Bisex

[Zouza® 29 620]

1 minutę temu, napisano:

Zwracam honory jeżeli ktoś odczuł ich ubytek

Ooooo, nie sądzę.

 

A swoją drogą - niezwykle ciekawa jestem jak zakończy się ta historia. Mam nadzieję, że Pan się nią z nami podzieli.  

[matador96 26]

Partnerka czasami zakłada strapona więc jestem zaznajomiony z tematem. A co do mojej aktywności z kochankiem to partnerce się marzy, abym przeżywał to co ona, razem zaspakajali potrzeby kochanka. W role też wchodzi pas cnoty.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Cześć,

 

Ciekawie się czyta ten wątek. Ja jak dotąd nie mam doświadczenia w temacie, jednak bogata wyobraźnia podpowiada mi, że to może być bardzo przyjemne, gdy cala trójka jest skupiona na wzajemnym dawaniu sobie przyjemności i gdy znikają bariery, które sobie stawiamy. Napisałem nawet opowiadanie na ten temat . Dajcie znać, co o nim myślicie. Czy nie jest za ostre? Czy takie konfiguracje mieliście okazję próbować?

Będę wdzięczny za Wasze opinie.

 

Miłego dnia!

[Robsad 32]

W X wieku będąc na dole drabinki społecznej nie było tyle "obrazków" na widoku. Chyba że przez okno, ale tam była tylko natura roślinna. Teraz nasze czasy, mamy internet, lubimy podglądać, i kobiety i faceci. Z racji płci, zawsze będą różnice co nas podnieca.

Mamy codziennie "facetów" którzy mogą przez 24h. Kobiety które wyglądają jak boginie. I mamy np. fora gdzie są opisywane przygody "same fantastyczne". Kobieta/Facet...widzimy to... a może bym spróbował/a? Na pewno, jeśli jesteśmy np. 2M+K, którejeść ze stron, podnieceni są wszyscy, myśl że może spróbuje z facetem? Tu już zależy od każdego z nas. Jesteśmy tylko ludźmi. Lęk jak nas oceni kobieta, w końcu jestem pasywem, jest duża. Strach co pomyśli kobieta jeśli wy...am faceta przy niej. I nagle obraz związku dwojga ludzi może się zawalić. My jako ludzie mamy mózg który ma marzenia, i tu jest "pies pogrzebany". Co dla jednej osoby jest normalne dla drugiej nie. Chyba złotym środkiem jest zabawa w kręgu osób które nie mają takich dylematów, czerpią przyjemność sexualną i tyle. Jest jeszcze strach co się okaże jeśli "obca osoba" zadowoli bardziej niż ja!

I tu nie ma złotego środka:(  Nie ma każda ze stron na to wpływu, mimo że patrzymy się przez pryzmat naszych narządów. Ale w/g mnie jest nadzieja... jest sex i jest życie codzienne, musimy do niego wrócić, rano lub o innej porze. Rachunki trzeba zapłacić. I czy ci bi lub ci hetero lub nazwijmy ich jak chcemy. Wniosek jest jeden...bawmy się na tyle na ile nam pozwalają możliwości.

[beneq 33]

Ja bym siebie określił jako lekko bi. W zeszłym roku udało mi się spełnić tą fantazję z jedną parką i mam nawet lekki niedosyt, że w trakcie spotkania z nimi trwało to tak krótko. Mi osobiście zawsze w seksie podoba się najbardziej dawanie przyjemności innym:) Mam nadzieję, że w tym roku też coś mi się uda w kierunku bi podziałać.

[iCouple✩ 133]

Odkopujemy ten temat, tym bardziej, że mamy wrażenie, że z każdym rokiem jest coraz więcej biseksualnych mężczyzn (kobiet pewnie też) - co nas bardzo cieszy 😁

 

jako osoby, które swingują od kilku lat bardzo doceniamy tę otwartość osób bi

 

to co, jest nas tu więcej? 😈

[Dragonfly® 20 389]

W dniu 22.08.2024 o 11:03, iCouple pisze:

Odkopujemy ten temat, tym bardziej, że mamy wrażenie, że z każdym rokiem jest coraz więcej biseksualnych mężczyzn (kobiet pewnie też) - co nas bardzo cieszy 😁

Jest nas tak samo wiele jak i wcześniej. Problem polega na tym, że w środowisku heteroseksualnym jesteśmy taktowani jak osoby homoseksualne, które mogą "zarazić", a w środowisku LGBT wkładają nas do szufladki "farbowanych lisów".

Niby obecnie jest coraz lepiej, ale nie triumfowałabym za bardzo.

 

W dniu 22.08.2024 o 11:03, iCouple pisze:

to co, jest nas tu więcej? 😈

Tak, jest nas tu więcej, ale co w związku z tym?

[Janek12✩ 572]

8 minut temu, Dragonfly pisze:

Problem polega na tym, że w środowisku heteroseksualnym jesteśmy taktowani jak osoby homoseksualne, które mogą "zarazić", a w środowisku LGBT wkładają nas do szufladki "farbowanych lisów".

Niby obecnie jest coraz lepiej, ale nie triumfowałabym za bardzo.

Ludzie nadal się tak zachowują? Ogólnie "ostatnio" byłem parę razy na imprezach klimatycznych i nikt do nikogo nic nie miał, czy do crossdress czy homo, bi etc. Wydawało mi się, że jest pełna tolerancja. Nawet byłem pod wrażeniem luzu wielu osób, które nie kryły się ze swoimi ciągotami, czy związkami nie heteroseksualnymi. Po za tym jak się spotka gdzieś kogoś mniej tolerancyjnego, to po co się nim przejmować, jak się bardzo z tym nie narzuca? Bo chyba jakieś czepialstwo o te sprawy już się skończyło?

[Dragonfly® 20 389]

3 minuty temu, Janek12 pisze:

Ludzie nadal się tak zachowują?

Niestety jeszcze nadal tak. Ale jak pisałam, jest coraz lepiej.

[iCouple✩ 133]

12 godzin temu, Dragonfly pisze:

Jest nas tak samo wiele jak i wcześniej. Problem polega na tym, że w środowisku heteroseksualnym jesteśmy taktowani jak osoby homoseksualne, które mogą "zarazić", a w środowisku LGBT wkładają nas do szufladki "farbowanych lisów".

Niby obecnie jest coraz lepiej, ale nie triumfowałabym za bardzo.

 

Tak, jest nas tu więcej, ale co w związku z tym?

To chyba już mocno nieaktualne (w naszej ocenie oczywiście). Przynajmniej wśród osób poniżej 30 roku życia. 
 

My spotykamy się najczęściej z osobami 25-35 i jednak tu już jest wyczuwalne dużo bardziej liberalne podejście, co bardzo cieszy:) 

 

grunt to dobrze wybrać imprezę swing na którą się wybrać do klubu, bo jednak dalej na imprezach „normalnych” interakcja m-m nie jest dobrze widziana (k-k bez problemu), ale cieszy, że kluby coraz częściej wprowadzają do swoich ofert imprezy bi (a nawet otwarte na cross/homo jak przedmówca napisał)