Skocz do zawartości
arria

Kiedy zdrada nie jest zdradą...

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolę sobie wypowiedzieć się na temat zdrady. Temat zdrady z moją żoną wyjaśniliśmy sobie na samym początku. Zdrada jest wtedy jak sie o tym nie wie. Co to jest za zdrada jak ja wiem że moja Żona jest z Innym. Nie ma tu zdrady i właśnie tym argumentem przekonałem Stefi że może iść na całość, a ja tylko będę z tego zadowolony, bo po prostu bardzo Ją kocham i jak Ona jest zadowolona to ja też.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

... to już nawet "potrójna niezdrada":).

 

A na powaznie - jest niestety też zjawisko tzw "pioruna sycylijskiego" - czyli nagłego, bardzo silnego zauroczenia drugą osoba. Jeśli sie przytrafi wszystko schodzi na plan dalszy, żyje się jak w transie wszystko widzi kolorowo. Przydarza się ono również osobom będącym w stałych związkach

Brzmi mocno "teoretycznie" ale może dopaść prawie każdego i to znienacka . Wtedy już bez różnicy ,zdrada, nie zdrada, kontrolowana czy nie, działa się kompletnie irracjonalnie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Się "Ojca chrzestnego" oglądało, co? ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ryzyko jest nie tylko w relacjach cuckold. To samo może się przydarzyć w pociągu, sklepie spożywczym czy z kolegą z pracy. Ryzyko jest wyłącznie w nas.

 

Zgadzam się. Trzeba dużo przeżyć by się uodpornić.

 

Co do samej definicji "niezdrady".... ona jest bardzo elastyczna... Pozwolę sobie zacytować klasyka:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Frodo, dnia 30 Maja 2016 - 21:52, napisał(a): Czyli okłamuję, oszukuję i z szacunku do żony jej o tym nie powiem....ciekawe podejście.

 

 

Czyli, KOCHAJĄC, zrzucam na barki kochanej osoby swój wyrzut sumienia, raniąc do żywego... ciekawe podejście. Tylko co to da osobom uwikłanym w tę sytuację? On nie chce odejść od żony, a żona, obdarzona taką "wiedzą" będzie cierpiała. Mogę mówić tylko za siebie - ja bym nie chciała wiedzieć. Niezależnie od tego, czy miałby zostać, czy odejść. Nigdy. Czasem "Niewiedza jest błogosławieństwem". John Green

 

Pisząc z perspektywy doświadczenia, podejście Zou wydaje mi się najlepszym ze wszystkich najgorszych wyjść. To najmniejsze zlo. 

 

 

Jeśli dowiedziałabym się o Tym wieku starczym, na łożu śmierci...

 

Osobiscie, jeśli wytrzymałbym z tym dusząc wyrzuty sumienia w sobie przez całe życie, to moja Żona nie dowiedziałaby się nawet na łożu śmierci.

 

Generalnie, teoretyzując pewne sprawy wyglądają pięknie dopóki nie znajdziemy się w takiej sytuacji. Rozumiem, różne oceny, i te dosyć mocne i wyraziste ale nasza percepcja bardzo się zmienia, kiedy faktycznie sprawa zaczyna nas dotykać osobiście. Kiedyś brzydziłbym się sobą samym na myśl, że mogłem taką opcję w ogóle brać pod uwagę. 

 

Nikt nie poruszył tematu:

 

miałabym być mu wdzięczna za to, że mogłam przez te wszystkie lata na nim polegać i spokojnie spać, czy go szczerze znienawidzić??

 

Myślę że taka sytuacja to troche dramat dla dwójki czy nawet trójki. Ale z perspektywy osoby zdradzającej to ogromne brzemię, przy założeniu, że zdecydował(a) się o tym nigdy nie mówić. Przeczytałem też parę opinii psychologów, i jak w życiu - są bardzo różne, ale część z nich w zgodnej mierze stwierdza, że taka właśnie jest cena, którą powinien zapłacić zdradzający. Po prostu z tym żyć i nie zrzucać skutków zdrady na barki żony/męża.

 

Z drugiej jednak strony... czymże jest taki związek?

A odbijając piłeczkę... komu to oceniać?

 

Ps. Sorry za odgrzewane kotlety.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...