Fiut to nie wszystko...

[Duszek dojrzalyimpot]

 

Zrobił, co umiał, najlepszego.

 

 

hmm no, i to dosłownie .......

[Frodo 1 244]

 

A czy Wy mieliście / miałyście podobne sytuacje? Co sądzicie o takich "kochankach"? Czy warto skorzystać z okazji i raz zabawiać się z większym, ale nic oprócz tego nie mieć w zamian?

 

Odpowiem przewrotnie.

Kazdego z Nas kręci co innego. Na wiele rzeczy jesteśmy w stanie przymknąć oko byle miał to coś na czym Nam zależy. Ot fetysz i już

 

Fiut, klata, pośladki , tyłek, nogi, piersi...etc.

...ale jak gadka się nie klei to zwyczajnie lepiej sobie podarować....temat przerabialiśmy.

 

W końcu młodość jest w Nas a całe życie przed Nami.

[Zouza® 29 620]

 

Mam inne okreslenia bardziej anatomiczne.

Już widzę jak mi po nogach leci, gdy facet mi powie: "a teraz spenetruję cię swym penisem/prąciem".

 

No fuck, każdy ma prawo mieć takie wymagania jakie chce. O czym tu dyskutować i do czego przekonywać???

[caramella✩ 2 373]

Co sądzicie o takich "kochankach"?

 

ja nie szukam kochanka po jego rozmiarze ale rozumiem co masz na myśli. Irytujące jest to, jeśli facet ma większa główkę niż głowę... Często Ci, którzy zostali hojniej obdarzeni przez naturę mają przeświadczenie, że skoro mają dobry sprzęt na dole to reszta się nie liczy. Podkreślam, że to moje zdanie i nie prowadziłam na ten temat badań, to są po prostu moje spostrzeżenia, które wyciągnęłam na podstawie rozmów z facetami. Oczywiście nie jest to również regułą.

Irytacja nr 2 sięga mnie w chwili, gdy głównym tematem rozmów jest jak to określiłaś fiut. Dla mnie liczy się bardziej relacja z kochankiem, niż to co ma w spodniach. Zdarzał się u nas seks dla samego seksu ale smakował gorzej, niż z kochankiem, z  którym wcześniej ciekawie się rozmawiało. W moim przypadku relacja "przyjacielska" przekłada się na jakoś kontaktu w sferze erotycznej. Dlatego, jeśli tematem podstawowym jest sprzęt kochanka, oglądanie i podziwianie jego 50 odsłon w każdym możliwym świetle i pod każdym kątem to to nie zachęca do dalszego kontaktu.

[jaroo 200]

A próbowałaś Cranberryslut (w skrocie CBS) obniżyć poprzeczkę swoich wymagań za pomocą alkoholu? Może czasem warto dla fajnego ciała znieczulić się odrobinę ?

[Zouza® 29 620]

Eeeeee, lepiej pigułkę gwałtu i znieczulić się kompletnie

[jaroo 200]

Eeeeee, lepiej pigułkę gwałtu i znieczulić się kompletnie

Nie mam pod ręką

[Zouza® 29 620]

A masz ochotę się znieczulić?

 

Wiesz, bez urazy, ale takie rady są, mniej więcej, jak ta -> weź Viagrę. Jak Ci będzie stał przez pół godziny, to zacznie być Ci wszystko jedno gdzie włożysz.

[jaroo 200]

A masz ochotę się znieczulić?

 

Wiesz, bez urazy, ale takie rady są, mniej więcej, jak ta -> weź Viagrę. Jak Ci będzie stał przez pół godziny, to zacznie być Ci wszystko jedno gdzie włożysz.

Ciężko porównywać alko z viagrą. Ale właśnie o pewne znieczulenie chodzi.

[Zouza® 29 620]

Pod kątem -> zerżnąć/dać się zerżnąć to bardzo łatwo.

Mam jednak nieodparte wrażenie (a rzekłabym, że nawet pewność) , że nie o znieczulenie Autorce chodzi, a wręcz przeciwnie - o mocne odczuwanie. I to na wielu płaszczyznach.

Nie rozumiem jak można tego nie rozumieć.