Skocz do zawartości
cranberry

Zaniedbanie...

Rekomendowane odpowiedzi

No, zebym tez nie zostal odebrany, za podleca bez emocji i maszyne. Oczywistym jest, ze kiedy dwie (hmm... lub wiecej) osoby się widzą, to ich uwaga skupiona jest na sobie. Jest czas i na uśmiechy i na dotyk. Ale ja zrozumiałem, ze autorka pyta o te okresy między spotkaniami. Tutaj jednak wolę sytuacje, w których zaangażowanie nie jest oczekiwane przez żadną ze stron.

 

 

Ogólnie zgadzam się wszerz i wzdłuż..wiem o czym piszesz. ;)

 

Ale ja zrozumiałem, ze autorka pyta o te okresy między spotkaniami. Tutaj jednak wolę sytuacje, w których zaangażowanie nie jest oczekiwane przez żadną ze stron.

 

Wójcio....to jest probleme fakt.

Zbyt duzo to za dużo.

Za mało to znowu brak chemii - i ze spotkania nici.

Nikt za to jak jest nie powinien się obrażać , nawet jak jest o tego jednego PW czy smsa za mało.

Wszyscy tutaj chcemy zostać i pozostaje nam liczyć na wyrozumiałość Kochanka/Kochanki.

 

Jednak nie da się nie pisać pomiędzy spotkaniami.

Definitywna eliminacja flirtu eliminuje spotkanie.

Sztuką jest aby robić to z wyczuciem... ;)

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Definitywna eliminacja flirtu eliminuje spotkanie.

 

W punkt! :dobre:

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaniedbanie (w moim przypadku) = "pozamiatanie" sobie możliwości.

 

I taki przykład, z życia wzięty.

Po długim czasie odzywa się do mnie chłopak, taki z początków mojej drogi cuckoldowej.

Jakoś tak naturalnie wyszło, że przestaliśmy się widywać, bez zadęcia i obrażania się na siebie.

Odzywa się i proponuje spotkanie, że było fajnie, takie tam sratatata. ;)

No ok., swego czasu faktycznie było fajnie, możemy się spotkać - i tak mu odpowiedziałam.

Potem cisza. No to opier... go, bo po co zawracał mi dupę. ;) Przeprasza, tłumaczy. Ok., no każdemu może coś się przydarzyć. Znowu pisze. Ach, co mi tam(!) - zgadzam się. I co? I cisza...

Teraz więc, żeby skały srały nie ma żadnych szans. ŻADNYCH!

I żeby było jasne - nie oczekuję serenad pod oknem. Ale braku szacunku nie zniosę.

 

No i nawet chemia, że iskry lecą nie pomoże, gdy facet odzywa się wyłącznie wtedy, gdy chce sobie pobzykać. Bo jeśli to nie ma być tylko "jednorazówka" to muszę kogoś lubić. A nie olewa się ludzi, których się lubi.

Tracę zainteresowanie facetem, który nie okazuje mi zainteresowania.

 

Ale, niestety przyznaję też, że nadmiar długookresowego "molestowania" ;)  mnie przytłacza.

Dlatego mogę podpisać się pod tym czterema kończynami ;)

Jednak nie da się nie pisać pomiędzy spotkaniami. Definitywna eliminacja flirtu eliminuje spotkanie. Sztuką jest aby robić to z wyczuciem... ;)

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Skecz jest znacznie głębszy niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.

Sem, skecz jest zajebisty i pewnie mógłby posłużyć jako ilustracja niejednego trudnego tematu na tym forum.

 

A w temacie.

Ja też mam lekko mieszane uczucia związane z tym zaniedbywaniem.

Słuszne to co napisał Frodo

Sztuką jest aby robić to z wyczuciem... ;)

 

Ja mam chyba trochę inne podejście. Biorę to co ktoś chce mi dać w granicach jakie chcę zaakceptować. Sam daję to co chcę i co mogę, co przyjmie druga strona zależy od niej.

Może to trochę pokrętne, ale bardzo zaangażowana relacja kochanek-kochanka może położyć niemal wszystko. W końcu zamiast zajmować się "obowiązkami" odpisuje się na wiadomości wysyła zdjęcia, wymyśla fantazje. No to zabiera czas, uwagę, etc. Poza tym, ile można pisać w kółko o tym samym? (tak wiem typowo męskie spojrzenie na sytuację :P ). Kolejna sprawa, to ta relacja, jeśli nie ma czasu na lekkie wychłodzenie, rozpala się coraz bardziej. Co będzie jak rozpali się za bardzo? A chyba najrozsądniejsza byłaby taka sinusoida: zaangażowanie-emocje-spotkanie-spełnienie-codzienność-miłe wspomnienia-tęsknota-zaangażowanie itd. No i po jakimś czasie poprzednich wiadomości już się nie pamięta, można więc śmiało wykorzystać wcześniej stosowany wachlarz sztuczek ;)

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dobrze, ze ci kochankowie sa zwykle tacy rozsądni i w porę potrafią ostudzić razpalone namiętnością kobiece emocje ;)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Dobrze, ze ci kochankowie sa zwykle tacy rozsądni i w porę potrafią ostudzić razpalone namiętnością kobiece emocje ;)

No niestety nie wszyscy ;P

Był tu nawet taki jeden co mu się wyrwały słowa nie na miejscu. Pojawiło się to gdzieś w starszych tematach i wywołało sporą burzę, a autor tematu został zdrowo obsztorcowany ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No niestety nie wszyscy ;P

 

Wszyscy ci , ktorzy tu piszą :P

No niestety nie wszyscy ;P

Był tu nawet taki jeden co mu się wyrwały słowa nie na miejscu.

Aa, chyba pamiętam ;-)
  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszyscy ci , ktorzy tu piszą :P

Aa, chyba pamiętam ;-)

 

A jakie słowa, ktoś przytoczy?

Ku przestrodze!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A jakie słowa, ktoś przytoczy? Ku przestrodze!

 

Temat mniej więcej sprzed roku. Ciekawa dyskusja się wywiązała. Nie wiem czy akurat rozwinie ten temat, ale "ku przestrodze" może warto przeczytać.

 

https://www.cuckoldplace.pl/topic/19618-czy-tak-by%C5%82o-na-prawd%C4%99/

dyskusja w powyższym temacie przeniosła się trochę do innego, napisanego w tym samym czasie:

https://www.cuckoldplace.pl/topic/19656-z-cyklu-be%C5%82kot-i-rozterki-m%C5%82odego-wertera-w-%C5%9Bwiecie-ruchaczy-i-puszczaj%C4%85cych-si%C4%99-%C5%BConek/

 

Linki podaję tylko na wyraźne życzenie Frelki. Jeśli ktoś chce poczytać zachęcam, ale nie chciałbym zaburzyć dyskusji w temacie Cran bo szalenie ciekawy i chyba ważny, choćby dla Cran.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czytam sobie i czytam - z przyjemnością, choć temat grubo wałkowany - i sprawa jest dość prosta. Albo się dwojgu timing zgadza (warunek konieczny podobnie jak wzajemna atrakcyjność), albo nie. A jeśli nie - choćby chuj na chuju stawał (pardon) nie będzie roboty.

Bo ja na przykład potrzebuję uwagi, aby mieć ochotę na kolejne spotkanie. Nie zagrzeję się we własnych myślach i wyobrażeniach... On też potrzebuje informacji, że jest dla mnie istotny. Dopóki będziemy się o tym informować, dopóty będzie chemia. Inaczej będzie tylko wspomnienie, że było świetnie w łóżku, ale nastrój organizacyjny bezpowrotnie uleci.

 

A że ktoś chce bardziej? Zawsze ktoś chce bardziej.

Ale - jak słusznie zauważyła moja ulubiona Jenny - wszyscy tu wspaniale panują nad emocjami, więc można wspólnie zaplanować skok spadochronowy albo heliskiing, żeby się wreszcie coś zadziało, żeby było ryzyko i adrenalina :).

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...