Skocz do zawartości
MalaMi40

Problemy z rogaczami

Rekomendowane odpowiedzi

i od razu napiszę swój kolejny wniosek...jeśli zaczyna się związek z takim założeniem ze się będziecie zdradzać to raczej nazywa sie to LUŹNY ZWIĄZEK... i tu do rogacenia daleko...

no ale to moje "szufladki"

ty szukasz może tolerancyjnego partnera zwyczajnie...

wiekszość "normalnych" mężczyzn uzna cie za puszczalską nimfomankę i ucieknie...ale moze tu spotkasz kogoś kto szuka HOTKI do bycia JEJ RIOGACZEM (chyba obiło mi sie o oczy kiedyś takie "ogłoszenie"...no chyba ze poeta co innego jednak miał na myśli ;) )

 

ew. jest jeszcze jedna opcja : uległy masochista :) taki najłatwiej da się przekonać do takich zabaw :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

No tak. To sie zdarza. Gdy obie strony nie potrafią lub nie chcą tego dostrzeć. A tym bardziej porozmawiać konstruktywnie, bez obarczania się pretensjami poszukać odpowiedzi dlaczego i czy chcemy coś z tym zrobić.

 

 

No widzisz nie tylko. Moze sie okazac ze ukryte w młodym wieku preferencje jednego z partnerów (jeśli do ślubu dochodzi dość wcześnie w wieku około 20) np co dominacji, uległości czy cuckold moga sie okazac zupełnie nieakceptowalne dla drugiego, a próba ich wprowadzenia do związku celem podtrzymania go (poświęcenie się jednego z partnerów) może doprowadzić do takich ran ze zwiazek sie rozpadnie…

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

trudno mi wyobrazić sobie szukanie kogoś do stałego związku po to by go zdradzać

To wyobraź sobie, że jesteś w związku z kimś, kto chce ograniczać Twoje potrzeby seksualne?

Teraz już łatwiej sobie wyobrazić? ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No widzisz nie tylko. Moze sie okazac ze ukryte w młodym wieku preferencje jednego z partnerów (jeśli do ślubu dochodzi dość wcześnie w wieku około 20) np co dominacji, uległości czy cuckold moga sie okazac zupełnie nieakceptowalne dla drugiego, a próba ich wprowadzenia do związku celem podtrzymania go (poświęcenie się jednego z partnerów) może doprowadzić do takich ran ze zwiazek sie rozpadnie…

No przecież wiem. Gdyby wszyscy mieli w domu to czego potrzebują to na forum nie byłoby kochanków.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hehe...cóż za bezsensowne pytanie

przecież rogacz to ktoś z kim jesteś w związku od jakiegoś czasu, kto darzy cię UCZUCIEM nie tylko pożądania...itd itp....

trudno mi wyobrazić sobie szukanie kogoś do stałego związku po to by go zdradzać

ale czytam dalej...bo może nie znam jakichś istotnych faktow...

póki co stwierdzam: może tobie chodzi o to by mieć publikę ?... pewnie bez problemu znalazłaby sie osoba ktora chetnie popatrzy jak robisz to z innym

Nie wiem od czego zacząć by wyprowadzić Ciebie z błędów, bo to nawet nie jeden błąd, ale kilka, w obu Twoich postach.

To tak jak ci pacjenci, kompletnie bez znajomości tematu, co piszą do mnie, że jeśli ktoś nie jest w związku to przecież nie może być rogaczem. Błąd w samych założeniach już na początku.

 

Oczywiście, że rogacz i hotka muszą się darzyć uczuciem, bo inaczej nie będzie emocji, o które przede wszystkim w cuckoldzie chodzi, ale nie można oczekiwać, że zwykły, waniliowy, związek przedzierzgnie się w cuckold. Jeśli dwoje ludzi się dobrało pod względem fizycznym i intelektualnym, a następnie oboje doszli do wniosku, że chcą zdrady kontrolowanej (tak w skrócie) to powinni zagrać w totka, bo suma zbiegów okoliczności jest zbyt duża. Nie twierdzę oczywiście, że taka sytuacja nie miała nigdy miejsca, ale to nigdy nie przebiega tak gładko i łatwo. 

Jak sama napisałaś, jeśli "normalnemu" mężczyźnie zaproponować taki związek to posypią się inwektywy. Dlatego hotki singielki szukają rogaczy. Kwestia ta już była w tym wątku opisywana. 

Zatem tak, szukamy partnera po to by go zdradzać i szukamy partnera, który chce być zdradzany. Na tym polega dobieranie się w pary - na kompatybilnych preferencjach i oczekiwaniach. 

 

I nie, zdecydowanie nie chodzi o publikę! Nie chodzi o dogging czy voyeuryzm. Dziwi mnie, że osoba, tak długo będą na forum ma takie wątpliwości. 

I nie chodzi o tolerancyjnego partnera. Tolerancja czy akceptowanie to nie jest cuckold, z protego powodu, bo to za mało. Faktycznie do tego wystarczyłby uległy/masochista, ale takowy nie zapewni mi emocji, jakich po rogaczu oczekuję. Uległy po prostu przyjmie to jako formę dominacji, bezwolnie się temu podda. Wzdryga mnie na samą myśl o takiej "obojętności" na moją zdradę. Rogacz to mężczyzna, dla którego to jest pasja... serio muszę to tłumaczyć nawet tutaj? :(

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Polubiłabym z 5 razy, gdyby to możliwe było. :D

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

no u nas tak było - ale cholerka w totka jeszcze nie wygrałem :)

Nie wycinaj z kontekstu :P Dalej napisałam:  bo suma zbiegów okoliczności jest zbyt duża. Nie twierdzę oczywiście, że taka sytuacja nie miała nigdy miejsca, ale to nigdy nie przebiega tak gładko i łatwo. 

 

To nie wątek na to (jest w ogóle taki?), ale może gdzieś opiszesz Waszą drogę. Chyba, że już to zrobiłeś. 

 

Od siebie mogę tylko powiedzieć, że bardzo zazdroszczę! 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

no u nas tak było - ale cholerka w totka jeszcze nie wygrałem :)

switch... przy następnej kolacji koniecznie wszyscy zagramy w totka :D

 

a co do meritum... to nie jest tak, że od razu o sobie posiadamy wiedzę dokąd zmierzamy w seksie... do rogacza czy hw można ewoluować z wypadkowej doświadczeñ seksualnych... osobiście twierdzę, że z tych pozytywnych m.in..wynikających z otwartości seksualnej związku w całym okresie jego trwania... wtedy nie ma tabu... są rozmowy, są próby ...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To wyobraź sobie, że jesteś w związku z kimś, kto chce ograniczać Twoje potrzeby seksualne?

Teraz już łatwiej sobie wyobrazić? ;)

Nie

Jeśli by czyjeś potrzeby nie współgrały z moimi zrezygnowałabym ze związku

Tyle ze autorka w związku nie jest

Szukałabym gościa który ... o kurczę masz racje

Choć dla mnie ta cuckoldowa nomenklatura jakoś nie pasuje do NOWYCH relacji

Dla mnie tylko mąż może stać się rogaczem

No mówię- moje szufladki

Nowa relacja gdzie partner toleruje moje skoki w bok to tzw luźny związek...

Czy można się w takim związku zakochać i planować wspólną przyszłość ... hmmm to dla mistrzów cuckold chyba tylko....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Modlishka teraz rozumiem

choć i tak nadal nie pojmuję ;)

Może moja ignorancja wynika z faktu że nigdy nie pytałam o pozwolenie,cuckoldowego małżonka dostałam free... i jak już kiedyś pisałam był to pierwszy mężczyzna którego postanowiłam nie zdradzać...

To rozmowa ze ślepym o kolorach...;)

Dzięki za rozjaśnienie :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...