Skocz do zawartości
Jans

Bisex

Rekomendowane odpowiedzi

"Panu to ja mogę nogę podać."

 

Skala fajna, zapewne mediana, jak zawsze pierwszy kwartyl: 3-4, czyli tam, gdzie ja.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale rękę facetom podajesz, czy też nie ? ;)

 

Podaję, bez problemu :) ale w gorsze dni tylko przez prezerwatywe :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiedyś widziałem taki występ w formie kabaretu, gdzie koleś opowiadał dyskusję z takim super-hiper-maczo-hetero, jego kontrrozmówca udowadniał mu, że pomimo jego super-itd. jest w nim zalążek homo, mianowicie spytał go, czy lubi porno:

- oczywiście, że tak.

- a lubisz, jak facet, który się zabawia z panią jest cherlawy, z małym fiutkiem?

- pewnie, że nie

- czyli lubisz, jak gościu dobrze wygląda i ma pałę jak maczuga

- oczywiście

- no to sam widzisz, jesteś odrobinę homo

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie natomiast ciekawi to, dlaczego w realnym świecie, ale również na tym forum, mężczyźni mają problem z tym by sami lub osoby trzecie poprzez ich zachowania seksualne, zaklasyfikowały ich do osób biseksualnych. Jakby to było coś mega strasznego. Koniec świata - kręcą mnie kobiety i mężczyźni. Przestaję być samcem ;-) Wiedza na temat seksualności człowieka coraz częściej wskazuje, że większość ludzi jest jednak biseksualna. Owszem znaczna część takich osób chce i buduje związki z osobami płci przeciwnej tzn. mężczyźni wiążą się z kobietami, zakładają rodziny i seksualnie one bardziej ich pociągają, jednak gdzieś tam w swoim życiu co jakiś czas fantazjują lub również realizują swoją potrzebę związaną z kontaktem seksualnym z drugim mężczyzną. To mogą być różne formy zbliżeń od podglądania, dotyku, czy pocałunków zaczynając, a kończąc na seksie oralnym, analnym czy też seksie grupowym. Są również mężczyźni których podnieca świadomość kontaktu seksualnego z drugim mężczyzną, ale tylko w sytuacji gdy towarzyszy im w takim akcie kobieta. Jej rola może być jedynie bierna (przyglądanie się) lub czynna w różnych wariantach. Jeżeli jest partnerką któregoś z mężczyzn to może jedynie z nim uprawiać seks, albo stworzyć seksualny trójką w którym każdy jest aktywny z każdym z partnerów. 

 

Na forum jak również w tym temacie, często pojawiają się opinie, że jednorazowa zabawa z innym mężczyzną, albo kontakt taki tylko podczas seksu w formule ZK nie oznacza, że taki mężczyzna jest biseksualny. Usiłuje się przedstawić argumenty za tym, że taki mężczyzna jest heteroseksualny. Nie chce tego oceniać ponieważ każdy ma prawo do własnych opinii, jednak z mojego punktu widzenia, ktoś kto chociaż sporadycznie ma kontakt seksualny z innym mężczyzną jest osobą biseksualną. Nieważne czy ten kontakt był dziś, wczoraj czy 5 lat temu. Był i jeżeli sprawiał na przyjemność to w mojej ocenie mężczyzna taki jest biseksualny. 

 

Natomiast zgadzam się z opinią, że osobom biseksualnym które otwarcie przyznają się to swej biseksualności ciężko się żyje w społeczeństwie. Faktycznie jest tak, że często bycie bi jest dla ludzi niezrozumiałem i pojawia się wręcz presja na określenie się jednak jako osoba hetero lub homo. Może stąd pojawia się ta próba określenia ile, kiedy i jakie kontakty seksualne mężczyzn z mężczyznami sprawiają, że jeszcze jest się hetero, a nie bi czy homo, bo takie próby zaszufladkowania również się pojawiały. Amen hehe ;-)

  • Lubię 16

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie natomiast ciekawi to, dlaczego w realnym świecie, ale również na tym forum, mężczyźni mają problem z tym by sami lub osoby trzecie poprzez ich zachowania seksualne, zaklasyfikowały ich do osób biseksualnych.

 

Postaram Ci się na to pytanie odpowiedzieć.

 

Jednym słowem: Ponieważ podział homo/bi/hetero jest mega słaby, nieprecyzyjny i bardzo ubogi w porównaniu do faktycznych preferencji jakie ma większość osób. Z związku z powyższym większość osób nawet jeżeli wykazuje okazjonalnie jakieś elementy "bi" nie może nazwać się osobami biseksualnymi gdyż jak mówi nam definicja biseksualizmu:

 

Biseksualizm (z greki βι bi = oboje, dwa oraz z łac. sexualis = płciowy), inaczej: biseksualność – trwały erotyczny pociąg do osób obu płci

 

No i teraz tak. Czy osoba z Twojego przykładu:

 

 

Na forum jak również w tym temacie, często pojawiają się opinie, że jednorazowa zabawa z innym mężczyzną, albo kontakt taki tylko podczas seksu w formule ZK nie oznacza, że taki mężczyzna jest biseksualny.

 

 

Są również mężczyźni których podnieca świadomość kontaktu seksualnego z drugim mężczyzną, ale tylko w sytuacji gdy towarzyszy im w takim akcie kobieta.

 

Czy takie osoby można nazwać bezwarunkowo jako biseksualne ? No zgodnie z definicją nie. Biseksualizm oznacza bowiem tyle, że zasadniczo odczuwa się stały pociąg seksualny do osób obu płci. Zdecydowana większość osób, które dopuszczają pewne zachowania "bi" nie przespałaby się sam na sam z innym facetem ani sami faceci ich fizycznie nie kręcą. Czym innym jest więc otwartość na pewne zachowania powiedzmy "biseksualne" a czy innym faktyczny biseksualizm. Wobec tego czy np. rogacz który liże partnerkę po lub w trakcie stosunku z innym mając kontakt z jego nasieniem a przy tym nie kręcą go faceci (żadni, nigdy) i z żadnym nigdy by się się nie przespał jest biseksualny czy nie ? No jak dla mnie i wg definicji nie.

 

Do tego dorzuć silnie zakorzeniony społecznie opór przed byciem kojarzonym z klimatami nie-hetero który tez nie jest to bez znaczenia. Tak naprawdę jednak uważam, że z tymi konkretnymi podziałami jesteśmy zakładnikami definicji, chęci szufladkowania na siłę, społecznego tabu oraz tego, że za powszechnie używaną "skalę" preferencji seksualnych uznana jest jedna z najgorszych i najbardziej nieprecyzyjnych.

 

Edit: Dodam jeszcze, że ja osobiście nie kupuję określenia "w pewnym stopniu biseksualny", choć wiem co autor miał na myśli. Oznacza bowiem ono tyle, że "w pewnym stopniu stale kręcą mnie i faceci i kobiety". Idąc tym tropem dla powyższych przykładów mogę o sobie powiedzieć, że "w pewnym stopniu jestem gwałcicielem" ponieważ lubię czasem kobietę związać, zakryć jej ręką usta i ostro rżnąć ;)

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak naprawdę jednak uważam, że z tymi konkretnymi podziałami jesteśmy zakładnikami definicji, chęci szufladkowania na siłę, społecznego tabu oraz tego, że za powszechnie używaną "skalę" preferencji seksualnych uznana jest jedna z najgorszych i najbardziej nieprecyzyjnych.

 

Odwieczne przekonanie, iż porządek ucisza niepokój umysłu.. Skala Kinsey'a jest o niebo bardziej precyzyjna od powszechnej, zero-jedynkowej ale niestety nawet siedemdziesiąt lat później mężczyźni nadal mają problem by się przyznać przed samym sobą do jakiejkolwiek pozycji oprócz zapiekłe zero. Sam się z tym zmagałem przez najlepsze dwadzieścia lat mojej młodości, aż w końcu zmęczyło mnie to potwornie i stwierdziłem, że życie jest zdecydowanie zbyt krótkie by tak się jebać wewnętrznie. I tak stałem się jawnie otwartym na życie. Bo potem diabli wszystko wezmą.

 

 

Dodam jeszcze, że ja osobiście nie kupuję określenia "w pewnym stopniu biseksualny", choć wiem co autor miał na myśli. Oznacza bowiem ono tyle, że "w pewnym stopniu stale kręcą mnie i faceci i kobiety". Idąc tym tropem dla powyższych przykładów mogę o sobie powiedzieć, że "w pewnym stopniu jestem gwałcicielem" ponieważ lubię czasem kobietę związać, zakryć jej ręką usta i ostro rżnąć

 

W pewnym stopniu masz rację. Przeczy to jednak skali Kinsey'a. Numer 1 czy 2 byłby przecież "incydentalnie" czyli "w pewnym stopniu" biseksualny. Dopuszczenie możliwości nie czyni jeszcze chęci. Tak jak myśli o gwałcie nie czynią jeszcze gwałciciela.  

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Temat "Bisex" wzbudzil w naszej forumowej spolecznosci spore zainteresowanie.

 

Swiadczy to tylko o tym , ze nie pozostajemy w tyle za innymi na swiecie.

 

Na razie nasza obecnosc jest bardzo skromna jesli spojrzymy na inne kraje ale JEST !

 

 

Tutaj zamieszczam dowod . Warto sie blizej przyjrzec i w Nowym Roku energicznie wziazc sie do rzeczy 

 

                                    ::biale:: ::biale:: ::biale::

 

                                             2018 

 

:   :bananasex2:  :bananasex:  :mbanana:  :indians:  :newcyce:  :zdziwko:  :prycz::blow1::69:  :*:oki:         :dobre:

 

https://www.eurobicon.org/bisexual-guide-to-europe/

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo ciekawy temat i szkoda, że dopiero teraz go odkryłam. Pewnie nie zakładałabym swojego w „Damski punkt widzenia”.

W dniu 10.04.2016 o 14:35, napisano:

Jak to wlasciwie jest z tym bisexem u cuckoldow?

Podobno biseksi maja opinie zdradzaczy i w ogole takich rozpustnych korzystajacych na calego z okazji. Ale chyba u cuckoldow tez jest nie inaczej ?

Chyba jednak jedni i drudzy sa sobie bliscy ? Jak myslicie ?

Czy bisexi w zwiazku z cuckoldami maja racje bytu i czy to dobre uzupelnienie ?

Jestem biseksualna, żyję w związku femdom-cuckold, a raczej nie należę do tych zdradzaczy. Mam stałych dwóch mężczyzn, którym jestem wierna. Tak samo jest z kobietami. Gdy pojawia się Ona w moim życiu, to jest tylko ona. Inne nie liczą się.

Odkąd odkryłam biseksualne skłonności mojego przyjaciela nie wyobrażam sobie zabawy ja + kochanek + m podczas której panowie nie bawią się sami ze sobą. Bo ja zwyczajnie uwielbiam się im przyglądać. Poza tym teraz mój kochanek nie martwi się, że przez przypadek swoimi dłońmi, ustami, językiem czy penisem zawędruje tam gdzie nie powinien. Jest tylko niczym nieskrępowana zabawa. I to daje naprawdę mega doznania. 

 

W dniu 11.04.2016 o 21:07, napisano:

Dla ulatwienia wyboru dodam moje okreslenie biseksualnosci.

Uwazam, ze biseksualisci to te osoby, ktore moga zwiazac sie zarowno z kobieta, jak i z mezczyzna i miec satysfakcje zarowno z pozycia , jak i zwiazku.

Kiedyś i ja tak uważałam. Teraz, po tylu latach kontaktów homoseksualnych osoby biseksualne odbieram inaczej.

Dla mnie biseksualiści to osoby, które czują pożądanie do osób obojga płci. I nieważnie czy ich homoseksualne kontakty są incydentalne czy regularne, czy występują tylko przy osobach odmiennej płci (trójkąty, czworokąty itp.) czy sam na sam. Jeśli ktoś prawdziwie pożąda osobę tej samej płci (a nie udaje dla satysfakcji partnera lub tylko eksperymentuje), uprawia z tą osobą seks (oralny lub penetrację) i to przynosi mu pełną satysfakcję jest osobą biseksualną. Częstotliwość spotkań homoseksualnych nie ma tu znaczenia. I tu nie ma nic do tego potrzeba związku z osobą tej samej płci czy brak tej potrzeby. Dobrze to zobrazował Kinsey na swoje skali, którą tu @@Jans przytoczyłeś.

 

W dniu 13.04.2016 o 10:42, napisano:

Sam Kinesey - twierdził, że w ciągu życia możemy przemieszczać się po zaproponowanej przez niego skali.

Ja tak mam. Są w moim życiu okresy, gdy nie mam najmniejszej ochoty na kontakty homoseksualne, a są okresy, gdy tylko takich kontaktów pragnę.

 

W dniu 14.04.2016 o 21:17, napisano:

A wiec , czy jednak w ukladach biseksualnych nie kryja sie podstawowe niebezpieczenstwa ? Czy nie sa to niebezpieczenstwa znane juz z ukladow cuckoldowych ?

Podstawowe niebezpieczeństwa kryją się we wszystkich układach odbiegających od klasycznego układu - dwóch monogamicznych osób.

Dla mnie układy biseksualne niczym nie różnią się od cuckoldowych. I niosą za sobą te same niebezpieczeństwa. Wszystko zależy od tego co nas łączy z podstawowym partnerem (w moim wypadku jest nim mąż).@ w tym wątku dobrze napisał. Jeśli łączy nas uczucie, związek oparty na czymś więcej niż fajna zabawa czy zauroczenie, to niebezpieczeństwa nie są tak duże. Wszak zawsze najważniejsze będą relacje jakie łączą nas z tym nr 1, a reszta to przecież tylko dopełnienie.

 

W dniu 27.04.2016 o 23:54, napisano:

Natomiast pisząc o podwójnym ryzyku rozpadu związku z osobą biseksualną mam na myśli to, że w kręgu jej zainteresowań znajdują się osobnicy obu płci.

Być może jest to uproszczenie, poparte jedynie moją obserwacją i stanem wiedzy co do takich związków.

Nie znam osobiście długoletniego, trwałego związku, mającego przymiot rodziny z osobą biseksualną.

@@illa, to podam Ci mój przykład. Jestem z moim mężem wiele lat. Mamy potomstwo. On od początku zdawał sobie sprawę z mojej biseksualności. Wtedy wiedział też, że nie będzie mu dane uczestniczyć w moich spotkaniach z kobietami - zresztą jemu na tym nie zależało. Owszem, bywał zazdrosny i niepewny, gdy ruszałam do swojej kobiety. I takie same obawy miał, gdy ruszałam do swojego kochanka. Udało mi się uciszyć jego obawy, chociaż wiem, że nadal w pewnym stopniu występują. Jednak dobrze wie, że nikt i nic mu nie zagraża.

 

W dniu 28.04.2016 o 14:51, napisano:

Ciekaw jestem jednak czy kobiety mają większą skłonność do kontaktów biseksualnych czy zwyczajnie łatwiej im się do tego przyznać. Co by nie mówić w przypadku kobiet zjawisko to jest znacznie bardziej akceptowane społecznie niż w przypadku mężczyzn.

@@kobiecy_fan, w ogromnej liczbie filmów porno dla mężczyzn określających się jako heteroseksualni przewija się wątek lesbijski. Bo to miłe dla oka i wielu mężczyzn podnieca widok bawiących się dwóch kobiet.

Natomiast sceny m+m występują w większości w porno dla gey i czasem w porno BDSM, Femdom.

Dlatego to kobietom łatwiej się do tego przyznać, bo nie są tak piętnowane jak mężczyźni biseksualni. One - to miła dla oka fantazja. Oni - to te pe...ły, te cioty itp. Mężczyźni wolą nie odkrywać się ze skłonnościami biseksualnymi by nie nabawić się łatki geja, by nie być narażonym na agresję ze strony homofonicznych mężczyzn, kobiet.

Mój wieloletni kochanek jest typowym biseksem. Uprawia pełen seks z mężczyzną i spotyka się z nim również sam na sam, bez mojej obecności. O jego kontaktach homoseksualnych ze wszystkich jego kobiet wiem tylko ja. Tylko przede mną miał odwagę się odsłonić. Nawet najbliższy jego przyjaciel nie wie o jego skłonnościach.

 

W dniu 2.07.2016 o 11:51, napisano:

Jakoś z kobietami tak jest, że często (na szczęście nie wszystkie) lubią czuć się tą lepszą, ważniejszą. O ile jestem w stanie zrozumieć to w związku, o tyle w tylko seksualnych harcach niekoniecznie. Już pisałam o tym - pani, cokolwiek bym nie zrobiła, natychmiast robiła to samo. Może z taką kobietą należałoby się spotkać 1+1?

@@Zouza, oj nie, żadne przepychanki która lepsza, rywalizacje o pozycję i inne tego typu akrobacje nie są dla mnie, Jeśli kobieta jest zakompleksiona, zazdrosna i niepewna swojej pozycji u partnera, to nie powinna bawić się w układach typu 2k+1m.

 

W dniu 3.07.2016 o 08:43, napisano:

Przecież ta rywalizacja pomiędzy kobietami o której piszecie, to nic innego jak element gry erotycznej. Jej zwyciężczyni bierze główna nagrodę, czyli ta satysfakcję, że jest lepsza od drugiej w kwestii zaspokojenia mężczyzny

@@Rafik_79, taka gra erotyczna może występować tylko w układach Master i jego uległe, ale często tego typu zabawy odbijają się mocną czkawką.

W klasycznych układach 2k i mężczyzna/ni, gdzie nie występuje dominacja nie ma miejsca na rywalizację wśród kobiet o to która jest lepsza w zaspokojeniu mężczyzny, bo to nie gra, tylko wywalanie na wierzch swoich kompleksów.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zazdroszczę mężczyznom tego luzu i prostoty w podejściu do swojego ciała, jego potrzeb i w efekcie ogóle do seksu . Tak samo tego że są odważniejsi i bardziej zdeterminowani, szybko odrzucają poczucie winy w dążeniu do swoich celów, do realizacji swoich fantazji. W dużej mierze to bierze się ze zdrowego męskiego egoizmu. Łatwiej przełamują swoje ograniczenia, chętnie eksperymentują, itd.. Lubią nowości, są ciekawi, przełamywanie tabu ich kręci. I z tych wszystkich przyczyn łatwiej im eksplorować swoją seksualność. Jeden mój znajomy mówił mi że swój biseksualizm odkrył przypadkiem. Po prostu raz zaryzykował kontakt z mężczyzną z motywacją "bo właściwie to czemu nie ?" A był już wtedy w wieku tzw. balzakowskim, kiedy zdawałoby się że jak coś miał wiedzieć o sobie w tej materii to już raczej wie. Z zaskoczeniem odkrył że mu się to podoba.

Nie zazdroszczę tego mężczyznom. @@Wiki z Twojego opisu wynika, że i ja jestem mężczyzną.

@@Zouza, nie jesteś sama :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mi się wydaje że przy układach typu cuckold element bi, może wystąpić, podczas gdy normalnie u żadnego z uczestników (mówię tu o mężczyznach) układu by się nawet nie pojawił.

Z czego to wynika?

Z pobudek którejś ze stron.

Hotka może chcieć zobaczyć jak to kochanek "poczynia" sobie z rogaczem.

Przykład można było przeczytać w poście Dragonfly. Nawet jeżeli kochanek ma inne nastawienie to hotka może to zmienić.

Niektórzy rogacze idą w kierunku clean up (czy jak to się to nazywa).

W końcu kochankowi może być obojętne, kto mu co robi.

Albo chce rogacza zdominować.

 

A normalnie? Wiele kobiet uważa że jej facet nie może być homo. Nawet jeśli one lubią oglądać filmy m2m, to stanowisko wobec mężczyzn mają jednoznaczne. Czasem się słyszy że dla kobiety zdrada faceta z innym jest gorsza niż z kobietą.

Faceci (rogacz i kochanek) raczej sami nie pójdą w tym kierunku o ile nie mają takich ciągotek.

 

Odnosząc się do kobiet to przy zabawach MMK to raczej nie wystąpi- wielu tak pojmuje cuckold.

Co do MKK to wielu facetów namawiałoby swoją kobietę, ale z tym bywa różnie.

Gdy spotykają się dwie pary to oczywiście panowie oczekują, że kobiety to chociaż sobie buzi dadzą. A nóż, widelec "złapią" się za języki ;-)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...