Skocz do zawartości
andrew

Powrót do normalności

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to kontynuacja mojego wcześniejszego opowiadania "Pierwsze przygody Kasi" , który można znaleźć tutaj: https://www.cuckoldplace.pl/topic/21655-pierwsze-przygody-kasi/?p=272167 

W/w opowiadanie/fantazje przed publikacją na forum czytała moja żona, natomiast z tym jest inaczej. Najpierw proszę Was drodzy forumowicze o opinię, a dopiero swoją opinię wyrazi moja małżonka.

Jest to opis kolejnych fantazji. Zapraszam do lektury.

 

Po powrocie z nad morza, jeszcze długo i często rozmyślałam o przeżytych chwilach na wakacjach. O tych wspaniałych penisach, które dały mi tyle wspaniałych orgazmów, jakich jeszcze nigdy nie doświadczyłam w życiu. Początkowo tęskniłam za wielkim kutasem Arka i ostrym rżnięciu przez Tomka, ale z Andrzejem ustaliliśmy, że to co wydarzyło się na wakacjach,  to na wakacjach pozostaje. Tak więc z dnia na dzień pogrążona w wirze pracy i obowiązkach domowych wydarzenia te stały się miłym wspomnieniem  wakacji, do których powracałam najczęściej podczas masturbacji. Orgazm wtedy był tak samo gwałtowny i mocny jak wtedy, gdy moja cipka była posuwana przez wielkiego zaganiacza Arka.

I tak było tym razem. Był piątkowy poranek. Andrzej w drodze do pracy odwiózł nasze dziewczynki do szkoły, a ja korzystając z tego, że mam dziś wolne i jestem sama w domu to … wyciągnęłam swoje „magiczne” pudełko z moimi wibratorami,  których posiadam kilka sztuk, a tak dla urozmaicenia życia :)  Sięgnęłam po moje ulubione dildo. Mały, ale szatan :)
, a dodatkowy delfinek, który jest na wyposażeniu mojego sprzętu, potrafi mnie w mgnieniu oka zaprowadzić na szczyt krainy rozkoszy. Początkowo ustawiłam lekkie wibracje delfinka, którym pocierałam o swoją łechtaczkę, aby moja cipka zaczęła produkować soczki rozkoszy. Mając zamknięte powieki wyobrażałam sobie jak Arek liże moją cipkę. Jak jego język w tym momencie, zamiast delfinka, zajmuje się moją łechtaczką. Jego usta zasysają ją bardzo mocno, a język zaczyna drażnić mój dzyndzelek coraz bardziej. Tak to ja przełączyłam intensywność delfinka na silniejszą moc wibrowania. Z mojej norki zaczyna wypływać coraz to więcej soczków. Zagłębiam w niej teraz moje dildo i ustawiam na maksa siłę pieszczot, jaką ma mi dostarczać ten sztuczny penis. Końcówka mojego małego szatana zatacza intensywne kręgi wewnątrz mojej cipki drażniąc coraz bardziej mój punt G, a perełki zamieszczone w moim wibratorze masowały wejście do mojej krainy rozkoszy. Z mojej cipki wylewają się już potoki soczków ściekając po mojej pupie na prześcieradło, a zmienne wibracje delfinka powodują zwiększenie ich ilości wypływającej z mojego wnętrza. Lewą ręką pieszczę moje piersi, poszczypując raz jeden, a raz drugi sutek, które są już twarde i duże :)
Do mojej głowy powracają wspomnienia z mad morza. Wyobrażam sobie, że zamiast wibratora, w moją cipkę wchodzi wielki kutas Arka. To wchodzi, to wychodzi z niej powodując …

- Aaaach, Aaaach, Oooooooch – wzdycham coraz głośniej

- Tak mi dobrze, rżnij mnie – jęczę sama do siebie

Moja wyobraźnia i intensywna praca mojego wspaniałego dildo powoduje, że zaczynam zatracać się i powoli odlatuję. Czuję, że już za chwilę całe moje wnętrze zacznie pulsować, dostanę drgawek, aż w końcu cipka mi „eksploduje” w mega orgazmie. Ciche „Ding Dong” doszło do moich uszu, potem kolejne, ale już głośniejsze. Już tylko sekund brakuje, abym była na szczycie, gdy ponownie „Ding Dong”. Teraz do moich uszu doszedł głośny i wyraźny dźwięk dzwonka.

- FUCK – przez myśl mi przeszło – kto to mi przerywa w takim momencie.

Z wielką niechęcią wyciągnęłam wibrator z mojej rozgrzanej i ociekającej sokami cipki. Wyłączyłam go i zostawiłam na łóżku na wielkiej, mokrej plamie, która powstała od soczków wypływających z mojej dziurki. Na gołe ciało zarzuciłam króciutki szlafroczek i z wypiekami na twarz poszłam otworzyć drzwi.

- Bettina??? – powiedziałam zdziwiona

- Przyjechałam po ciebie trochę szybciej. Nie gniewasz się. O widzę, że chyba … – powiedziała moja koleżanka z pracy i zarazem przyjaciółka

- O cholera. Zapomniałam, że miałyśmy razem jechać na Zumbę. Wejdź proszę. Daj mi 10 minut na szybki prysznic zaraz będę gotowa  – zaprosiłam Bettinę do mieszkania jednocześnie zamykając drzwi od sypialni – Proszę usiądź w kuchni i nalej sobie kawy, jest w ekspresie – kontynuowałam – czuj się jak u siebie w domu, a ja lecę pod prysznic.

- Spokojnie Kasia, mamy jeszcze chwilę do zajęć – uspokajała mnie z uśmiechem na twarzy

Z Bettiną kumplujemy się już kilka ładnych lat. Razem pracujemy w tej samej firmie w tym samym dziale. A od około roku razem chodzimy na aerobik i Zumbę. Równa z niej babka, jak to mówią „można z nią konie kraść”

Gdy Bettina piła kawę ja wskoczyłam do łazienki pod prysznic, aby odświeżyć swoje ciało i ostudzić trochę moje podniecenie. Chłodny strumień wody skierowałam na moje ciało.

- Aaaaa – krzyknęłam z szoku termicznego

- Stało się coś - usłyszałam głos Bettiny zza drzwi

- Nie, nie. Woda jest tylko chłodna – odparłam szybko

Zimna woda studziła mnie i mój popęd seksualny, który jeszcze kilka minut temu był prawie na maksymalnie wysokim poziomie. Ale mimo chłodnej wody, gdy tylko dotknęłam sutków, które dalej były bardzo twarde i wrażliwe na dotyk, przez całe ciało przechodziły dreszcze, a w podbrzuszu szalały motylki. Gdy moja rączka powędrowała z piersi w kierunku mojej cipki, po dotknięciu mojej jeszcze nabrzmiałej łechtaczki z moich ust wydostał się cichy i namiętny jęk rozkoszy.

- Cholera – przeklęłam cicho – przez Bettinę cały dzień będę chodziła nakręcona z podniecenia. Trudno – pomyślałam – trzeba kończyć zimny prysznic i ubrać się w sportowe rzeczy.

Zakręciłam kurki od wody. Lekko wytarłam ciało ręcznikiem, w który później się owinęłam i wyszłam z łazienki kierując się do sypialni.

- Ubiorę się tylko i już idę do ciebie – krzyknęłam w kierunku kuchni

- Ok – odpowiedziała Bettina

Otworzyłam lekko przymknięte drzwi sypialni i ujrzałam jak na szafce nocnej stoi mój wibrator.

- Cholera, czy ja go tu zostawiłam, ale zaraz zaraz drzwi od sypialni chyba też zamykałam – pomyślałam nerwowo – przez te ranne emocje chyba wszystko mi się pokiełbasiło – usprawiedliwiałam się w myślach. Mam nadzieję, że Bettina tu nie zaglądała. Ha, ha, ha ale miała by widok – pomyślałam – wibrator i mokra plama na pościeli. Czułam, że na twarzy znów robią mi się rumieńce.

Szybko schowałam wibrator do skrzyneczki. Ułożyłam pościel na łóżku. Zrzuciłam z siebie ręcznik, założyłam stringi, na to leginsy, do tego sportowy staniki i t-shirt. Włosy ułożyłam w koka i poszłam do kuchni, aby w towarzystwie mojej koleżanki zjeść tost i wypić kawę oraz zrobić delikatny makijaż. Na szczęście torba z ubraniami na przebranie miałam gotową już wczoraj. Po 30 minutach byłyśmy już w drodze na Zumbę.

Ok godziny 12 Bettina odwoziła mnie do domu po naszych ćwiczeniach.

- Kasiu, a co myślisz na babskie pogaduchy dzisiaj wieczorem tylko we dwie – zapytała nagle Bettina

- Dzisiaj? Wieczorem? – zaskoczyła mnie tym

- Tak może byśmy gdzieś wyskoczyły na drinka, czy szampana – kontynuowała koleżanka – Już tak dawno na spokojnie nie plotkowałyśmy, no bo wiesz w pracy tak na szybko nie da się plotkować o wszystkim i o wszystkich – puściła mi oczko Bettina uśmiechając się przy tym

- Nie wiem jakie plany ma dziś Andrzej i …

- To już do niego dzwonię – powiedziała szybko i wybrała jego numer telefonu

Po chwili z systemu głośnomówiącego jej samochodu usłyszałam

- Tak słucham – był to głos mojego męża

- Cześć Andrzej tu Bettina

- A cześć Bettina, miło cię słyszeć – odpowiedział mój mąż

- Właśnie z Kasią wracamy z Zumby i chciały byśmy dziś wieczorem gdzieś razem wyjść we dwie, no wiesz trochę poplotkować – zaczęła Bettina – i …

- I nie wiem czy mogę słonko – wtrąciłam się do rozmowy – czy nie masz dziś jakiś planów na wieczór, czy …

- Ależ nie ma problemu Kasiu – odparła szybko Andrzej – Zresztą obiecałem naszym dziewczynką, że na 17:00 pójdziemy do kina na jakąś bajkę, tak więc wieczór jest wasz

- Ale chcemy iść same do jakiegoś baru, nie będziesz miał nic przeciw temu – zapytała się szybko Bettina

- Nie – odpowiedziała Andrzej

- Ale chcemy być ubrane bardzo seksownie – kontynuowała moja koleżanka, a ja z wielkimi oczami wpatrywałam się w nią i słuchałam cóż ona knuje

- Ależ nie moja droga – odparł mój mąż – jesteście obydwie bardzo seksowne to i wasze stroje powinny być takie

- To super, do zobaczenia w domu – szybko chciałam skoczyć tą rozmowę nim Bettina znów coś wymyśli

- OK. Do zobaczenia w domu. Cześć Bettina

I Andrzej rozłączył się.

- Co ty z tym strojem – zapytałam się Bettiny

- No jak to co –zaczęła Bettina – Idziemy do baru, dwie same kobietki i musimy kurewsko dobrze wyglądać. Tak więc miniówka obowiązkowa, wysokie obcasy i góra z dużym dekoltem.

- Ha, ha, ha – śmiałam się słysząc co wygaduje moja koleżanka, ale zgodziłam się na jej warunki.

Po powrocie do domu szybko przygotowałam obiad dla całej rodziny. Odebrałam dziewczynki ze szkoły, a po 14:00 Andrzej też już był w domu. Zaraz po obiedzie zaczęłam szykować się do dzisiejszego wieczoru. Ok 16:30 zawołałam męża do sypialni:

- I jak? – zapytałam się go co sądzi o moim stroju na dzisiejszy wieczór

- Suuuper – tylko tyle wydusiła z siebie, gdy mnie zobaczył

Na sobie miałam założoną czarną, sięgającą połowy uda spódniczkę, która ledwo zakrywała koronkowe zakończenie moich pończoch. Górna część garderoby składała się tylko z czarnego gorsetu w białe kropki, który powodował, że moje cycki w nim wydawała się jeszcze większe niż były w rzeczywistości. Kropką nad i były czarne szpilki na 10 cm obcasie.

Andrzej podszedł do mnie objął mnie w pasie i pocałował namiętnie. Nasze języki zaczęły oplątywać się wokół siebie. Ale momentalnie oderwałam się od jego ust mówiąc ze śmiechem:

- Hej słonko całą „tapetę” mi zliżesz. Dostaniesz swoje po moim powrocie

-OK, ale – zaczął Andrzej – chcę dać ci kilka buziaków

I zaczął obdarowywać mnie buziakami. Najpierw zaczął od całusów składanych na uszach, potem była szyja, po czym przeszedł na piersi. Gdy uklęknął i zaczął składać całusy na moich udach, poczułam jak jego ręce lądują pod spódniczką i jednym, szybkim ruchem zsunął moje stringi aż do kostek.

- Hej co wyprawiasz – spytałam się

- No jak idziesz na seksowny wieczór to ta część garderoby jest ci całkowicie zbędna – odpowiedział – A teraz podnieś nóżkę bo chcę je ściągnąć całkowicie.

Zgodnie z jego poleceniem podniosłam prawą, a następnie lewą nóżkę pozbywając się moich stringów. Andrzej następnie podszedł do szafki nocnej, z której wyciągnął dwie prezerwatywy i wręczając mi je powiedział:

- Na taki wieczór raczej to ci się przyda zamiast majtek

- Co ty głupi jesteś – powiedziałam - Idę z Bettiną na plotki, a nie na jakieś bzykania. Mówiłam ci, że pozwoliłam sobie na chwilę zapomnienia na wakacjach, ale w domu jest powrót do normalności i …

- Jak ja bym zobaczył – przerwał mi Andrzej – taką kobietkę jak ty, a tym bardziej w takim stroju to bym jej nie odpuścił. A poza tym nikt nie mówi, że idziecie uprawiać sex, ale prezerwatywy lepiej mieć. No wiesz nigdy nic nie wiadomo – i zaczął się śmiać – A teraz zbierajmy się. W drodze do kina podwiozę cię do Bettiny.

Choć były ciepły wrześniowy dzień, ale wieczory mogły być chłodne więc postanowiłam na mój strój zarzucić jeszcze tylko krótki, czarny płaszczyk jesienny, który kończył się w tym samym miejscu co moja spódniczka. Po zapięciu guzików wyglądałam jakbym pod spodem nic nie miała J

Po 15 minutach byłam u Bettiny pod domem, który znajdował się w luksusowej dzielnicy Köln. Drzwi otworzył mi Marcus, mąż Bettiny. Był on kierownikiem w firmie, w której pracowałam. Kumplował się z moim Andrzejem i to on ściągnął mnie do tej firmy, ale na szczęście pracował na innym dziale, niż my z Bettiną. Marcus jest wysokim, przystojnym i wysportowanym facetem i przede wszystkim tak jak Bettina bardzo zabawnym.

- Ja pierdziele, ale wystrzałowo wyglądasz – powiedział dając mi całusa w policzek na przywitanie – Chyba was nigdzie nie puszczę. Dwie laski same …

- Damy sobie radę – przerwała mu Bettina wychodząc zza rogu – No nie Kasiu

Spojrzałam na moją koleżankę. Faktycznie strach było nas dwie same gdzieś puścić. Bettina strój miała bardzo podobny do mnie, tylko że na sobie miała czarną, opinającą jej szczupłe ciało sukienkę, która kończyła się w połowie uda, a dekolt miała tak duży, że jej cycki były prawie na wierzchu. Na nogach miała także wysokie szpilki. Jednym słowem cud dziewczyna.

- A teraz z drogi mężu bo taksówka czeka – pocałowała go na pożegnanie i poszłyśmy do taksówki

Wieczór jak to wieczór spędziłyśmy w jednej z knajpek na mieście, gdzie plotkowałyśmy popijając szampana. Uwielbiamy szampana. Oczywiście męskiej części gości tej knajpki nie uszło uwadze, że dwie takie seksy suczki siedzą same. Co chwila jakiś facet przeszkadzał nam w pogaduszkach proponując swoje towarzystwo. Ale nie dziś. Dziś spędzałyśmy wieczór tylko we dwie. Gdy zbliżała się 20:30 Bettina zaproponowała:

- A może maleńka udamy się do mnie. Zakończymy dzień popijając szampana w jacuzzi, albo wygrzejemy się trochę w saunie. Co ty na to.

- Z miłą chęcią, ale nie mam stroju kąpielowego – odpowiedziałam

- No co ty – zaczęła Bettina – przecież będziemy nago zażywać bąbelków.

- No nie wiem – powiedziałam trochę speszona

- Marcusa nie ma w domu – powiedziała szybko moja koleżanka – Poszedł do kolegi na mecz, więc mamy dużo czasu jeszcze dla siebie. No proszę cię zdecyduj się, będzie fajnie, zobaczysz.

Nie mogłam dłużej opierać się jej namowom i zgodziłam się.

Zamówiłyśmy taksówkę i już po kilkunastu minutach byłyśmy u niej w domu. Faktycznie jej męża nigdzie nie widziałam. Od razu zeszłyśmy do „piwnicy”, o ile można tak to nazwać, gdzie w jednym z pomieszczeń, na środku, znajdowało się duże jacuzzi, w  rogu po prawej stała szklana, dwuosobowa kabina prysznicowa, a w lewym rogu sauna, w której spokojnie cztery osoby mogły spędzać czas na leżąco. W pomieszczeniu obok znajdowała się dodatkowa sypialnia, ale mimo lekko otwartych drzwi nie dało się zauważyć wnętrza tego pokoju. Bettina podeszła do sauny, sprawdziła temperaturę, pokrywa z jacuzzi była już zdjęta jak by specjalnie przygotowane na nasze przyjście. Ale, że w głowie trochę mi zaczęło szumieć od szampana nie zagłębiałam się w tym temacie dłużej.

- No zrzucamy z siebie ciuszki – zakomunikowała Bettina – potem szybki prysznic i do jacuzzi.

Mówiąc to zdjęła sukienkę, następnie na podłodze wylądowały stringi i stanik o wielkości miseczki D. Jej cycuszki zafalowały uwolnione z niego. Widać było, że dbała bardzo o wygląd swoich piersi, gdyż mimo prawie 40 lat na karku zachowały swoją jędrność. Cipkę tak jak ja miała wygoloną całkowicie, która prezentowała się wspaniale J Stojąc tak przede mną w samych szpilkach i pończochach powiedziała:

- A ty na co czekasz, mam ci pomóc

- Nie, nie już dołączam do ciebie – odpowiedziałam trochę zmieszana, przyłapując się na tym, że przyglądam się ciału mojej seksownej koleżanki

Zaczęłam rozpinać fiszbiny mojego gorsetu, jedna po drugiej, aż w końcu wylądował on na ziemi, następnie koło niego wylądowały moje szpilki, a po nich spódniczka. Gdy zabrałam się za ściąganie pończoch poczułam klapsa na moich nagich pośladkach

- Aaaauuu – krzyknęłam odwracając się

Tego klapsa wymierzyła mi Bettina, która śmiejąc się powiedziała:

- Widzę mała, że chyba liczyłaś na coś więcej dzisiejszego wieczora. Nie założyłaś majtek? Z tej strony cię nie znałam.

Zanim pomyślałam to już z moich ust padł potok słów:

- Miałam założone stringi, ale Andrzej mi je ściągnął mówiąc, że na ten wieczór bardziej mi się przydadzą prezerwatywy niż majtki

- Oooo. Z tej strony was nie znałam – zaśmiała się Bettina – Wiesz, że my z Marcusem mamy luźne podejście do małżeństwa, ale wy …  - popatrzyła na mnie badawczym wzrokiem i dodała - Miło mi to słyszeć, a teraz gdy jesteśmy całkiem gołe możemy wskakiwać pod prysznic.

Bettina włączyła muzykę, oświetlenia zmieniła na lekki półmrok, złapała mnie za rękę i pociągnęła w kierunku prysznica. Strumień ciepłej wody zaczął zraszać nasze ciała. Chwilę się chlapałyśmy wodą jak dwie małe dziewczynki, po czym Bettina oznajmiła, że czas na relaks w jacuzzi. I już po chwili dwie gołe laski siedziałyśmy w wannie pełnej bąbelków i sącząc szampana śmiałyśmy się plotkując na różne tematy. Bąbelki powodowały, że momentalnie się odprężyłam. Po chwili Bettina na paneli sterowania jacuzzi coś tam włączyła, coś wyłączyła zmieniając intensywność strumienia wody wypływającego z dysz jacuzzi. I w tym momencie poczułam jak jeden z nich dociera do mojej cipki i zaczyna przyjemnie masować mi łechtaczkę. Zbieg okoliczności – pomyślałam, ale ilość wypitego szampana, no i oczywiście strumień wody, który masował przyjemnie moją cipkę spowodowały, że po chwili powróciłam do miłego stanu podniecenia, jaki został mi przerwany przez poranną wizytę mojej koleżanki. Robiło się coraz fajniej. Zaczęłam oddychać znacznie szybciej, moje piersi to raz były nad wodą to raz pod wodą. Gdy Bettina napełniała puste już kieliszki szampanem, zadała mi pytanie:

- Kasiu mogę się ciebie o coś zapytać – zaczęła –tylko nie gniewaj się

- Jasne, o co chodzi? – powiedziałam lekko już podnieconym głosem

- Czy mogę dotknąć twoich piersi – kontynuowała – Zawsze chciałam sprawdzić jak w dotyku wyglądają takie piersi jak twoje, no wiesz po operacji plastycznej.

- Ależ oczywiście dotykaj ile tylko zechcesz – odpowiedziałam śmiejąc się

Bettina przysunęła się do mnie i dwoma rękami zaczęła ugniatać moje silikony

- Powiem ci, że wyobrażałam sobie, że będą bardzo twarde  no i wiesz, takie sztuczne w dotyku, a są zupełnie prawie jak naturalne – powiedziała Bettina kontynuując macanie moich cycków

- No ja nie miałam tyle szczęścia co ty i natura obdarzyła mnie małym biustem, więc musiałam sama się postarać o jego większy rozmiar – powiedziałam

Nagle mój organizm zaczął płatać mi figle, a mianowicie moje podniecenia zaczęło w szybkim tempie wzrastać odczuwając pieszczoty płynące z dołu jak i te, które teraz dostarczała mi moja koleżanka. Czułam, że na twarzy dostaję czerwonych wypieków. Chyba zauważyła to Bettina, gdyż zaczęła poszczypywać moje sutki, które pomarszczone jak rodzynki stały w całej okazałości.

- Czy mogę – usłyszałam z ust Bettiny

Ale byłam już tak podniecona, że nie potrafiłam wydusić żadnego słowa z moich ust. Bettina nie widząc sprzeciwu z mojej strony, przyssała się do moich sutków. Poczułam jak je całuje, przygryza, ssie, aby znów przejść do zwykłych pocałunków. Po chwili pieszczot moich piersi poczułam jak jej dłoń ląduje na mojej cipce i jej dwa palce zagłębiają się w mojej pochwie.

- Aaaaach – wydostało się z moich ust

Bettina kontynuując palcówkę oderwała się od moich piersi, spojrzała na mnie przez moment i tym razem przywarła do moich ust. Nasze języki zaczęły szaleć wokół siebie. Było mi jak w niebie. Ostatkiem sił wyrwałam się z namiętnego pocałunku mówiąc:

- Czas na saunę

Gdy uniosłam głowę w stronę drzwi do pomieszczenia obok, wydawało mi się, że przez ułamek sekundy ktoś nas obserwuje. Ale spowodowane pewnie to było moim podnieceniem i wypitym alkoholem.. Wstałam. Nogi miałam jak z waty, w oczach co chwila to ciemniało to robiło się jasno, w głowie mi wszystko wirowało. Wychodząc z wanny chwyciłam za rękę Bettiny ciągnąc ją za sobą, za tą rękę, która przed chwilą buszowało po mojej cipce. Kilka kroków i już wchodziłam do sauny. Uderzenie gorąca spowodowało, że znów zakręciło mi się w głowie, w oczach pociemniało i lekko opadłam na ławkę. Sytuację tą momentalnie wykorzystała Bettina wpijając się swoim językiem w moje usta. Znów chwilowo zatraciłam się w namiętnym pocałunku, ale odzyskawszy świadomość oderwałam się od ust mojej koleżanki:

- Bettina nie mogę – wydyszałam z podniecenia – Ja nigdy z kobietą tego nie robiłam. Raz całowałam się w młodości z koleżanką i …

- I teraz drugi raz – przerwała mi

- No tak, ale nie mogę. Jakoś nie mogła bym cię pieścić tak jak ty mnie przed chwilą. Całusy …, ale nie seks …, no … - nie wiedziałam co powiedzieć, z jednej strony byłam podniecona do granic możliwości, a z drugiej nie wyobrażałam sobie, abym mogą uprawiać seks z kobietą.

- Muszę ci do czegoś się przyznać Kasiu – przerwała moje jąkanie się – Dziś rano jak byłaś pod prysznicem, wkradłam się do twojej sypialni sprawdzić czemu byłaś taka rozpalona jak przyszłam do ciebie…

- Zauważyłaś? – powiedziałam podnieconym głosem

- Ślepy by nie zauważył – kontynuowała Bettina – ale nie o tym, weszłam do sypialni i zobaczyłam, że na łóżku leży wibrator. Pomyślałam sobie, że ładnie się zabawiasz. Wzięłam go do ręki i wtedy dopiero poczułam, że cały jest w twoich soczkach. Nie mogłam się powstrzymać i wylizałam go całego do czysta jednocześnie wyobrażając sobie, że ciebie liże. W między czasie trochę sama się rączką zabawiałam, ale niestety musiałam przestać bo słyszałam, że kończysz prysznic i …

Nastała chwilowa cisza. Bettina czekała, aż coś powiem

- Wiesz jak mi było ciężko – zaczęłam  – gdy musiałam wstać z łóżka i zobaczyć kto dobija się do moich drzwi. Chwile wcześniej byłam już prawie u szczytu, orgazm już wdzierał się do mojej cipki, aż tu twój dzwonek przerwał mi całą zabawę, ale nie martw się kochana nie gniewam się – powiedziałam uśmiechając się

- To pozwól mi Kasiu, że teraz wynagrodzę ci to, co tobie wcześniej przerwałam i doprowadzę cię do orgazmu

- Nie Bettino – przerwałam jej – ja nie chcę kochać się z kobietą, to znaczy nie mogła bym zrobić ci minetki. No jakoś z facetem to z facetem, ale z kobietą … nawet o tym nigdy nie …

- Ależ mała – tym razem Bettina przerwała moją wypowiedź – ty nic nie musisz robić. Ja tylko chcę doprowadzić cię do orgazmu wynagradzając ci całą sytuację poranną, a jednocześnie kończąc miłym akcentem dzisiejszy dzień. Proszę zgódź się.

Moje podniecenie i ilość wypitego szampana spowodowały, że po chwili powiedziałam:

- Jestem do twojej dyspozycji. Doprowadź mnie na szczyt. Ale nie gniewaj się, z mojej strony proszę nie licz na to.

- Super!!! – krzyknęła Bettina – To połóż się na ławce, zamknij oczy i delektuj się nowymi doznaniami. Drzwi od sauny zostawię otwarte, abyśmy się nie podusiły

Mówiąc te słowa pocałowała mnie namiętnie z języczkiem. Przez chwilę nasze języki wirowały wokół, wymieniając się wzajemnie śliną, ale po chwili Bettina zakończyła wdzieranie się językiem w moje usta, kierując się z pocałunkami w dół mego ciała. Zatrzymała się dopiero na moich cycuszkach, miętosząc je i przygryzając co chwila raz jeden, raz drugi sutek. Następnie po przez brzuszek, wzgórek łonwy dotarła ustami do mojej cipki. Momentalnie przyssała się do mojej łechtaczki i wkładając w moją dziurkę dwa palce spowodowała, że z moich ust wydobyło się długie i głośne:

- Aaaaaach, Suuuuupeeeeer.

Poczynania Bettiny na mojej cipce były zarazem delikatne jak i gwałtowne, widać że kobieta wie najlepiej jak pracować nad drugą kobietą. Jej usta zasysały z różną intensywnością moją łechtaczkę, gdy w tym czasie jej język dodatkowo ją podrażniał. Jej dwa palce to zagłębiały się w mojej krainie rozkoszy, to z niej wychodziły, by po ponownym zagłębieniu zataczać koła i co chwila podrażniać mój punkt G. Wolną ręką co chwila poszczypywała moje sutki serwując mi dodatkową porcję rozkoszy. Po chwili na moich sutkach poczułam jej usta, które przygryzały je. Ale do mojej głowy dotarło, że jej usta ani na chwilę nie przestały pieścić mojej cipki; co jest grane – pomyślałam. Lekko otworzyłam powieki i jak przez mgłę, mętnym, podnieconym wzrokiem zobaczyłam, że moje cycki są pieszczone przez Marcusa, męża mojej koleżanki. Bettina zwiększyła intensywność wdzierania się swoimi palcami do mojej cipki, co spowodowało, że z moich ust zaczęły wydostawać się co chwila:

- Aaaaach, Ooooooch, Aaaaach, Nie przestawaaaaaaj

Przez chwilę pomyślałam, że wypity alkohol i stopień mojego podniecenia razem ze wzrokiem płatają mi figle, że czuję i widzę Marcusa tu w saunie. Gdy tylko ta myśl uleciała mi z głowy poczułam na swojej cipce miłe łaskotanie brody, a rodzaj pieszczot mojej łechtaczki był teraz inny niż przed chwilą. Zdziwiona otworzyłam szeroko oczy, by moim podnieconym wzrokiem zobaczyć, że faktycznie z nami w saunie jest facet. Facet, który jest jednocześnie kumplem mojego Andrzeja i mężem Bettiny. Chciałam zaprotestować, gdy do moich ust przywarły usta mojej koleżanki, a do wnętrza mojej cipki zaczęły ponownie wdzierać się dwa palce, tylko że tym razem były to palce Marcusa. Z moich ust próbowały wydostawać się głośne jęki rozkoszy, ale wydostawały się tylko stłumione jęki, gdyż usta Bettiny tłumiły wszystko. Poczułam, że powoli zaczynam odpływać z podniecenia, teraz było już mi obojętne, kto zajmuje się moją cipką, chciałam więcej i więcej pieszczot. Nagle Bettina oderwała się od moich ust oraz w tym momencie dotarło do mnie, że pieszczoty mojej cipki zakończyły się. Otworzyłam oczy i mętnym wzrokiem zobaczyłam jak z kolan podnosi się Marcus, który był cały goły, a w ręku trzyma swojego kutasa. Jego fiut był pokaźnych rozmiarów: gruby, żylasty i znacznie dłuższy od penisa mojego męża. Marcus przez chwilę pocierał tym wielkim penisem moją łechtaczkę, by nagle skierować go ku wejściu do mojej pochwy. Zatrzymał się i pozostał w bez ruchu jak by czekał na moje pozwolenie. Spojrzałam na Bettinę, potem na Marcusa i sama pchnęłam moje biodra do przodu leciutko nabijając się na czubek przyrodzenia Marcusa. To był dla nich znak, że wyrażam zgodę na dalsze zabawy. Długo nie musiałam czekać, by poczuć w mojej cipce tą dużą pałę. Marckus jednym silnym ruchem wdarł w moją gorącą i wilgotną cipkę.

- Aaaaaaaach – krzyknęłam głośno czując jego penisa w środku

I wtedy zaczęła się jazda. Marcus bez ceregieli jak lokomotywa od razu zaczął pieprzyć moją cipkę. Moje usta krzyczały z rozkoszy. Bettina pieściła, lizała i przygryzała moje piersi, sutki, a ręką dodatkowo podrażniła mi łechtaczkę. Zamknęłam oczy i oddałam się w ich ręce. Czułam jak Marcus idealnie wypełnia moje wnętrze dostarczając mi maksymalną ilość rozkoszy. Poczułam, że zaraz zdobędę szczyt. Oddychałam bardzo intensywnie. Między jękami gwałtownie nabierałam powietrza. Moje cycki falowały intensywnie, zgodnie z mocnymi pchnięciami Marcusa. I w tym momencie moim całym ciałem zawładnęły konwulsje. Moja cipka zaciskała się mocno na dużym penisie Marcusa, po czym szybko rozkurczała się, by znów gwałtownie się na nim zacisnąć. Moje usta już nie wydobywały głośnych oooochów i aaaachów, tylko krzyczały z rozkoszy. Po chwili mega orgazm zaczął słabnąć dając chwilę wytchnienia dla mojego ciała. Ale ruchy Marcusa były dalej szybkie i mocne, gdy nagle poczułam, że jego penis wychodzi z mojego wnętrza i … i wtedy poczułam gorącą lawę, która wylewa się na moje piersi. Druga salwa mocniejsza trysnęła mi na usta, a kolejne ponownie trafiały na piersi. Leżałam jeszcze przez chwilę na ławeczce głośno i szybko oddychając i jednocześnie powoli dochodząc do siebie po dużym i mocnym orgazmie jaki przed chwilą ogarnął moje ciało. Oblizałam usta z gorącej śmietanki mojego kochanka, otworzyłam oczy i ujrzałam moich znajomych z uśmiechem na ustach. Zsunęłam się z ławki, klęknęłam i bez słowa wzięłam penisa Marcusa do ust wysysając z niego ostatnie krople spermy. Chwilkę possałam tą wielką pałę, a gdy poczułam, że jej rozmiary zaczynają powoli maleć wypuściłam ją z ust i powiedziałam:

- Dziękuję wam, było nieziemsko przyjemnie. Już dawno nie miałam takiego rżnięcia.

Mówiąc te słowa, rozsmarowywałam sobie w tym samym czasie jeszcze gorącą spermę Marcusa po całych moich piersiach. Po tym zabiegu oblizałam lubieżnie palce, gdy od Marcusa usłyszałam:

- Nam też bardzo przyjemnie, że mogliśmy spędzić z tobą i w taki sposób dzisiejszy wieczór. Ale wszystkie podziękowania powinnaś kierować do swojego męża …

- Do Andrzeja, czemu? – zapytałam zdziwiona

 

cdn ...

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo fajne:).Pewnie ciekawie będzie w dalszych częściach...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Super, że moje kolejne opowiadanie się podoba  :)  Następna część jest na ukończeniu i wkrótce ją zamieszczę

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oto kolejna część

 

- A co ty nic nie … - zaczął Marcus

- Chodźcie wyjdziemy z sauny – przerwała mu Bettina – bo mimo otwartych drzwi to i tak tu jest gorąco, rozłożymy leżaki, napijemy się jeszcze szampana i opowiemy ci wszystko po kolei.

Zrobiliśmy tak jak mówiła Bettina. Już po chwili leżeliśmy na leżakach i słuchałam ich opowieści, zaczęła Bettina:

- Pamiętasz jak w zeszłym tygodniu Andrzej naprawiał nam komputer

- No tak – powiedziałam

- To wtedy – kontynuował Marcus – razem z Andrzejem wypiliśmy po kilka drinków. I wiadomo jak to bywa zeszliśmy na tematy damsko – męskie no i … a zresztą chyba wiesz, że my z Bettiną do kwestii seksu i małżeństwa podchodzimy w specyficzny sposób …

- Wie, wie – przerwała mu Bettina – nie jedno jej opowiadałam o naszych przygodach w łóżku i …

- I teraz ja stałam się jedną z tych przygód – zaczęłam się śmiać

- No tak bywa – kontynuował Marcus – i tak jak mówiłem od słowa do słowa i Andrzej też opowiedział nam o waszych przygodach nad polskim morzem. Mówił, że było ekstra, że brakuje mu tego, abyś pieprzyła się z innym facetem i takie tam. Wiesz o co mi chodzi

- Tak, tak wiem – powiedziałam rozmarzona, a zarazem wkurzona na męża za jego „spowiedź”

- No i zaproponowałem mu, że możemy mu pomóc w twoim powrocie do „normalności”

- Normalności??? – zapytałam

- No tak – zaczęła Bettina – do „normalności”, abyś znów mogła udostępniać swojej cipki nie tylko mężowi, ale innym fajnym facetom. Widziałam, że po urlopie wróciłaś do pracy trochę zmieniona, rozpromieniona, czasem zamyślona, ale myślałam, że po prostu dobrze wypoczęłaś, a powód był zupełnie inny. Nawet pary z ust nie puściłaś o swoich wyczynach nad morzem. Kiedy mi opowiesz wszystko …

- Nie teraz moja droga, ale obiecuję, że opowiem ci wszystko przy następnym naszym babskim wieczorze – odpowiedziałam uśmiechając się

- A wracając do tematu – przerwał nam Marcus – we wszystko wtajemniczyłem Bettinę. Faktycznie była mocno zdziwiona tym, że jej nic nie powiedziałaś …

- Tak, wy jesteście otwarci w na te tematy – wtrąciłam się – ale ja, no wiecie nie ukrywajmy, temat seksu był dla mnie zawsze wstydliwy, a co mówić dopiero o doprawianiu rogów dla męża

- Ach, nie ma czego się wstydzić, tylko trzeba korzystać z życia– powiedział Marcus śmiejąc się – No ale wracając do tematu, i tak we trójkę zaczęliśmy knuć plan jakby spowodować, abyś ponownie się oddała innemu facetowi. Andrzej ciągle nas informował jakie masz plany, co powinniśmy my zrobić abyś przyszła do naszego domu i etc. No i wybór padł na dzisiejszy wieczór. Zadaniem Bettiny było zwabienie cię do naszego domu i trochę cię podniecić, aby później ułatwić moje wejście

- No i udało się jej wszystko w 100% - wtrąciłam śmiejąc się

- Tak widziałem – kontynuował Marcus – obserwowałem was z pokoju obok, a … , a resztę wieczoru już znasz

- Także widzisz moja Kasiu – zaczęła Bettina – to Andrzejowi powinnaś podziękować za dzisiejszy wieczór, bo on miał duży wkład w to, abyś mogła dziś tu przyjść i abyśmy mogli się razem zabawić. To on wpadł na pomysł z kinem, że pójdzie na bajkę z waszymi córkami, abyś miała wychodne dziś wieczorem …

- Chciałam mu podziękować – przerwałam Bettinie – zanosząc dla niego ślady naszego seksu w postaci zaschniętej spermy Marcusa na moich piersiach, ale ze względy na to, że wypaplał  wszystko o wyczynach znad morza, a poza tym, że wszystko ukartował za moimi plecami przytrzymam go w niepewności. I was też proszę, abyście mu nic nie mówili, że mieliśmy fajny seks dziś wieczorem. Opowiem mu chyba dopiero jutro, a teraz idę pod prysznic. Zaraz też zamówię TAXI i zostawię was samych moi kochani. Wam też się należy trochę czasu dla was, bo przecież Bettina jest jeszcze cała rozpalona.

- Po co ci taksówka – powiedziała szybko Bettina – zawiezie cię Marcus, przecież nic nie pił, a ja przygotuję się w tym czasie na rżnięcie – kończąc te słowa zaczęła się głośno śmiać

- Dobrze – odpowiedziałam – dajcie mi chwilę i zaraz będę gotowa

Weszłam pod prysznic, odkręciłam kurki z wodą ustawiając jej temperaturę na przyjemnie ciepłą. Strumień wody skierowany na moje piersi obmywał je ze spermy Marcusa. Odwróciłam się na chwilę, aby zobaczyć co robią moi przyjaciele. Po odwróceniu głowy w ich stronę moim oczom ukazał się widok dużego, żylastego penisa Marcusa, który był w całkowitym wzwodzie, którego obejmowały usta Bettiny obciągając go miarowo. Zdecydowałam pooglądać ten spektakl, gdyż nigdy na żywo nie widziałam pary uprawiającej seks. Przyglądając się im kierowałam strumień wody to na cycki, to na cipkę powodując miły stan podniecenia. Moja cipka zaczęła znów produkować coraz to większą ilość soczków. Moja ręka zaczęła masować łechtaczkę. Nagle Bettlina wstała, podeszła do jacuzzi i wypięła swój seksowny tyłeczek w stronę swojego męża. Marcusowi nie trzeba było dwa razy powtarzać, po chwili stał tuż za nią trzymając w dłoni swojego dużego penisa. Jednym szybkim ruchem wszedł do wnętrza Bettiny i od razu zaczął ją miarowo pieprzyć. Oglądając ich uniesienia sama tak się podnieciłam, że zdecydowałam zanieść trochę tego podniecenia do domu i wynagrodzić jednak Andrzejowi za ten dzisiejszy wieczór. Zakręciłam wodę, wyszłam z pod prysznica i stanęłam koło pary kochanków, którzy uprawiali dziki seks i przyglądając się im z bliska zaczęłam wycierać ręcznikiem swoje mokre ciało powiedziałam:

- Moi drodzy mam do was pytanie – zaczęłam, powodując, że Bettina z Marcusem przestali się pieprzyć i spojrzeli na mnie – patrząc na wasz dziki seks zdecydowałam, że jednak chciała bym dla Andrzeja w nagrodę zanieść znaki naszych wyczynów w postaci spermy Marcusa

- Nie ma sprawy – powiedziała Bettina odpychając swego męża aby wyszedł z jej cipki – zaraz Marcus znów przedyma ci cipkę spuszczając się do jej wnętrza

- Z miłą chęcią – powiedziałam lekko się śmiejąc – ale w drodze do domu wszystko z niej wycieknie i jeszcze zapaskudzę wam całe siedzenia w aucie, z kolei spust na cycki nie wchodzi w grę, gdyż sperma nie zaschnie tak szybko, a ja nie chcę zabrudzić swego gorsetu. Sama wiesz Bettina jak trudno usunąć plamy spermy z ubrania

- Więc co proponujesz – wtrącił się Marcus

- A no proponuję, abyś mnie przeleciał przed samym domem – powiedziałam

- W aucie? – zapytał Marcus

- Nie. Za dużo osób mogło by nas widzieć, ale garaż pod budynkiem jest dobrym miejscem – powiedziałam – W prawdzie to tylko TÜV garaż, ale nasz boks, w którym parkujemy auto jest na samym końcu, a do tego w garażu są czujki ruchu, które włączają światło jak ktoś wejdzie do garażu.

- Dobra. Nie ma sprawy – powiedziała Marcus – a skąd ty tyle wiesz o waszym garażu

- Bo z Andrzejem kilka razy uprawialiśmy w nim seks – odpowiedziałam śmiejąc się

- No to moi drodzy zbierajcie się – powiedziała Bettina – ale dla mnie też ma coś zostać, bo dalej jestem jeszcze nie dopieszczona dzisiejszego wieczora.

- Masz to jak w banku – odpowiedział jej mąż

Marcus poszedł do pokoju obok po swoje ubrania. Ja także zaczęłam zakładać pończochy, gorset i spódniczkę. Bettina podała mi moje szpilki i płaszczyk.

- Jeszcze raz ci dziękuję – powiedziałam do Bettiny – tylko mam nadzieję, że wydarzenia dzisiejszego wieczora nie zmienią nic między nami i dalej będziemy przyjaciółkami. Bo wiesz trochę zaznajomiłam się z  tematyką cuckoldu i najczęściej, po pewnym czasie przyjaźnie się kończą, a ja …

- Powiem ci to co powiedziałem twojemu mężowi – przerwał mi Marcus słyszący moje słowa – gdyż Andrzej miał podobne obawy, ale powiedziałem mu, że najważniejsze nie angażować się w ten układ uczuciowo. Uczucia możesz okazywać w domu dla dzieci i męża, a do mnie możesz wpadać tylko i wyłącznie na seks, celem zaspokojenia swoich potrzeb i dodaniu życiu trochę pikanterii

- I jeśli zastosujesz się do wskazówek Marcusa – zaczęła Bettina – to możesz mieć pewność, że nic nie powinno pogorszyć stosunków między nami, a nawet jeszcze je polepszyć. Możesz używać penisa mojego męża ile tylko zapragniesz, ale tylko penisa, a na pewno będzie wszystko dobrze. A teraz zbierajcie się moi drodzy, tylko nie wypompuj do końca mojego Marcusa, bo ja chcę skorzystać jeszcze dziś trochę z jego przyrodzenia.

Bettina kończą swą wypowiedź dała mi siarczystego klapsa w pupę po czym przyssała się do moich ust żegnając się ze mną namiętny pocałunkiem.

Po wejściu do auta od razu zapytałam się Marcusa:

- Czy mogę zacząć bawić się twoim penisem

- Naturalnie – odpowiedział mój kochanek

Od razu rozpięłam mu spodnie uwalniając jego kutasa z ciasnych spodni. Początkowo zaczęłam wykonywać powolne ruchy rączką w górę i w dół, aż moim oczom nie ukazała się wielka, żylasta maczuga. Wtedy zwiększyłam intensywność wykonywanych ruchów, gdy nagle usłyszałam:

- Możesz też go wziąć do ust – powiedział Marcus

- Tu? W aucie? – powiedziałam zdziwiona

- Oczywiście. Zaraz i tak będziemy pod twoim domem – odpowiedział

- Tylko nie spuszczaj mi się w usta. Mam inne plany co do miejsca twojej spermy.

Kończąc tymi słowami pochyliłam się i w moich gorących ustach wylądował ten wielki zaganiacz. Mocno zacisnęłam usta na jego pensie i zaczęłam wykonywać miarowe ruchy głową to w górę, to w dół. Popis wyczynów moich ust nie trwał długo, gdyż po około 5 minutach usłyszałam:

- Już dojeżdżamy. Gdzie mam zaparkować – zapytał Marcus

- Zaparkuj jak najbliżej wejścia do budynku. Tędy najszybciej dostaniemy się do garażu – odpowiedziałam wyciągając penisa z ust.

Już po chwili byliśmy na korytarzu bloku, w którym mieszkam. Po cichu, schodami w dół udaliśmy się do garażu. Stanęłam przed drzwiami lekko je uchylając:

- Jest ciemno, czyli garaż jest pusty – powiedziałam – To dobrze, nikt nie powinien nam przeszkadzać

Chwyciłam za rękę Marcusa i wystarczyło, że zrobiliśmy jeden krok do przodu, a w całym garażu rozświetliły się światłą. Szybkim krokiem udaliśmy się na sam koniec tego pomieszczenia, gdzie w ostatnim boksie znajdował się nasz samochód. Odwróciłam się w stronę Marcusa przywierając do jego ust. Nasze języki zaczęły wesoło wirować między sobą. Moja rączka ponownie skierowała się do rozporka Marcusa odpinając go. Odrywając się od ust Marcusa kucnęłam, odpięłam guzik jego spodni i opuściłam je do samych kostek. Jego penis stał w całej okazałości jak maszt, nie czekając dłużej oplotłam moimi gorącymi ustami jego pałę, ssąc ją zachłannie. W między czasie światło w garażu zgasło, a że czujka była ustawiona tak, że nie wyłapywać ruchu w naszym boksie, cały czas w garażu panowała ciemność. Marcus wyciągnął telefon i nim oświetlał moje wyczyny. Gdy poczułam, że jego penis jest w pełni gotowy do rżnięcia, wstałam, podciągnęłam spódniczkę, oparłam się rękoma o maskę naszego samochodu jednocześnie seksownie wypinając pupę w jego stronę i powiedziałam:

- A teraz zerżnij swoją suczkę szybko i mocno

Dwa razy nie trzeba było Marcusowi powtarzać. Już po chwili poczułam jak w moją mokrą cipkę wdziera się jego duży penis i wypełnia ją całkowicie. W tym samym monecie z  moich ust wydobył się cichy jęk rozkoszy. Od razu mój kochanek zaczął wykonywać szybkie ruchy, wkładając swoją maczugę w moją ociekającą soczkami cipkę, aż po same jaja. Po garażu rozchodził się dźwięk obijających się o siebie ciał oraz coraz głośniejsze:

-Aaaaach, aaaach, oooooch – wydobywające się z moich ust

Zamknęłam oczy i zaczęłam chłonąć przyjemność jaką mi dostarczał Marcus. Moje ciało całe drżało. Serce waliło jak oszalałe. Oddech miałam szybki i gwałtowny przerywany moimi jękami, które z każdą chwilą stawały się coraz głośniejsze. Czułam, że zaczynam odpadać. Cycki próbowały wydostać się z gorsetu, ale dobrze zapięte fiszbiny temu zapobiegały. Nagle po garażu rozniósł się głośny klaps, który Marcus wymierzył moim pośladkom, po chwili następny i następny. Moje ciało nadal było w garażu, a duchem już byłam w krainie rozkoszy i kończyłam wspinaczkę na szczyt rozkoszy. Po chwili moim ciałem zawładnęły mocne drgawki, cipka zaciskała się to po chwili rozkurczała, z moich ust padło długie:

- Oooooooooooch

Ręce ugięły mi się i całym ciężarem padłam na maskę naszego auta. Pulsowanie mojej cipki bardzo dobrze odczuwał mój kochanek, który penetrował swoim penisem moje wnętrze jeszcze bardziej mocniej i szybciej. Nogi zrobiły mi się jak z waty. Orgazm, który ogarnął moje ciało spowodował chwilową utratę świadomości. Dopiero po chwili się ocknęłam i poczułam, że w mojej cipce pracuje duży i żylasty penis Marcusa, gdy usłyszałam:

- Zaraz dojdę, gdzie mam skończyć – podnieconym głosem wydyszał z siebie Marcus

- W środku, w cipce – wyszeptałam cicho

Kończąc tymi słowami poczułam jak wielka pała mojego kochanka mocno drży pompując we mnie swoją spermę. Jego kutas drżał, drżał i drżał. Gdy wystrzelił we mnie ostatnią dawką nasienia, dobił jeszcze dwa razy w moją cipkę po same jaja i dając mocnego klapsa w tyłek powiedział:

- Jesteś dobrą suczką, ale teraz zbieramy się do swoich połówek, które czekają na nas w domu.

Podniosłam się z maski samochodu opuszczając spódniczkę. Nogi dalej miałam jak z waty. Pocałowałam Marcusa w usta z języczkiem łącząc się z nim w namiętnym, długim pocałunku podziękowania. Po chwili powiedziałam:

- Dziękuję za dzisiejszy wieczór

- Cała przyjemność po mojej stronie i polecam się na przyszłość – odpowiedział Marcus

- Na pewno skorzystam – uśmiechnęłam się mówiąc te słowa – ale teraz wracamy do swoich domów

Wzięłam Marcusa za rękę i zaczęłam prowadzić w stronę wyjścia z garażu. Wszystkie światła w garażu zapaliły się, gdy tylko czujka wykryła nasz ruch. Gdy doszliśmy do windy powiedziałam:

- Ja jadę windą, bo moje nogi odmawiają posłuszeństwa, a ty wyjdź głównym wyjściem.

Ostatni pocałunek i rozeszliśmy się, każdy w swoją stronę.

Po chwili byłam już w mieszkaniu. Dochodziła 23:15. Dziewczynki już spały, a mój mąż najwidoczniej czekał na mnie, bo z sypialni dobiegało blade światło laptopa. Po cichu weszłam do sypialni i zobaczyłam, że Andrzej leży na naszym małżeńskim łóżku z laptopem na kolanach.

- Cześć kochanie – powiedziałam

- Cześć złotko, już jesteś – odpowiedział trochę zdziwiony – jak było

Nic nie odpowiedziałam, tylko usiadłam na krześle przodem do Andrzeja i kładąc nóżki obok niego

- Ze szpilkami do łóżka, Kasiu … - zaczął mój mąż

- Zdejmij mi je – przerwałam mu – i pomasuj mi nogi bo są bardzo zmęczone

Andrzej ściągnął szpileczki z moich nóg i zaczął masaż stóp . Najpierw zajął się prawą stopą. Ja w tym czasie lewą nogę podciągnęłam do góry odsłaniając swoją całą cipkę, gdyż czułam, że strumień moich soków pomieszany ze spermą Marcusa wypływa z mojej dziurki i powiedziałam:

- Pytałeś jak było – zaczęłam – dawno się tyle nie … - zamyśliłam się chwilę, co by mu powiedzieć – nie nagadałam i ustaliłyśmy, że musimy częściej powtarzać takie wieczory – zaśmiałam się lekko

Zobaczyłam, że Andrzej przygląda się mojej cipce. Więc zaczęłam sobie ją powoli masować i co chwila zagłębiając w niej dwa palce. Po chwili wyciągnęłam z niej moje palce ociekające mieszaniną moich i Marcusa soczków.

- Otwórz buzię – powiedziałam rozkazująco do Andrzeja

I już po chwili w ustach Andrzeja znalazły się moje mokre palce, które on od razu zaczął oblizywać. Po chwili ponownie zagłębiłam te palce w swojej dziurce, by znów dać je mężowi do wylizania

-I co smakuje – zapytałam się mojego rogacza

- Jak zawsze – odparł Andrzej – ale czemu jesteś taka wilgotna

- Jestem wilgotna bo te prezerwatywy, które mi dałeś wcale się nie przydały – mówiąc te słowa wyciągnęłam z torebki dwie prezerwatywy i rzuciłam je na łóżko obok Andrzeja

Andrzej patrzył na mnie smutnym i zdziwionym wzrokiem, aż w końcu powiedział

- Szkoda, myślałem, że …

- Wcale nie szkoda – przerwałam mu – jestem taka wilgotna dla ciebie no i oczywiście bo Marcus wziął mnie bez prezerwatywy

Andrzej dostał dużych, podnieconych oczu. Jego bokserki napięte były do maksymalnych rozmiarów, wypychane przez jego sterczącego penisa.

- A teraz możesz polizać cipkę swojej niegrzecznej żony i lepiej posmakować naszych soczków – zaproponowałam Andrzejowi podnosząc się z krzesła, a kładąc na łóżku

Mój rogacz od razu zagłębił języczek w mojej wymęczonej cipce liżąc łechtaczkę, a po chwili zagłębiając język w mojej rozciągniętej dziurce. Poczynania jego języka i cała sytuacja, że teraz Andrzej zlizuje mieszaninę moich i mojego kochanka soczków tak mnie podnieciła, że zapragnęłam znów mieć penisa w sobie. Odepchnęłam głowę mojego męża od mojej cipki powiedziałam:

- Chcę, abyś mnie przeleciał

Odwróciłam się na brzuch unosząc pupę, dając znać mojemu mężowi, aby wziął mnie w pozycji na pieska. Po chwili jego penis był już w mojej wilgotnej, gorącej i rozciągniętej dziurce. Marcus tak mnie dziś rozciągnął, że mój rogacz bez najmniejszych oporów był już w środku. Andrzej zaczął powoli i delikatnie, ale sama zaczęłam szybciej się na niego nabijać, co spowodowało, że i on zaczął szybko i mocno rżnąć moją cipkę. Jego penis był mniejszy niż Marcusa, ale z dodatkowym masażem łechtaczki, który sobie sama zapewniłam, czułam, że zaraz będę szczytować. Po chwili poczułam jak pulsujący penis Andrzeja wyrzuca z siebie kolejne porcje spermy, co spowodowało, że i moja cipka zaczęła pulsować i …

- Oooooch – z moich ust wydobył się długi jęk

Orgazm nadszedł gwałtownie i o dziwo bardzo szybko. Choć nie był tak mocny jaki przeżyłam niedawno z kochankiem, był na swój sposób wspaniały. Zwiotczały penis mojego męża wyśliznął się z mojej cipki, a za nim z mojego wnętrza ponownie zaczęły wypływać soczki. Soczki dwóch facetów i moje. Wykończona padłam na łóżko. Obok mnie położył się Andrzej

- Cudownie było cię brać, gdy miałaś w sobie spermę kochanka – wyszeptał mi do uszka Andrzej

- Cudownie mieć znów dużego penisa w sobie – odpowiedziałam – i cudownie jest  też sprawiać tobie przyjemność tym, że inny penis penetruje moją cipkę

- Kocham cię – usłyszałam od Andrzeja

- Ja cię też kocham mój rogaczu – odpowiedziałam – ale teraz musisz mi pomóc się rozebrać i umyć bo jestem już wykończona. A co zaszło dziś wieczorem opowiem ci dopiero rano, tak za karę, że nic mi nie powiedziałeś, że będę znów cię zdradzać

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

- No jak idziesz na seksowny wieczór to ta część garderoby jest ci całkowicie zbędna – odpowiedział – A teraz podnieś nóżkę bo chcę je ściągnąć całkowicie. Zgodnie z jego poleceniem podniosłam prawą, a następnie lewą nóżkę pozbywając się moich stringów. Andrzej następnie podszedł do szafki nocnej, z której wyciągnął dwie prezerwatywy i wręczając mi je powiedział: - Na taki wieczór raczej to ci się przyda zamiast majtek

 

jakoś urzekł mnie ten fragment :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Już dawno nie miałam takiego rżnięcia.

 

 

To chyba najfajniejsze co może usłyszeć rogacz...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...