Partnerka Kochanka się dowiedziała...

[Mr.K✩ 5 977]

Tak wygląda test na dojrzałość związku. Jeżeli Twoja otwartość i chęć podzielenia się tym, co do tej pory skrywałeś w obawie przed niezrozumieniem spowoduje jedynie groźby, krzyki i ślepe ciosy to rezygnacja z bytności tutaj z nami nic nie zmieni na dłuższą metę. Możliwość obcowania z ludźmi, z którymi można zawsze i o wszystkim, jest trudna do zakopania.

 

Swoją drogą, akcje typu włam do kompa i grzebanie w prywatności traktowałbym osobiście jako jednostronne wypowiedzenie umowy, ze skutkiem natychmiastowym. Może w Twoim przypadku jest jeszcze wola negocjacji.

 

Tak czy inaczej nie daj sobie zabrać własnej wolności. Bez tego żaden związek nie będzie smakować tak jak mógłby.

[Ritta✩ 3 621]

 

Jeżeli Twoja otwartość i chęć podzielenia się tym, co do tej pory skrywałeś w obawie przed niezrozumieniem spowoduje jedynie groźby, krzyki i ślepe ciosy to rezygnacja z bytności tutaj z nami nic nie zmieni na dłuższą metę. Możliwość obcowania z ludźmi, z którymi można zawsze i o wszystkim, jest trudna do zakopania.

 

 

Ciekawe co łatwiej zakopać, wieloletni związek czy bytność na forum? Większość nieświadomych żon/dziewczyn  forumowych kochanków zareagowałaby pewnie niezrozumieniem. A ty Mr.K byłbyś zadowolony, że najbliższa osoba Cię oszukiwała?

 

 

Tak czy inaczej nie daj sobie zabrać własnej wolności. Bez tego żaden związek nie będzie smakować tak jak mógłby.

Wolność buduje się na zaufaniu, które tu zawiodło.

 

Rango życzę Ci żebyś poukładał sobie swoje sprawy osobiste, tak jak sobie życzysz.

[Frodo 1 244]

Tak wygląda test na dojrzałość związku. Jeżeli Twoja otwartość(...)

a o czyjej otwartości i dojrzałości związku piszesz,

Rango czy jego dziewczynie?

Głupia dziewczyna , awanture mu zrobiła no jak śmiała.

 

Wracaj jak najszybciej....najlepiej razem.

Trzymaj sie.

[PussyLicker 375]

Trudno nie przyznać racji Ricie. Mr.K zamieścił fajną wypowiedź, ale raczej odnośnie konta Rogacza. Tak sądziłem czytając ją. Jednak zerknąłem na konto Rango, no i cóż... jest Kochankiem. A to już niestety zmienia zupełnie postać rzeczy. Więc również nie dziwię się dziewczynie Rango.

[Zouza® 29 620]

 

Tak wygląda test na dojrzałość związku. Jeżeli Twoja otwartość i chęć podzielenia się tym, co do tej pory skrywałeś w obawie przed niezrozumieniem spowoduje jedynie groźby, krzyki i ślepe ciosy to rezygnacja z bytności tutaj z nami nic nie zmieni na dłuższą metę.

Oczywiście zgadzam się z Rittą, że nikt nie chciałby być oszukiwany, ale rację też ma Mr. K, że zdrada, ta niekontrolowana  jest testem na dojrzałość związku. Niestety, tam, gdzie tej dojrzałości i gotowości do szczerej rozmowy nie ma, tak ciężkiej próby nie przetrzyma.

 

A ja życzę, by jednak przetrzymali i pojawili się tu razem, w konfiguracji, która będzie im najbardziej odpowiadała.

[jennifer✩ 3 623]

Dla wielu ludzi to co się tu dzieje jest i zawsze będzie kompletnie nie do zaakceptowania.

Ja się jej nie dziwię. Jeśli grzebała w kompie, to znaczy, że coś czuła. No i miała nosa..  Prawdopodobnie przeżyła szok. 

Jeśli Rango rzucił forum dla niej, a nie ją dla forum, to dla mnie to właśnie oznacza jego dojrzałość. Jak to się potoczy dalej, nie wiadomo, ale walczy więc mu zależy, a ja trzymam kciuki

[Zouza® 29 620]

 

Jeśli grzebała w kompie, to znaczy, że coś czuła. No i miała nosa..

Pewnie tak, ale jakby mi mój man przegrzebał kompa, czy jakiekolwiek osobiste rzeczy, to miałby z dupy jesień średniowiecza.

Jakoś "coś czuła" do mnie nie przemawia, nie usprawiedliwia.

[Menczi 2 378]

 

. Niestety, tam, gdzie tej dojrzałości i gotowości do szczerej rozmowy nie ma, tak ciężkiej próby nie przetrzyma

I z tym się zgadzam, ale  Mr.K napisał też:

 

Swoją drogą, akcje typu włam do kompa i grzebanie w prywatności traktowałbym osobiście jako jednostronne wypowiedzenie umowy, ze skutkiem natychmiastowym

 

a czym w takim razie jest oszukiwanie partnera?  Ja wypowiedź Mr.K odebrałem podobnie jak Rita.

Uważam że wyłączenie konta tutaj to jest najłagodniejszy krok (pewnie niektórzy kojarzą mój przypadek  ), teraz będą rozmowy, wywlekanie wielu spraw i dopiero zacznie się test na dojrzałość związku.

Pewnie tak, ale jakby mi mój man przegrzebał kompa, czy jakiekolwiek osobiste rzeczy, to miałby z dupy jesień średniowiecza.

Jakoś "coś czuła" do mnie nie przemawia, nie usprawiedliwia.

A życie pisze różne scenariusze i niestety niektóre sprawy potrafią wypłynąć jak oliwa nawet bez przegrzebywania kompa, też wiem coś o tym

[Mr.K✩ 5 977]

A ty Mr.K byłbyś zadowolony, że najbliższa osoba Cię oszukiwała?

 

Zdefiniuj oszukiwanie. Rozmawianie z ludźmi na tematy, które nie spotykają się ze zrozumieniem drugiej "połowy"? Niechęć do dzielenia się swoimi pragnieniami spowodowana wcześnieszymi awanturami? Hmm.

 

 

Wolność buduje się na zaufaniu, które tu zawiodło.

 

Pod zaufanie przeważnie leje sie warstwę zrozumienia i tolerancji by całość była trwalsza od rodzimych dróg. Acz, oczywiście, wolność każdy buduje na fundamentach własnego patentu.

 

 

a o czyjej otwartości i dojrzałości związku piszesz, Rango czy jego dziewczynie?

 

Związek to (co najmniej) dwie osoby. W tym przypadku obie strony wykazały się pewną niedojrzałością, których intymniejszych źródeł nie znamy. Rango nie odważył się wcześniej przyznać do bytności na forum i pewnie do swoich bardziej osobistych fantazji.

 

Jego partnerka wykazała się niedojrzałą reakcją na wieść o tym, że Rango skrywał przed nią to, że gada z ch-wie-kim, ch-wie-gdzie. Bo przecież nie za to, że może pragnie czegoś więcej niż "klasyczny" związek 1-na-1. Diabeł tkwi w szczegółach ale droga wylotowa z piekła wyłożona jest szczerą chęcią zrozumienia poczynań drugiej osoby.

 

Młodym wiekiem, ślepą zazdrością, zaborczym charakterem, poczuciem oszukania - tym wszystkim można usprawiedliwiać wiele ale postawa ja-albo-kurwa-oni nie jest szczególnie dojrzałą reakcją. W jakimkolwiek związku.

[Druh.©® 7 791]

 

Niechęć do dzielenia się swoimi pragnieniami spowodowana wcześnieszymi awanturami?

Coś wiesz o wcześniejszych awanturach u Rango?

 

Jedyne z czym w całym Twoim powyższym poście mogę się zgodzić to:

W tym przypadku obie strony wykazały się pewną niedojrzałością, których intymniejszych źródeł nie znamy.

 

Wszystko co robimy, ma jakieś konsekwencje. Rango wyłączając konto wziął odpowiedzialność za swoje czyny, w taki sposób w jaki potrafił. A ultimatum przecież nie było...

 

 

Ultimatum nie ma-jest raczej stan niewiadomej-może zakończenie związku.