw był z kobietą w związku waniliowym, a potem przeszedł z partnerką drogę do ultimate to, moim skromnym zdaniem, są o kant dupy. Pełno na tym forum jest wątków panów, którzy "zmuszają" prośbą, perswazją, może wręcz groźbą, swoje partnerki do wcielenia w życie ich fantazji. Usiłują nakłonić swoje żony, albo pytają forumowiczów o rady, jak to zrobić czy też upewniają się czy może już sytuacja ma jakikolwiek potencjał. Dla nich to dopiero musi być frustracja, a dla mnie z kolei jest to żenujące i deprymujące. Ale każdy dąży do celu po swojemu. I właśnie w jednej kwestii miałeś bardzo dużo racji - znakomita większość kobiet jest waniliowa. Szukanie  w realu to utopia. Zawsze powtarzam, że jeśli znalazłabym rogacza, w jakimś neutralnym, fizycznie istniejącym miejscu to natentychmiast popierdalam do kolektury i kupuję kupon lotto, bo to musiałby być jakiś na maksa szczęśliwy dzień w moim życiu. I skoro nieszczęścia chodzą parami to może szczęścia też, a zatem jeśli bym trafiła na rogacza to może i kilka baniek polskich złotych trafię
Na pocieszenie Tobie napiszę, że w drugą stronę też nie jest kolorowo. MałaMi założyła taki temat: "Problemy z rogaczami" - polecam lekturę, jeśli jeszcze Cię tam nie było. 
Za to za tę obecną partnerkę (czy jakkolwiek ją nazywasz) to Ciebie też zrugam. Szukasz żony to wyklaruj obecną sytuację osobistą. Od siebie dodam, że takie akcje działają na mnie, jak płachta na byka. Wkurwiam się ciężko, gdy pisze do mnie koleś, że ma żonę/partnerkę (jeden pies), ale nie może się przy niej realizować. Co to, postawa w stylu nie puszczę się jednej gałęzi póki nie trzymam się następnej?

[Zeus 1 162]

Modliiishka, w samo sedno...