A co jeśli ?

[Sem.©® 15 694]

Miałam na myśli to, że nie każdy facet jako rogacz musi być uległym. Równie dobrze może być to dominujący facet, który oddaje swoją żonę obcemu mężczyźnie - czyli i tak jest rogaczem

 

Cara, doskonale rozumiem to, co przerabialiśmy na forum osiemset razy...

 

 

Fakt faktem nadal jego natura bycia uległym nie jest w 100% spełniona ale to już jest coś, bo wykracza poza jego fantazję na ten temat. Daje namiastkę tego co by chciał w pełni osiągnąć, ale przez to, że żona nie trawi uległych facetów to bardziej rozbudowanej wersji tego nie widzę.

 

Autor nie nadmienił wcale, czy "przedmiotowy" Pan, miałby być uległy, czy dominujący. Napisane zostało, że chodzi o Rogacza Cuckold. Z treści, można domyślać się że chodzi o uległego Rogacza Cuckold, taką wersję. Pewności jednak nie mamy i co mnie najbardziej irytuje w takich tematach, to brak danych. Autor zapodaje temat a potem nie odpowiada na pytania całymi tygodniami niemal się tematem nie interesuje, lub nigdy już do niego nie wraca. Zostajemy z puszką fusów do wróżenia. Czy jemu chodzi w ogóle o cuckolding, że na to żona nie wyraziłaby nigdy zgody, bo chce być sam na sam z partnerem przez niego tylko zdominowana? Czy też problemem miałaby być tylko uległość jej partnera względem niej i czy tego nie mogłaby ścierpieć? Nie wiemy czy próbowali, czy rozmawiali. Nic nie wiemy.

 

 

Dodam jeszcze, że skoro żona lubi być zdominowana, to ta fantazja mogłaby wypłynąć na zasadzie wydania jej polecenia na seks z innym (chociaż tu najpierw trzeba by poznać granice żony, żeby mieć pewność, że jej coś takiego się podoba).

 

Mogłaby ta fantazja tak zadziałać, że on jej wydaje polecenie. Taka wersja, która nakłada na niego w dalszym ciągu "obowiązek" bycia dominującym (Rogaczem, tu akurat). Mogliby też razem w tym czasie kosztować kremówki wadowickiej, bo może autor dopisze, że tylko wtedy ona szczytuje gdy spożywa wadowicką kremówkę w trakcie kiedy on ją okłada pejczem. Cały czas wróżymy z fusów, bo nie wiemy nic. Może wpadnie Autor i 3/4 tych wypowiedzi zmiecie jednym lakonicznym zdaniem które zabrzmi na przykład:

 

"on chce być uległy a ona tego nie dopuszcza".

 

I dalej nie będziemy wiedzieli niczego. Względem KOGO chce być uległy. Żony, czy Kochanka. Ich obojga? Dopóki nie ma konkretnych danych, nie ma sensu kruszyć kopii.

[Fischer 226]

Ja to widzę trochę tak:

 

Cuckold z punktu widzenia Rogacza wcale nie jest jednowymiarowy:

 

Sytuacja 1 / opisana przez jednego z kolegów/ - Rogacz to macho, który o seksie wie sporo, ma na rozkładzie to i owo i jest w tym naprawdę niezły. Jego HW to klasyczna torpeda na widok której facetom uginają sie kolana. Nasz Rogacz wymarzył sobie że pobawi sie w cuckold, czerpie satysfakcję z wysiłków kochanków, którzy w większości dośc szybko kończą nierówny pojedynek z seksownie opakowaną  "torpedą" . Wtedy do akcji przystepuje nasz Rogacz który demonstruje jak się takie torpedy zadowala, a kochanek rzeczywiście zaczyna miec wątpliwości czy wybrał dobry fach.

 

Sytucja 2 - Cuckold jest spełnieniem pragnień Pary która w ten sposób realizuje swoją fantazje, co znakomicie rozpala i utrwala  ich związek dodając mu pikanterii, aury  sekretu itp

 

 

Sytuacja 3 - Rogacz nie jest zbyt bogato obdarzony przez nature w sprzęt bądź temperament, natomiast jego partnerka przeciwnie i cuckold jest rozwiązaniem tej sytuacji . Para kocha sie i szanuje a seks wzbogacaja w taki wlasnie sposób. Rogacz zaś czasem sobie popatrzy na małżonkę przezywającą ekstazę i   tez sie w tym odnajduje.

 

Sytuacja 4...

 

Sytuacja 5...

 

i tak mozna pewnie długo - problemem jest to że "obiegowo" rogacz kojarzy sie w okreslony sposób i chyba Kolega który zaczął ten

wątek cuckold postrzega  tak jak jest on rozumiany potocznie i pokazywany graficznie. Prawda jest nieco bardziej złożona...

[cuckoldzik 124]

Cuckold z punktu widzenia Rogacza wcale nie jest jednowymiarowy:

 

Dokładnie. Cuckold opisywany jest graficznie i często na materiałach wideo, jako ten dział erotyki w którym rogacz jako mąż jest poniżany i słaby choćby w odmianie ultimate. A można być rogaczonym na wiele sposób np. być masterem w BDSM, prawdziwym GREYEM, jednocześnie kazać żonie robić to z kilkoma i zrobić w małżeńskim łóżku gang bang, przyglądając się, karając ja później za to itd. I to też cuckold a jednak inny niż przedstawiany w świecie graficznie. Ja osobiście uważam, że każda forma cuckoldu jest mega świetna.

[Zouza® 29 620]

No cudownie!

Tylko ni cholery nadal nie wiemy O CO CI CHODZIŁO???!!!

[cuckoldzik 124]

Po prostu chciałem, żebyśmy o tym wspólnie porozmawiali ogólnikowo Sorry

[Zouza® 29 620]

Boszszsz.... ale o czym? Konkretnie! Padły pytania o jaką sytuację chodzi, bo Twój opis mógł być rozumiany wielorako.

Ale mam wrażenie, że sam nie wiesz o co Ci chodziło.

[PussyLicker 375]

Myślę, że cuckoldzik miał wątpliwości, czy forma relacji opisana przez niego (dominujący Rogacz i uległa Hotka), to ciągle cuckold. Dzięki dyskusji upewnił się, że owszem jak najbardziej. Fischer fajnie podsumował, że różnych niuansów i układów w związkach cuckold może być pewnie tyle ile par cukold. Natomiast to, co można zobaczyć na wielu filmikach i zdjęciach, to klimaty zahaczające o ultimate cuckold.

[Gepetto 248]

 Mam wrażenie że nikt nie zrozumiał tak do końca o co w pytaniu chodziło...

 

Jak widać, chyba faktycznie nikt nie zrozumiał o co chodziło autorowi i to z autorem włącznie, dlatego nie wiem, dlaczego rościsz sobie prawo do jedynej słusznej interpretacji panie Procesorze.

 

​ 

Następny....

 

Lubimy oceniać innych, prawda? A więc, skąd masz wiedzę na temat tego, jak bardzo doświadczony jest "przedmiotowy" Pan i skąd swoją wiedzę czerpie? A może nas obserwuje jako Gość i pyta?

 

To jest moja opinia na temat tego, co pogłębia stereotyp Rogaczy Cuckold. Domniemam, że autor postu ma taki właśnie dyskurs na ten temat, bo jak sam pisze:

 

"...ten rogacz w układzie cuckold na codzień jest dominujący w związku (...) no ale on jest w rzeczywistości rogaczem cuckold

 

Czyli rozgranicza te dwie możliwości na tyle, że odnoszę wrażenie, że uważa to za sprzeczność. I nie uwierzę, że pornole nie kształtują wyobrażeń na dany temat.

Chyba że autor tematu ich nie ogląda, a Jego głównym źródłem informacji na ten temat jest cuckoldplace.pl - w takim razie pewnie za mało postów póki co przeczytał.

 

[Sem.©® 15 694]

Czyli rozgranicza te dwie możliwości na tyle, że odnoszę wrażenie, że uważa to za sprzeczność. I nie uwierzę, że pornole nie kształtują wyobrażeń na dany temat.

 

Też nie uwierzę i domyślam się że kształtują. Jeśli ktoś zaczyna cuckold od oglądania profesjonalnych filmików w których wszyscy wiemy jaki panuje schemat, to później ubiera ideę w taki płaszczyk. Wydaje mu się że to tak ma wyglądać i nie inaczej. Pozostałbym jednak ostrożny w ocenie, czy kształtują ten akurat konkretny umysł.

 

 

Jak widać, chyba faktycznie nikt nie zrozumiał o co chodziło autorowi i to z autorem włącznie

 

Dlatego nie podejmuję dalej dyskusji bo autor sam nie wie o co mu chodziło. Niczego sobie nie roszczę, co najwyżej rozmawiam. Ty również najpewniej czekałeś co Autor napisze.

 

 

Po prostu chciałem, żebyśmy o tym wspólnie porozmawiali ogólnikowo Sorry

 

Spoko, nie ma o czym gadać. Przeprosiny przyjęte