Bisex

[cranberry 3 506]

 

Dr Kinsey, jak obecnie cała współczesna medycyna, twierdził, że nie ma 2 lub 3 odrębnych od siebie orientacji seksualnych. Istnieje kontinuum, polegające na skrajnych: hetero i homoseksualizmie i całej gamie pośrednich orientacji, które w zależności od natężenia uczuć do jednej z płci zbliżają się do tych dwóch biegunów. Właśnie dlatego nie musimy koniecznie mówić, że wszyscy pośrodku są BI.

 

Wspaniała teoria
Wiele mi swego czasu w umyśle rozjaśniła.
Warto dodać jeszcze, że nasza orientacja, tak jak i seksualność, może być płynna i zmieniać się nieco na przestrzeni całego naszego życia. Ale mam wrażenie, że dotyczy to w głównej mierze osób biseksualnych, a płynność ta ogranicza się właśnie do skali dr Kinseya.  

 

 

Dla ulatwienia wyboru dodam moje okreslenie biseksualnosci. Uwazam, ze biseksualisci to te osoby, ktore moga zwiazac sie zarowno z kobieta, jak i z mezczyzna i miec satysfakcje zarowno z pozycia , jak i zwiazku.

 

 

To dobra definicja biseksualności jako właśnie tej trzecie orientacji. 
Zgadzam się z tą definicją, ale osobiście mnie ona nie dotyczy. Bardziej plasuje się jako nr 2 na skali
Nie umiałabym chyba żyć i tworzyć relacji z inną kobietą. Chyba że byłaby to relacja czysto erotyczna
 

[metfryt 476]

Jans Geniuszu:) plasuje sie jako 1:)

[parakk 1 455]

W każdym kto spotyka się we troje (lub więcej) musi być pierwiastek bi. Usta hotki, które jeszcze 4,72 sekundy temu pieściły kochanka, teraz całują moje usta i jeszcze mi się to podoba.. 100% heteryk nigdy by na to nie pozwolił. Wystarczy jednak machnąć ręką na wielkie schematy, na to co mówią inni i mamy otwartą drogę do dobrej zabawy. Co ciekawe, taką otwartość na kontakty mm deklaruje wielu panów. Czy jestem bi? Nie sądzę, mi poprostu sprawia przyjemność to że ktoś mnie pieści. Nie zależnie od ego czy są to usta mojej K, czy kochanka, przyjemność jest ta sama. Ja też nie mam problemu z tym by zrobić lodzika, dla przyjemności "jego" i własnej. Nie pociąga mnie jednak spotkanie sam na sam z mężczyzną, a tego rodzaju kontakty podniecają mnie tylko gdy jesteśmy razem z K, czyli to chyba K jest katalizatorem do tych zabaw. Poza tym, co to za trójkąt, którego ramiona się nie stykają..

[Jans✩ 5 320]

Jans Geniuszu plasuje sie jako 1:)

 

 

Hej, @metfryt ! Z zasady wszystkich dyskutantow w moich tematach "polubiam" ale "taka" wazelinke jak Twoja musial bym potraktowac osobiscie i intymnie a wiec wstrzymuje sie od "polubienia".

Tym niemniej cenie Twoja kwalifikacje jako "1" .

Oczywiscie po naszym osobistym zapoznaniu sie byc moze zmienie "polubienie"

 

Bezwstydny "zboczek" jestes w tym niewinnym gronie . Ale i tak Ciebie lubie.

[Jans✩ 5 320]

 

 

Ja też nie mam problemu z tym by zrobić lodzika, dla przyjemności "jego" i własnej.

 

Wkrotce bedzie cieplej i zatrzymujac sie na moment w lodziarni pelnej roznych lodow nie zapominajmy , ze zarowno ich smaki jak i wytworcy (wytworczynie) moga byc rozni (e).Kazdy lodzik jest smaczny !

Dziekuje tutaj za interesujaca recepte

[Jans✩ 5 320]

 

 

Jans - nie do końca odpowiada mi przedstawione przez Ciebie tłumaczenie skali Kinesey'a bowiem, aby się w niej odnaleźć musimy posiadać w przeszłości zachowania homoseksualne lub heteroseksualne.

 

 

Dziekuje za uzupelnienie. Ja jednak uproscilem w celu "lepszego" ogarniecia tematu.Teraz mamy calosc.

[muur✩ 951]

Może by tak stworzyć ankietę na bazie skali?

[Zouza® 29 620]

 

Kazdy lodzik jest smaczny !

 

A nie każdy  

[Jans✩ 5 320]

Może by tak stworzyć ankietę na bazie skali?

 

Zastanawialem sie nad tym od poczatku ale doszedlem do wniosku , ze temat bedzie bardziej zywotny w aktualnych dyskusjach a nie jako ankieta. Jak widac zaczeto juz traktowac skale jako miernik wlasnych orientacji i ich prezentacji.

O to mi w sumie chodzilo.

Nie wazne czy blond czy brunet ale wazniejsze "z kim".

Zapraszam do dyskusji !

A nie każdy

 

Jak zwykle masz racje , ale ja czasami bywam przewrotny

[metfryt 476]

Hej, @metfryt ! Z zasady wszystkich dyskutantow w moich tematach "polubiam" ale "taka" wazelinke jak Twoja musial bym potraktowac osobiscie i intymnie a wiec wstrzymuje sie od "polubienia".

Tym niemniej cenie Twoja kwalifikacje jako "1" .

Oczywiscie po naszym osobistym zapoznaniu sie byc moze zmienie "polubienie"

 

Bezwstydny "zboczek" jestes w tym niewinnym gronie . Ale i tak Ciebie lubie.

Przepraszam Jans ze moje wypowiedzi nie zawsze wiele do tematu wnosza ale czesto nie mam czasu zeby mysli zebrac. Fantazje oraz przezycia choc nie wielkie sklaniaja mnie do umieszczenia sie na miejscu 1. Co do zapoznania no moze kiedys sie uda nam poznac na jakims zlocie:) kurde znowu troluje temat.. juz sie zamykam. Przepraszam:)