Problemy z rogaczami

[femmefatale 1 255]

...ponieważ w drugą stronę także by nie wypalił

jak bym ja napalona na jakiegoś mena usłyszała ze on marzy o tym bym go zdradzała puknęłabym się w głowe...

...ale z CZASEM... kiedy już się nażrę tym jednym... i tej ambrozji mam po uszy...hm....czemu nie ! ?

[Modlishka 3 371]

 

Ile było takich tematów na forum" Jak namówić partnerkę /żone do zostania HW"?   No to zadajmy sobie pytanie "Jak namówić partnera  do zostania Rogaczem"?   Trzezba mieć partnera - zaakceptować wszystkie jego wady nie zważając na preferencje seksualne. Zakiełkować temat cuckold i cierpliwie czekać-  rok, dwa a może cztery...i nie ma to kompletnie znaczenia gdzie go poznasz. Najważniejsze aby był otwarty a to da się wyczuć choćby na pierwszych spotkaniach. Na skróty - temat nie wypali.

 

 

 

 

no proszę...przyszedł mężczyzna i ujął to w pięciu słowach

 
No niestety to nie jest tak kolorowo, bo właśnie wyżej Frodo podał koronny argument - ile było takich tematów na forum. Co chwilę pojawia się kolejny - "jak namówić", "moja prawie hotka", "czy to już?"... I te biedne kobiety na siłę, wbrew sobie, namawiane do czegoś, co się kłóci z ich systemem moralnym. Jak widać to właśnie "nie-na skróty" temat nie wypali. 

Mieć partnera i nie zważać na jego preferencje seksualne? Utopia! Mam rozpocząć relację, zaangażować się, pozwolić się zaangażować drugiej stronie by po paru miesiącach, pół roku, roku, kilku latach okazało się, że on wcale nie ma ochoty być rogaczem, bo to nie są jego preferencje? Mam być jak Ci nie doszli rogacze, co na siłę namawiają swoje partnerki. Najgorzej!! I wtedy co? Jak nie zakiełkuje to podziękować i zaczynać kolejną relację?? I tak ile razy? Nie stać mnie na takie szastanie swoimi uczuciami. 

Sama otwartość nie wystarczy, bo on owszem, może być otwarty na swingowanie na przykład. Może być otwarty na związek obustronnie otwarty. Może być otwarty na układy KKM. Może być otwarty na cokolwiek, ale nie o otwartość tu chodzi, a o pasję do bycia zdradzanym. Jeszcze raz: cuckold nie polega na akceptacji, tolerancji, pozwalaniu...
 

[Frodo 1 244]

no Frodo, Słońce, przecież to by byla jakaś katorga a nie zycie

w życiu z wadami, w seksie w ogole na innych falach...

co byśmy mieli robić w tym wspólnym życiu?

Cudowna...ewaluować trzeba - chyba najbardziej popularne ostatnio słowo na forum

[femmefatale 1 255]

rozmawiałąm ze Stagiem...on oczywiscie twoja postawa rozanielony

ale zadał mi pytanie na moje argumenty czy chciałby z taka kobieta miec dzieci itd,,,"czy ona chce rodziny i dzieci?" 

to fakt...przeciez związek to nie zawsze rodzina itd...

mam duzo ograniczeń i odkrywam je dzieki m.in tobie..

ale wracając do tematu...nie bierzesz pod uwagę swingu?...to raczej ka zdy facet by zaakceptował (chyba....no może nie na dzień dobry )

[Zouza® 29 621]

Femme, a Ty nie bierzesz pod uwagę swingu?

 

 

ale zadał mi pytanie na moje argumenty czy chciałby z taka kobieta miec dzieci itd,,,"czy ona chce rodziny i dzieci?" to fakt...przeciez związek to nie zawsze rodzina itd...

A tego to już kompletnie nie rozumiem.

Z TAKĄ? Czyli jaką?

 

No nie wiem, ja jakoś nie widzę tu 1000 przeszkód, porywania się z motyką na słońce.

Na różnych forach bywałam i wszędzie pojawiały się jakieś związki, bo ludzi połączyła wspólna pasja.

Dlaczego może połączyć zamiłowanie do - dajmy na to - łowienia ryb, czy jazdy na rowerze, a nie może zamiłowanie do cuckoldu?

[Frodo 1 244]

(...). Mieć partnera i nie zważać na jego preferencje seksualne? Utopia! Mam rozpocząć relację, zaangażować się, pozwolić się zaangażować drugiej stronie by po paru miesiącach, pół roku, roku, kilku latach okazało się, że on wcale nie ma ochoty być rogaczem,(...).

@Modliiishko,

właśnie do tego zmierzam. Cały czas obawiasz się, że to ON przestanie mieć ochotę być Rogaczem....a pomyślałaś o tym , że to Tobie temat się przeje?

Zjesz tą ostatnią wisienkę na torcie i powiesz  Rogaczowi - to już koniec i to On będzie w czarnej dupie?

..a może w trakcie waszego związku Rogacz będzie chciał zostać Bullem, a może zacznie kręcić Was swinng, a może ...temat rzeka.

 

Poznając partnera Tego poprostu się nie wie - zmiany następują online .

Twoje preferencje też mogą ulec zmianie.

[Modlishka 3 371]

 

ale wracając do tematu...nie bierzesz pod uwagę swingu?...to raczej ka zdy facet by zaakceptował (chyba....no może nie na dzień dobry )

Mnie pytasz? 
Absolutnie i kategorycznie nie! Jestem zdeklarowaną hotwife. Jedyna relacja, w jakiej mogę być to cuckold. Sama pisałaś o sobie, że jesteś dominująca i zaborcza, więc doskonale mnie zrozumiesz.  

[Modlishka 3 371]

 

@Modliiishko, właśnie do tego zmierzam. Cały czas obawiasz się, że to ON przestanie mieć ochotę być Rogaczem....a pomyślałaś o tym , że to Tobie temat się przeje?

 
Ani przez moment, nigdzie, takich obaw nie wyrażałam. 
Za to wyrażam obawy, że takowa potrzeba w pierwszym lepszym, napotkanym randomowo, teoretycznie otwartym, mężczyźnie się NIGDY nie narodzi. 

O siebie się nie martwię - zdradzam praktycznie całe swoje życie seksualne. Absolutnie nie jestem monogamiczna.

[BeastieBoy 761]

Na różnych forach bywałam i wszędzie pojawiały się jakieś związki, bo ludzi połączyła wspólna pasja.

Dlaczego może połączyć zamiłowanie do - dajmy na to - łowienia ryb, czy jazdy na rowerze, a nie może zamiłowanie do cuckoldu?

 

Zuza, skoro już o pasjach. Kiedy powstają pasje, skąd się biorą? Zwykle odkrywamy je poprzez interakcje z innymi, uczymy się od nich, podpatrujemy, próbujemy, sprawdzamy swoje reakcje, odczucia. Są takie pasje, którymi możemy się "zarazić" od innych, nawet obcych nam ludzi. Są takie, którymi właściwie tylko od bliskich nam osób (są oczywiście jak zawsze wyjątki, ludzie bardziej otwarci na eksperymenty). Podobnie jest z cuckoldem. Frodo, jak napisał kilka postów wyżej, obejrzał film, ja przeczytałem opowiadanie. Wyobraźnia zaczęła pracować, zacząłem "podglądać" innych czytając ich wypowiedzi, opisy relacji, oglądając zdjęcia, itd. Ale cuckold to bardzo intymna i specyficzna "pasja". Uważam, że cuckold mógł zagnieździć się w mojej głowie, bo miałem tą właściwą osobę (Hot Girl). Bo czułem i wiedziałem, że to co nas łączy, to jest to, miłość. Bo wiedziałem, że gdy kogoś kochasz, to jesteś na niego otwarty i akceptujesz jego "słabości" i "dziwactwa", a przynajmniej starasz się je zrozumieć. 

 

Mając na uwadze, to co napisałem wyżej, ciężko mi sobie wyobrazić związek zaczynający się cuckoldem. No bo skąd ten cuckold ma być w głowie tego potencjalnego "kandydata"? Rogacz to nie jest mężczyzna, który chce być zdradzany, być zdradzany przez jakąkolwiek kobietę. On chce być rogaczony przez tą jedyną, jego Kobietę. To musi być ta, właściwa dla niego. Myślę, że gdyby moje życie ułożyło się inaczej, gdybym nie poznał Hot Girl, tylko był z kimś innym, to nie koniecznie byłbym tu dzisiaj z Wami i miał za sobą to doświadczenie, które mam. I nawet gdybym w takim wypadku trafił na to opowiadanie, to nie koniecznie pozwoliłbym sobie iść tą drogą.

[femmefatale 1 255]

Femme, a Ty nie bierzesz pod uwagę swingu?

 

 

A tego to już kompletnie nie rozumiem.

Z TAKĄ? Czyli jaką?

 

No nie wiem, ja jakoś nie widzę tu 1000 przeszkód, porywania się z motyką na słońce.

Na różnych forach bywałam i wszędzie pojawiały się jakieś związki, bo ludzi połączyła wspólna pasja.

Dlaczego może połączyć zamiłowanie do - dajmy na to - łowienia ryb, czy jazdy na rowerze, a nie może zamiłowanie do cuckoldu?

z TAKIMI UPODOBANIAMI