Skocz do zawartości
fucker2007

Darek i Ola pierwsza wizyta w Swingers Clubie

Rekomendowane odpowiedzi

Z Olą znamy się od 3 lat. Od zawsze seks był dla nas mega istotny. W prawdzie nie poszliśmy na całość podczas pierwszego spotkania bo na nasz pierwszy raz poczekaliśmy kilka tygodni. Nasza przygoda z zabawami łóżkowymi zaczynała się spokojnie. Początki wyglądały pewnie tak jak w wielu związkach. Seks klasyczny, z czasem pojawiły się również zabawy oralne. Ciągle jednak było nam mało eksperymentów. Tak więc chyba naturalną koleją rzeczy było pojawienie się w naszej sypialni erotycznych zabawek. Były to takie gadżety jak wibrator, dildo czy nakładka na penisa. Bardzo przypadło nam do gustu figlowanie z użyciem wyżej wymienionych przedmiotów. Czasami po bardzo upojnych chwilach pojawiały się tematy trójkątów. Czy chcielibyśmy czegoś takiego spróbować i jaki to miałby być trójkąt. Każde z nas powtarzało raczej, że mogłoby to być fajne ale chyba pozostanie to w naszej sferze marzeń. W jednym jednak byliśmy zgodni. Oboje stwierdziliśmy, że wolelibyśmy trójkąt gdzie trzecią osobą był by mężczyzna. Ola z tego powodu, że była o mnie zazdrosna, a ja dlatego, że zawsze wielką frajdę sprawiało mi patrzenie na nią jak szczytuje. A wydawało mi się, że tylko pojawienie się pomocnika płci męskiej mogłoby te doznania pogłębić i sprawić, że pojawiłyby się kilkukrotnie jednej nocy. Nie przez przypadek mówi się, że mężczyzna czasami ma problem z zadowoleniem jednej kobiety. A kobieta spokojnie da radę zadowolić kilku mężczyzn. Widziałem taki potencjał w mojej partnerce.

                Pewnego piątkowego wieczoru sącząc wino oboje stwierdziliśmy, że mamy ochotę na coś szalonego… Nie wiedzieć czemu pierwsze co przyszło mi na myśl to swingers club. Czytałem kiedyś artykuł o takich miejscach i pokazywałem go Oli. Mówiła, że to miejsce dla odważnych i szalonych osób, które potrafią oddzielić seks od uczuć. Gdy usłyszała moją propozycję wzięła duży łyk wina i spojrzała wymownie na mnie:

- Taki odważny jesteś, że chce Ci się takich zabaw?? I co pewnie chciałbyś skorzystać z okazji i zabawić się z jakąś inna kobietą??

- Nie – Odpowiedziałem. Wiesz dobrze jak mnie jarasz kiedy szczytujesz. Prędzej zgodziłbym się na to aby dołączył się do nas jakiś pan… niż pani.

- Hmmm, nie wiem tylko czy ja bym sobie z tym poradziła… I czy poradzilibyśmy sobie z tym później…

- Przecież się kochamy. Co mogłoby się stać? Przyjęlibyśmy zasadę, że co dzieje się w Vegas zostaje w Vegas. Poza tym nie musielibyśmy robić niczego na co nie mamy ochoty.

- A jeżeli ktoś nas do czegoś zmusi?? Nie wiem boje się Darku…

- Pamiętasz przecież jak pokazywałem Ci ten artykuł? Wyraźnie było napisane, że nikt tam do niczego nie zmusza. Czasami ktoś przychodzi w takie miejsca popatrzeć albo skorzystać z sauny. Tak więc zmuszania bym się nie obawiał…

- Sama nie wiem. To byłoby dość szalone i odważne z naszej strony…

- Przecież nie raz tak o sobie mówiliśmy…

- W sumie tak.

- Może zrobimy tak? Nie podejmiemy decyzji sami. Rzucimy monetą. Wypadnie orzeł jedziemy, a jak wypadnie reszka zostajemy w domu i myślimy jak ten wieczór sobie zagospodarować we dwoje?

- Ok! Niech los za nas zadecyduje. Jakby co nikt nie będzie obwiniał drugiej osoby. – Zaczęła śmiać się Ola mówiąc te słowa.

 

Wyjąłem pięciozłotówkę z kieszeni i podrzuciłem nad nasze głowy. Ta spadając na podłogę odbiła się kilkukrotnie zakręciła i wypadł ORZEŁ… Spojrzeliśmy wymownie na siebie z błyskiem w oku, który powodowało podniecenie i wypite wcześniej przez nas wino…

 

CDN

  • Lubię 14

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

- Nie wiem może sobie lepiej odpuśćmy? – Powiedziała po chwili zastanowienia Ola

Mi też różne myśli chodziły po głowie. Czułem lęk i niepewność ale również podniecenie i ciekawość. Zawsze szczerze ze sobą rozmawialiśmy dlatego od razu powiedziałem o odczuciach jakie we mnie się kotłują…

- Też mam podobnie… Boję się najbardziej tego żebyśmy nie oddalili się od siebie po takiej wizycie… - skomentowała moje słowa Ola.

- Kocham Cie bardzo i nic się nie zmieni. Raz kozie śmierć. Otwieramy kolejne wino na odwagę i szykujemy się do wypadu. Jest przecież taki przybytek u nas w mieście więc pojedziemy sobie taksówką.

- Ok. Jak się bawić to się bawić. Ustalmy sobie lepiej wcześniej na co możemy sobie pozwolić. Bo ja nie chciałabym na początku posuwać się za daleko. Nie wiadomo jacy ludzie pojawiają się w takich miejscach. Odpowiedziała mi moja ukochana a do jej oczu powrócił intrygujący błysk.

                Następna godzina upłynęła nam na przygotowaniach do wyjścia i rozmowie. Ustaliliśmy, że jedziemy tam dzisiaj sprawdzić co takie miejsca mają do zaoferowania i będziemy się przyglądać innym oraz bawić się we własnym gronie pozwalając innym co najwyżej patrzeć na nasze figle. Oboje mieliśmy wypieki na twarzach kiedy rozmawialiśmy. W gdy w kolejnej butelce wina pojawiło się dno stwierdziłem, że pora dzwonić po taksówkę. Na zegarku widniała już godzina 21.30 więc to chyba odpowiednia pora na wyjście do takiego miejsca.

                Taksówka pojawiła się po kwadransie i mogliśmy wychodzić z mieszkania. Moja partnerka miała na sobie małą czarną i czerwone szpilki. Pod spodem założyła zmysłowe body z guziczkiem na dole, które znacznie ułatwiało dostęp do jej skarbu. Ogólnie wyglądała kusząco. Ola często skupiała na sobie wzrok panów. Może nie na co dzień gdyż wyglądała niepozornie, ale gdy bywaliśmy na basenie bądź saunie nie trudno było zauważyć wzrok mężczyzn skupiony na jej ciele. A było na co patrzeć. Lubiła bowiem zakładać dość mocno wycięte bikini, które podkreślało jej pełny tyłek oraz biustonosz bez gąbeczek, który dokładnie przylegał do jej miseczki „C” pozwalając od czasu do czasu zauważyć przebijające się przez materiał brodawki. Zwrócić na siebie uwagę potrafiła na siebie w jednoczęściowym stroju, który również lubił jej się chować między pośladkami i pokazywać jak jędrne piersi skrywa pod swoim materiałem. Wiedziałem więc, że cokolwiek by się nie działo na pewno nie przejdziemy tam niezauważeni bo moja Pani będzie kusić.

                Nie wspomniałem o tym, że przed wizytą musiałem zadzwonić i zarezerwować miejsce w klubie. Przez telefon też otrzymałem adres. Kiedy dojechaliśmy na miejsce emocje zaczęły sięgać zenitu. Serce biło mi coraz mocniej i chyba podobnie było u Oli bo czułem, że coraz mocniej ściska mnie za rękę.

                Stanęliśmy przed drzwiami. Wcisnąłem przycisk dzwonka i słyszałem bicie naszych serc i z niepokoju i podniecenia przed tym co czeka nas w środku. Nagle klamka drgnęła i drzwi się otworzyły. Uśmiechem przywitał nas dojrzały elegancki pan, który skinieniem głowy zaprosił nas do środka. Objąłem moją ukochaną i nieśmiało wkroczyliśmy do środka. Pan na wstępie pobrał od nas wcześniej ustaloną opłatę i pokierował do szatni. Mówił, że w klubie obowiązuje dress code. Bielizna erotyczna bądź u mężczyzn mogą być bokserki albo ręcznik. Ja rozebrałem się do bokserek i pozostałem w klapkach. Ola natomiast postanowiła paradować w samym body i szpilkach. Zaskoczyła mnie jednak nieco bo wyjęła z torebki pończochy, które założyła teraz co znacznie dodało jej pikanterii.

- I co dziemy?? – Zapytała zalotnie.

- Skoro już odważyliśmy się tutaj wejść to szkoda byłoby nie wyjść z szatni.

Ola zaśmiała się i pokręciła głową.

- Jesteśmy szaleni. Ale jak powiedziało się „A” to trzeba powiedzieć „B”.

                Podeszliśmy do baru gdzie czekał na nas powitalni drink. Bar umiejscowiony był w holu gdzie były eleganckie białe sofy ze stolikami, a na jednej ze ścian wisiał wielki telewizor, na którym wyświetlane były filmy porno a w tle leciała muzyka disco. Miejsce ogólnie było czyste i eleganckie. Odbierając powitalne drinki dowiedzieliśmy się, że ze względu bezpieczeństwa gumki są za barem i gdybyśmy chcieli figlować to musimy się tam pofatygować. My póki co usadowiliśmy się w kącie i obserwowaliśmy klub. Co chwilę mieliśmy napady śmiechu, którymi chcieliśmy chyba zwalczyć swój stres. Popijając drinki widać było jak drżą nam dłonie.

- Dość mało ludzi – odezwałem się żeby przerwać ciszę i rozładować napięcie.

- Może niewielu ma tak szalone pomysły jak my? – odszepnęła Ola.

- Myślisz? Ciekawe co się dzieje na górze?

- Dopijmy na razie drinka i możemy iść na spacer.

 

 

 

Jak się podoba? Kontynuować?

  • Lubię 17

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na rozmowie minęło nam kilka minut. W międzyczasie koło baru pojawiło się kilka par. Jedne były młodsze tak jak my inne starsze. Wszyscy zachowywali się swobodnie. Zamawiali drinki gawędzili chwilę między sobą i po dopiciu drinków kierowali się na górę.

- To co robimy kolejny krok? Idziemy zwiedzać górę?? – zaskoczyła mnie swoim pytaniem Ola.

- No skoro Ty mnie pytasz to chyba nie mogę odmówić.

Nie zwlekając już więcej ośmieleni rozmową i alkoholem wstaliśmy z sofy kierując się ku górze. Wziąłem z baru na wszelki wypadek prezerwatywę chociaż sam nie wiedziałem czy damy radę pofiglować chociażby we dwójkę. Kiedy powoli wspięliśmy się po schodach na piętro zobaczyliśmy, że jest tam więcej ludzi niż się spodziewaliśmy. Zauważyć też można było od razu to, że w całym tym towarzystwie jest lekka przewaga panów. W pierwszym pomieszczeniu jakie było na naszej drodze znajdowały się dwa duże łóżka oraz sofy przy ścianach. Na jednym z łóżek odbywała się właśnie regularna orgia a na drugim nieśmiało zabawiała się jakaś para. Na sofach siedzieli głównie single, którzy masturbując się trzymali swoje sprzęty w gotowości i liczyli pewnie na zaproszenie. Większość singli to byli zadbani ale raczej dojrzali panowie w wieku ok. 40 lat. Mogli pochwalić się oni na pewno dość sporymi sprzętami. Widać było że nie byli nachalni i delektowali się już samym widokiem tego co działo się na łóżkach. My też byliśmy dość poważnie wpatrzeni w to wszystko. Kątem oka widziałem jak Ola delikatnie przygryza usta. Widać było, że zwróciła uwagę kilku panów. Mierzyli oni ją od góry o dołu i na odwrót i widać było, że chętnie by się z nią zabawili.

- Idziemy dalej?? – Odezwałem się przerywając ten chwilowy letarg i wskazując na drzwi do kolejnego pomieszczenia.

- Możemy. – Odpowiedziała wyraźnie zaskoczona tym co tutaj zobaczyła Ola.

Trzymając się za ręce przeszliśmy pomiędzy łóżkami i obok singli udając się do kolejnego pokoju. Tak ku naszemu zaskoczeniu byliśmy sami. W pokoju były dwa duże łoża z baldachimami a wszystko spowite było delikatnym półmrokiem. I to miejsce wydawało się być najodpowiedniejsze w tym momencie. Usiedliśmy na skraju jednego z łóżek i zaczęliśmy rozmawiać. Ola wydała z siebie dźwięk jako pierwsza.

- Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego widoku.

- No u mnie chyba też przeszło to moje najśmielsze oczekiwania.

- Myślałam, że takie akcje to tylko w filmach. Nie wierzyłam,  że kiedyś ujrzę cos takiego na własne oczy.

- Ale podoba Ci się to czy uciekamy?

- Czy podoba sama nie wiem. Na pewno bardzo podnieca. Chociaż nie wiem czy sama widziałabym się w takiej sytuacji.

- To co robimy?

- No przecież umawialiśmy się, że co dzieje się w Vegas zostaje w Vegas a mamy siebie tutaj i nie możemy zmarnować wieczoru.

Kończąc te słowa Ola zbliżyła usta do moich i namiętnie mnie pocałowała. Poczułem mocniejsze uderzenia serca i oddałem się cały temu pocałunkowi. Trwaliśmy tak w tej namiętności dłuższą chwilę, kładąc się przy tym wygodnie na łóżku. Czuliśmy razem, że co jakiś czas ktoś pojawia się w drzwiach ale nie interesowało nas to za bardzo. W tym momencie najważniejsza dla mnie była Ola a dla niej ja. Chcieliśmy cieszyć się przyjemnością najlepiej jak się da. I do tego dążyliśmy. Ułożyłem swoją partnerkę na plecach i całowałem namiętnie jej usta zniżając się raz po raz niżej i drażniąc przez materiał body jej brodawki. Od czas do czasu muskałem przez materiał jej cipkę czując buchający od niej żar i wilgoć. Wiedziałem że to będzie bardzo gorąca noc. Moja ukochana wiła się z podniecenia pode mną jak kotka.

- Można się przyłączyć? – wybił mnie z tego namiętnego transu męski głos.

- Nie dzięki. – odpowiedziałem szybko by nie przerywać tego co się dzieje.

Wyczułem jednak, że na gdy padło to pytanie moja partnerka aż drgnęła. Nie wiem czy to z podniecenia czy z przerażenia ale nie obchodziło mnie bo skupiałem się na ciągłym pieszczeniu jej ciała. Ola zdawała się z minuty na minutę odpływać coraz bardziej. Stres jaki był kiedy siedzieliśmy na dole już dawno odszedł w niepamięć.

                Nie mogąc się już powstrzymać uwolniłem jej piersi. Z tyłu usłyszałem delikatne westchnięcie. Nie dało się zapomnieć o tym, że ktoś nas obserwuje. Ale cieszyło mnie to. W tym momencie chciałem pokazać im.

- Zobacz jaką mam zajebistą kobietę. Jaka jest gorąca.

Podniecało mnie to, że ja mogę ją dotykać a ten kto tam jest poza nami może tylko patrzeć i podziwiać.

                Złapałem Ole mocno i obróciliśmy się tak że teraz to ja leżałem na plecach, a nade mną panowała moja królowa. Teraz mogłem podziwiać jak jej piękne piersi falują nad moją twarzą mogłem delikatnie je ssać i podgryzać. Mogłem też łapać za jej tyłek i uciskać go, rozchylać ukazując naszym obserwatorom jej atuty. Obserwatorom bo jak się okazało w pokoju było jeszcze trzech panów. Dwój siedziało grzecznie na łóżku obok, a jeden stał przy krawędzi naszego łoża. Łączyło ich jedno. Wszyscy rytmicznie masowali swoje sprzęty. Widziałem jak są napaleni, że pewnie bardzo chętnie znaleźliby się na moim miejscu. Ale pomyślałem sobie że nie dla psa kiełbasa.

                Sięgnąłem teraz do magicznego guziczka, który otwierał drogę do skarbu mojej kobiety. Jednym sprawnym ruchem go rozpiąłem o od razi poczułem gorącą, wilgotną i już mocno rozchyloną muszelkę. Aż w głowie mi się zakręciło jak przesunąłem po niej palcami rozchylając ja jeszcze delikatnie.

- Ale mnie to jara – szepnęła mi do ucha Ola.

W pewnej chwili zauważyłem jak ręka naszego obserwatora stojącego obok łóżka zmierza w kierunku tyłka mojej królowej. Zamarłem na chwile. Musnął on delikatnie jej skórę czym wprawił ja w drgawki. Poczułem też jak napinają się wszystkie mięśnie na jej ciele. Nieśmiało ale pokręciła głową dając mi znak, że nie chce tego.

- Nie, nie, na razie nie – Powiedziałem.

Ręka nieznajomego cofnęła się. A ja stwierdziłem, że muszę posmakować skarbu mojej dziewczyny. Odwróciłem się i teraz leżąc w pozycji 69 mogłem delektować się jej smakiem oraz gorącem jej ust, które kilka sekund po zmianie pozycji pochłonęły mojego penisa. Leżąc też pod nią mogłem lepiej strzec jej tyłka. Ssąc jej cipkę mogłem masować uciskać i rozchylać jej tyłek. Uwielbiałem to robić. Słyszałem jak moje kochanie coraz szybciej oddycha i kręci coraz mocniej tyłkiem. Nagle poczułem jak łóżko się ugina i nad moją głową zobaczyłem fiuta ubranego w prezerwatywę, który wyprężony ustawia się za tyłkiem Olki. Z wrażenia aż zamarłem a Ola, która była na granicy orgazmu nie ogarniała chyba co się dzieje. Ja tylko wykrztusiłem z siebie:

- Nie wolno Ci wchodzić.

- Ok. Skup się na tym co robisz.

Moja ukochana chyba usłyszała, że coś się dzieje bo jej mięśnie, znowu się naprężyły. Ale jej tyłek dalej wykonywał taniec nad moją twarzą a jej cipka zrobiła się jeszcze bardziej mokra. Mój sprzęt też naprężył się do granic możliwości. W głowie szalał mi jakiś tajfun tak mi się kręciło. Z zamyślenia wybiła mnie ręka która spoczęła na fiucie nad moją głową i zaczęła go rytmicznie trzepać. Moje serce znowu mocniej zabiło. Jarało mnie to wszystko jak cholera. Czułem że jeszcze chwile i przeżyję najlepszy orgazm w życiu. I nie do pomyślenia było dla mnie to że przeżyję go w pozycji 69 patrząc jak milimetry od cipki wali konia obcy facet. Tyłek Oli, który zataczał coraz większe kręgi w pewnej chwili otarł się o czubek prezerwatywy. Kolejnym razem mocniej uderzył w członka nieznajomego. Zszokowany tym widokiem przestałem na chwilę ssać jej muszelkę i chciałem popatrzeć na to wszystko na spokojnie. Ola nie przestawała jej tyłek już regularnie uderzał o ten kawał mięcha nade mną. Zauważyłem, że zaczyna pozostawiać swój śluz na czubku prezerwatywy. Podniosłem swoją głowę i wróciłem do ssania jej łechtaczki. Poczułem jak wypina tyłek coraz mocniej. Przywarła na chwilę do członka za sobą. Wiem, że mężczyzna, który tam był miał teraz okazję poczuć na końcu swojego przyrodzenia jak gorąca jest moja dziewczyna. Po chwili wszyscy razem zaczęliśmy szczytować. Ja w ustach mojej ukochanej. Ukochanej, której ciałem wstrząsnęły takie konwulsje jak nigdy wcześniej. Mój język i dotyk tego obcego wywołał orgazm jakiego jeszcze nigdy nie przeżyła. Nasz kolega też był chyba zadowolony bo widziałem jak prezerwatywa, której czubek wśliznął się delikatnie pomiędzy muszelkę mojej ukochanej zaczyna się napełniać jego gorącą spermą.

                I w ten oto sposób udało nam się dokonać czegoś szalonego. Ola leżała jeszcze chwile na mnie stając jeszcze mojego penisa. Nasz gość wraz z kolegami wyszli z pokoju. A w naszych głowach dalej jeszcze wszystko buzowało bo naszymi ciałami co chwilę rzucał jeszcze jakiś skurcz.

- Coś niesamowitego – powiedziała odurzona tym wszystkim Ola

- Kocham Cie bardzo – powiedziałem

- Ja Ciebie też. Musimy chyba się pozbierać i zregenerować.

- Koniecznie.

  • Lubię 30

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fajnie napisane, trafia do czytelnika. Jeśli to własne opowiadanie, chętnie poczytałbym więcej ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

czyli co kochani, pierwsze koty za ploty? Ciewy jestem jak przebiegnie druga wypawa do swingers clubu. Dla Pani  :bukiecik: , dla Pana  :piwko: . Pozdrawiam.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...