Skocz do zawartości
Lemoondzik

Cena.

Rekomendowane odpowiedzi

Jest takie powiedzonko: "Za darmo to nawet w ryj nie dostaniesz".
No właśnie. Taka refleksja i takie pytanie - ile kosztuje taka "zabawa"?
 

Jaką cenę musieliście zapłacić za otwarcie sypialni?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A to nawet taki temat był ostatnio:

 

https://www.cuckoldplace.pl/topic/22707-cuckold-dla-bogatych/

 

I chyba wszystko zależy od oczekiwań:)

 

W sumie tez wniosek był taki, że jeśli jest się kochankiem, to koszty tak czy siak cię nie ominą. W przypadku par, to już sprawa ma się różnie, ale można chyba założyć, że będąc parą można się, przy odrobinie "szczęścia", bawić bezkosztowo.

To w kwestii nawiązania do przywołanego przeze mnie tematu.

 

Ale może pytałeś o coś innego? Np. jaką cenę emocjonalną, należy zapłacić za otwarcie sypialni przed innym? ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale może pytałeś o coś innego? Np. jaką cenę emocjonalną, należy zapłacić za otwarcie sypialni przed innym? ;)

 

No, ja myślę, Wujciu, że Lemondowi nie o kalkulację 100+300=700 chodziło ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale może pytałeś o coś innego? Np. jaką cenę emocjonalną, należy zapłacić za otwarcie sypialni przed innym? ;)

 

Oooooo... to.. to.. coś w ten deseń ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

(M) Cena zazdrosci, cena potencjalnych powikłań zawałowych ;)

A serio to dopóki między parą/małżeństwem jest ok, kiedy wpuszczenie do sypialni kochanka skutkuje samymi pozytywami to nie ma ceny, to są chwile bezcenne. Za resztę zapłacisz kartą... ;)

A jeśli się państwo przelicza i nie udźwigną emocji to zapłacą. Wysoką pewnie cenę...

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

No, ja myślę, Wujciu, że Lemondowi nie o kalkulację 100+300=700 chodziło

 

A, no to odpowiedź mogłaby być w zasadzie taka sama:

 

 

będąc parą można się, przy odrobinie "szczęścia", bawić bezkosztowo.

 

Ale to jednak nie takie prostę, jak po prostu "mieć szczęście". W naszym wypadku mogę właściwie powiedzieć, że zgadzam się z miodowym - nam udaje się być beneficjentami, a nie płatnikami. Ale nie jest to zasługa szczęścia, a dobrego przygotowania się do takiej zabawy:)

 

Wszystkie emocje, które się pojawiły, nawet jeśli czasem były trudne, to na pewno były z kategorii tych dobrych/fajnych. A na pewno, wartych (swej ceny?) ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale nie jest to zasługa szczęścia, a dobrego przygotowania się do takiej zabawy:)

 

Nie, Wujciu. Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono. Możesz się czuć przygotowanym, pewnym i zwartym a burza na Śniardwach i tak da Ci po łbie. 

  • Lubię 13

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Możesz się czuć przygotowanym, pewnym i zwartym a burza na Śniardwach i tak da Ci po łbie.

 

Niby racja, nic nie powstrzyma nadchodzącej burzy. Ale jeśli wiesz coś o pogodzie i konsekwencjach jej kaprysów, to wiesz kiedy refować żagle lub płynąć do brzegu, gdy tylko pierwsze oznaki burzy pojawią się na horyzoncie. Ale możesz też wylądować pijany w pontonie, ubrany jedynie w t-shirt i japonki. To właśnie ta różnica, którą mam na myśli. Ale w sumie ja się tego szczęścia nie wypieram - trzeba je mieć:)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo podoba mi się wypowiedź Lemonda z innego tematu gdzie jako cenę wskazał utratę pewności siebie.

Wydaje mi się że ja właśnie taką cenę płacę. Chociaż nie żałuję naszej przygody z cuckoldem. Niestety straciłem pewność siebie i staram się pracować nad tym żeby ją odzyskać. Wydaje mi się że nasze zeszłoroczne problemy właśnie były po części z tym związane, próbowałem się dowartościować zbyt szybko, złą drogą, ale co nas nie zabije to nas wzmocni.

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A jeśli się państwo przelicza i nie udźwigną emocji to zapłacą. Wysoką pewnie cenę...

No właśnie. To jest jedna z możliwości, ale zapewne nie jedyna.

 

 

Niby racja, nic nie powstrzyma nadchodzącej burzy. Ale jeśli wiesz coś o pogodzie i konsekwencjach jej kaprysów, to wiesz kiedy refować żagle lub płynąć do brzegu, gdy tylko pierwsze oznaki burzy pojawią się na horyzoncie. Ale możesz też wylądować pijany w pontonie, ubrany jedynie w t-shirt i japonki. To właśnie ta różnica, którą mam na myśli. Ale w sumie ja się tego szczęścia nie wypieram - trzeba je mieć :)

No nie wiem... Nie wszystko można przewidzieć i nie na wszystko można się przygotować. 

 

 

Ja jeszcze do dyskusji dorzucę dwa tematy:

Pierwszy poruszany dziś w innym temacie innego użytkownika - zaufanie do samego siebie i poczucie własnej wartości - potrafi polecieć na łeb na szyję jeśli nagle okazuje się, że Kochanek idealnie zaspokaja potrzeby i oczekiwania Hotki, albo wtedy gdy Hotka reaguje dużo większym zaangażowaniem w relację z Kochankiem niż w tą małżeńską.

Drugi to powolna utrata znajomych/przyjaciół nie zaangażowanych w ZK. Emocje związane z ZK są na tyle silne, że znacząco wpływają na zachowanie, a nie wszystkim zwyczajnie można powiedzieć o co chodzi. Powolutku, powolutku Ci znajomi zauważają, że dzieje się coś dziwnego, a jeśli nie można się z nimi podzielić emocjami to relacja powolutku się wygasza. U mnie tak to zadziałało niestety. Niektóre znajomości nie przetrwały takiej próby, choć wydawały się dość "głębokie". Wystarczyło, że ja nie chciałem dzielić się swoimi  doświadczeniami i z czasem zabrakło tematów do rozmów niestety :(

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...