Bisex

[Jans✩ 5 320]

Jans, namiary poproszę, hehe

No my jakoś nie możemy trafić na takiego delikwenta.

Przy czym nie może być zniewieściały, więc to kolejna trudność.

 

Tak, dodatkowa trudnosc to dopasowanie panow do siebie.

Fizycznie nie musi to byc wcale takie latwe jak u kobiet.

Kobiety sa jednak duzo bardziej elastyczne a mezczyzni jakos bardziej skurczeni w sobie (moze ze strachu ? )

Znam to dobrze bo jestem z natury dobrze wyposazony co w tych sprawach jednak przeszkadza.

[K.C.S. 624]

Dla nas nie ma problemu. Wystarczy, że znajdziemy wysokiego, zadbanego, przystojnego, sympatycznego i inteligentnego gościa w średnim wieku i możemy się bawić

[Zouza® 29 620]

 

Znam to dobrze bo jestem z natury dobrze wyposazony co w tych sprawach jednak przeszkadza.

 

No to u nas jest niemal fetyszem, dodam, że nie moim.  

[West 88]

Zasze interesowały mnie takie przypadki, ale jakoś nie mam odwagi zrobienia tego ostatniego kroku. I chyba już na zawsze zostanie to jedynie w sferze marzeń. Widocznie za mało jest we mnie tego pierwiastka Bi.

[Cosmosclimax 16]

A my spotkaliśmy fajnego faceta bi i było nam wszystkim bardzo przyjemnie. Nikt nie był zaniedbywany. Było super. Polecamy.....

[cranberry 3 506]

 

Czy bisexi w zwiazku z cuckoldami maja racje bytu i czy to dobre uzupelnienie ?

 

Moim, a właściwe naszym zdaniem, połączenie cuckoldu i biseksualności to połączenie idealne
Jak najbardziej ma rację bytu. A wszyscy perfekcyjnie uzupełniają się w takim układzie. 
Ale nasze zdanie wynika zapewne z naszych preferencji. Oboje jesteśmy biseksualni. Mój mężczyzna bardzo, ja dopiero odkrywam fascynację Kobietami. W każdym razie, i on, i ja czulibyśmy ogromny niedosyt nie mogąc nacieszyć się w pełni kochankiem/kochanką... Nie twierdzę, że są dla nas wykluczone spotkania z osobami hetero, ale na pewno na tym etapie rozwoju naszej seksualności byłyby one katorgą Czułabym ogromny niedosyt gdyby miała tylko patrzeć na zabawę mojego mężczyzny z kochanką... Nie mogłabym się powstrzymać by nie dołączyć... nie dotknąć, nie móc sprawić przyjemności. On ma podobnie. Niedosyt nie pozwoliłby mu się skupić na czerpaniu przyjemności z intymnego spotkania.

 

 

Czy jest tutaj miejsce na zazdrosc ? Czy jest miejsce na radosc poznania ?

 

 

Bardzo ciekawe pytanie. 
Wydaje mi się, że z zazdrością w przypadku kontaktów biseksualnych jest inaczej niż w przypadku kontaktów z osobami hetero. Ja nie jestem zazdrosna, gdy On spotyka się z innym mężczyzną, ale gdy spotyka się z kobietą, wtedy się we mnie aż gotuje W druga stronę jest dokładnie tak samo - On nie jest zazdrosny o inne kobiety, ale o mężczyzn już tak. 
I wydaje mi się to całkiem normalne. 

 

 

Ciekawą kwestią jest zazdrość w układach większych niż 1+1. 
Tak jak pisze Zouza: 

 

Mam też wrażenie, że faceci bardziej potrafią cieszyć się fizyczną przyjemnością. Kobiety w układzie 2k+1m, w większości przypadków, rywalizują o faceta, nawet jeśli seks pomiędzy nimi dwiema sprawia przyjemność.  

Podpisuję się pod tą opinią. 
Choć zastanawiam się czy na pewno tylko kobiety w takim układzie rywalizują między sobą? Mam wrażenie, że mężczyźni czasami też prowadzą taką rywalizację... Chyba wszystko zależy od pewności siebie osób tworzących dany układ.  

[Inżynier✩ 417]

A czy osoby biseksualne, wypowiadające się w tym wątku, byłyby gotowe stworzyć związek z osobą tej samej płci? Czy może ograniczają się tylko do relacji stricte seksualnych?

[Jans✩ 5 320]

Moim, a właściwe naszym zdaniem, połączenie cuckoldu i biseksualności to połączenie idealne Jak najbardziej ma rację bytu.

A wszyscy perfekcyjnie uzupełniają się w takim układzie.

 

 

Zawsze bardzo sie ciesze z takich konstruktywnych dyskusji , z ktorych cos wynika .Obojetnie czy jest to potwierdzenie wlasnego stanowiska czy zaprzeczenie. To nas posuwa dalej w naszym swiatopogladzie , to rozszerza nasze horyzonty rowniez seksualne.

Do tej pory biseksualnosc na naszym forum byla wprawdzie tolerowana ale wydaje mi sie ze bardzo niedoceniana.

Dyskusje byly czesto tutaj zawezane do heteroseksualnej pary + (ewentualnie) niezdefiniowany dokladniej dodatek.

Teraz mozemy juz bardziej otwarcie szerzej rozmawiac o biseksualnych aspektach w naszych zwiazkach i je ewentualnie akceptowac lub poswiecac im wiecej uwagi.

 

Wielkie dzieki @cranberryslut za ten wartosciowy pod kazdym wzgledem post .

[muur✩ 951]

Nie mam doświadczeń biseksualnych, jednak nie krępuje mnie świadomość cielesnego kontaktu z drugim facetem podczas pieszczot hotki. Podczas moich nielicznych spotkań, mąż określał się wyraźnie jako hetero. Głownie nas obserwował, a jeśli uczestniczył w akcji to na skrajnej pozycji

Myślę, że przy bliskich spotkaniach, gdzie hotkę pieścimy jednocześnie, nie jest możliwe by panowie nie dotykali się przypadkiem. Jeśli pozwalam sobie na dotyk innego mężczyzny bez protestów, prawie pozwalam na biseksualne zachowania. W mim przypadku teoria

Skoro spotyka się troje ludzi darzących się zaufaniem. Nie traktują się przedmiotowo a wspólnym celem są orgazmy. To biseksualne interakcje są jak najbardziej pożądane.

Byleby tylko nie zapomnieć, jak już Zouza wspomniała, o przyjemności pań, wszak to wokół nich cuckold oscyluje.

[Jans✩ 5 320]

Zapewne po tym wstepie wiele osob zacznie sie zastanawiac nad swoja orientacja.

 

Gdzie ja umiescic i jak okreslic ?

 

Pomocą w rozwiklaniu tego problemu mogą byc badania znanego seksuologa dr Kinseya.

 

Biseksualizm- ciekawa teoria

Dr Kinsey, jak obecnie cała współczesna medycyna, twierdził, że nie ma 2 lub 3 odrębnych od siebie orientacji seksualnych.

Istnieje kontinuum, polegające na skrajnych: hetero i homoseksualizmie i całej gamie pośrednich orientacji, które w zależności od natężenia uczuć do jednej z płci zbliżają się do tych dwóch biegunów.

Właśnie dlatego nie musimy koniecznie mówić, że wszyscy pośrodku są BI.

 

Skala ta wygląda następująco:

0 - całkowicie heteroseksualny/ a

1 - dominuje heteroseksualizm, okazjonalnie zachowania homoseksualne

2 - dominuje heteroseksualizm, z wyraźną przeszłością homoseksualną

3 - w takim samym stopniu heteroseksualny, co homoseksualny

4 - dominuje homoseksualizm , z wyraźną przeszłością heteroseksualną

5 - dominuje homoseksualizm, okazjonalnie zachowania heteroseksualne

6 - całkowicie homoseksualny/ a

x - aseksualizm

 

 

Moze teraz bedzie nam latwiej okreslic siebie dzisiaj i stwierdzic jak to bylo wczoraj ?

Moze warto by bylo w podobnej skali okreslac nasze preferencje w profilach forumowych ?

 

Dla ulatwienia wyboru dodam moje okreslenie biseksualnosci.

Uwazam, ze biseksualisci to te osoby, ktore moga zwiazac sie zarowno z kobieta, jak i z mezczyzna i miec

satysfakcje zarowno z pozycia , jak i zwiazku.

Jesli postawic mnie przed wyborem kobieta, czy mezczyzna nie mam zadnych preferencji i nie wiem co bym wybral.

Skonczylbym pewnie jak ten osiolek , co mu w zlobie dano w jednym owies a w drugim siano.