Zdjęcie sprzętu przed randką.

[alfonsmucha 190]

Czy jest coś dziwnego w prośbie skierowanej do przyszłego ewentualnego kochanka o przesłanie zdjęcia penisa przed spotkaniem? Czy prosicie o to kandydatów na kochanka?

 

Wiadomo, że penis to nie wszystko, ale jednak... Zdarzają się jakieś cuda z którymi my niekoniecznie chcemy obcować... Kiedyś na pewnym portalu trafiła nam się wiadomość od jegomościa z powiedzmy stuningowanym kroczem, trafiały się też wiadomości od panów ze stulejką, oraz od mężczyzn którzy w odpowiedniej rubryce mieli wpisane 18cm, a faktycznie max 12cm (no, mogli też mieć jakieś nadnaturalnie długie dłonie). Nie chodzi mi o fotki sprzętu przy miarce, ale o takie zwykłe "niewinne" zdjęcie weryfikacyjne...

 

To jak, sprawdzacie przed, czy bierzecie kota w worku?

[para_lodz 427]

Z naszych doświadczeń to potencjalni kochankowie sami z siebie przysyłali ornitologie i to najczęściej jako pierwsze swoje zdjęcia

[alfonsmucha 190]

Zazwyczaj tak jest, ale nie zawsze...

[para_lodz 427]

Musiałbym spytać zony czy był jakiś przypadek że musiała prosić, bo raczej trzeba było prosić o zdjęcie nie ornitologiczne

[para_lodz 427]

Zresztą strasznie to irytuje moją żonę, że kandydaci na  kochanków w 99,9% zaczynają znajomość od zdjęcia ptaka jakby to było dla kobiety najważniejsze, często wręcz była nagabywana czy chce zdjęcia czy moga wysłać zdjęcia sprzętu.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Jak głową szwankuje, to myślę że nadrobią główką

[Pańcioipani.✩ 5 401]

Tu Pani: nie lubię jak potencjalny kochanek wyskakuje mi po pierwszej rozmowie ze zdjęciem ptaka. Jakoś mnie to irytuje. Owszem pytam o rozmiar członka bo fajnie jest wiedzieć z czym ewentualnie będzie się miało do czynienia Jeżeli coś iskrzy pomiędzy nami to sama proszę o "niegrzeczne zdjęcie"

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Ano właśnie, jak nie ma między kochankami chemii to choćby jakiego wielkiego nie miał to kobiety nie zaspokoi. Nawet przeciętnie obrażony facet jak zagra na odpowiednich strunach rozpali kobietę do czerwoności, a przysłowiowy rypacz zmęczy się zanim dojdzie finału a kobiety nie zaspokoi. Co do fotek przed, jak kobieta tego oczekuje to oczywiście nie wypada odmawiać, na pewno nie jedna natknęła się na bajkopisarza i zamiast tracić czas lepiej zweryfikować, a jesli ktoś wybiega przed szereg? Cóż, w takim razie nie zna tego forum.

[aragorn 734]

W życiu nie wysłałem "ornitologii: , co więcej : nie byłem o to poproszony. Mało wiem o zwyczajach  zalotników w innych regionach chyba

[Zouza® 29 620]

Nie proszę, nigdy.

Dziwnie też bym się czuła, gdyby potencjalny kochanek poprosił o moje zdjęcie ginekologiczne.

Co jeszcze? Miarkę do pochwy wsunąć?

 

Ja wiem, że faceci będą i tak "wiedzieć swoje", ale naprawdę penis (jego długość) ma dla mnie znaczenie drugorzędne. Na tyle drugorzędne, że zazwyczaj nie pamiętam nawet jakiego penisa miał kochanek (po pierwszym spotkaniu). Za to doskonale pamiętam to, co umiał nim (i oby nie tylko nim!) zdziałać.

 

Niemniej rozumiem, że dla kogoś może to być na tyle istotne, że o takie zdjęcie poprosi. I pewnie jeden kochanek się obruszy, dla drugiego to nie będzie żaden problem. 

Choć ciekawe dla mnie jest to, że tak wielu panów - poproszonych o zdjęcie - natychmiast śle ptaka, samemu sprowadzając się do roli żywego wibratora.

Ale za to opowieści - "olabogarety" - jak to ich nie interesuje mechaniczny seks, a porozumienie "dusz", chemia i inne cuda.