Fiut to nie wszystko...

[frelka321 706]

Ojcze Chrzestny, prawie się herbatą na śmierć zakrztusiłam ze śmiechu w tym momencie.

[zbyszek40 1 839]

Jest takie przysłowie każda potwora ( potwór) znajdzie amatora.

 

Być może Uncle masz rację, że dyskusja była bardzo emocjonalna z powodu bardzo wrażliwego, organu męskiego, ale .......

 

Pamiętam tutaj też inne równie emocjonalne dyskusje i z reguły tak się dzieje, gdy zaczynamy dociekać, co jest lepsze:

czyste rżnięcie

czy może rżnięcie z bonuse, typu emocje, odrobina chemii itd.

 

I tutaj uosobieniem tego został "wielki fiut"  :->

 

W sumie każdy sam sobie musi odpowiedzieć co go bardziej bawi, mały czy wielki, czyste rżnięcie czy z bonusem, a może raz tak, a drugi raz innaczej .

 

Mnie po tym wpisie Uncle, interesuje w sumie jedno, ile cm to jest wielki fiut, bo patrząc na mój udział w dyskusji to zgodnie z sugestią Wójcia, wychodzę na małego fiuta

[frelka321 706]

Zbyszek, albo też wychodzisz na posiadacza zbyt małego lub zbyt pospolitego wąsa. Co tam fiuty!

 

Generalnie, z rozgoryczeniem po fakcie typu "nie sypiam z tobą bo masz małego/ nie masz zarostu / po prostu jesteś chujowy" radzić sobie można przeróżnie. Albo ktoś mówi właśnie "życie jest do dupy" i przechodzi z tym do porządku dziennego przyjmując, że nie każdą laskę będą mogli mieć albo wyrośnie właśnie taki bełkoczący koleś, który będzie truł dupę Hotkom i będzie przy tym uciążliwy jak angina (wymiennie sraczka) w podróży.

 

Ale żeby nie było: kobiety, które nie mają TEGO wzrostu, TEGO koloru włosów albo TEGO rozmiaru stanika jakoś fakt olania przejmują w mniej krzykliwy sposób. Trochę popłaczą, trochę się po cichu w domu powkurwiają, zjedzą o kilka za dużo ptasich mleczek, w końcu umówią się na o kilka drinków za dużo i w rezultacie mają tą sytuację w dupie. A tamten koleś? Dalej siedzi, pluje jadem i godo od rzeczy. Dlatego w "tej branży" ważne jest poczucie dystansu, bo co nas uratuje jak nie właśnie ono?

[UncleKlaus 1 189]

 

Mnie po tym wpisie Uncle, interesuje w sumie jedno, ile cm to jest wielki fiut, bo patrząc na mój udział w dyskusji to zgodnie z sugestią Wójcia, wychodzę na małego fiuta

 

Hahaha, to chyba jednak nadinterpretacja mojego stanowiska:) A pytanie o cm skierować trzeba do autorki tematu:) Co w sumie nie jest głupim pomysłem, bo w końcu ile osób, tyle opinii. Kto wie, może się jednak kwalifikuję i wymądrzanie, podparte sileniem się na dowcip jest całkiem niepotrzebne?

 

Pytanie zakamuflowane w moim poście było jednak inne - czy bardziej wkurza nas to, że kobiety ustalają sobie dowolny zestaw wymagań, czy to, że zestaw ten zawiera rozmiar fiuta. I jeśli wolelibyśmy być odrzuceni, to czy bardziej zaboli nas to, że potencjalna kochanka uznała nas za gbura lub tępaka, czy to, że jesteśmy dla niej za mali?

[zbyszek40 1 839]

Pytanie zakamuflowane w moim poście było jednak inne - czy bardziej wkurza nas to, że kobiety ustalają sobie dowolny zestaw wymagań, czy to, że zestaw ten zawiera rozmiar fiuta. I jeśli wolelibyśmy być odrzuceni, to czy bardziej zaboli nas to, że potencjalna kochanka uznała nas za gbura lub tępaka, czy to, że jesteśmy dla niej za mali?

Dla mnie odpowiedź jest prosta: każdy ma jakiś zestaw wymagań, bardziej lub mniej rozbudowany. A wkurzyć się mogę nie z powodu dlaczego zostałem odrzucony, ale jak to zostało zrobione.

 

No ja taki dziwny jestem, rozumię że nie każdy każdemu pasuje, ale fajnie jak potrafi powiedzieć z kulturą nie lubię "małych fiutów", a z drugiej strony jak nie potrafi tego zrobić z kulturą, to w sumie pretensję mogę mieć do siebie, że wogóle z kimś takim zaczynałem temat

[cranberry 3 506]

 

Mam jednak wrażenie, że tym, co nas tak zirytowało, jest fakt, że pomimo powtarzanej jak mantra prawdy ludowej jakoby rozmiar nie miał znaczenia, są kobiety, da których ma.

 

Podpisuję się pod tą opinią, też mam takie wrażenie. 

 

 

Taki jestem zajebisty, a laska eliminuje mnie bo brakło raptem kilku centymetrów?

 

Żeby nie było... nie eliminuję potencjalnych kochanków ze względu na rozmiar. Chcę tę kwestię tutaj rozjaśnić, by potem jakiś fajny kandydat nie zraził się po przeczytaniu tego wszystkiego, nie przeląkł i przez to do mnie nie zagadał, bo uważa, że ja tylko duże fiuty zapraszam do sypialni
Nie tylko
Są dla mnie ważniejsze rzeczy niż rozmiar. 
Owszem, szukam mężczyzn z większymi rozmiarami, ale nie jest to warunek konieczny... bo fiut to nie wszystko
 

 

ile cm to jest wielki fiut,

 

Już drugi mężczyzna tutaj o to pyta...
Jak dla mnie "wielki fiut" zaczyna się od 18 cm. Bo 17-tke zmieszczę jeszcze do gardła w całości, bez problemu. Od 18 cm już muszę się trochę namęczyć

[zbyszek40 1 839]

Podpisuję się pod tą opinią, też mam takie wrażenie. 

 

 

 

Żeby nie było... nie eliminuję potencjalnych kochanków ze względu na rozmiar. Chcę tę kwestię tutaj rozjaśnić, by potem jakiś fajny kandydat nie zraził się po przeczytaniu tego wszystkiego, nie przeląkł i przez to do mnie nie zagadał, bo uważa, że ja tylko duże fiuty zapraszam do sypialni

Nie tylko

Są dla mnie ważniejsze rzeczy niż rozmiar. 

Owszem, szukam mężczyzn z większymi rozmiarami, ale nie jest to warunek konieczny... bo fiut to nie wszystko

 

 

 

Już drugi mężczyzna tutaj o to pyta...

Jak dla mnie "wielki fiut" zaczyna się od 18 cm. Bo 17-tke zmieszczę jeszcze do gardła w całości, bez problemu. Od 18 cm już muszę się trochę namęczyć

a to musialbym przymierzyć

[Piorun 931]

 

Jak dla mnie "wielki fiut" zaczyna się od 18 cm.

O kurczę,to jednak mam dużego .Inteligentny,szarmancki,obyty w Świecie z dużym wnętrzem,hmmm.Sie nadaje

 

Bo 17-tke zmieszczę jeszcze do gardła w całości, bez problemu.

Nieeee .Mówisz poważnie?   

 

 

a to musialbym przymierzyć

Tylko nie zaczynaj od kręgosłupa   

[zbyszek40 1 839]

Tylko nie zaczynaj od kręgosłupa   

aż tak wygimnastykowany nie jestem

[cranberry 3 506]

 

Nieeee .Mówisz poważnie?   

 

A jak myślisz?