Dowcipy o seksie

[moro 162]

będzie OT.. trudno... z mojego życia o mnie... o nauce "wierzę w Boga"... 8 lat miałam

 

i mama mnie zmuszała do nauki tej modlitwy... klęczę, ryczę, mówię przez łzy i zaciśnięte zęby... bunt totalny, mama niewzruszona, siedzi za mną , mam ją za plecami .... modlitwa trudna

 

i ja taka zaryczana ale pełna piorunów w oczach, wciąż klęczę, odwracam się i cedzę przez zęby

 

"zobaczysz, i tak kiedyś ucieknę z domu"

 

 

 

dobra, żeby nie było strasznego OT... to coś tam o seks zahaczę ...

ano... no butna byłam, okrutnie... żadne kary nie działały, bo o nich rodzice zapominali... choć koleżankom zazdrościłam szlabanów, mi nie dane było to poczuć... bo nawet jak zarządzili to nie pamiętali..

 

nie wiem jaka to rozmowa była, co znowu nabroiłam... jednak mniej więcej coś takiego powiedziałam do mamy w wieku 15 lat

 

"teraz to musisz mnie akceptować, nie masz szans mnie upilnować, do 12 roku życie to mieliście na mnie wpływ... teraz to jak będę chciała to nawet jak ze śmieciami wyjdę do się puszczę"

 

chodziło o to w domyśle, że nie są w stanie mi niczego zabronić, bo nakładając mi obowiązki domowe też nie zblokują mojej krnąbrności...  (wraca mi to rykoszetem podwójnym, jeden z synów funduje mi podobne zachowania teraz, nic w naturze nie ginie)

 

żeby nie było, "puszczalska" to się stałam po 40 ale własnymi ścieżkami szybko zaczęłam chodzić

 

już wtedy przebudzał się w Tobie szatan

[Wichura® 19 362]

Rodzice z synkiem wybrali się do cyrku. Kiedy tata poszedł po słodycze, na arenę wszedł słoń. Chłopiec wstał i wyciągając rękę krzyczy do mamy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona matka odpowiada:
- To jest ogon słonia.
Ale synek krzyczy dalej:
Ale nie to, to takie pod spodem!
Zakłopotana matka odpowiada:
- Aaa, toooo... nic takiego.
Wraca tata, ale bez napoi, więc idzie po nie mama.
Synek wiesza się tacie na ramieniu i pyta co to jest, wskazując na słonia.
- To jest ogon, synu.
- Nie, to pod spodem
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi:
- A mama powiedziała, że to "nic takiego".
Ojciec z dumą rozpiera się na foteli i mówi:
- No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.

[tarantUla✩ 1 805]

I dziwić się, że kobiety parkować nie umieją, jak całe życie wpiera się im, że tyle:

|______________________________________________________________| to 20 cm

[OnZniąOnaBezNiego 183]

I dziwić się, że kobiety parkować nie umieją, jak całe życie wpiera się im, że tyle:

|______________________________________________________________| to 20 cm

 

To z pewnością zależy od monitora, ale na moim, to jest dwadzieścia centymetrów

 

(dokładnie 19,5 cm)

[tarantUla✩ 1 805]

To z pewnością zależy od monitora, ale na moim, to jest dwadzieścia centymetrów

 

(dokładnie 19,5 cm)

Ctrl+0

[OnZniąOnaBezNiego 183]

– Jest pan płodny?
– Tak, mam bardzo dużą ilość plemników w spermie, doktorze.
– Ma pan przy sobie te badania?
– Nie robiłem badań.
– To skąd pan to wie?
– Ona musi żuć zanim połknie.

[Zeus 1 162]

– Jest pan płodny?

– Tak, mam bardzo dużą ilość plemników w spermie, doktorze.

– Ma pan przy sobie te badania?

– Nie robiłem badań.

– To skąd pan to wie?

– Ona musi żuć zanim połknie.

Chyba duże te plemniki muszą być, pewnie pędzone na jakiś sterydach.

[OnZniąOnaBezNiego 183]

Chyba duże te plemniki muszą być, pewnie pędzone na jakiś sterydach.

 albo ona ma tak szybkie usta, że potrafi ubić z tego śmietanę 

[jaskiniowiec 2 382]

Nie wiem czy już nie było , ale czytając co poniektóre tematy i posty ( w tym te moje ) ,!nie wiedząc dlaczego , przypomina mi się ten kawał

 

Jasiu miał praktyki w szpitalu , bo chciał zostać lekarzem

Jak to bywa , wyjechał do stolicy i jak ci jakiś czas , odwiedziła go mama

- co tam słychać Jasiu ? Zapytała dumna swojego syna

- A wiesz mamo , chyba jestem nekrofilem i chce zostać grabarzem

- Co ty Jasiu pierdolisz ? Zapytała z oburzeniem

Na to Jasiu ze spokojem

- trupy mamo , trupy

[Pavel✩ 4 759]

Autentyk z pewnego forum. Post i odpowiedź.

 

 

 

 

Problemy z chłopakiem
Napisał(a): Tośka - Sobota, 1 lipca (19:49) 

 

Mój chłopak powiedział mi na poczatku naszego związku,
że jest czysty. Po roku przyznał się, że jednak nie jest już prawiczkiem.
 Najbardziej boli mnie nie to, że po takim czasie mi powiedział i mnie oszukał,
 chociaż po części też. Najbardziej boli mnie to, że zrobił to z dziewczyna,
z którą był niecały miesiąc i to w wieku 16 lat. Z miłości to nie było.
 Nie dobrą opinię ma ta dziewczyna, ale on zarzeka się, że nie wiedział .
 Co zrobiłybyście na moim miejscu?

 

Re: Problemy z chłopakiem
Napisał(a): ~Mordoklejek - Dzisiaj, 4 lipca (19:36)

 

Chory jest? Ciebie też punkął? Jeśli tak to teraz sama będziesz nieczysta
i nic ciebie nie oczyści. Za karę zniszcz mu życie uprawiając sex 15 razy
 dziennie a potem robiąc mu dobrze oralnie 7 razy dziennie.
Po dwóch latach sam ciebie zostawi.