CUCKOLD

[Jans✩ 5 320]

W ramach naszych cuckoldowych igraszek dla doroslych rodzi sie kilka powaznych pytan o konsekwencje ktore jak dotad skrzetnie omijamy z wielu powodow.

 

Najwazniejsze konsekwencje to potomstwo.

 

Tutaj pytania natury prawnej na ktore powinnismy znalezc odpowiedzi :

 

1. Czy kazde dziecko (lub dorosly juz czlowiek) ma prawo znac swojego prawdziwego ojca ?

 

2. Czy ojciec dziecka ma prawo wiedziec czy to dziecko jest jego wlasne ?

 

3. Czy matka dziecka jest zobowiazana do ujawnienia partnerow seksualnych podczas okresu zaplodnienia nowego potomka ?

 

4.  Czy ojciec ma prawo do przeprowadzenia testu DNA na zgodnosc biologiczna ojcowstwa ?

 

5. Czy w przypadku stwierdzenia braku ojcowstwa biologicznego wystepuje obowiazek alimentacyjny dla ojca z tytulu formalnego zawarcia zwiazku malzenskiego ?

 

6. Czy Cuckold (Rogacz) powinien formalnie (notarialnie!) przejac na siebie wszelkie prawa i obowiazki z tytulu przyszlego obcego biologicznego ojcowstwa jeszcze przed faktem zaplodnienia ?

 

W przypadku odpowiedzi na TAK :

 

1. Czy uwazacie obowiazujace prawo za wystarczajace I sprawiedliwe ?

 

 

Zapraszam do dyskusji wszystkich a nie tylko prawnikow na naszym forum.
Rowniez rozszerzenie tematu o nowe aspekty jest pozadane.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

 

Czy uwazacie obowiazujace prawo za wystarczajace I sprawiedliwe ?

 

Jans,

 

A możesz w tym temacie więcej przytoczyć, bo szczerze to nie wiem jakie jest w tym temacie obowiązujące prawo.

 

I tym razem nie mam ochoty przekręcać tematu Jest bardzo mądry i ciekawy.

[Jans✩ 5 320]

 

 

Jans, A możesz w tym temacie więcej przytoczyć, bo szczerze to nie wiem jakie jest w tym temacie obowiązujące prawo. I tym razem nie mam ochoty przekręcać tematu Jest bardzo mądry i ciekawy.

 

Dziekuje za odpowiedz. Nie chcialbym na poczatku narzucac tonu dyskusji. Lepiej poczekam na madrzejszych .

[LukeTerry✩ 2 282]

Ad.1. Tak, ale czy należałoby koniecznie z niego korzystać? Ja osobiście nie chciałbym się dowiedzieć, że jestem owocem cuckolowych zabaw moich rodziców w młodości.

[Duszek dojrzalyimpot]

 

1. Czy kazde dziecko (lub dorosly juz czlowiek) ma prawo znac swojego prawdziwego ojca ?

 

prawo naturalne

 

 

 

2. Czy ojciec dziecka ma prawo wiedziec czy to dziecko jest jego wlasne ?

 

prawo naturalne

 

 

3. Czy matka dziecka jest zobowiazana do ujawnienia partnerow seksualnych podczas okresu zaplodnienia nowego potomka ?

 

nie jest

 

 

4.  Czy ojciec ma prawo do przeprowadzenia testu DNA na zgodnosc biologiczna ojcowstwa ?

 

tak........przewidziane kodeksem ..... od momentu kiedy stało się to technicznie możliwe i potwierdzone .

 

5 ......6 zbyt ogólne ......

 

 

1. Czy uwazacie obowiazujace prawo za wystarczajace I sprawiedliwe ?

 

 

nie jest wystarczające 

prawo nie jest sprawiedliwe ale tez nie taka jest natura samego prawa ......

nigdy nie bedzie 

[Duszek dojrzalyimpot]

a co ciekawe w pnkt 1 i 2 żadne uwarunkowania prawne nie maja tak naprawde znaczenia i racji bytu .....poprostu 

 

np: sądowe ograniczenie/odebranie  praw rodzicielskich jednemu z rodziców nie zmienia jego stanu . 

[Corrado 1 306]

 

W ramach naszych cuckoldowych igraszek dla doroslych rodzi sie kilka powaznych pytan o konsekwencje ktore jak dotad skrzetnie omijamy z wielu powodow.

 

Zgoda - są tematy które uczestnicy zabaw cuck omijają łukiem i wolą nie myśleć o nich.  co ich  niespecjalnie różni od wszelkich innych użytkowników własnej seksualności, poza mniejszością, która w okolicy seksu nie wyłącza całkiem rozumu.

 

Na tą całą listę kwesti, które zgłaszasz, można odpowiedzieć - w kontekście cuckoldu, skoro tu jesteśmy - że figle, które uprawiamy czynimy tak, by nikt inny nie czuł się zmuszony do ponoszenia ich konsekwencji. Co znaczy, że dbamy o to, by wskutek tych figli tzw. przyrost naturalny w Ojczyźnie = ZERO !

Nie ubiegamy się o 500+ i w ogóle o tym nie myślimy. Myślimy o przyjemnościach, dobrze przygotowanych.

 

Wtedy nie zachodzi konieczność sprawdzania kto jest czyim ojcem i dywagowania, czy kto ma prawo do przeprowadzania testów DNA.

W sprawach szczegółowych cuckoldu oznacza to, że się trzy razy zastanowimy i zabezpieczymy na ponad sto procent, co jednak zawsze wychodzi na poniżej sto procent , zanim sobie pomyslimy, że jest to cudownie cudowne, jak kochanek napełni   "naczynie miłości"  żony rogacza swoim "darem życia".

Bo jak się już dar pojawi, trzeba do parafii. Niestety.

[Jans✩ 5 320]

Na tą całą listę kwesti, które zgłaszasz, można odpowiedzieć - w kontekście cuckoldu, skoro tu jesteśmy - że figle, które uprawiamy czynimy tak, by nikt inny nie czuł się zmuszony do ponoszenia ich konsekwencji. Co znaczy, że dbamy o to, by wskutek tych figli tzw. przyrost naturalny w Ojczyźnie = ZERO !

 

 

Tak , teoria jest swietna. Praktyka troszke gorsza. Zdarza sie tez hurraoptymizm gdzie Rogacz mowi  : a co tam , jak sie pojawi pociecha to wychowamy wspolnie.

Tylko , ze ja ide krok dalej , co bedzie po kilku - kilkunastu latach kiedy emocje opadna i pojawi sie szary byt.

Czy dodatkowa pociecha bedzie w pelni korzystala ze swoich praw , czy jej byt bedzie zabezpieczony ?

Co bedzie jesli biologiczny ojciec bedzie chcial np swojego jedynego syna wychowywac po swojemu a nie tak jak przybrana rodzina woli ?

I.t.d. i.t.p. , wszystko to trudne sprawy ktore jednak sie pojawiaja pomimo wszelkich zabezpieczen i ostroznosci.

Juz mialem kilka takich przypadkow kiedy przyszedl ojciec i pytal co ma robic bo syn chyba nie jest jego ?

Spojrzec prawdzie w oczy czy zamiatac pod dywan ?

Problem znany jest od tysiecy lat ale dopiero teraz mozna wykryc prawde dzieki badaniom.

Czy nalezy z niej korzystac ? Czy tez ignorowac ?

Przeciez koszty wychowania dziecka to setki tysiecy zlotych i ogromna odpowiedzialnosc.

Jesli to koszty wlasnego dziecka to tylko sie cieszyc ale jesli cudzego ? A jesli to dziecko bedzie ulomne ?

Mowimy tutaj tylko o odpowiedzialnosci za nasze czyny.

[Xavery 1 948]

Dla mnie zabawy cuckold, swing czy inne zabawy łóżkowe dla dorosłych powinny zamykac się tylko i wyłącznie w tym gronie.

Nie powinna być rozpatrywana, jak wielu kiedyś na forum pisało, opcja poczęcia dziecka "przy okazji"... bo "będę wychowywał jak swoje".

Zabawa taka nie powinna wiązać się z poczęciem dziecka.

Mówię oczywiście o świadomym działaniu.

Przypadek ?

Może się zdarzyć.

Praktykując jednak takie swobody seksualne trzeba wykazywać się wybitną ostrożnością by właśnie do sytuacji zapłodnienia nie doszło.

Co jak dojdzie ?

Nie wiem

Nie mam zdania bo temat cholernie trudny.

Nie życzyłbym nikomu takiego "przypadku" i chciałbym by nikt celowo tego nie praktykował.

Wiem, że jestem w błędzie ... ale życzenia można mieć

[MalaMi40 94]

No cóż, temat istotnie bardzo trudny, lecz przypadki chodzą po ludziach a nie po drzewach. A mój tata zawsze mi mówił '...pamiętaj z hu... i prądem nie ma żartów". Wszystko zależy od podejścia wszystkich zaangażowanych w zdarzenie od odpowiedzialności.