Skocz do zawartości
cranberry

Kryzys męskości...?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie raz pozory wprowadziły mnie w błąd, i nie raz wprowadzą. Można być pozytywnie zaskoczonym lub mocno rozczarowanym.

Od naszego doświadczenia zależy ile czasu potrzebujemy na rozwianie wątpliwości co do osoby, z którą się poznajemy. Bywa, że wystarczy moment - gdy mamy do czynienia z mało inteligentnym prymitywem. Gorzej jest, gdy pod dobrze stwarzanymi pozorami, ukrywa się inteligentny prymityw - tutaj rozczarowanie może być przykre.

Myślę, że kryzys męskości nie jest niczym nowym i będzie istniał do kresu ludzkości. Dotyczy on tylko jakiejś bliżej nieokreślonej statystycznie grupy mężczyzn. Trzeba tylko umieć ich w porę identyfikować, ucząc się oczywiście na pomyłkach.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

następuje zanik tych umiejętnosci, brak umiejętności rozmowy, a przede wszystkim słuchania ze zrozumieniem .

 

 

Niestety, nigdy nie bylo "umiejetnosci rozmowy i sluchania ze zrozumieniem".  To fantazja.  W dodatku, proces jest w pewnej mierze odwrotny: dzieki temu, ze zmniejsza sie separacja i calkowita odrebnosc swiatow kobiet i mezczyzn, latwiej jest  o "rozmowe i sluchanie i ze zrozumieniem".  Nie jest to wybitna zmiana na lepsze, jest nieduza, ale jest.


 

Zresztą co to znaczy "nasze" stany emocjonalne? Czy są jakieś emocje typowo kobiece albo typowo męskie? Mam wrażenie i nawet w to wierze, że są w nas czasami takie obawy, szczególnie w mężczyznach, że będą za bardzo "babscy" (u kobiet na odwrót, wiadomo). Są w nas gdzieś tam podświadomie wryte stereotypy, jakimi karmi nas kultura.

 

 

Masz racje. "typowosc" w duzej mierze zalezy od kultury w jakiej sie zyje. Od tego sa "wzory kulturowe", zeby byli "wzorowi" faceci i "wzorowe" kobiety.  Na czym traci zarowno kobiecosc jak i meskosc.  Jedyne co realnie ma sens to byc kims takim kim sie chce byc jako wolny czlowiek.

Z tym, ze traz mowisz, a ja odpowiadam, o relacjach kobieta-facet w rozumieniu ogolnym, a nie o spotkaniu hotka-kochanek. Na takim spotkaniu nie bardzo jest miejsce zeby sobie zmieniac "kody kulturowe".  raczej wczesniej nalezy zrobic selekcje.


 

Nie oczekuje od mężczyzny, że będzie umiał reagować na każdą moją emocję. By w mig odczytywał mój nastrój i się do niego próbował dostosować. Oczekuje, by był świadomy... inteligentny emocjonalnie. Nie wiem jak to inaczej ująć. By był otwarty na to, z czy do niego przychodzę. I chciałabym, by był szczery ze mną i ze sobą. By potrafił być asertywny, gdy coś mu nie będzie pasował, gdy z czymś będzie nie po drodze. I tutaj dochodzę też do tego, o czym już tu było wspominane. O komunikacji. Oczekuje od mężczyzny, by umiał rozmawiać. O emocjach. O swoich potrzebach. Lękach i pragnieniach. Itd.

 

Spodziewasz sie tego po facetach generalnie, czy po kochanku?  Jak wyzej zaznaczylem - z kochankiem trudna sprawa. Trzeba sobie po prostu takiego wybrac, ktory akurat taki jest.  

"Asertywnosc" kochanka na ogol manifestuje sie w tym, ze sie obraza.  "Asertywnosc" kochanki - podobnie, oraz moze nieco czesciej - w depresji.  Asertywnosc bez "inteligencji emocjonalnej" nie istnieje. Istnieje natomiast obrazanie sie. To kazdemu najlatwiej wychodzi. 


 

Kryzys męskości (i kobiecości) polega więc na tym, że nie umiemy się ze sobą komunikować.

 

Uwiesc slowami hotke tak, by juz nie mogla sie doczekac fizycznego seksu to jedna z najprzyjemnieszych rzeczy w calej zabawie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Oczekuje od mężczyzny, by umiał rozmawiać. O emocjach. O swoich potrzebach. Lękach i pragnieniach. Itd.

Cran, o ile fajne - dla MNIE - jest porozmawianie o potrzebach, czy pragnieniach, o tyle już wywalanie emocji przed kochankiem... hmmm... no jakoś tego nie widzę. ;)

No chyba, że masz na myśli emocje pt.: "mmmm... tak cię pragnę". ;)

Od innych mam swojego faceta, któremu "mentalne flaki" mogę wywalić na stół. Byle nie w nadmiarze na jedno posiedzenie, bo można byłoby "pawia puścić". ;)

Pardon, że tak w porze obiadowej. ;)

 

Btw. są faceci, którzy potrafią słuchać i usłyszeć - jak mu powiedziałam: "nie pierdol, tylko pierdol" - zrozumiał w mig. :lach:

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Moja konkluzja: mnie swoimi wypowiedziami nie porywasz, nie ma efektu "wow".

 

Bardzo dobrze, ze nie ma efektu "wow". Nie cierpie takiego efektu i jak ktos przy mnie robi "wow", to mu mowie: adieu !


 

Twoje wypowiedzi coraz bardziej mnie irytują, sam sobie często zaprzeczasz.

 

Na irytacje nie poradze. Czy mozesz mi wskazac , ze "czesto" i ze "sobie sam zaprzeczam"?


 

To wreszcie istnieje umiejętność komunikacji werbalnej czy nie

 

Istnieje umiejetnosc 'komunikacji werbalnej'.  Jak ona mowi do niego:  'jestes kawal chama', a on mowi do niej: 'jestes glupia pizda' - to jest komunikacja werbalna. 

Ale, mam wrazenie, ze chodzilo Ci o cos innego, nie wiem jednak o co.  Czy mozesz to wyjasnic?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Nie jestem tu od tego aby argumentować czyjeś nieścisłości, zatem... nie wskażę.

 

Zglaszasz  pod moim adresem pretensje i krytyke, ze sam sobie, w dodatku czesto,zaprzeczam.  Gdy prosze o wskazanie gdzie sobie zaprzeczam i na czym to polega, stwierdzasz, ze nie po to tu jestes, zeby to  wskazac.  W ten sposob demonstrujesz niemiejetnosc rozmawiania, ani nawet polowy tej umiejetnosci - wyslowienia tego, z czym wystepujesz, co skadinad krytykujesz. 


 

sami jesteśmy sobie winni, gdyż nie jesteśmy w stanie jasno określić czego oczekujemy a potem dziwimy się, że ktoś inny nas nie rozumie.

 

Wyrazilem sie jasno:  prosze  o wskazaniena czym polega moje rzekome  zaprzeczanie sobie.  Odpowiedz   byla  odmowna.  W takiej sytuacji nie ma  podstaw sie dziwic, ze nie dochodzi do porozumienia.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Corrado: przeintelektualizowujesz, że się takim karkołomnym zwrotem wyrażę. Poza tym jesteś przeczulony na punkcie krytykowania Ciebie. Uprzedzając pytania o dowody jednego i drugiego - choćbym Ci wskazał konkretne przykłady w Twych wypowiedziach to i tak nie przyjmiesz do wiadomości istnienia mojego (i nie tylko mojego) punktu widzenia, który to nie jest zbieżny z Twoim, a zamiast tego znów uderzysz w sofistykę i wywody logiczne.

Wybaczcie offtop.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A propos meskosci-kobiecosci: jest taka zasada wsrod kobiet/mezczyzn z klasa, ze jak sie komentuje/opiniuje/krytykuje czyjes wpisy, to na pytanie o podstawe wlasnego stanowiska wyjasnia sie to stanowisko.

 

A paniom się ustępuje. Taka prosta logika. Przydaje się to później przy lampce wina, gdzie tematy kiedyś odstąpione zarzucone, nagle wracają na jej ustach. Kiedy ona sama chce, to wtedy świetnie smakuje.

 

 

Faceci jacy są?? Są przeróżni. Faceci jacy powinni być, według kobiet?? hmm też przeróżni.

 

Mógłby to być w zasadzie, jedyny post w tym temacie. Przekrój przez wszystko. Na skróty, ale trafnie.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Cran, o ile fajne - dla MNIE - jest porozmawianie o potrzebach, czy pragnieniach, o tyle już wywalanie emocji przed kochankiem... hmmm... no jakoś tego nie widzę. No chyba, że masz na myśli emocje pt.: "mmmm... tak cię pragnę". Od innych mam swojego faceta, któremu "mentalne flaki" mogę wywalić na stół. Byle nie w nadmiarze na jedno posiedzenie, bo można byłoby "pawia puścić".

 

Zołzo... strasznie spłycasz... czy naprawdę rozmowa o emocjach kojarzy Ci się tylko z wywalaniem "mentalnych flaków"?
Ja nie mówię tutaj o mówieniu o WSZYSTKIM. Że mnie koleżanka w pracy wkurwiła, albo, że jest mi smutno, bo coś tam...

Tym też raczej nie dziele się z kochankami, chyba że jesteśmy bardzo zżyci. Co też się zdarza.
Mówię tutaj o dzieleniu się emocjami, które powstają w relacji kochanek-kochanka. Jak ktoś uważa, że nie powstają to zazdroszczę... U mnie powstają, różne, przeróżne. I nie mam zamiaru tego ukrywać. Nie mam zamiaru ukrywać, gdy coś mnie zaboli w zachowaniu kochanka, albo gdy coś mnie zachwyci... Nie mam zamiaru ukrywać ekscytacji ze spotkania z nim (to też emocja przecież). Itd, itp. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cran, niczego nie spłycam.

A czymże innym jest ekscytacja ze spotkania od mojego "tak cię pragnę"? No chyba, że umawiasz się na wieczory recytatorskie, to faktycznie spłycam. ;)

A gdy coś zaboli lub zachwyci? To chyba nie tylko w relacjach z kochankiem się artykułuje, nieprawdaż? Przynajmniej ja tak robię, by nie nawarstwiały się jakieś "kwasy" w relacjach międzyludzkich.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chyba rozumiem co Cię Cran dręczy i powiem Ci, ze miałam podobne oczekiwania, żeby rozumial, zeby pogadal, żeby dzielił ze mna wszystkie emocje zwiazane z romansowaniem.

Wielokrotnie próbowałam sie wycofac ze znajomosci, bo zawiódł, bo nie powiedział, nie okazał itp..

Ale trafilam na bardzo upartego i wreszcie "ustawil" mnie do pionu i zrozumialam.

Najważniejsze, ze mnie cholernie kręci, prawie od trzech lat, niezmiennie.

Czego wiecej chcieć. W koncu kochanka do pieprzenia szukalam, a nie partnera na życie. A i tak po drodze sie trochę zaprzyjaźniliśmy.

W takich relacjach głównym spoiwem powinno byc pożądanie.

Emocjami dzielmy się w domu z partnerem, albo zostawmy je sobie w glowie.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...