Skocz do zawartości
malżeństwo

Czyżby przełom który zepsułem ?

Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego czasu moka zona ma wzłoty i upadki w temacie cuckold choć ostatnio częściej była na nie... ciągle rozmawiamy o cuckold choć ostatni mi powodziała ze ma dość... ale ogólnie przyznała ze to musi być przyjemna sprawa ..ale moralne blokady.... no nic do rzeczy ostatnio znów nakreciliśmy się cuckoldem i podniecenie sięgało zenitu ale postanowiliśmy jeszcze pobudować napięcie.... między czasie mieliśmy wesele brata i jakaś ogromną odmiana zona zawsze trzymała się mnie i razem się bawiliśmy a tu nagle zostałem sam a ona ciągle rozmawiała i chodziła do znajomych... no i co w pewnym momencie wyszedłem do WC a po powrocie ona tańczy z jakimś kolesiem tak po prostu tak jakby sama przyszła na wesele ? Trochę mnie to zdenerwowało i zrobiłem focha a ona udała ze nic się nie dzieje i nie wie o co mi chodzi ... zapytala czy idziemy tańczyć ja powiedziałem ze nie...ale byłem poirytowany ze mnie tak olewa a ona na to ok i poszła sama na parkiet ! A potem doszło do rozmowy powiedziała "i widzisz co tego co mówiliśmy rano na te tematy ?" Dwa razy powturzyla ze i o co z tego o czym ty rano tak mówiłeś.... powiedziałem ze to cios poniżej pasa.... ale postanowiłem z nią się dobrze bawić i opuściłem ...czyżby się zaczynało pierwszy raz nasze fantazje pojawiły się w realu !

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak strzelasz focha, bo poszła sama TAŃCZYĆ, to lepiej daruj sobie cuckold.

Z jej strony to rozsądek, żaden cios poniżej pasa.

Jeśli obrażasz się jak małolat, gdy ona tańczy z innym, to co dopiero mógłbyś zrobić, gdyby się z kimś bzyknęła?!

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To nie chodziło o taniec... chodziło o totalnie samodzielny pobyt na weselu tzn tak jakby mnie nie było .. a to już chyba nie fair... przynajmniej ja cuckold wyobrażam sobie jako dodatek do naszego związku a nie priorytet.... uważam że nie może być tak że uczucia są nieważne .. przecież najpierw my i nasze relacje ! No chyba ze twoje zdanie jest inne ale to wtedy kto zachowa się jak małolat ? Albo cuckold jako dodatek wzmacniający związek albo nie rozwojowi dla związku pieprzenie na lewo i prawo ? Sorki ale najpierw związek ...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jak strzelasz focha, bo poszła sama TAŃCZYĆ, to lepiej daruj sobie cuckold. Z jej strony to rozsądek, żaden cios poniżej pasa. Jeśli obrażasz się jak małolat, gdy ona tańczy z innym, to co dopiero mógłbyś zrobić, gdyby się z kimś bzyknęła?!

 

A ja się nie zgodzę. 
Moim zdaniem, miał prawo poczuć się odtrącony. Żona nie dała mu żadnego komunikatu, który pokazałby mu, że ma ochotę spróbować poflirtować z innymi mężczyznami. On mógł się domyślać o co chodzi, ale właśnie... to byłyby tylko przypuszczenia.
Nie wiedział co nią kieruje. Dopiero potem powiedziała mu, i to nie dosłownie, o co chodziło. 
Widać, że jeszcze dużo musicie między sobą omówić. 
Ty się najpierw musisz zastanowić jak w ogóle widzisz coś takiego. Czy chciałbyś żeby ona sama flirtowała z innymi, sama się z nimi spotykała? Czy nie czułbyś się odtrącony? 
Może wolisz by spotkania były w Twojej obecności...? 
Dużo pytań. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wiesz, ja myślę, że wyolbrzymiłeś sprawę, bo przyzwyczajony byłeś, że zawsze trzymaliście się razem.

Ja jestem przyzwyczajona, że - od początku naszego związku - jesteśmy bardzo towarzyscy i nie siedzimy ciągle obok siebie ;) Dla mnie więc nie byłby to żaden powód do fochów, a i dla mojego mana również.

 

 

chodziło o totalnie samodzielny pobyt na weselu tzn tak jakby mnie nie było ..

No chyba niezupełnie tak jest, skoro z Tobą rozmawiała i zadała pytanie, które uznałeś za cios poniżej pasa?

 

 

najpierw my i nasze relacje !

Oczywiście, tylko, że decydując się na cuckold musisz przyjąć do wiadomości, że te relacje będą nieco inne, czyli np. nie będzie Cię całą imprezę "pilnowała". ;)

 

 

Albo cuckold jako dodatek wzmacniający związek albo nie rozwojowi dla związku pieprzenie na lewo i prawo ?

A tu to w ogóle Cię nie rozumiem.

Jaki rozwój dla związku daje wzajemne "pilnowanie się" na imprezach?

I kto mówi o pieprzeniu na lewo i prawo?

Zatańczenie z innym facetem do tego porównujesz?

A może ona po prostu w ogóle musi "wyjść z kokona", najpierw towarzysko, by móc przełamywać kolejne bariery, aby dojść wreszcie do cuckoldu?

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moje wyobrażenia cuckold to kontrola sytuacji wspólne decyzję a nie dawanie tu i tam bo wtedy to już nie zdrada kontrolowana a samowola w wolnym związku... tego nie chce

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W twojej wypowiedzi jeden temat mnie zainteresował cyt: "Ciągle rozmawiamy o cuckold i ostatnio mi powiedziała, że ma dość". Nie uważasz, że w tym może tkwić sedno problemu? W zbyt nachalnym naleganiu? I w tym, że chciała ci trochę utrzeć nosa? Podam przykład z własnego podwórka. Moja partnerka wie o forum, czytała, wie jakie mam zainteresowania, rozmawialiśmy o tym i wiem, że ją też kręcą te fantazje, ale póki co dla niej ich realizacja to abstrakcja a moją obecność na forum traktuje jako moje kolejne nieszkodliwe hobby :mily: Piszę to, bo przerobiłem moment gdy gadałem o tym za dużo a nawet dosyć ostro artykułowałem swoje oczekiwania w tym względzie (trudno, czasem trzeba publicznie  przyznać się do własnej głupoty :facepalm:). I jeśli czegoś jestem pewien, to tego, że albo w niej to zaskoczy, będzie wraz ze mną chciała poeksperymentować i zrobimy to razem albo nie. Na pewno jej chęć w tym względzie nie będzie proporcjonalna do częstotliwości podejmowania przeze mnie tematu albo od mojej nachalności.

 

Cuckold, swing są jak wątróbka, albo się nią zażerasz, bo fascynuje cię głebia smaku, albo za żadne skarby do gęby jej nie weźmiesz bo cię obrzydza!!!!! :rolleyes:  A przynajmniej ja chcę w to wierzyć, bo do wątróbki się z moją mała pomocą przekonała :lach:

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaraz zaraz nigdzie nie powiedziałem ze taniec był zły i tez coś poniżej pasa to nie taniec tylko to ze w ten sposób to wspomniala tzn ze wyrzuciła mi to... choć wie ze tego pragnę tylko mi chodziło o samowola... sorki ale ja pojmuje szczęśliwy związek jako wzajemne zaufanie i wspólne decyzję... a ty oceniasz moje zachowania z góry i nie fair... źle je odbierając

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moim zdaniem, miał prawo poczuć się odtrącony.

Oczywiście, że miał, skoro zawsze trzymają się razem.

Tylko nie o tym temat.

Chociaż, mówiąc szczerze, to ja - na jej miejscu - bałabym się wchodzić w cuckold.

 

Prawdą jednak jest, że mają duuuuuuuużo do omówienia. Bo na razie to tylko etap fantazji. I lepiej, by na tym etapie dogadania, a raczej niedogadania, w cuckold nie wchodzić.

Małżeństwo, przeczytaj moje wypowiedzi jeszcze raz, tylko może nieco uważniej, ok.? Bo wciskasz mi w usta coś, czego nie powiedziałam, a to odbiera mi chęć do jakiejkolwiek rozmowy.

 

Poza tym - pytasz o opinię? To ja ją wyrażam. Niestety nie po Twojej myśli i nie potrafisz tego przyjąć w neutralny sposób, tylko odbierasz ją jak atak.

Halo!!!!!! Jesteśmy dorośli???

 

I tym miłym akcentem żegnam się z tematem.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Trochę mnie to zdenerwowało i zrobiłem focha

 

W Twojej wypowiedzi całej - nie tylko zacytowanego fragmentu- wyczuwam dużo negatywnych emocji skierowanych do żony. I chociaż opisałeś powód tej złości odnoszę wrażenie, że powód jest głębiej w Tobie. Mam wrażenie, że w tym teście nie poradziłeś sobie z emocjami. Tu Twoja żona tańczyła z innymi a Ty byłeś z tego powodu zirytowany bo Ciebie olała. Co więc zrobisz w sytuacji, gdy dojdzie do właściwego spotkania z kochankiem, gdzie żona zachłystnie się nową osobom i skupi całą uwagę na kochanku a nie na Was obu ?(zakładam scenariusz, że bawicie się w trójkącie) Wykopiesz kochanka za drzwi a żonie zrobisz awanturę?

To moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać, ale wydaje mi się, że powinniście pozostać przynajmniej póki co na etapie samych fantazji. Mam jeszcze wrażenie, że Twoja żona wyczuwa niestabilność emocjonalną względem tego tematu i dlatego też dodatkowo to odsuwa w czasie lub po prostu nie wyraża zgody.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...