Fluidy, chemia ... coś ulotnego ?

[Xavery 1 948]

Z doświadczenia własnego i opowieści innych ludzi mam pewną refleksję w kwestii tzw fluidów ... czegoć co jest ale nie widać ... chemii, siły, promieniowania ... nie wiem.

Zauważyłem, że nie zawsze zainteresuje mnie ... i wielu moim rozmówców, ktoś z racji wyglądu, zapachu lub innych logicznych powodów.

Ile razy słyszałem szczere, bez podtekstu złośliwości, zaskoczenie Pani M ... "nie rozumiem co Ci się w niej podoba". Bo w sumie miała rację. Nic specjalnego kobieta w sobie nie miała. Ba, nie mój typ ... a jednak coś tak jakoś mnie w jej stronę pchało. Co pytanie tylko ?

 

Sądzę, że poza logicznymi wyjasnieniami zjawiska typu uroda, zapach, sposób bycia, wymowa itp itd ... jest coś czego nie ma a jest.

 

 

 

[Cuckoldplace✩ 8 777]

dla mnie jest na początku ciekawość nowego człowieka, jego osobowości której zaczynam dotykać....

 

i dużo tu dużo czytam i widzę naprawdę wiele ciekawych osobowości, różnych, odmiennych ode mnie... z kilkoma z nich mam przyjemność na PW.... i wcale (tak sądzę a może się mylę - nie wnikam) niekoniecznie nawet na kawę pójdziemy ... tak sobie ładnie opowiadamy codzienność... pragnienia...

 

idąc krok dalej.... potem dochodzi MOJE odczuwanie innego ciała i zachowań.... poznawanie nowego... 

 

wszystko to Panią Chemią nazywam... i jeśli druga osoba również ją ma do mojej osoby... to nam się tutaj piękna relacja buduje ... nie ważne czy na raz czy dłużej....

 

idąc jeszcze dalej.... potem to jest dzika żądza i wola spełnienia

[Xavery 1 948]

I to się sprawdza

Od napisania tematu minęło kilka chwil ale bezapelacyjnie jest to zjawisko nadal aktualne

Czasem sam sobie się dziwię, ale bywają osoby na które nie zdziwiłbym uwagi, a pociągają

Chemia ☺

[surfinia✩ 4 120]

Każdy ma swoją aurę , więc albo aury np. dwóch osób się zazębiają i przyciągają, albo nie. Co dziwne, pomimo że danej osoby nie widzimy a tylko rozmawiamy np. na czacie - to tą aurę wyczuwamy. Napewno jest "coś" co powoduje, że albo ktoś jest dla nas bardzo zauważalny i z którym lubimy rozmawiać, a nawet coś nas przyciąga do niego, albo też nie. Niekiedy jest to irracjonalne dla nas bo niby osoba niepozorna a jednak "coś" sprawia, że do niej nas ciągnie. Osobiście uwielbiam ten stan

[Xavery 1 948]

Każdy ma swoją aurę , więc albo aury np. dwóch osób się zazębiają i przyciągają, albo nie. Co dziwne, pomimo że danej osoby nie widzimy a tylko rozmawiamy np. na czacie - to tą aurę wyczuwamy. Napewno jest "coś" co powoduje, że albo ktoś jest dla nas bardzo zauważalny i z którym lubimy rozmawiać, a nawet coś nas przyciąga do niego, albo też nie. Niekiedy jest to irracjonalne dla nas bo niby osoba niepozorna a jednak "coś" sprawia, że do niej nas ciągnie. Osobiście uwielbiam ten stan

A własnie ...bardzo ciekawy element poruszylas. Czasem nawet tego kogoś nie widzimy, a slyszymy, piszemy i już coś jest.

[rita✩ 7 323]

Ja to widze tak.

 

Mam w głowie jakąs potrzebę, powiedzmy "Chcę się oderwać od nużącej codzienności".

 

Do tego własną "bajkę": "Osoba która może mi to dać zachowuje się.... mówi... pachnie..." i wynika to z jakiś tam moich doświadczeń i przekonań (niekoniecznie słusznych ).

 

Więc niech teraz ktoś zacznie się tak zachowywać/pachnieć/mówić itp. Trafia mnie piorun kulisty a hormony szaleją. 

[rita✩ 7 323]

Każdy ma swoją aurę , więc albo aury np. dwóch osób się zazębiają i przyciągają, albo nie. Co dziwne, pomimo że danej osoby nie widzimy a tylko rozmawiamy np. na czacie - to tą aurę wyczuwamy. Napewno jest "coś" co powoduje, że albo ktoś jest dla nas bardzo zauważalny i z którym lubimy rozmawiać, a nawet coś nas przyciąga do niego, albo też nie. Niekiedy jest to irracjonalne dla nas bo niby osoba niepozorna a jednak "coś" sprawia, że do niej nas ciągnie. Osobiście uwielbiam ten stan

 

Nie wierzę osobiście w aury. Wierzę że jeśli kogoś się boję albo kogoś lubię to mam w głowie jak osoby które lubię/nie lubię sie zachowują, mówią, poruszają, jakich słów używają itp. Dlatego jedni czytając jakieś zdanie na chacie powiedzą: "Ja mam złe przeczucia jak to czytam" a inni "O co ci chodzi, no normalnie pisze..", bo dla jednych to jest alarm a dla drugich coś neutralnego.

[surfinia✩ 4 120]

Nie wiem jak Ty, nie zakładam na chwilę. Będzie jak będzie

[surfinia✩ 4 120]

Ale aury są, czy tego chcesz, czy też nie . A jak do nich podchodzimy to już indywidualna sprawa

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Nie wierzę osobiście w aury. Wierzę że jeśli kogoś się boję albo kogoś lubię to mam w głowie jak osoby które lubię/nie lubię sie zachowują, mówią, poruszają, jakich słów używają itp. Dlatego jedni czytając jakieś zdanie na chacie powiedzą: "Ja mam złe przeczucia jak to czytam" a inni "O co ci chodzi, no normalnie pisze..", bo dla jednych to jest alarm a dla drugich coś neutralnego.

w aury nie ale taka własna intuicja choćby wynikająca z doświadczeñ z innymi czy też umiejętności obserwacji dużo daje wiedzy o drugim człowieku

 

ostatnio coraz częściej (choć nigdy nie uważałam, że jestem w tym dobra) mam dowody na swoje świetne wyczucie co do ludzi ... i głównie opieram się na obserwacji mimochodem i zdolności kojarzenia