Skocz do zawartości
k88bdsm

Cuckold BDSM- znalezione w sieci

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

zamieszczam opowiadanie,a według autora prawdziwą historię.
Znalezione tutaj:

http://eajoid.blog.pl/2016/09/05/opis-spotkania-2/

Pewnego razu umówiłem się na spotkanie z parą, która była ze sobą od kilku lat. Oboje przed trzydziestką. Twierdzili, że chcą spróbować czego nowego, ponieważ od dłuższego czasu wieje nudą w ich związku, a zwłaszcza życiu seksualnym. O ile w sprawach codziennych wszystko działało na zasadzie kompromisu to w sprawach łóżkowych… stroną bardziej wyzwoloną, wyuzdaną, wręcz dominującą była Ona. Facetowi takie coś odpowiadało. Dostosowywał się do jej pomysłów, temperamentu. Poza łóżkiem był niezwykle troskliwy, starał się przychylić jej nieba, obdarowywał kwiatami, robił niespodzianki, chronił ją. Romantyk jednym słowem.

Po nawiązaniu znajomości, na pierwsze pytanie czego oczekują, padła szyba odpowiedź: upokorzenia i bólu dla Niego, upokorzenia i spełnienia dla Niej. Wymiana informacji była między nami bardzo konkretna i szybko ustaliliśmy wstępny plan działania. Oczekiwali bym pełnił rolę reżysera i scenarzysty, czasami przeobrażającego się w uczestnika wydarzeń.

Przed wyjściem na miasto postanowiliśmy się odświeżyć. Facet został zakuty w kajdanki, a kobieta swoimi ruchami, tekstami prowokowała go pod prysznicem. W tym czasie ja rozpocząłem dominację psychiczną. Jego penis stał na baczność jeszcze w momencie opuszczania hotelu. Udaliśmy się do jednego z klubów na głównej ulicy miasta. Po drodze kazałem Jej opowiedzieć o wymarzonym seksie… bez męża. W klubie spędziliśmy trochę czasu normalnie ze sobą rozmawiając. Kobieta raz po raz była wręcz rozbierana wzrokiem przez odwiedzających klub.

W końcu wyszliśmy z lokalu i postanowiliśmy trochę pospacerować… Zeszliśmy z głównych ulic miasta i zaczęliśmy spacerować po bocznych, spokojnych ulicach. Weszliśmy do parku. W pewnym momencie minęło nas dwóch, jak się później okazało studentów. Po chwili usłyszeliśmy tylko tekst… „widziałeś cyce tej dupy”?

On od razu zareagował… zawrócił i zaczął biec w ich kierunku. Dopadł ich dość szybko. I zaczął jakąś gadkę o szacunku. Zachował się iście po rycersku… No cóż, musiał sprowadzić go na ziemię.

Powiedziałem wtedy:
- Spokój kundlu, tej Kurwie koło mnie, którą Ty nazywasz swoją żoną to się podobało. Prawda?
Kobieta początkowo nie wiedziała, jak zareagować, ale po chwili ciszy odpowiedziała.
-Prawda.

W końcu zaproponowałem, by kobieta faktycznie zwaliła konia chłopakom… na prośbę męża. Podszedłem do faceta i zacząłem go do tego namawiać jednocześnie go poniżając, widziałem jak drgała jego powieka, jak naprężały się jego mięśnie. Walczył ze sobą… Słowa „ona tego pragnie”… okazały się wrotami do jego umysłu. Zrobił to.

Włożyłem jej w cipkę wibrator. Była mokra, wręcz z niej kapało. Kobieta wyciągnęła nabrzmiałe już penisy ze spodni uradowanych studentów… zaczęła robić im dobrze. Oddałem im pilot od wibratora. Zaczęli się nim bawić, prowokować ją. Zapytałem się męża, gdzie mają się spuścić. Odpowiedział:

 

- Obok niej.

Wtedy odezwał się jeden z chłopaków.

- Chyba Cię pojebało pierdzielu. Chcę się spuścić na tę kurwę… a Ty masz wybrać godne miejsce dla mojej spermy. Z resztą ta dziwka, która przede mną klęczy też by tego chciała. No poproś męża… bo wyłączymy zabawkę w twojej piździe.

Poprosiła. Nie trwało to długo. Spuścili się na jej biust, a drugi też na włosy. Obficie. Ona także doszła, cała drżała z błogim uśmiechem na ustach. Zwróciłem się wtedy do męża…
- Może być się zachował kulturalnie? Wypada chyba podziękować.

Ładnie im podziękował. Chłopaki podciągnęły spodnie, pogadałem chwilę z nimi, ignorując klęczących obok moich podopiecznych. Podałem im rękę na pożegnanie. Po chwili zniknęli równie szybko jak się pojawili.

Kazałem jeszcze facetowi powycierać swoimi włosami ospermione ciało kobiety. I poszliśmy w stronę hotelu. Zabroniłem się facetowi kąpać, na poduszkę położyłem mu ubrania żony na których było widać ślady spermy napotkanych przypadkowo chłopaków. Spał z nimi i spermą na włosach. Ręce miał związane tak, by nie mógł zrobić sobie dobrze…

Kobieta wzięła szybki prysznic… i w nagrodę za dobre zachowanie dostała zaledwie kilka batów na pośladki.

Co się działo dnia następnego? Innym razem…

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ciekawy ten blog...........

 

Też mi przypadł do gustu :) Co prawda koncentruje się bardziej na BDSM niż cuckold, ale przyjemnie się go czyta... i parę rzeczy można podpatrzeć.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

był kiedyś taki blog, ale go skasowali "HAREM BDSM"  prowadzony przez Pana K. Szkoda bo było tam wiele ciekawych przemyśleń i kawał dobrej wiedzy z kręgu BDSM.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pojawiła się kolejna cześć... http://eajoid.blog.pl/2016/09/28/opis-spotkania-3/

 

 

Początkowo miałem opisać cały drugi dzień… ale jak zacząłem pisać, tekst zaczął strasznie rosnąć. Więc zmuszony zostałem do podzielenia go na parę części, pominięcia paru zadań, pomysłów itd.
Dla mojego i waszego ułatwienia wprowadziłem skróty:
M- oznacza dominowanego męża
Z- dominowaną żonę

Przyjemnej lektury.

 

Drugi dzień rozpoczęliśmy od chłosty M. A w zasadzie to rozpoczęła Ż. W tym czasie usiadłem przed nim i patrząc mu prosto w oczy prowadziłem z nim przyjemną rozmowę. W trakcie której parokrotnie udało mi się go upodlić, ku uciesze jego Ż.
By nie poczuła się zbyt pewnie, sama też dostała solidne lanie. Chciałem by wygodnie siedziało jej się na śniadaniu.
By było zabawniej M. na śniadanie założył białe, prześwitujące spodnie, a pod nie czarne koronkowe, kobiece majtki. Natomiast Ż. założyła mini bez jakiekolwiek bielizny, za to kazałem jej włożyć w cipkę kulki gejszy z wystającym niebieskim sznureczkiem. Podczas kucania nachylania można go było spokojnie zauważyć.
W takich strojach mogliśmy udać się na śniadanie, które… przebiegło normalnie. Śmialiśmy się, rozmawialiśmy, jedliśmy. Nie wiem, czy ktoś coś zauważył, a jeżeli tak to zdecydowanie nie dał tego po sobie poznać.
Po śniadaniu dostali ode mnie trochę czasu wolnego podczas spaceru, jednak cały czas musieli być w moim zasiągu wzorku, by przypadkiem nie naszła ich ochota na coś więcej niż rozmowę. Po ich powrocie zapytałem tylko.
- I jak?
- Let’s go crazy. – usłyszałem w odpowiedzi

Koło południa siedzieliśmy w samochodzie jadąc w kierunku miasta.
By M. się nie nudziło i cały czas był w odpowiedniej gotowości dostał tablet z włączonym pornolem. Jego zadaniem było zdawać nam ciągłą relację z tego co widzi na ekranie. Na koniec miałem mu za to wstawić ocenę. Od wysokości tej oceny miała zależeć jego późniejsza kara. Szło mu nieźle, ale jak to bywa w takich przypadkach ocena i tak nie była zbyt wysoka, bo zawsze można się czegoś przyczepić. Od tego jestem. O karze i ocenie napiszę później.
Stwierdziłem, że dobrze będzie skierować pierwsze kroki w stronę sklepu z bielizną.
Moja uległa para miała tam odegrać scenkę… Ż. miała szukać jakieś seksownej bielizny… dla kochanka. M. miał doradzać w zakupie i oczywiście zapłacić. W międzyczasie miałem dołączyć do „”obsady aktorskiej i dodać sytuacji smaczku.
Gdy wszedłem Ż. kierowała się w stronę przymierzalni z kilkoma ciuszkami i naprawdę głośno powiedziała:
- „Czy mógłby mi Pan pomóc wybrać bieliznę dla kochanka, ponieważ mój mąż prawie od niczego się nie nadaje”.
- Oczywiście. – odparłem bez wahania i podążyłem za nią.
Ekspedientka o dziwo nie wydała się zbytnio zmieszana. Odpowiedziała z uśmiechem na jej uśmiech i wszedłem za Ż. do przymierzalni, gdy M. stał jak wryty z wypiekami na twarzy.
- Czy mógłby mi Pan odpiąć stanik.- powiedziała Ż.
- Z przyjemnością. – odpowiedziałem i odpiąłem stanik
- Mój mąż zawsze ma z tym problem.- kontynuowała Ż., zajmuje mu to wieki, jakby to było coś skomplikowanego. Dobrze, że Kochanek nie ma z tym problemu. Może nauczyłby Pan mojego męża tej sztuki.- Zaproponowała.
- Niekoniecznie, ale skoro jesteśmy w sklepie z bielizną to może pani ekspedientka udzieliłaby kilku lekcji na manekinach.- Mówiąc to odsunąłem parawan, a Ż. odruchowo próbowała się zasłonić. Nie zważając na to zwróciłem się do M.
- Słyszał pan? Ma pan okazję się czegoś nauczyć. Proszę poprosić ekspedientkę o pomoc w odpinaniu staników. Jest szansa sprawić przyjemność żonie. Warto z niej skorzystać. Prawda?- M. momentalnie zacisnął usta, pięści i skierował wzrok na kobietę przy kasie, która jakby nigdy nic rozpakowywała towar.
- A Pani niech się nie zasłania, ma Pani świetne ciało. Proszę to przymierzyć.- Powiedziałem podając jej stanik. Równocześnie odciągając ręce od piersi, które próbowała nieudolnie zasłonić.
W międzyczasie facet podszedł do ekspedientki i poprosił by pokazała mu sposoby odpinania staników. Kobieta nadal zachowywała się spokojnie, bez jakiegokolwiek skrępowania. Z uśmiechem firmowym wzięła kilka staników z różnymi sposobami zapięć i zaczęła przeprowadzać instruktaż.
Tymczasem w przymierzalni, z na w pół otwartą zasłoną Ż. mierzyła kolejne modele bielizny Będąc przy tym klepana po tyłku, miętoszona za piersi. Po cichu zapytałem, czy mam zagadać do sprzedawczyni, gdyż wydawało mi się, że cała sytuacja po prostu ją podniecała. Jednak odmówiła… nie chciała dodatkowej osoby. Taką mieliśmy umowę. Po przymierzeniu kilku strojów stwierdziłem:
- Bierzemy wszystkie, Zbieraj się/ Teraz nie zakładaj żadnej bielizny, a majtkami wytrzyj swoją cipkę i weź je do ręki.
- Czy mogłaby Pani podejść. Łosiek chce zapłacić za ubranka dla dziwki.
- Oczywiście. Które Pani wybrała?- Powiedziała ekspedientka, Z nieukrywanym uśmiechem na twarzy ruszyła w kierunku kasy. Za nią smętnie wlókł się M.
- Z życiem, z życiem – zwróciłem się do niego. Czy to nie przyjemność, sprawić żonie trochę radości. Będzie na pewno panu wdzięczna, gdy świetnie będzie prezentować się przez kochankami. Może pocałuje Pana z wdzięczności w policzek.
- Niech Pan pamięta zadowolenie żony jest najważniejsze- powiedziała łagodnym głosem ekspedientka zza kasy przeliczając pieniądze.
- Widzisz Kochanie, słuchaj pani. Już teraz mam wilgotną cipkę. Nie mogę się doczekać momentu w którym pokaże się w niej swoim kochankom. – stwierdziła Ż. kwitując to wszystko buziakiem w policzek.
Nie spodobało mi się, że dała mu go bez mojej zgody. Nie toleruję takiej niesubordynacji. Podczas takich spotkań to ja decyduję o czułościach, dotyku, seksie.
- No chyba Pani przesadziła.- stwierdziłem chłodnym głosem. Bez zbędnych zapowiedzi, sprawdziłem, czy ma odpowiednio wilgotną cipkę
- Podetrzyj cipę. Swoimi majtkami. – rozkazałem
Odniosłem wrażenie, że się wystraszyła, Lekko opuściła wzrok i bez słowa sprzeciwu wykonała polecenie.
- A teraz wysmaruj sobie twarz swoimi soczkami…
Dostrzegłem moment zawahania na jej twarzy i zaskoczenie ekspedientki, która nagle przestała pakować zakupy do torebki i patrzyła jak w transie na scenę dziejącą się na jej oczach.
- Natychmiast, chyba, że chcesz bym kazał Ci zostawić te majtki na głowie.
Lekko drążącą dłonią wykonała to zadanie. Efektem czego były lekkie biało0 przeźroczyste plamy na jej twarzy.
- Widzisz, nie bolało. Wychodzimy. Tylko nie waż się chować majtek. Trzymaj się w ręce.
- Do widzenia. -Pożegnałem się z uśmiechem z ekspedientką.
- Do widzenia. – Odpowiedziała uśmiechnięta.

Postanowiłem, że kobieta z mężem powinna pospacerować trochę po centrum miasta. Na tyłku faceta przebijały czarna koronkowe majteczki, z przodu wyraźnie było widać sztywnego penisa. U kobiety bez problemu można było zauważyć brak stanika, a matki w ręce miała trzymać tak , by były jak najbardziej widoczne.

A co się działo potem… w następnym wpisie. Jak znajdę czas

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...