Bisex

[Korn 1 139]

Czy takie osoby można nazwać bezwarunkowo jako biseksualne ? No zgodnie z definicją nie. Biseksualizm oznacza bowiem tyle, że zasadniczo odczuwa się stały pociąg seksualny do osób obu płci. Zdecydowana większość osób, które dopuszczają pewne zachowania "bi" nie przespałaby się sam na sam z innym facetem ani sami faceci ich fizycznie nie kręcą. Czym innym jest więc otwartość na pewne zachowania powiedzmy "biseksualne" a czy innym faktyczny biseksualizm. Wobec tego czy np. rogacz który liże partnerkę po lub w trakcie stosunku z innym mając kontakt z jego nasieniem a przy tym nie kręcą go faceci (żadni, nigdy) i z żadnym nigdy by się się nie przespał jest biseksualny czy nie ? No jak dla mnie i wg definicji nie.

 

Do tego dorzuć silnie zakorzeniony społecznie opór przed byciem kojarzonym z klimatami nie-hetero który tez nie jest to bez znaczenia. Tak naprawdę jednak uważam, że z tymi konkretnymi podziałami jesteśmy zakładnikami definicji, chęci szufladkowania na siłę, społecznego tabu oraz tego, że za powszechnie używaną "skalę" preferencji seksualnych uznana jest jedna z najgorszych i najbardziej nieprecyzyjnych.

 

No właśnie, pełna zgoda. Wydaje mi się, że często zapominamy o tym (nie na tym forum, ogólnie), że jest coś takiego jak ORIENTACJA homo- czy biseksualna i są też ZACHOWANIA homo- czy biseksualne. To są wbrew pozorom dwie różne rzeczy, które mają jakiś związek, ale niekoniecznie nierozerwalny. Ja wiem po sobie, że mam orientację biseksualną. Fantazjuję o kobietach, fantazjuję o facetach, uwielbiam seks z kobietami, seks z mężczyznami. W obu przypadkach jest mi dobrze - inaczej, ale dobrze. Są mężczyźni, bo wielu tu o tym pisało, którzy mieli doświadczenia homoseksualne, najczęściej w obecności kobiet, ale nie mają fantazji, nie pociągają ich np. zdjęcia mężczyzn solo itd. W żaden sposób nie nazwałbym ich biseksualnymi, bo może zdarzały im się zachowania bi- czy homo-, ale zachowania to nie orientacja.  

 

Ponieważ orientacja to coś więcej nawet niż pociąg seksualny. To też często pociąg emocjonalny, dlatego czasem proponuje się stosowanie określenia "orientacja psychoseksualna", które moim zdaniem lepiej oddaje, o co chodzi.

 

I chciałbym dodać jeszcze od siebie, że orientacja wprawdzie na ogół jest stała i w miarę jasno określona, większość badań też wskazuje, że po prostu się z nią rodzimy. Ale czasem ona ewoluuje w jakiś sposób, czy przybiera różne odcienie. Podam może na swoim przykładzie, no bo jest mi najbliższy. :-) Z początku myślałem, że jestem hetero, umawiałem się z kobietami. Po jakimś czasie zrozumiałem, że kręcą mnie faceci i to nawet bardziej niż kobiety. I z pewnymi problemami (bo wiadomo, społeczeństwo, normy i te inne pierdy) zaakceptowałem i przyznałem się, że jestem gejem. Spotykałem się głównie z facetami. A potem życie przyniosło parę niespodzianek i miałem kilka świetnych przygód z kobietami, nawet nie tylko przygód, bo zdarzył mi się (krótki wprawdzie) związek z kobietą. I zrozumiałem, że jestem jednak bi, z kobietami jest mi równie dobrze, choć w jakimś sensie inaczej, trudno mi to wytłumaczyć, ale trochę inna jest psychodynamika. :-) Więc w jakiś sposób orientacja może ewoluować, bo sam jestem przykładem :-)

 

A obecnie w ogóle doszedłem do przekonania, że chyba w sumie mnie niespecjalnie obchodzi, jakiej jestem orientacji, mam już dosyć klasyfikowania siebie i zastanawiania nad tym. Lubię dobry seks, a jaka to płeć, nie ma po prostu większej różnicy dla mnie :-) W każdym razie nie ma różnicy jakościowej, bo oba rodzaje seksu odbieram w inny sposób, o czym już pisałem. Więc zgodzę się też z Twoją tezą, że jesteśmy zakładnikami definicji. Zupełnie niepotrzebnie :-) Piszę oczywiście, że jestem bisex, żeby była jasność i w ogóle, ale tak naprawdę dochodzę do przekonania, że czasem warto po prostu cieszyć się życiem i przestać zastanawiać nad tą orientacją taką czy inną. Choć z punktu widzenia akademickiego, dyskusji na forum, to oczywiście bardzo ciekawy temat i w tym sensie warto go poruszać :-)

[Zouza® 29 620]

Więc w jakiś sposób orientacja może ewoluować, bo sam jestem przykładem :-)

Nie sądzę, by orientacja mogła ewoluować.

To tylko my odkrywamy to, co (a raczej kto) naprawdę nas pociąga.

[Korn 1 139]

Zouza - być może źle to nazwałem, masz rację. W ogóle mądra z Ciebie kobieta :-) Czasem próbuje się różnych rzeczy, które wcześniej człowieka w ogóle nie interesowały, nawet o nich nie myślał. A po spróbowaniu może się okazać, że jednak to jest fajne i chcemy jeszcze... A apetyt często rośnie w miarę jedzenia :-) Ale zgadzam się, że mowa tu bardziej o odkrywaniu, a nie ewoluowaniu. :-)

[Sailor&Lula 10 084]

W dniu 31.12.2017 o 12:55, Dragonfly pisze:

taka gra erotyczna może występować tylko w układach Master i jego uległe, ale często tego typu zabawy odbijają się mocną czkawką.

W klasycznych układach 2k i mężczyzna/ni, gdzie nie występuje dominacja nie ma miejsca na rywalizację wśród kobiet o to która jest lepsza w zaspokojeniu mężczyzny, bo to nie gra, tylko wywalanie na wierzch swoich kompleksów.

Dla mnie to w każdym z przytoczonych przez Ciebie przypadków wywalanie na wierzch swoich kompleksów oraz przejawianie swoistej zazdrości. Gdybym poczuła, że kobieta przy mnie zaczyna rywalizować o Dominującego, bardzo szybko bym się wycofała nie podejmując żadnej walki.

 

Skoro obie jesteśmy przy Nim, to obie jesteśmy wystarczająco dobre.

 

Czerpię ogromną satysfakcję z obcowania z kobietami, zarówno sam na sam, jak i w towarzystwie mężczyzn/mężczyzny. Takie przepychanki odebrałyby mi cały urok z kontaktów bi.

 

Lula.

[matador96 26]

Partnerka jakiś czas temu wyjawiła mi swoją fantazję. Chciała by wziąć udział w bitrójkącie. Kręci ją również gdyby dwóch facetów posywało mnie i ją jednocześnie. Jestem w 100% hetero. Chciałbym jakoś pomóc jej spełnić fantazję? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Widzę że partnerkę to kręci bo gdy tylko poruszam ten temat staje się niewiarygodnie wilgotna :3

[Wichura® 19 362]

10 godzin temu, napisano:

Partnerka jakiś czas temu wyjawiła mi swoją fantazję. Chciała by wziąć udział w bitrójkącie. Kręci ją również gdyby dwóch facetów posywało mnie i ją jednocześnie. Jestem w 100% hetero. Chciałbym jakoś pomóc jej spełnić fantazję? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Widzę że partnerkę to kręci bo gdy tylko poruszam ten temat staje się niewiarygodnie wilgotna :3

Z reguły otworzenie się faceta który sam z siebie nie jest biseksualny na takowe zabawy jest dosyć delikatnym tematem i ciężko jest tutaj rzucić jakieś bardzo uniwersalne rady. Bardzo dużo zależy od Was, lub w tym przypadku od Ciebie. Jaki jesteś, co Cię kręci, co akceptujesz, co jest dla Ciebie komfortowe a co nie. Myślę, że warto to sobie na spokojnie poukładać w głowie i odpowiedzieć na pytania czy i w jaki sposób chciałbyś w tą stronę pójść a następnie podzielić się swoimi przemyśleniami oraz wątpliwościami z partnerką. Standardowo też - nic na siłę i wbrew sobie. A poza tym jak to się mówi wszystko jest dla ludzi  

[onwawa✩ 5 680]

18 godzin temu, napisano:

Partnerka jakiś czas temu wyjawiła mi swoją fantazję. Chciała by wziąć udział w bitrójkącie. Kręci ją również gdyby dwóch facetów posywało mnie i ją jednocześnie. Jestem w 100% hetero. Chciałbym jakoś pomóc jej spełnić fantazję? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Widzę że partnerkę to kręci bo gdy tylko poruszam ten temat staje się niewiarygodnie wilgotna :3

Tak jak napisał @Wichura to delikatny temat dla faceta hetero, ale chciałbyś, jak widzę, pomóc żonie w realizacji marzenia. Z tego co piszesz nie wiadomo czy u żony w grę wchodzi anal, ale już u Ciebie sprawa jasna. Nie trudno się domyśleć, że jesteś analną "dziewicą", zatem na potrzeby realizacji tego marzenia najpierw żona powinna Cię do tego przygotować, czyli sami powinniście zająć się Tobą. Niech żona pobawi się Twoją dziurką, a jak zabawa sprawi Ci przyjemność, oswoisz się z tym, to będziecie mogli posunać się dalej, a Ty będziesz przygotowany. 

Odsyłam też do postów odnoszących się do analu. Rozmawiajcie, czytajcie, próbujcie się bawić najpierw sami.

Życzę powodzenia w realizacji marzeń

[Wichura® 19 362]

@onwawa To wszystko prawda ale pamiętajmy, ze zabawy biseksualne mogą być najróżniejsze i przyjmować najróżniejsze formy. Ty skupiłeś się na seksie analnym gdzie autor pytania miałby być stroną pasywną i w pełni się zgadzam z tym co w ramach tego napisałeś. Między nim a biseksualnym kochankiem może być jednak kontakt analny, oralny lub całkiem inny. Obustronny lub jednostronny. Jeżeli jednostronny to @matador96 może być stroną aktywną lub pasywną. I tak dalej, i tak dalej.... 

 

Dlatego też tak jak pisałem biorąc pod uwagę ogrom różnych możliwości i opcji, osobiste preferencje całej trójki która miałaby wziąć udział w zabawie oraz "delikatność" tematu wciąż uważam, że przy tak ogólnie postawionym pytaniu ciężko jest cokolwiek precyzyjnie doradzić.

[Zouza® 29 620]

21 godzin temu, napisano:

Kręci ją również gdyby dwóch facetów posywało mnie i ją jednocześnie.

Ony zapewne odniósł się do powyższego. A to już raczej konkret, Wichuro.  

Zresztą owa Dama nie jest w swych pragnieniach odosobniona.  

[Wichura® 19 362]

Teraz, napisano:

Ony zapewne odniósł się do powyższego. A to już raczej konkret, Wichuro.  

Zresztą owa Dama nie jest w swych pragnieniach odosobniona.  

Fakt... Więc ja nie doczytałem. Zwracam honory jeżeli ktoś odczuł ich ubytek