Wybór kochanka-kto?

[Coma✩ 7 317]

W dniu 28.10.2020 o 11:19, MP2020 pisze:

A tak jest generalnie najczęściej, a potem Ja, albo brnę dalej, albo się wycofuję. 

Lubię być "wybrana", znaleziona M. 

Mam tak samo ☺️
 

Jedyna sytuacja, w której wyobrażam sobie wybór kochanka przez partnera to realizacja fantazji, która tego wymaga.

[jennifer✩ 3 623]

7 godzin temu, CANIJOINYOU pisze:

dla nich jest zwykłą, puszczalską szmatą do rżnięcia.

Ona tez w takim wlasnie ukladzie osiąga satysfakcję?

[Duszek]

8 godzin temu, jennifer pisze:

Ona tez w takim wlasnie ukladzie osiąga satysfakcję?

W innym przypadku nie miało by to najmniejszego sensu. Zdarzali się lepsi i gorsi, wiadomo, ale fizycznie zawsze była zaspokojona. Przeżywała wiele potężnych orgazmów, a bywało i tak, że padała z wycieńczenia, a panowie musieli kończyc "na własną rękę". Czysty seks nic ponad to. Aczkolwiek na chwilę obecną zrezygnowała z takiego stylu życia, woli być mi wierna i czerpać tylko z tego co mamy tylko we dwoje.

[Sailor&Lula 10 084]

1 godzinę temu, CANIJOINYOU pisze:

W innym przypadku nie miało by to najmniejszego sensu

Dlaczego?

 

1 godzinę temu, CANIJOINYOU pisze:

Zdarzali się lepsi i gorsi

No dobrze, ale kto ich wybierał? Żona czy Ty? Bo o tym jest temat, w którym się wypowiadasz.

 

Lula.

[MP2020 9 753]

2 godziny temu, CANIJOINYOU pisze:

 Zdarzali się lepsi i gorsi, wiadomo, ale fizycznie zawsze była zaspokojona. 

A pytałeś może czy oprócz fizycznego zaspokojenia, była poprostu zadowolona, czy na dłuższą metę Jej się to podobało? 

 

2 godziny temu, CANIJOINYOU pisze:

 Czysty seks nic ponad to. 

Czy to były również Jej ustalenia? Jej reguły? Czy tylko "weszła" w to na Twoich zasadach? 

2 godziny temu, CANIJOINYOU pisze:

 Aczkolwiek na chwilę obecną zrezygnowała z takiego stylu życia, woli być mi wierna i czerpać tylko z tego co mamy tylko we dwoje.

Rozmawialiście o tym dlaczego "woli być Ci wierna i czerpać z tego co macie tylko we dwoje", dlaczego zrezygnowała, skoro jak piszesz była tak zadowolona? 

Być może się mylę, popraw Mnie jeśli tak jest, ale wydaje mi się, że po zaspokojeniu "pierwszych ciekawości" tematem zwyczajnie jej zabrakło właśnie czegoś więcej oprócz "ostrego rzniecia". 

Wypowiadam się jako Kobieta, która również spotyka się z Kochankami i wiem, że jest to niezmiernie przyjemne, gdy przed i po "ostrym rznieciu" jestem traktowana jak Kobieta - uwodzona, zaopiekowana, gdy poprostu czuję się komfortowo. 

 

Zapytałeś Ją wprost, dlaczego zrezygnowała? Czego jej zabrakło? Może nastąpił u Niej przesyt tematem w takiej formie? Może "inne" formy-opisane przeze Mnie powyżej, byłyby dla Niej, podkreślam DLA NIEJ, lepsze. 

 

Bo jakoś dziwnie  czytając Twoje posty w tym temacie odnoszę wrażenie, że wszystko co się odbywało było tylko i wyłącznie na Twoich regułach, które ona przyjęła poprostu zaciekawiona tematem, wiedząc, że na innych regułach się nie uda. Ale może się mylę. 

Pozdrawiam M. (ona) 

[Coma✩ 7 317]

14 minut temu, MP2020 pisze:

jest to niezmiernie przyjemne, gdy przed i po "ostrym rznieciu" jestem traktowana jak Kobieta - uwodzona, zaopiekowana, gdy poprostu czuję się komfortowo.

Ja bym powiedziała, że jest to kluczowe dla komfortu psychicznego, bo podejrzewam, że po takim bezosobowym, jednorazowym rżnięciu może dopadać rodzaj kaca moralnego, niedowartościowania. Sztuką jest, kiedy Kochanek w seksie potrafi zdominować, czasem bardzo, ale przed, po, w relacji okazuje ogrom szacunku i zainteresowania. To daje pełną satysfakcję i pozwala się otworzyć na doznania, zgodzisz się ze mną M.?

Dlatego też wybór Kochanka determinują własne odczucia na temat danej relacji. W innym przypadku pozbawiamy się pełnego komfortu. Moim zdaniem oczywiście. 

[MP2020 9 753]

5 minut temu, maniurka pisze:

 Sztuką jest, kiedy Kochanek w seksie potrafi zdominować, czasem bardzo, ale przed, po, w relacji okazuje ogrom szacunku i zainteresowania. To daje pełną satysfakcję i pozwala się otworzyć na doznania, zgodzisz się ze mną M.?

@maniurka zgadzam się w 100% !!!!! M.

Ja mam dokładnie tak samo, tylko taka relacja, taki "układ" daje mi pełną satysfakcję. M. 

[Duszek]

W dniu 1.11.2020 o 10:01, Sailor&Lula pisze:

Dlaczego?

Gdyby nie miała osiągać satysfakcji to ja z automatu też bym jej nie osiągał więc jaki miało by to sens?

 

W dniu 1.11.2020 o 10:01, Sailor&Lula pisze:

No dobrze, ale kto ich wybierał? Żona czy Ty? Bo o tym jest temat, w którym się wypowiadasz.

 

Lula.

Zawsze wybieraliśmy razem

[Duszek]

W dniu 1.11.2020 o 10:44, MP2020 pisze:

A pytałeś może czy oprócz fizycznego zaspokojenia, była poprostu zadowolona, czy na dłuższą metę Jej się to podobało? 

 

Czy to były również Jej ustalenia? Jej reguły? Czy tylko "weszła" w to na Twoich zasadach? 

Rozmawialiście o tym dlaczego "woli być Ci wierna i czerpać z tego co macie tylko we dwoje", dlaczego zrezygnowała, skoro jak piszesz była tak zadowolona? 

Być może się mylę, popraw Mnie jeśli tak jest, ale wydaje mi się, że po zaspokojeniu "pierwszych ciekawości" tematem zwyczajnie jej zabrakło właśnie czegoś więcej oprócz "ostrego rzniecia". 

Wypowiadam się jako Kobieta, która również spotyka się z Kochankami i wiem, że jest to niezmiernie przyjemne, gdy przed i po "ostrym rznieciu" jestem traktowana jak Kobieta - uwodzona, zaopiekowana, gdy poprostu czuję się komfortowo. 

 

Zapytałeś Ją wprost, dlaczego zrezygnowała? Czego jej zabrakło? Może nastąpił u Niej przesyt tematem w takiej formie? Może "inne" formy-opisane przeze Mnie powyżej, byłyby dla Niej, podkreślam DLA NIEJ, lepsze. 

 

Bo jakoś dziwnie  czytając Twoje posty w tym temacie odnoszę wrażenie, że wszystko co się odbywało było tylko i wyłącznie na Twoich regułach, które ona przyjęła poprostu zaciekawiona tematem, wiedząc, że na innych regułach się nie uda. Ale może się mylę. 

Pozdrawiam M. (ona) 

Zrezygnowała z tego więc na dłuższą metę nie było to dla niej do końca zadowalające. Sama mówi, że seks był fajny, ale ze mną jej lepiej bo mamy właśnie "to coś". Zasady były nasze, oboje myślimy w ten sam sposób i ona również nie chciałaby budować żadnej więzi z nikim innym. Prawdopodobnie masz rację, że ta forma się przesyciła, ale dla obojga z nas to była jedyna akceptowalna forma realizacji cuckoldowych fantazji. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie i znamy swoje zdanie w tym temacie. Nigdy bym nie pozwolił żeby moja kobieta robiła coś po mojemu i dla mnie, jednocześnie samemu tego nie chcąc i nie czerpiąc z tego satysfakcji.

[Duszek]

Może też zabiorę w glos w temacie poszukiwania kochanka (ona)... Nie ukrywam, że ważne jest fizyczne dopasowanie, przyciąganie.. Przecież przeszukując portal zatrzymujemy się na tych profilach, które esterycznie nam odpowiadają... Jednak elastyczność umysłu powinna odpowiadać sportowej sylwetce.. Wazna jest przecież zwykła relacja. Koleżeński układ z niegrzecznymi spotkaniami. Ale czy single wogole schcą takiej relacji.. Czy raczej poszukują zaspokojenia swoich potrzeb bez wchodzenia w jakiekolwiek interakcje z parą.. A więc nadal szukamy. Nic na siłę... Mam nadzieję że cierpliwość będzie się opłacać.. (ona)