Skocz do zawartości
Jans

Zdrada w ZK

Rekomendowane odpowiedzi

 

10.Czy zdrada jest "zdrada kontrolowana"

 

nie ma czegos takiego, jak "zdrada kontrolowana". to kolokwializm, nie majacy nalezytego znaczenia.  Jest albo zdrada bezprzymiotnikowa, albo jej nie ma.


 

Dla mnie ten skomplikowany temat jest prosty

Oraz odwrotnie: to co sie wydaje proste, jest bardziej skomplikowane.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jans, dnia 29 Maja 2016 - 01:32, napisał(a):

 

10.Czy zdrada jest "zdrada kontrolowana"

 

nie ma czegos takiego, jak "zdrada kontrolowana". to kolokwializm, nie majacy nalezytego znaczenia. Jest albo zdrada bezprzymiotnikowa, albo jej nie ma.

 

 

Wykazanie tego faktu to wlasnie cel dyskusji.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja myślę, że zdrada jest wtedy, gdy poczujemy się zdradzeni. Idealną sytuacją byłoby gdyby Partner znał nas na tyle dobrze, żeby doskonale wiedzieć co jest jeszcze świetną, emocjonującą zabawą, a co już zdradą.

 

Kiedyś w innym temacie o zdradzie emocjonalnej pojawiło się wiele ciekawych odpowiedzi, ale jednym zdaniem podsumowując - najczęściej nie ma dobrej zabawy bez zaangażowania emocjonalnego. No i tu już robią się schody bo kiedy to zdrada, a kiedy element gry/zabawy.

Da mnie osobiście zdradę definiują dwie sytuacje:

1. kłamstwo związane z relacją z kochankiem

2. pielęgnowanie uczuć, które pojawiają się w stosunku do kochanka.

 

Pierwsze chyba nie wymaga wyjaśnienia. Drugie - cóż, jeśli pojawiają się silne emocje, jeśli dopuszczamy flirt, długie wieczorne rozmowy telefoniczne, lawinę smsów i tych lepkich od emocji i tych zwykłych, kino, teatr czy kolacje to pojawienie się zalążka uczuć nie jest wykluczone, co więcej jest bardzo prawdopodobne. Początki są zawsze dużo bardziej fascynujące niż długa relacja. Więc kiedy pojawia się uczucie i nie ma refleksji i postawienia sprawy jasno, wtedy uważam, każdy nawet najdrobniejszy gest to właśnie takie pielęgnowanie tego uczucia. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Da mnie osobiście zdradę definiują dwie sytuacje: 1. kłamstwo związane z relacją z kochankiem 2. pielęgnowanie uczuć, które pojawiają się w stosunku do kochanka.

 

To co podajesz, brzmi interesująco.  Gdzieś w tych obszarach, większość ludzi się porusza.

 

W sprawie "pielęgnowania uczuć" - jest więcej kierunków, niż tylko ich pielęgncja wobec kochanka.  Jest kwestia uczuć pomiędzy partnerami ("mąż-żona").  Jeśli oboje pielęgnują wzajemne uczucia, to czy inny strumień uczuć - wobec kochanka - jest zdradą?

Sytuacja wygląda tak: nie ma "umniejszenia" strumienia uczuć na linii mąż-żona, a jest, oprócz tego linia uczuć pomiędzy żona i kochankiem.

Oczywiście, rzecz także w sile/głębi uczuć na tej linii.  Jeśli jednak uczucia między mężem i żoną są autentycznie silne i satysfakcjonujące, to można się zasanowić, czy faktycznie w całej sytuacji jest coś, co można nazwać zdradą.

Ta osoba, która nic lub niewiele traci ze swoich dobrych relacji uczuciowych z partnerem, może mieć wątłe podstawy, by mówić o zdradzie.

Tym bardziej, że życie tak działa, że przechodzimy przez nie mając różne związki uczuciowe z bardzo róznymi osobami, i jest to nie do uniknięcia, bo taka jest natura życia Kto nie ma czegoś takiego w swojej biografii, ma w sobie coś innego: jakąś silną jednostronność, jakiś brak, albo po prostu się zakłamuje,, że nic takiego nie miało miejsca.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

jeśli pojawiają się silne emocje, jeśli dopuszczamy flirt, długie wieczorne rozmowy telefoniczne, lawinę smsów i tych lepkich od emocji i tych zwykłych, kino, teatr czy kolacje to pojawienie się zalążka uczuć nie jest wykluczone, co więcej jest bardzo prawdopodobne

No wypisz, wymaluj (no może poza flirtem) moje relacje z przyjaciółką. Nie sypiam z nią. No przynajmniej nie w sensie seksualnym, bo na noc zdarza mi się u niej zostać lub jej u mnie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zdrada jest przeciwieństwem Zaufania.

Na Zaufaniu bazują ustalenia co mozna a co nie, poczucie bezpieczeństwa, miłość, pewność, seks, ognisko domowe, dzieci, przyszłość, a także nie wymienione tu pozostałe składowe, przywołane przez przedpiszców.

Skład Zaufania jest rożny dla różnych związków.

Także, w mojej ocenie nie ma jednej uniwersalnej zdrady.

Każdy związek bedzie miał jej subiektywna definicję i dla każdego związku bedzie ona różna - choć jej elementy beda powtarzalne.

Jak wczesniej zostało powiedziane dla jednego zdrada bedzie taniec na dyskotece z obcym czy masaż stóp a dla innego zdradą nie bedzie GB czy wielu kochanków bez pytania o zgodę.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No to i ja się wypowiem :). Powtórzę pewnie po kilku osobach ale co tam :). Dla mnie zdrada kontrolowana jak sama nazwa wskazuje jest kontrolowana. Czy to mąż , czy partner wiedzą o tym i się godzą na to, więc problemu nie ma. Co innego jeśli robimy "to" za plecami połówki, nie ładnie, ja osobiście nie uznaję tego... Oczywiście zależy jaka jest nasza rola w związku. Rogacz, kochanek ok :)  :). Zdrada kontrolowana ma w sobie pełno tajemnicy i to jest jej urok :). Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu, oczywiście jeśli mąż wyrazi zgodę :). No ale ale ta druga osoba musi mieć dla mnie swoją fajną osobowość i nie tylko ale to już chyba inny temat:)


Zdrada jest przeciwieństwem Zaufania.
Na Zaufaniu bazują ustalenia co mozna a co nie, poczucie bezpieczeństwa, miłość, pewność, seks, ognisko domowe, dzieci, przyszłość, a także nie wymienione tu pozostałe składowe, przywołane przez przedpiszców.
Skład Zaufania jest rożny dla różnych związków.
Także, w mojej ocenie nie ma jednej uniwersalnej zdrady.
Każdy związek bedzie miał jej subiektywna definicję i dla każdego związku bedzie ona różna - choć jej elementy beda powtarzalne.
Jak wczesniej zostało powiedziane dla jednego zdrada bedzie taniec na dyskotece z obcym czy masaż stóp a dla innego zdradą nie bedzie GB czy wielu kochanków bez pytania o zgodJak sama nazwa wskazuje jest to zdrada kontrolowana, więc zaufanie


Jeśli partner lub mąż wie i akceptuję a dodatkowo ma z tego frajdę , to nie jest to zdrada tylko powiedzmy zdrada kontrolowana :). Jeśli wiemy wszyscy, wiemy co i jak i to akceptujemy to jest fajnie  :). Jeśli dwie strony czerpią z tego przyjemność, to czemu nie???. Pewnie tomy na ten temat zostały napisane. Ale ja piszę czym zdrada kontrolowana jest osobiście dla mnie :)


Ucięło mi posta, szkoda :(

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podoba mi się ta fraza "pielęgnowanie uczuć". Ladnie opisuje to, co moze sie dziac między kochankami.

I zgadzam sie, ze to pielęgnowanie nie powinno miec miejsca.

Niektore uczucia jednak żyją i mają się nieźle bez dbania o nie.

Ale dopóki te w małżeństwie mają się lepiej to raczej nie ma powodu do niepokoju.

Zresztą ja nigdy nie potrafilam porównać uczuc w malzenstwie z emocjami w relacji z kochankiem.

 

Zgadzam sie z Corrado, ze wiele uczuć do roznych osob rodzi sie w naszym zyciu, a zgodnie z tym co napisal Misio kazda para ma inna tolerancję na intensywnosc ich przezywania.

 

Czułabym się naprawde skrzywdzona, gdyby maz chcial odejść do innej i to byłoby dla mnie prawdziwą zdradą.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

to nie jest to zdrada tylko powiedzmy zdrada kontrolowana

 

Ale jak coś nie jest zdradą, to nie jest zdradą.

"Zdrada kontrolowana" nie jest zdradą kotrolowaną, ale relacją (seksualną, seksualno-towarzyską) kontrolowaną.


 

Czułabym się naprawde skrzywdzona, gdyby maz chcial odejść do innej i to byłoby dla mnie prawdziwą zdradą.

 

to już by było finito. Chociaż pewnie gorsze finito jest się nie rozstać, a dręczyć w związku: ofiary z katem, lub dwojga zawziętych wojowników

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale jak coś nie jest zdradą, to nie jest zdradą. "Zdrada kontrolowana" nie jest zdradą kotrolowaną, ale relacją (seksualną, seksualno-towarzyską) kontrolowaną.

 

Ale właśnie o tomi chodzi tylko nie  wiem jak nazwać to w tym temacie. zgadzam się w 100% 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...