Skocz do zawartości
Aniulek

Dowcipy o seksie

Rekomendowane odpowiedzi

Cuckoldowy toast:

na imprezie wśród mężczyzn jeden z nich podnosi kieliszek i mówi:

- chciałbym wznieść toast za zdrowie mojej żony!

na to współbiesiadnicy:

- co coś ty, przecież miało nie być o żonach!

na to podnoszący toast kontynuując:

- za zdrowie mojej żony, bo jak moja żona będzie zdrowa, to i wy będziecie zdrowi, jak wy będziecie zdrowi to będą zdrowe wasze żony, a jak wasze żony będą zdrowe, to zdrowy będę JA! :P

 

Przychodzi jeden kolega do drugiego i mówi:

- mam dla Ciebie dwie złe wiadomości....

no wal śmiało - odpowiada drugi...

- ktoś NAM rżnie twoją żonę...

 

:)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przychodzi laska do ginekologa.

Ten ją bada i mówi:

- Masz dziewczę mendy.

- To nic odpowiada laska. W sobotę na wsi zabawa, przyjadą chłopaki to wytłuką.

 

Dwóch starszych panów:

- Wiesz kiedyś to kutas stał mi tak, że nie mogłem go dwoma rękami od pępka odciągnąć.

A dzisiaj to te ręce jakieś takie słabe... :facepalm:

 

 

 

 

Przychodzi para małżeńska do lekarza i pyta się:

- Panie doktorze jak się robi dzieci?

Na to doktor:

- Nie jestem w tym doświadczony ale na początek róbcie to jak te pieski za oknem.

Para przyszła ponownie:

- No i jak? pyta się doktor

- No na początku się wstydziliśmy, ale teraz robimy to na każdym trawniku!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Była sobie pewna rodzina chłopska: mama tata i trójka synów oraz jedna krowa w oborze, która całą tę rodzinę żywiła.

Pewnego ranka ojciec poszedł jak zwykle dać jej jeść i pić. Wchodzi do obory i patrzy a tam szczątki krowy porozwalane,

pełno krwi na ścianach. Ojciec nie mogąc znieść tej myśli łapie powróz robi pętle i wiesza się.

Ponieważ długo nie wracał, matka zdenerwowana poszła sprawdzić co się dzieje. Weszła do obory i widząc to wszystko też się powiesiła. Po pewnym czasie najstarszy syn poszedł do obory i widząc rozwaloną krowę i wiszących rodziców postanowił pójść nad jezioro i złowić złotą rybkę, żeby wszystko odczyniła.

Po kilku godzinach łowienia udało mu się, ale rybka powiedziała że spełni jego życzenie, jak jej dogodzi 10 razy, ale jeśli mu się nie uda to ona go zabije.

Chłopak zabrał się ostro do dzieła, ale już po 6 razach nie miał już więcej siły więc go rybka zabiła.

Następnym który wszedł do obory był średni syn i ten także postanowił złowić złotą rybkę.

Wziął wędkę i poszedł nad jezioro. w końcu mu się udało złowić złotą rybkę, ale ona wysunęła takie samo żądanie co do najstarszego. Średniak wziął się do roboty ale po 8 razach wysiadł no i stracił życie.

Kolejnym który wszedł do obory był najmłodszy syn i ten także wziął wędkę i poszedł nad jezioro.

Po kilku godzinach wreszcie ją złapał, ale ona znowu: 10 razy dogodzić to spełni jego życzenie, jak się mu nie uda to zginie. Mały był niezły więc się dobrze sprawił i jej dogodził tyle ile chciała, ale jemu nie było dość, więc pyta:

- Złota rybko mogę jeszcze 10! Złota rybka na to:

- No ... Możesz chwile to trwało a mały zaraz po tym znów pyta:

- Złota rybko mogę jeszcze 10!

Złota rybka na to:

- No ... Możesz....

I takich rundek było jeszcze ze dwie, w końcu mały pyta:

- Złota rybko?... Ale ty nie pękniesz jak ta nasza krówka?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Aniulek☆'" data-cid="84564" data-time="1358317350">

Je babka z dziadkiem obiad i w pewnej chwili dziadek ryp babkę w łeb. Babka na to:

- Stary za co?!

- A bo jak se przypomnę, żeś ty cnoty nie miała!

 

 

 

Aniulek , kawał rozwalił pół warszawy na łopaty :lach:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przyjechała z Ameryki kobitka do Francji i postanowiła zabawić się na całego.

Wsiada do taxi i pyta gościa, gdzie jest najbardziej rozrywkowy lokal.

Facet mówi, że chętnie ją do takiego zabierze.

Kobitka pyta:

-czy na pewno lokal jest najlepszy.

Taksiarz odpowiada - że wszystkie paryżanki tam jeżdżą.

W lokalu nic ciekawego bar, scena parę koślawych stolików, ale w cholerę kobiet.

Wszystkie siedzą sączą drinki i na coś czekają.

Po paru godzinach kobitka znudzona jak diabli stwierdza że wychodzi; ale w tym momencie wychodzi na scenę prezenter i zapowiada numer który wykona Pepee.

Wszystkie babki w klubie zrywają się na równe nogi i lecą pod scenę.

Zaciekawiona kobitka też tam podchodzi; na scenę wychodzi facio chudy, z podkrążonymi oczami z krzesełkiem w ręku; rozlegają się oklaski i w ogóle jest głośno.Kobitka patrzy ponuro.

Facio stawia krzesełko, wyciąga z kieszeni orzech włoski i kładzie go na krześle, następnie wyciąga ze spodni fiuta; przymierza się nim do orzecha i wali w niego ciosem karate.

Orzech rozpryskuje się na drobne kawałki.

Kobita jest zafascynowana. Wraca do domu i opowiada o tym wszystkim znajomym.

Po 30 latach postanawia jeszcze raz ujrzeć tego typu numer. Jedzie do Francji, do klubu i czeka.

Wychodzi prezenter i zapowiada Pepee. Kobitka zdziwiona, jak to, przecież to chyba nie ten sam facio, byłby już strasznie stary. Czeka i widzi tego samego gościa to samo krzesło, tylko w drugim ręku orzech kokosowy.

Kobitka w szoku. Pepee robi ten sam numer z kokosem i idzie za kulisy.

Kobitka nie wytrzymuje, kupuje kwiaty, flachę i leci za kulisy. Spotyka się z Pepee i pyta:

- Jak pan to zrobił, 30 lat temu byłam i pan rozbijał orzechy włoskie, a teraz kokos?!!

- Ile to lat pan trenował i jak pan to robi?!!!

Pytań nie było końca.

Na to Pepee odpowiada:

- Kochana, to już nie te oczy...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Kierownik krzyczy:

- Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!

Kowalski:

- Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło

- Krawaty na żyrandol.

Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło

- Panie do naga.

Zapala się światło, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło

- Panowie do naga.

Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny światło, hasło

- Panowie do roboty...

No to złapałem teczkę, kapelusz i przybiegłem.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlaczego Bóg stworzył mężczyzn?

- Bo wibrator nie ma funkcji "koszenie trawnika".

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlaczego facet jest jak zapalenie wyrostka robaczkowego?

- Powoduje dużo cierpień, a jak się go w końcu pozbędziesz, to okazuje się, że i tak nie był do niczego potrzebny.

 

 

 

 

Dlaczego kobiety udają orgazmy?

- To smutne patrzeć jak dorosły mężczyzna płacze.

 

 

 

 

Co mają wspólnego kobiece piersi z elektrycznymi kolejkami?

Z założenia przeznaczone dla dzieci, ale faceci lubią się nimi bawić.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W szkole pani pyta dzieci co robili w wakacje, doszła do Jasia:

- A Ty Jasiu co robiłeś w wakacje?

- Nie Jasiu tylko John!

No więc co robiłeś w wakacje John?

- Ja leżałem na werandzie, jadłem śniadanie, znowu leżałem na werandzie, jadłem obiad, leżałem na werandzie, jadłem kolację, leżałem na werandzie...

- Ale to musiało być strasznie nudne? No dobrze, a Ty Małgosiu co robiłaś w wakacje?

- Nie Małgosia, tylko Weranda...

 

 

 

 

Barman podchodzi do faceta który już od 5 godzin ciągle powtarza: "tego się nie da wytłumaczyć" (przy piwie) i pyta się gościa:

- Czego się nie da wytłumaczyć?

- No to słuchaj pan. Dzisiaj wieczorem podchodzę do swojej Mućki ją doić, stawiam krzesełko, siadam, a ona mnie pach kopytem, pach kopytem. No to wziąłem pęta, spętałem, siadam, a ona mnie pach ogonem, pach ogonem. Co robić, pęta nie ma, ale pasek od spodni jest i na górze rura od dojarki? No więc przywiązałem ogon do rury na górze, a tu moja Mańka wchodzi!! Tego się nie da wytłumaczyć!!!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pewna kobieta, spowiadając się mówi do księdza:

- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża..

- Oj, piekło, córko, piekło!- odpowiada ksiądz.

- Nie piekło, ino swędziało...

 

 

 

 

 

Co łączy Viagrę z wiarą chrześcijańską?

- Zmartwychwstanie

 

 

 

 

 

Pewien gość chciał polować na białe niedźwiedzie, kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę. Chodzi po tej Alasce, patrzy, coś się w krzakach poruszało wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował, a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:

- Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie, kto nie trafi zwierzaka musi ciągnąć druta!

Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił niedźwiedziowi laskę, ale przysiągł sobie, że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się i tak kilka razy. Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia, ten podszedł do niego i powiedział:

- Wiesz co, stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...

 

Słyszałeś o pierwszym śmiertelnym wypadku z powodu Viagry?

- Facet wziął 15 tabletek i jego kobieta wykorkowała.

 

 

 

 

 

Śmiertelne przedawkowanie Viagry może być utrudnieniem dla zakładu pogrzebowego:

Przez trzy dni nie można potem zamknąć trumny.

 

 

 

 

 

 

Dziadek wstydził się iść do apteki po Viagrę więc poprosił wnuczka.

Wnuczek kupił ją za 100 zł. Przyszedł do dziadka, a ten dał mu 1000 zł.

- Ależ dziadku, Viagra kosztowała 100 zł.

- Wiem wnuczku ale pozostałe 900 zł dała babcia.

 

 

 

 

 

 

 

Pani wraz ze swoją suczką pojechała na wczasy.

Już pierwszego dnia na spacerze za suczką zaczęła się uganiać cała sfora psów.

- Wracamy do ośrodka - decyduje pani - w końcu to ja jestem na wakacjach.

 

Szybki Bill kupił sobie malutkie sportowe auto i zaprosił Lucy na przejażdżkę do lasu.

Gdy znaleźli się na polance. Lucy wyszła z samochodu, rozłożyła koc i czeka na Billa, który nie opuścił samochodu.

- Ruszaj się Bill, bo mi się odechce!

Bill bezskutecznie próbował wydostać się z auta:

- Wygląda na to, że nie wyjdę stąd, aż mi się odechce.

 

 

 

 

Chwali się jeden biznesmen drugiemu:

- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!

Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:

- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.

- No problem, mówi tamten.

Po miesiącu spotykają się.

- I jak ?

- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś:

- W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.

 

Spotyka się dwóch kumpli w barze. Jeden do drugiego mówi:

- Wiesz, chyba moja żona nie żyje.

- Dlaczego tak sądzisz? - odpowiada mu ten drugi.

- Bo seks to jak zwykle, tylko prania ciągle przybywa.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...