Fiut to nie wszystko...

[Duszek dojrzalyimpot]

no tak , niby nic a jednak ......

[Jans✩ 5 320]

 

 

Nie, Jans, nie poradzi sobie... czytaj temat od początku

 

Nie chodzi o samą inteligencję... tak ogólnie napisałam... chodzi o zestaw jeszcze kilkunastu innych cech

 

 

 

Hmm, czyli caly zestaw kilkunastu innych cech i dopiero wtedy duzy fiut. Rozumiem teraz.

 

Przy okazji wiem co ja mam dla siebie szukac , haslo : Cipa to nie wszystko .

Dopiero zestaw kilkunastu innych cech i wtedy wielka CIPA. Pelnia szczescia

[Duszek dojrzalyimpot]

 

Przy okazji wiem co ja mam dla siebie szukac , haslo : Cipa to nie wszystko . Dopiero zestaw kilkunastu innych cech i wtedy wielka CIPA. Pelnia szczescia

 

Jans, czytasz mi w myślach ?? prosze Cie .......

 

nie nada 

tak,to duże uproszczenie i cos jeszcze ,ale juz nie powiem co

[cranberry 3 506]

 

Przy okazji wiem co ja mam dla siebie szukac , haslo : Cipa to nie wszystko .

 

Jans, a co Ty taki niemiły dla mnie jesteś? Ubodłam Cię tym tematem?

Zupełnie nie rozumiem o czym Ty do mnie piszesz. Że niby wielki fiut jest dopiero wtedy jak facet będzie miał wszystkie cechy wymieniłam? Nie! Wielki fiut to wielki fiut. A dobry kochanek to dla mnie wielki fiut (choć niekoniecznie) i zestaw pożądanych cech.  

[Piorun 931]

 

no , jestem ciekaw stopnia komplikacji w podejściu do lądowania .....

Hahaha  

 

hmm ....................a tak właściwie, co znaczy..............................duży???

Zbychu-duży,to znaczy taki,żeby mógł ubić kotleta na obiad   

[Jans✩ 5 320]

 

 

Jans, a co Ty taki niemiły dla mnie jesteś? Ubodłam Cię tym tematem?

 

 

Oj , przepraszam . Nie chcialem. Juz zmieniam CIPE na CIPULKE.

No dobrze !

Usmialem sie do lez nad niektorymi sformulowaniami tematu . Swiadczy to tylko o jego ozywczym dzialaniu.

Warto bylo.

Co zlego to nie ja !

[cranberry 3 506]

 

Rozumiem do czego potrzebny jest Tobie duzy fiut . Ale czy do tego potrzebna jest inteligencja ? Czy duzy fiut bez tego sobie nie poradzi ? 

 

Zupełnie nie zrozumiałeś o co chodzi, mimo że pisano już o tym w tym wątku kilka razy...

Nie potrzebuję samego dużego fiuta. Jakbym tylko to mi było potrzebne to kupiłabym sobie dildo, duże.
Potrzebuję, by kochanek umiał więcej mi zaoferować niż tylko swój wielki sprzęt. Sama też daję więcej niż tylko otwór do dymania...

 

Nie wiem... czepiacie się mnie Panowie w tym wątku strasznie. Dlaczego? Bo napisałam, że lubię duże penisy?  

 

Usmialem sie do lez nad niektorymi sformulowaniami tematu . Swiadczy to tylko o jego ozywczym dzialaniu.

 

Wytłumacz mi proszę, które to sformułowania są takie śmieszne...  

[Jans✩ 5 320]

Wytłumacz mi proszę, które to sformułowania są takie śmieszne...

 

 

@Cranny (sorry za skrot)!  Dla Ciebie wszystko.

A wiec sformulowanie : "duzy fiut" jest dla mnie smieszne co najmniej.

Ale to przeciez wszystko rzecz gustu. Jeden woli brunetki a inny blondynki lub jeszcze inne.

A slowo "fiut" nastraja mnie jakos humorystycznie.

Nie wyobrazam sobie gdyby podczas wizyty lekarz kazal mi pokazac fiuta albo moja kobieta zazadala by okazania jego wielkosci (lub mniejszosci).

Jak mowilem humor w temacie jest pozadany i nic wiecej.

Wielki  "+"  dla Ciebie (bez podtekstow)

[UncleKlaus 1 189]

Cranberry, ja tam staje po Twojej stronie:)

W końcu każdy ma prawo ustawić sobie taki zestaw pożądanych cech, jakiego potrzebuje. Czemu okay miałoby być wymaganie poczucia humoru i inteligencji, a dużego fiuta już nie? Wiele kobiet nie lubi niższych facetów - nikt się ich nie czepia. Inne nie trawią blondynów - też jest okay. Fiut, to w końcu cecha fizyczna, taka sama (taaaa...), jak inne.

A czemu sam duży kutas nie wystarcza? To dla mnie też oczywiste:) W końcu gdybym ja szukał maleńkiej, filigranowej blondyneczki, która jest bystra i zabawna, to dlaczego miałbym się spotkać, z pełną brunetką, tylko dlatego, ze jej intelekt mi odpowiada? Lub znajduje te blondyneczkę, ale o ilorazie inteligencji rozwielitki - też mam być zadowolony?

Ja wiem, że miłość pozwala nam patrzec na wszystko inaczej, lepiej i przyjazniej. Ale my tu nie rozmawiamy o miłości, ale o kochankach, spotykanych w celu przyjemności (nie zawsze rozumianej tylko jako seks), dlaczego więc mamy zadowalac się półśrodkami?

A ze niektóre wymagania eliminują nas samych? No przykro jest, ale żyć trzeba;)

[cranberry 3 506]

Spoko, mogłeś napisać tak od razu, a  nie naśmiewać się i przykrość robić, to raz. A dwa... co to niby wnosi do tej dyskusji? 

 

PS. Ja uwielbiam słowo "fiut", podnieca mnie i takiego używam. Fiut, kutas, pała... nieważne. Te też Cię śmieszą? Ciekawe jak Ty nazywasz "przyrodzenie"...