Cuckold dla bogatych ?

[Zouza® 29 620]

Aleks, zgadza się. Niemniej jednak nadal koszty zabawy pozostają jakieś - czy to "na bogato", czy nieco skromniej. Nie? 

[Rrr✩ 5 707]

A: To nie jest zabawa bez kosztów.

Dziś uzupełniłam zapas naszych ulubionych gumek, bo po majowym weekendzie szuflada pusta Niemało to wyniosło.

Dziś będę też rezerwować nocleg w hotelu na jeden miły majowy wieczór. 150 zł. R. zaklepał już sobie miejscówkę na swoją majową randkę. 

Randka w saunie, co uwielbiamy (może bardziej lubimy desery pod prysznicem...) - 90 zł za 2 godziny.

Zlotów nie liczę - a to też kosztuje

 

No i zawsze, zawsze dobijający koszt opieki nad dzieckiem. Na zlot z noclegiem i dojazdem wydajemy podwójną stawkę, bo niania kosztuje tyle samo, co dojazd, spanie i wpisowe.

 

Nie da się randkować bezkosztowo, moim zdaniem. Z drugiej strony, to hobby jak każde inne i jeśli sprawia frajdę, wpisujemy je do domowego budżetu. 

[mooncouple✩ 915]

 

No i zawsze, zawsze dobijający koszt opieki nad dzieckiem.

 

 koszt to jedno i do tego logistyka - jeśli nie zrobimy rezerwacji wcześniej  to  akcje z gatunku niespodziewanych mogą iść w zapomnienie

 

co do ogólnej dyskusji o kosztach to cóż  każda przyjemność kosztuje  mniej lub więcej oczywiście jeśli nie traktujemy tego w wersji sportowej to raz  na jakiś czas można zaszaleć - wszak jak to mawiają alkohol jest drogi ale psychoterapeuta też nie tani więc żeby nie zwariować trzeba co jakiś czas poszaleć

[jennifer✩ 3 623]

Koszty, które ponosi mezczyzna zawsze mnie trochę stresują.

Nawet jeśli wiem, ze dobrze zarabia, to zdaje sobie sprawę , że to znacząco obciąża jego budżet. Zwłaszcza gdy jest z daleka, koszt jednej randki to kilka dobrych stowek.

 

Poczułam się o wiele lepiej, gdy pewnego razu mogłam sama zorganizować apartament i przygotować obiad.

Poza oszczednoscią było mi zwyczajnie miło, że mogłam to dla niego zrobić

[nocny wilk 22]

Koszty jakieś są ale za to satysfakcja może być olbrzymia

[Kocica2326✩ 1 557]

Mysle , ze Ci którzy sie w to bawią wiedza ze to sie wiąże z kosztami ,jedyne minusy tego .

Jednego razu mniejsze a drugiego wieksze wydatki a i czasem nawet dość duże ...

Lubimy ten styl życia i staramy sie korzystać na tyle na ile nas stać

[pushek✩ 2 590]

Z doświadczenia wiem, że jeśli coś można określić jako hobby to będzie kosztowało. Czy to będzie ASG, samochody RC, fotografia, modelarstwo kolejowe, strzelectwo, cuckold/swing - wszystko kosztuje i to najczęściej niemałe pieniądze.

Koszty zależą od oczekiwań, oprawy, zaangażowania. Im dalej w las tym lepiej i jednocześnie drożej...

Nawet chwilowe przyjemności potrafią szarpnąć za kieszeń. My na ten przykład od czasu do czasu jeździmy na strzelnicę, a wtedy przez 1-1,5h można dosłownie "puścić z dymem" 500pln... W takiej kwocie można by dojazd, kolację i hotel odbębnić (oczywiście bez specjalnej ekstrawagancji ). 

 

Wracając do meritum. 

Jak dotąd udawało nam się bawić w rozsądnych widełkach cenowych. Swingerskluby raczej nie są dla nas. Zdecydowanie bardziej cenimy sobie kameralną otoczkę. W kwestii dziecka mamy to szczęście, że możemy korzystać z instytucji dziadków , a co za tym idzie spotkać możemy się w mieszkaniu. Hotelowe spotkanie jak do tej pory mieliśmy jedno i nastręczyło więcej kłopotów logistycznych niż wyekspediowanie dziecka. "Umundurowania" Myshy do tej pory też nie brałem pod uwagę, bo raz, że nie zawsze używane, a dwa, że jest jakby na stałe. Wrzucałbym je raczej w koszty "wydziałowe" jak normalną odzież.

Dopiero teraz jak Zouza zwróciła uwagę na koszty tej zabawy to przeanalizowałem temat. Na chwilę obecną wychodzi na to, że w przeciągu 6 lat największe nakłady finansowe poszły na alkohol obecny na spotkaniach

[gentleman 1 123]

Ten kraj jest nienormalny w relacji zarobków do kosztów życia.

Pamiętając że średnia krajowa 4tys.zł to propaganda, ogłaszana tak jak by dotyczyła wszystkich, a tyczy tylko działu przedsiębiorstw i służy wyrwaniu do prowadzących jak najwięcej na ZUS.

 

Na zachodzie ludzi pracujących stać na wszystko, włącznie z weekendami w hotelach itp.

 

Celem rządzących jest chyba wyludnienie tego kraju...

Wielokrotnie się zastanawiam jak ludzie w Polsce żyją?

Acha, przecież Provident największe zyski ma z Polski...

[jennifer✩ 3 623]

Ten kraj jest nienormalny w relacji zarobków do kosztów życia.

Pamiętając że średnia krajowa 4tys.zł to propaganda, ogłaszana tak jak by dotyczyła wszystkich, a tyczy tylko działu przedsiębiorstw i służy wyrwaniu do prowadzących jak najwięcej na ZUS.

 

Na zachodzie ludzi pracujących stać na wszystko, włącznie z weekendami w hotelach itp.

 

Celem rządzących jest chyba wyludnienie tego kraju...

 

Wielokrotnie się zastanawiam jak ludzie w Polsce żyją?

Acha, przecież Provident największe zyski ma z Polski...

To wszystko prawda, ten temat w normalnym kraju w ogóle by nie wypłynął.

[Gooshka 469]

Nigdy nie zastanawiałam się nad ekonomiczną stroną seksualnych przygód, po części z faktu, że poza garderobą moje spotkania nie obciążały mnie nigdy kosztami, ale przecież nie jestem w parze swing ani nie spełniam się w cuckold tak jakbym chciała. Ciekawa kwestia i zapewne jeśli rozwinie się moja aktywność w tym temacie nie będę mogła dale być obojętną. Niemniej jednak troszkę szkoda, że przyziemny pieniądz musi studzić zmysły.... jaki to byłby piękny kraj gdyby choć przyjemności były free.