Skocz do zawartości
cranberry

Kryzys męskości...?

Rekomendowane odpowiedzi

 

Takiej wlasnie odpowiedzi oczekiwalem

 

Ja też oczekiwałam takiej odpowiedzi... bezsensownej.
Zaczynam ignorować przedmówcę, bo tylko wkurza. 
 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Jans. Właśnie Cię kąsam i gryzę :klotnia::klapsik1: Daj coś konstruktywnego a nie takie dyrdymały. Proszę. nie jestem piękna, jestem mądra :lach: nie jestem feministką, jestem samodzielna mentalnie :kwi:

 

 

Czyli piosenkarka jest ok ale tworczosc meskiej strony juz nie ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

No coz ... Temat dyskusji to odgrzewany od przynajmniej 40 lat nieswiezy juz kotlet feministek.

 

Odgrzewany, czy nie, to nie ma znaczenia. Widać jednak że zabolał Cię na tyle, że nie potrafiłeś inaczej odpowiedzieć, niż atakiem.

Przed GK1 broni Cię tylko to, że nie zaatakowałeś personalnie żadnej z kobiet.

 

Osoba z Twoim doświadczeniem na forum, wielokrotnie zwracająca innym uwagę, na to żeby odpowiadać w temacie powinna powstrzymać się od tego typu postów.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Czyli piosenkarka jest ok ale tworczosc meskiej strony juz nie ?

 

 

twórczość tak

 

grafomania nie 

 

dyskusja tak

 

kłótnia nie

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A teraz? Same siebie utrzymujemy, same sobie zdobywamy mężczyzn... Panowie, nie czujecie się w tym wszystkim pogubieni?

 

Skoro pytasz...

 

Mnie wciąż pozostało jeszcze utrzymać rodzinę i zdobywać. Bo tak trzeba. Tak już jest. Z drugiej strony żadna z was jakoś nie chce być ciepłą domową kurką. Też chcecie pracować, być w jakiś sposób niezależne. Przesada zawsze jest zła, niezależnie w którą stronę.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Patrzac zupelnie trzezwo na temat zastanawial mnie zawsze w zwiazkach (malzenskich ?) podzial rol i brak wzajemnej konkurencji.

Oznacza to wzajemna akceptacje priorytetow partnerow.

Czyli wspolpraca zamiast konkurencji.

Zakladajac wysokie oczekiwania wobec partnera (partnerki) nie powinnismy tych samych oczekiwan dokumentowac u siebie bo to nie bedzie rownowaga a rodzaj rywalizacji.

Z praktycznego punktu widzenia powinnismy szukac raczej uzupelnienia a nie twierdzic , ze stronie przeciwnej brakuje wszystkiego.

Swiat meski lub damski nie jest jednorodny i nie mozna go wkladac do jednego worka czy tez mowic o kryzysie plci.

Nigdy takiego kryzysu nie bylo i nie bedzie chyba, ze tylko w przytoczonej wczesniej humorystycznie  piosence Danuty Rinn.

Trzeba roznicowac swoje wymagania i oczekiwania. Trzeba trzezwo oceniac swiat.

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Może to ja mam duże wymagania... nie wiem..

 

1. duże wymagania należy mieć: "Córeczko szanuj się, bo jak nie będziesz, to cię mężczyzna nie uszanuje".  Taka prawda od tysiąca lat. Albo i nie.

2. należy wiedzieć, czy się ma duże wymagania, czy nieduże. Jak się nie wie, jest zamieszanie.

3. facet jest niezorientowany, bo faceci rzadko są zorientowany - czy się od niego wymaga i czego. Kobieta musi umieć wyjaśnić, narysować, wręczyć książeczkę  - wtedy niektórzy faceci zaczynają kapować, dochodzi do zgody i przyjemnych konsekwencji.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mam wrażenie, że większość Panów w ogóle nie zwraca uwagi na potrzeby przyszłych kochanek, zależy im tylko na swoim zaspokojeniu

 

Masz słuszne wrażenie. Wtedy należy z takim facetem postępować stanowczo (mieć wymagania): a gdzie dzień dobry?  A gdzie buzi?  A gdzie z buciorami ?! Jak się już facet tego nauczy, kobieta może nabierać nieco więcej wiary w faceta.


 

Panowie są więc płytcy, pozbawieni inteligencji emocjonalnej, wyprani z uczuć i emocji.

 

No,nie całkiem. Sam widziałem - faceci się nieźle potrafią najarać na kobietę: ty, widziałeś, jaka pizda idzie??  ja pierdolę, masz rację - pizda do ruchania taka że huj staje ! 

Sama widzisz - faceci są bardzo uczuciowi oraz delikatni.


 

Męskie ego rozbuchało się do tego stopnia, że każdą najdrobniejszą krytykę na swój temat odbierają jak potężny cios. Nie są w stanie jej znieść, przez co starają się umniejszyć wartość rozmówcy w każdy możliwy sposób. Starają się pokazać, że są lepsi niż my, kobiety.

 

To jest działanie poligonowe. Pierwsza czynność faceta na poligonie - dobrze się zamaskować. napinają się, nadymają, potrząsają jajami, bo w środku mają wielkiego cykora, że ich kobieta, zwłaszcza świetna kobieta, odrzuci. Więc udają kogoś innego niż są.  A naprawdę trzeba ich pogłaskać, ukoić, smarki wytrzeć z kinola i podać chusteczkę. Wtedy jest dobrze.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 a gdzie dzień dobry?  A gdzie buzi?  A gdzie z buciorami ?! Jak się już facet tego nauczy, kobieta może nabierać nieco więcej wiary w faceta.

szkoła Bulli i Kochanków?? a na końcu egzamin i certyfikat?? Tylko w sumie czy o to chodzi?? Jak facet ( kobieta ) tego nie ma i nie czuje. Nie ma w zwyczaju zauważać potrzeb drugiej strony, to szkoda czasu.

 

Moim zdaniem to nie kryzys męskości, czy kobiecości, ale zanik umiejętności komunikowania się.  Bo przecież potrzeby są rózne, nie każdy szuka tego samego.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Że nie wiedzą jak podejść, by zainteresować, to się .zgodzę. Naprawdę rzadko który wie.

 

To działa w obie strony: ani on, ani ona nie bardzo wiedzą, jak do siebie "podejść". Czy ktoś ich tego uczy? Uczą się  metodą prób i błędów,im więcej błędów tym sztywniej się zachowują, im więcej sygnałów od kobiety na nie, lub niejasnych - tym sztywność (czego innego niż tego) większa i trwalsza.


 

Bo facet, który z góry wie o kontekście seksualnym, w obawie przed śmiesznością i odrzuceniem, nie będzie wywalał Ci "bebechów" na stół, czy wył serenad pod oknem.

 

Ale trochę męskiego uroku może roztoczyć i przez chwilę (krótszą lub dłuższą) pouwodzić, zanim przejdzie do rzeczy?  Ja uważam, że to nieźle działa.  na tyle, że żadna ze stron nie ma wrażenia, że spotkali się tylko na "mechaniczny seks", i takie spotkanie chce się pamiętać, nie tylko z powodu orgazmu.


 

Z jednej strony facet ma być pewnym siebie macho, z wyglądem, min. 180 wzrostu i wielką, grubą palą,niegrzecznym chłopcem dla którego chętne ściągną majtki i dają mu się wykorzystać. Z drugiej ma być inteligentny, interesujący, wrażliwy, taki który byłby jednocześnie przyjaciółką zainteresowaną kochanki życiem, sprawami i myślami, potrzebami. I żeby płakał na romantycznych filmach.

 

Nie widzę problemy z pogodzeniem jednego z drugim, a nawet uważam, że to oczywiste. Mało która kobieta spodziewa się akurat "macho", ale dobrego kochanka i niejednowymiarowego faceta - większość.  Co do płakania z kobietą na seks randce w romantycznyk kinie nie wiem jak jest, bo na seks randce w kinie  na filmie "Karol co pozostał człowiekiem" nie byłem. 


 

naprawdę wiele z tego wyciągam...

 

Chwileczkę, jeszcze nie wyciągaj!  A gdzie buzi - na początek..?  Wyciągać będziesz później :klaszcze:


 

Radzę kupić sobie wibrator z przyssawką... Kochanek to też człowiek... też ma swoje potrzeby. Czy Wy chcielibyście być traktowani jako DODATEK? Słabe to...

 

Masz pełną rację.


 

No ale - szczerze - mam w nosie, czy kogoś znajdziecie, czy nie.

 

Burek właśnie zilustrował to, od czego zaczęła Cranberka.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...