Skocz do zawartości
Gold Mamba

Idzie wiosna, lody topnieją...

Rekomendowane odpowiedzi

Do tej pory byłem aktywnym pasywnie użytkownikiem naszego forum, tzn. chyba jak  większość.

A więc szepty do uszka mojej żonie podczas pieszczot i seksu oraz sprawdzanie reakcji. W rolach głównych aktorów występowały jedno lub dwa dilda oraz mój penis. Seks z wirtualnym tym „trzecim” ( lub nawet czasami czwartym…) zaczynał się stwierdzeniem mojej kobiety, że nie lubi „żadnych sztucznych”, proponowana lekko w żartach przy tym sugestia zamiany na prawdziwego, ciepłego oraz żywego trzeciego kutasa  kończyła się  standardową odpowiedzią, że wystarczy jej mój prawdziwy penis. Nie było jednak nigdy co do zasady oporów co do penetracji i zabaw w trójkącie z udziałem  tego wirtualnego  kochanka lub „mojego kolegi”, jak  nazywała dildo moja luba. Dalsze rozwijanie tematu ewentualnej zamiany, trafiały  po prostu na mur.

Po dwuletnim śledzeniu forum sądziłem, że jest to kwestia nie tylko czasu, cierpliwości, metody przygotowania, rozbudzania, poznawania i uświadamiania swoich czasem ukrytych pragnień, ale często o tej najważniejszej decyzji na „tak” rozstrzyga ślepy przypadek.  Tak działo się do ostatniego weekendu.  

W sobotę sygnał komórki mojej żony oznajmił nadejście wiadomości SMS-owej. Znowu jakaś reklama lub informacja o kolejnej  sześciocyfrowej   wygranej, pomyślałem. Tym razem inaczej, żona jak zwykle wzięła komórkę do ręki, zaczęła czytać SMS-a. Jej  buzia uśmiechnęła się jak nigdy, w oczach zaiskrzyły ogniki i diabliki, niczym jak przed laty, gdy była okazja mieć okazję pustego mieszkania i móc ze mną baraszkować  w spokoju przez godzinę lub dwie. Pokazała mi ekran smartfona z wiadomością: „….podobasz mi się bardzo. Od wielu miesięcy jesteś w centrum mojej uwagi, chciałbym się z Tobą spotkać, oddzwoń lub wyślij SMS-a itd…” Przyjęła to w sposób mieszany. Z jednej strony może być to żart jakiegoś znajomego żartownisia, z drugiej nadzieja, że może nie, bo to jednak jakieś komplementy no i chyba zwykła kobieca ciekawość. Moja odpowiedź była jednoznaczna : na takie wiadomości powinno się jednak odpowiedzieć nadawcy w jakiś jednoznaczny sposób.

W poniedziałek zauważyłem, że SMS został usunięty. Dobra, pomyślałem, jest jednak powód, aby temat  dalej ciągnąć w stronę ZK. Podczas wczorajszego seksu, zapytałem w żartach, jak się  udało  spotkanie. Odpowiedź z góry wiadoma: ""wykasowałam SMS-a, jakiś głupek próbuje mnie podpuszczać”. Oczywiście, że tak" przytaknąłem. Szeptałem jednak  do uszka, że napisał jednak prawdę, że mu się spodobałaś i w pełni na ten jego  komplement  zasługujesz. Ponadto właściwie przydałby się Tobie i nam taki kolega lub może przyjaciel, z którym mogłabyś sobie 2-3 razy w  miesiącu porozmawiać, umówić się na kawę, poflirtować, a przy akceptacji pozwolić na pieszczoty lub nawet seks. Zasługujesz przecież na to, nie musisz być zdana tylko na jednego tego samego penisa na całe życie.  Będzie to również jakaś odskocznia od naszej szarej rzeczywistości. Ja oczywiście nie będę miał nic przeciwko temu przy oczywistym warunku, że będę o wszystkim wiedział". Moje palce penetrujące w tym czasie  zakamarki  muszelki mojej żony stawały się coraz bardziej wilgotne jak nigdy przedtem.  Jej ręka masująca rytmicznie  mojego kutasa również przyspieszyła.” Drugim warunkiem”,  zacząłem dalej szeptać już przy włożonym do jej pochwy moim nadzwyczaj sztywnym penisie „to nasza miłość i wzajemne zaufanie”, tutaj nic się nie może zmienić. Zaczęliśmy kopulować dziko  jak za dawnych lat. Jej orgazm  i mój wytrysk był jak nigdy intensywny… Rano obudziliśmy się (wstajemy o różnych porach) i wymiana uśmiechów i ten dziwny jak nigdy uśmiech zadowolenia i jej słowa „dzisiaj wieczorem wracamy do wczorajszej rozmowy….”

 

Co sądzicie idzie wiosna i lody topnieją ?

 

Za wskazówki  i cenne rady do dalszych rozmów i dalszego postępowania od bardziej doświadczonych użytkowników i użytkowniczek naszego forum będę wdzięczny.           

 

 

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niewątpliwie lody topnieją, daj znać co Ci żonka powiedziała wracając do rozmowy :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Związane z tematem "kontrolowanej zdrady" ambiwalentne uczucia, to ścieranie się ze sobą zazdrości, podniecenia. Jeśli kiedyś odczuwało się silną zazdrość o partnerkę, która częściowo wygasła nie przeradzając się w obesję, można pozytywnymi ekscytacjami pobudzać stare układy sieci neronalnych. Cóż jesli lody topnieją :) to pozytwnie. Przyłączam się do tych nadziei i pozdrowienia z krainy wiecznej marzłoci. ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Związane z tematem "kontrolowanej zdrady" ambiwalentne uczucia, to ścieranie się ze sobą zazdrości, podniecenia.

Podoba mi się to stwierdzenie coś w tym jest.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podoba mi się to stwierdzenie coś w tym jest.

 Sprawdzone z autopsji jak coś jescze we mnie grało ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No ja też jestem ciekawy dalszej rozmowy minęło już sporo czasu więc chyba sprawa utknęła.

 

 

Do tej pory byłem aktywnym pasywnie użytkownikiem naszego forum

Fajnie brzmi, aktywnym pasywnie. A może pasywnym aktywnie? Muszę zapamiętać.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...