Skocz do zawartości
Mr.K

Partnerka Kochanka się dowiedziała...

Rekomendowane odpowiedzi

Zdefiniuj oszukiwanie. Rozmawianie z ludźmi na tematy, które nie spotykają się ze zrozumieniem drugiej "połowy"? Niechęć do dzielenia się swoimi pragnieniami spowodowana wcześnieszymi awanturami? Hmm.

 .

Mr.K po co obwijać bułke w bibułke, przecież wiadomo że nie chodzi o forum i gadanie na nim tylko o pierd...

Twoja wypowiedź przupomina mi tekst z Młodych wilków - jak Cię złapią za rękę mów że to nie twoja ręka.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uważam że wyłączenie konta tutaj to jest najłagodniejszy krok (pewnie niektórzy kojarzą mój przypadek :facepalm: ), teraz będą rozmowy, wywlekanie wielu spraw i dopiero zacznie się test na dojrzałość związku.

 

 

Tak jak wcześniej pisałem, sytuację znamy bardzo powierzchownie, więc unikałbym konkretnych rad na tym etapie. Jest jednak spora różnica między utrzymywaniem w tajemnicy samej aktywności na forum a odpłynięciem w romansowanie na poziomie emocjonalnego zadużenia w trzeciej osobie (nawiązuję też do własnego przypadku).

 

Wyłączenie konta to mało dojrzałe ultimatum, które niczego nie zmieni. Potrzeby i nieufność zostaną jedynie głębiej ukryte.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ultimatum nie ma

Wyłączenie konta to mało dojrzałe ultimatum,

 

Myślę, że nie ma co dalej ciągnąć tego wątku.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z tym akurat się zgodzę przypadek znamy powierzchownie, i nie wiemy, co wie, i co dowie się jeszcze partnerka Ranga

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Wszystko co robimy, ma jakieś konsekwencje. Rango wyłączając konto wziął odpowiedzialność za swoje czyny, w taki sposób w jaki potrafił. A ultimatum przecież nie było...

 

Ja nie wiem dlaczego Rango wyłączył swoje konto i staram się nie teoretyzować. Przeważnie ludzie robią to ze strachu przed "konsekwencjami" i w nadziei na to, że w magiczny sposób wszystko będzie wtedy "już dobrze". Osobiście uważam to za naiwność ale to tylko moje zdanie. Dużo trudniej jest pochylić się nad delikwentem i spokojnie wysłuchać dlaczego trzymał to w tajemnicy i czego tak na prawdę brakuje mu w obecnym związku.

 

Amen.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lajkuję posty bardzo przeciwstawne, bo rozumiem, tak sądzę, obie strony.

Z jednej strony nikt nie chce być oszukiwany. Z drugiej zaś swoim postępowaniem, zamknięciem się na pewne tematy, czasami sami powodujemy, że partner ukrywa jakieś rzeczy.

 

Rango nie zazdroszczę. Oj nie...


 

A życie pisze różne scenariusze i niestety niektóre sprawy potrafią wypłynąć jak oliwa nawet bez przegrzebywania kompa, też wiem coś o tym ;)

Oczywiście, zdarza się, że wypłyną. Każdy, kto coś tam ukrywa, z jakichkolwiek względów, musi się z tym liczyć.

Niemniej grzebanie w osobistych rzeczach partnera (typu przegrzebywanie komputera, czy kieszeni, itp.) odziera szpiegującego z godności. Jeśli ktoś sam siebie lubi stawiać w takiej sytuacji - nic mi do tego. Ja tego nie robię.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zdefiniuj oszukiwanie. Rozmawianie z ludźmi na tematy, które nie spotykają się ze zrozumieniem drugiej "połowy"? Niechęć do dzielenia się swoimi pragnieniami spowodowana wcześnieszymi awanturami? Hmm.

Nie wiem skąd wytrzasnąłeś wcześniejsze awantury i niechęć do dzielenia się swoimi pragnieniami oraz

postawa ja-albo-kurwa-oni

. Ze znikomej ilości informacji wiemy jedynie, że Rango zdradzał bez wiedzy swojej dziewczyny a teraz za to płaci. Definicja nie jest tu potrzeba, ale jeśli nie wiesz to proszę bardzo: oszukaćoszukiwać «świadomie wprowadzić kogoś w błąd dla własnej korzyści». I tak własną korzyścią było tu zaspokajanie potrzeb seksualnych a wprowadzeniem w błąd było sugerowanie/informowanie o wierności.

 

Jego partnerka wykazała się niedojrzałą reakcją na wieść o tym, że Rango skrywał przed nią to, że gada z ch-wie-kim, ch-wie-gdzie.

:facepalm: Chyba nie o samą rozmowę jej chodziło.

 

 

Pod zaufanie przeważnie leje sie warstwę zrozumienia i tolerancji by całość była trwalsza od rodzimych dróg. Acz, oczywiście, wolność każdy buduje na fundamentach własnego patentu.

Nie mogę się do końca zgodzić z tą opinią. Są bowiem rzeczy, które na tyle mogą być niezgodne z moimi przekonaniami/światopoglądem/uczuciami, że ich tolerowanie byłoby działaniem wbrew sobie. To, że jedno w związku pragnie "otwartej sypialni" nie musi oznaczać, że drugie musi się na to godzić. Na forum są wątki zahaczające o te tematy, "Smycz" i "Tabu'.

 

Przykład całkiem od czapy. Upieram się, że chcę mieć kota. No zrozum mnie, wykaż się tolerancją. Nie chcesz bo masz alergię.  :splashface:  No trudno i tak przyniosę go do domu. Przecież mówiłam Ci, że chce kota.

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

tak sobie tutaj czytam dyskusję i nachodzi mnie jedna refleksja.... odchodząc od pożegnania Rango

 

to zwracam uwagę, że jest dość spora grupa Kochanków, która z różnych przyczyn ukrywa swoje  zdradkowe działania; oszukują z jakiś przyczyn (nie ma znaczenia jakich, bo skoro tutaj są to i to jest ich osobistą potrzebą / pragnieniem), nie nam (tym, którzy mają to szczęście dzielenia się zdradkami z drugą połówką) oceniać ich postawę "oszusta"

 

i w pełni się zgadzam z tymi osobami, które to włamanie do kompa (i inne tego typu zachowania) oceniają negatywnie, tak się nie robi

 

wg mnie to nie jest etyczne (i nie ma dla mnie znaczenia, że druga strona działa nie etycznie), dla mnie metoda "oko za oko, ząb za ząb" nie prowadzi do konstruktywnego rozwiązania problemu, jedynie zaostrzenia walki

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja nie wiem dlaczego Rango wyłączył swoje konto i staram się nie teoretyzować. Przeważnie ludzie robią to ze strachu przed "konsekwencjami" i w nadziei na to, że w magiczny sposób wszystko będzie wtedy "już dobrze". Osobiście uważam to za naiwność ale to tylko moje zdanie. Dużo trudniej jest pochylić się nad delikwentem i spokojnie wysłuchać dlaczego trzymał to w tajemnicy i czego tak na prawdę brakuje mu w obecnym związku.

 

Amen.

Jasne że tak, ale zazwyczaj na początek są emocje, i pierwsza myśl - odciąć wszystko co spowodowało "chorobę" następnie leczyć. Jeśli zdradzałeś bo umawiałeś się przez forum, FB, Zbiornik, GG czy inne to usuwasz te konta (też wiem coś o tym). Tak jest to naiwne ale to jest krok, który pokazuje chęć do naprawy ze strony oszukującego. To czy druga strona uzna ten gest to inna sprawa.
  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Młodym wiekiem, ślepą zazdrością, zaborczym charakterem, poczuciem oszukania - tym wszystkim można usprawiedliwiać wiele ale postawa ja-albo-kurwa-oni nie jest szczególnie dojrzałą reakcją. W jakimkolwiek związku.

 

Mr - ależ to nie chodzi o pisanie z nami, tylko o spotkania poza związkiem. Przecież on sypiał bez jej wiedzy z innymi ludźmi. Więc oszukana przede wszystkim jest ona. Przegrzebanie komputera to pikuś.

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...