Skocz do zawartości
olivier

Czy znam swoją żonę...

Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta jest jak ocean ciągle coś tam nowego w nim odkrywają jestem ze swoją żoną już 22 lata a potrafi mnie zaskoczyć tak jak na przykład wczoraj wieczorem ale do rzeczy czy znam hmm znam nawyki przyzwyczajenia wiem mniej więcej co lubi a czego nie ale doskonale zdaję sobie sprawę że podczas gorącego spotkania mogła by bardzo zaskoczyć lecz jestem pewien że jeśli ustalili byśmy coś twardo wcześniej na co się piszemy a na co nie to nie złamała by tych granic na tyle Ją znam i dziękuję za Nią każdego dnia.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że przez kilkanaście lat ze sobą chyba spocząłem na laurach i nie zdawałem sobie sprawy, że się aż tak zmieniliśmy.Po bardzo szczerych rozmowach jakimi się teraz obdarzamy (oczywiście dzięki obecności na tym forum) widzę, że mam/mamy duże zaległości, które szybko staramy się nadrobić.Dlatego na pytanie czy znam swoją żonę powiem, że na dzisiaj tak znam, ale jeżeli nie będę słuchał tego co ma do powiedzenia to za niedługo może się okazać coś całkiem innego.

To jest najlepsza puenta !

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeszcze pare miesięcy temu, wydawało mi się, że znam własną żonę na wylot.... albo jej nie znałem, albo okłamywałem sam siebie, ponieważ nowy kochanek żony, pobudził/odkrył w niej nowe zmysły odczuwania przyjemności.... ciśnie mi się na język tzn klawiaturę stwierdzenie "co kraj to obyczaj" :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Trochę filozoficzne pytanie. Jasne że znasz swoją żonę bo jak byś jej nie poznał to by nie była Twoją żoną..... :)

Z drugiej strony: gdyby wszystkie małżeństwa się tak znały jak twierdzą, że znają swoją drugą połowę to by nie było rozwodów.... :)

Co znaczy znać swoją żonę.... Chyba nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji jakie mogą nas spotkać w życiu, tym samym nie można powiedzieć, że zna się swoją żonę z całą pewnością.... Można wiedzieć jak się zachowa, co lubi, ale to też nie świadczy o wszystkim, bo to że w moim towarzystwie lubi pomidorową, nie oznacza, że w towarzystwie kochanka nie będzie jej smakować ogórkowa ;)

Jasne, że mogę powiedzieć, bo wiem, jak może głaskać, czy gdzie dotknąć moją żonę aby magiczny włącznik zadziałał, albo o czym fantazjuje w łóżku, albo co jej się podoba a co nie, tylko cóż z tego jak może biedak nie mieć okazji bo się okaże, że nie przypadł jej do gustu, fajnie się gada na kawie, ale niekoniecznie dalsza droga musi prowadzić do łóżka. Jeszcze inny scenariusz może być taki, że jaki Ty z żoną seks uprawiasz bo lubi, nie oznacza, że taki musi jej się podobać z kochankiem. Może lubić być zniewoloną czy zdominowaną przez męża, do którego ma zaufanie, z kochankiem taka zabawa może już nie być taka fajna.

Temat rzeka bo też z każdą hotką może być inaczej, instrukcja dostarczona kochankowi na jedną hotkę zadziała na inną nie.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A mnie jakoś tak naszło :

 

 

Pozdrawiam wszystkich Oskar

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Znam swoją żonę, wiem co lubi a czego nie. Ale to się tyczy tylko naszego seksu, z innymi zawsze odkrywaliśmy się na nowo, wiele rzeczy nas zaskakiwało, nagle podobało się to co wcześniej denerwowało. Z drugiej strony, okazało się, że sam siebie nie znam. Uwielbiam pozycję od tyłu, żona również i często się tak kochamy, jednak podczas spotkań z hotkami okazało się, że ta pozycja mi z nimi nie pasuje, bardziej odpowiada mi klasyczna. Było wiele więcej różnic i odkryć, po obu stronach. A czy bym chciał wiedzieć zawczasu co nowo poznana hotka lubi? Chyba nie, wolę ją odkrywać i powoli zdobywać, smakować obserwując jej reakcje. Tym bardziej jeśli seks z każdą inną osobą jest inny, to czy mąż może mi przekazać sensowne wskazówki? Niech podniosą ręce rogacze, którzy mieli szlaban na anal, a kochanek to dostał.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niech podniosą ręce rogacze, którzy mieli szlaban na anal, a kochanek to dostał.

Coś w tym jest....

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Trochę filozoficzne pytanie.

 

 

Skoro ma być filozoficznie to powiedziałbym o żonie: "Wiem, że nic nie wiem".

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie znam w 100% i chyba nigdy nie poznam ale nawet bym nie chciał na dzień dzisiejszy znać jej w 100%. Dzięki temu poznaje ją każdego dnia coraz więcej i jestem cały czas ciekawy. Kiedyś myślałem że znam ją całkowicie, ale wiem że byłem w błędzie. Dzięki cuckold też poznałem jej inną stronę, której się nie spodziewałem a pozytywnie mnie zaskoczyła. Więc jestem z nią szczęśliwy kiedy myśląc, że wiem wszystko ona i tak mnie zaskoczy i znów poznaje ją "od nowa". 

Podsumowując znam zonę dobrze ale nie w 100% 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

  Napiszę jako mąż, choć nie wiem czy mąż rogacz zmieniłoby cokolwiek. Znam moją żonę, poznaję Ją każdego dnia. Razem się rozwijamy z jednych rzeczy wyrastamy do  innych dojrzewamy. Czy mnie zaskakuje? Bezustannie, ale przecież taka jest natura człowieka a kobieca dynamika jedynie dodatkowo to potęguje. 

  Jako kochanek chętnie przyjmuje wskazówki od rogacza dotyczące preferencji jego żony. Są to cenne informacje dotyczące np. kategorycznych zasad typu: "nie toleruje wytrysku w usta", "nie znosi pieszczot piersi" itp. Zazwyczaj takie informacje uzyskuje jednak częściej od samej Hotki lub w trakcie rozmów z obojgiem na etapie zapoznawczym, w którym określamy siebie wszyscy. Swoje oczekiwania i preferencje. Mając przywilej tytułowanie się kochankiem jestem świadom, że moja relacja z kobietą ma zupełnie inna płaszczyznę i głębie niż relacja Jej i męża. Wiem, że przez ten okres, w którym dołączę do pary nie wytworzy miedzy mną i Hotką takiego rodzaju intymnej więzi jak między Nią i jej mężem. Wszystkie, nawet najbardziej skrupulatne i dokładne; informacje od męża rogacza czy Hotki są jedynie kompasem, pozwalają określić kierunek w jakim powinienem się poruszać. Będąc z Hotką muszę się Jej nauczyć, tak jak ona musi nauczyć się mnie..... a że czasami między dwojgiem ludzi powstaje coś nowego, innego, coś co do tej pory nie miało miejsca taka natura.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...