Skocz do zawartości
olivier

Czy znam swoją żonę...

Rekomendowane odpowiedzi

 

Swoim postem rozwaliłeś mój zły nastrój i będę się teraz szczerzył z radości cały dzień

 

Hmmm.., miałeś smaka na kwaka?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No bo czy ja właściwie na pewno wiem co Ona Lubi? Czego nie lubi? A skąd o tym wiem?

 

Mój mąż wiedział o mnie baardzo dużo, ale chyba najwięcej nauczył się gdy dostał możliwość czytania moich wiadomości z potencjalnymi kochankami na moim profilu na jednym z portali. Tam bez skrępowania w rozmowie z mężczyznami mówiłam co lubię, co mniej, co mnie kręci itd.. Śmieszne, ale i ja sama o sobie dowiedziałam się w ten sposób bardzo wiele. Na zadane wprost pytania odpowiadałam zaglądając w zakamarki moich pragnień i preferencji musząc skonstruować odpowiedzi. Czasem chyba łatwiej wyrazić siebie pisząc..zanim przejdzie się do pokazywania:)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Faktycznie czasem łatwiej napisać coś...

 

Trzeba mówić mówić mówić bo najlepsza jest rozmowa otwarta :) 

 

najlepsze doznania erotyczne sa w naszych głowach ...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powiem tak z punktu widzenia męża i rogacza myślę że znam dość dobrze moją żonę ,co lubi a czego nie,jeżeli zaś chodzi o to czy jako kochanek chciałbym dostać instrukcje to wystarczy mi wiedza czego nie lubi resztę wole sam odkrywać.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A Wy Panowie Rogacze, czy znacie dobrze swoje Małżonki?

Tak. Myślę, że przez te wszystkie lata dobrze wiem co lubi, za czym nie przepada a czego nie akceptuje. Oczywiście zdarzają się w tym temacie zmiany ale staram się być na bieżąco :lach:

 

 

A Wy Panowie Kochankowie czy chcielibyście dostać "instrukcję obsługi" Hotki?

Mile widziane ale nie wymagane. Nie traktuję takich informacji jako wyroczni i dalej ważniejsze jest dla mnie to co widzę i to co się dzieje na spotkaniu jednak znajomość pewnego "profilu seksualnego" potrafi być cenną wskazówką. Ważne, żeby nie traktować tego jako gotowej instrukcji ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przez wiele lat związku wydawało mi się, że znam Żonę dość dobrze. W sferze seksualnej nie mieliśmy przed sobą tajemnic, wiedziałem co zrobić, gdzie dotknąć, kiedy trzeba mocniej, a kiedy przestać.

Gdy weszliśmy w klimat cuckold okazało się, że patrzę na moją Panią z kochankiem i widzę zupełnie inną osobę. Nie uczestniczę nigdy w ich spotkaniach, ale oglądając zdjęcia i czasem filmiki, słuchając relacji z wyjazdu stwierdziłem, że Dragonfly uprawiając seks z kochankiem zachowuje się zupełnie inaczej niż ze mną.

I nie chodzi tu o to, że w domu mamy femdom, a tam nie ma żadnych akcentów BDSM. Ani o to, że ja jestem hetero, a Żona i jej kochankowie zawsze bi. Wydaje mi się po prostu, że ze mną uprawia zupełnie inny seks. Nie gorszy, nie lepszy. Inny. Z kochankiem chętnie robi rzeczy, które ze mną są nie do przyjęcia. Ale zauważyłem, że są praktyki, które nam przynoszą wiele radości, a na wyjeździe Jej nie kręcą.

 

Może właśnie o to chodzi. By było inaczej.

 

Więc na pytanie "czy znam swoją Żonę", odpowiem: Kolejny rok poznaję Ją lepiej. :)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Nie uczestniczę nigdy w ich spotkaniach

 

Ja, niestety, również nie, mam tylko słowną relację, ale rozgrzewa :mrgreen:  jakbym oglądał najlepszy film erotyczny  :)

 

 

Wydaje mi się po prostu, że ze mną uprawia zupełnie inny seks. Nie gorszy, nie lepszy. Inny. Z kochankiem chętnie robi rzeczy, które ze mną są nie do przyjęcia. Ale zauważyłem, że są praktyki, które nam przynoszą wiele radości, a na wyjeździe Jej nie kręcą.

 

No ja znam swoją żonę baaaarrrrddzzoooo długo, albo jeszcze bardziej :D , a jednak są rzeczy (nie żeby dużo, większość robiliśmy  przecież  :) ), które teraz mam, przetestowane przez/na kochanka/kochanku. 

 

Chyba Mu łyskacza kupię, należy się  :D

 

 

Więc na pytanie "czy znam swoją Żonę", odpowiem: Kolejny rok poznaję Ją lepiej.

 

A wiesz co? W sumie może o to chodzi?  jak się przestaniemy poznawać, to  może zrobi się nudno? A nuda może zabić związek. 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A wg mnie my same nie znamy się do końca. Inne jest odkrywanie siebie przy kochanku, a inne jest rozwijanie relacji, która trwa od lat. Choćby właśnie dodanie do życia zdrady kontrolowanej....

 

W wielu wypowiedziach panowie podkreślają, że każda kobieta jest inna, inaczej się kocha, inaczej zachowuje. To samo dotyczy kochanków. Co z tego, że mamy jakieś ulubione pozycje, elementy spektaklu z daną osobą. Z drugą możemy igrać zupełnie inaczej. Nie okłamując siebie, po prostu inaczej.

 

Ja wiem, że nie znam siebie. Wiem, owszem co lubię. Ale na pewno nie wiem wszystkiego

Coś w tym jest.

Zawsze mówiłam, że nie znam w pełni swoich preferencji i upodobań. Ja wciąż smakuję, próbuję. Okazuje się, że jasno i bardzo pewnie mogę powiedzieć co mnie odrzuca, nie kręci, na co nie mam kompletnie ochoty.

Natomiast z opisaniem w pełni tego co lubię już nie jest tak łatwo, bo to wciąż niezamknięta lista.

 

@@skrzat, napisał: "Gdy weszliśmy w klimat cuckold okazało się, że patrzę na moją Panią z kochankiem i widzę zupełnie inną osobę. Nie uczestniczę nigdy w ich spotkaniach, ale oglądając zdjęcia i czasem filmiki, słuchając relacji z wyjazdu stwierdziłem, że Dragonfly uprawiając seks z kochankiem zachowuje się zupełnie inaczej niż ze mną".

Chyba nie do końca jest tak, że z kochankiem jestem inną osobą. Kochanek po prostu ma zgoła inne preferencje i charakter. Są zabawy, które ze @skrzatem praktykuję rzadziej, bo w związku z jego osobą po prostu w danej chwili nie leżą w moje głowie, a innych nawet nie mam ochoty z nim praktykować. I tak samo jest w tę drugą stronę.

Nie jest mi potrzebny kochanek, który będzie taki jak mój mąż, bo w  takim razie po co by mi on był? Dlatego, gdy dostaję propozycje od uległych mężczyzn, to odmawiam. Ja już mam uległego, który w pełni zaspokaja moje sadystyczne pragnienia.

 

w życiu! żadna męska przyjaźń oni obaj są moi...

 

siebie wzajemnie nie potrzebują, bo pójdę w odstawkę jak łorety jeszcze hobby będą mieli podobne :facepalm:

 

miło jest, jak potrafią ze sobą rozmawiać i widać, że nie jest to wymuszone relacją zk... bardzo miło i tyle wystarczy

 

ja nie chcę być tematem ich rozmów, z każdym mam swoje sprawki lub we troje mamy wspólne sprawki :P

i niech tak się dzieje bez zakłóceń związanych z analizowaniem co lubię, przeca to też zależy od relacji konfiguracji

Dokładnie. Nie ma dla mnie takiej opcji, by panowie się zakumplowali. Wiedzą o sobie, szanują się, starają się mnie zadowolić i by układ każdemu z nas sprawiał satysfakcję. Tyle wystarczy.

Ja mogę zaznaczyć czego nie znoszę. A jeśli chcą poszerzać wiedzę o moich upodobaniach, to muszą się sami postarać ją zgłębiać, a nie szukać bryku.Tu pójście na łatwiznę psuje całą zabawę.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...