Relacje bi między mężczyznami w układzie cuckold

[odyseusz 1 272]

Stawianie i masowanie penisa, nawilżanie go ustami i wprowadzanie w muszelkę żony na początku było dla mnie szokiem ale szybko ustąpił on miejsca wielkiemu podnieceniu. Chcialbym zapytać hotwife,rogaczy i kochanków co myślicie na ten temat? Czy was to kręci? Chętnie przeczytam wszelkie wasze opinie

 

Jednych kręci, innych nie. Ludzie są różni. Wszystko się da, bo technicznie nie ma żadnych przeszkód, ale czy w takiej sytuacji pojawi się podniecenie albo nawet namiętność, to już chyba zależy od konkretnych osobowości. Mnie mogłoby się coś takiego spodobać, ale tak jak kilka osób już wcześniej zauważyło, oczywiście nie z każdym. I żadne orientacje - hetero, bi czy homo - nie mają tu nic do rzeczy, po prostu zwykła estetyka. Co zwykle robię sam, na przykład onanizując się, mogę robić przecież równie dobrze z jakimś sympatycznym facetem. Dobrze jeśli dojdzie do tego jakaś wartość dodana w postaci seksualnej frajdy.

 

Przytrzymywanie penisa kochanka? Wprowadzanie go do pochwy? A co w tym niezwykłego? Jedna z wielu części ludzkiego ciała. Pamiętam pewną anegdotę z czasów antycznych. Pewien filozof zwykł obściskiwać na powitanie pośladki swoich przyjaciół. Gdy ci wyrażali swoje oburzenie, odpowiadał: dlaczego to was tak bulwersuje, skąd bierze się wasza pruderia? Nie macie nic przeciwko obściskiwaniu się za kolana, a krępujecie się pośladków. To też część waszego ciała, równie dobra jak każda inna.

 

Ciekawe są te dyskusje na temat samców alfa, i to w dodatku w kontekście zachowań homoseksualnych. Uważam to za kompletną niedorzeczność. Przede wszystkim - porzućmy te sztuczne podziały na hetero, bi i homo. Spektrum zachowań seksualnych w świecie ludzi i zwierząt jest przeogromne. Wszystko, co robimy w łóżku, absolutnie wszystko, jest zgodne z naturą i nie powinno podlegać żadnym osądom. Jeśli coś wartościujemy, to jedynie na podstawie subiektywnych wzorów naszej kultury.

 

Dlatego nie ma czegoś takiego, chyba że w upraszczających rzeczywistość filmach akcji, jak stały biologiczny samiec alfa. Zachowanie i role w ludzkim stadzie (jak i w stadach innych naczelnych) zmieniają się i zależą od kontekstu. W tej grupie będziesz alfa, w innej będziesz omega. W jeszcze innej pośrodku. Twoje role będą zmieniać się w czasie i wskutek nowych okoliczności. Zarówno tożsamość seksualna, jak i społeczna, w istocie są bardzo płynne. Strategie zachowań są bardzo różne. Uległość seksualna jest również sposobem manipulacji i uzyskiwania PRZEWAGI w grupie bądź osiągania innych doraźnych korzyści.

 

Kwestia zachowań homoseksualnych w kontekście samców alfa to w ogóle kosmiczny temat. Kto wpadł na pomysł, żeby odmawiać mężczyznom prawa do ruchania innych mężczyzn lub bycia przez nich ruchanymi? Nie żałował sobie dupodajek Juliusz Cezar, także Aleksander Wielki nie gardził cudzą spermą. O takim mięczaku jak Ryszard Lwie Serce nawet nie wspomnę. Obawiam się, że zrównanie męskości z heteroseksualizmem ma w sobie tyle samo sensu co zrównanie "polskości" z katolicyzmem. To drugie wymyślił Roman Dmowski, czyli jedna i konkretna osoba, ale to pierwsze? Skąd się to wzięło?

 

Dopóki trzymamy się konwencji zabawy, czyli mamy jakieś ustalone role w cuckold, femdom itd., wszystko jest OK, wiemy na czym ta gra polega i chcemy mieć satysfakcję ze zwycięstwa w rozgrywce - hot wife swoją, rogacz swoją i kochanek swoją (tu każdy wygrywa, każdy jest górą). Ale kiedy nam mówią, że coś wynika z jakichś obiektywnych praw i zasad, to trzeba bić na alarm, bo z dużym prawdopodobieństwem mówią tylko i wyłącznie o swoich osobistych uprzedzeniach i kompleksach względnie o środowisku, z którego wyrośli, i od którego nie potrafią jeszcze abstrahować, niczym długoletni więzień, który po wyjściu na wolność wciąż grypsuje, a niegrypsujących uważa za tzw. frajerów.

[Zouza® 29 620]

Odyseuszu, ja Cię uwielbiam!

[parakk 1 456]

Odyseusz, jak zacząłem czytać Twój post, pomyślałem że chętnie postawię Ci piwo, ale czytając dalszą część doszedłem do wniosku że jeno było by obrazą.. Przy najbliższej sposobności uzurpuje sobie prawo do postawienia Ci nie jednego browara.. (k)

[Mr.K✩ 5 977]

Ale kiedy nam mówią, że coś wynika z jakichś obiektywnych praw i zasad, to trzeba bić na alarm, bo z dużym prawdopodobieństwem mówią tylko i wyłącznie o swoich osobistych uprzedzeniach i kompleksach względnie o środowisku, z którego wyrośli, i od którego nie potrafią jeszcze abstrahować, niczym długoletni więzień, który po wyjściu na wolność wciąż grypsuje, a niegrypsujących uważa za tzw. frajerów.

 

Za ten akapit o abstrachujach masz u mnie order uśmiechu. Zasady można mieć, wręcz należy, lecz wciskanie ich łopatą innym do głowy to zupełnie inna sprawa. Brzydkie kompleksy, niestety. Jak ktoś ma, pardon, w dupie jak go ludzie ometkują to robi to co lubi i czerpie z tego przyjemność. Dając w zamian zazwyczaj nie mniejszą. I to jest bliższa mi definicja Alfy.

 

 

Odyseusz, jak zacząłem czytać Twój post, pomyślałem że chętnie postawię Ci piwo,

 

Oj tam piwo

[Łysy 1 924]

W przypadku pań postawić co nieco Odyseuszowi można dedykując mu jakieś ładne zdjęcie ;-)

[Frodo 1 244]

@Odyseusz,

zazwyczaj przy takich elaboratach czytam początek i koniec.

To co napisałeś to mistrzostwo świata    aż chce się przeczytać każde zdanie i to dwa razy.

[odyseusz 1 272]

 

zazwyczaj przy takich elaboratach czytam początek i koniec. To co napisałeś to mistrzostwo świata    aż chce się przeczytać każde zdanie i to dwa razy.

 

Zawstydziłeś mnie tak, że spłonąłem rumieńcem jak pensjonarka 

[Jans✩ 5 320]

 

 

Zawstydziłeś mnie tak, że spłonąłem rumieńcem jak pensjonarka

 

 

Oj, nie gniewaj sie Odysie (nie bierz tego osobiscie)  ale akurat taka niewinna "pensjonarka" w meskim ciele pasuje nam tu w temacie najbardziej

I wielkie dzieki za wartosciowy wklad ktory posunal nas do przodu

[cranberry 3 506]

 

I wielkie dzieki za wartosciowy wklad ktory posunal nas do przodu

 

Boshh... czy tylko ja widzę w tym zdaniu same podteksty?  

[Jans✩ 5 320]

Jans, dnia 06 Sierpnia 2016 - 15:02, napisał(a):

I wielkie dzieki za wartosciowy wklad ktory posunal nas do przodu

 

Boshh... czy tylko ja widzę w tym zdaniu same podteksty?

 

 

Samo zycie Cran ,,, samo zycie