Dowcipy o seksie

[Aniulek✩ 3 420]

- Słuchaj stary!

- Wczoraj jak jechałem z Twoją żoną samochodem, to opowiedziała mi taki dowcip, że spadłem z łóżka.

 

 

 

 

- Mamusiu, czy wszystkie bajeczki zaczynają się od:

- "Był sobie raz..."?
- Nie, moje dziecko. Są i takie, które zaczynają się:

- "Miałem ważną konferencję i nie mogłem wrócić do domu na kolację..."

[Domin 81]

po przeczytaniu jednego z tematow przypomnialy mi sie takie oto dowcipy.

 

Siedzi sobie 2 emerytow gorniczych na laweczce, jest 4 grudnia

- Barborka to piekne swieto

- ta, nawet lepsze od seksu

- dlaczego lepsze od seksu?

- bo czesciej.

 

Aula, profesor mowi do studentow

- mam tutaj mala ankiete potrzebna do badan, prosilbym zeby panstwo udzielili odpowiedzi na te pytania

  Jak czesto uprawiasz seks?

  kilka razy dziennie - prosze o podniesienie reki, dobrze zapisalem.

  raz dziennie - prosze o podniesienie reki, dziekuje

  raz w tygodniu? - dziekuje

  raz na miesiac? - dziekuje

  raz na kwartal?

  raz na pol roku? - dziekuje

  a jest moze ktos kto wspolzyje raz w roku?

 O widze jest jedna osoba.

Tak juz poza ankieta, czy moglby mi pan powiedziec dlaczego jest pan taki szczesliwy skoro tylko raz w roku?

- Bo to wlasnie dzisiaj.

[Żona_uległego 474]

 

 

 

[bigboy89 1 924]

Małżeństwo z 20-letnim stażem leży w łóżku.
- Wacku, a może sobie urozmaicimy trochę nasze łóżkowe sprawy, hę?
- OK.
- Więc... Ty jesteś taksówkarzem, a ja młodą, sympatyczną dziewczyną.
Dowiozłeś mnie, ale ja nie mam pieniędzy, aby zapłacić ci za kurs.
- OK.
- Panie taksówkarzu, nie mam pieniążków. Niech mnie pan puści, proszę!
- Dobra, wypie**alaj z auta...

 

- Tato, idę na noc do dziewczyny.
- OK. Tylko nie rób niczego głupiego co zrujnuje ci życie.
- Nie martw się. Używamy prezerwatyw.
- Nie o tym mówię. Nie mów jej, że ją kochasz.

 

- Cześć Zdzichu. Coś taki smutny?
- Bo gdy idę na ryby, to mój sąsiad przychodzi do mojej żony i ją dyma.
- A próbowałeś nie chodzić na ryby?
- Tak, ale wtedy ten sk***iel idzie z wędką i moje ryby odławia.

 

Seks jest trochę jak piłka nożna.
Jak ręka, to wolny.

[cynamonek✩ 769]

Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze:

- Niesamowite!

Podbiega z przodu, patrzy i szepcze:

- Niepojęte!

Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze:

- Niesamowite!

I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:

- Niepojęte!

I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:

- O co ci chodzi, myszko?

- Patrzę na ciebie, łosiu, i nijak nie mogę zrozumieć: z takimi jajcami, a takie rogi?!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kobieta i mężczyzna baraszkują w łóżku... Nagle słychać pukanie do drzwi.

- Och, to na pewno mój mąż!

Na co on w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili jednak wyłazi spod niego i otrzepując kurz mówi:

- No, żono, oboje mamy zszargane nerwy...

[Żona_uległego 474]

Trzy nimfomanki kłócą się zajadle, która z nich ma bardziej wrażliwą małą. Oczywiście nie mogą dojść do porozumienia, więc postanawiają rozstrzygnąć spór u ginekologa. Odwiedzają więc zacnego specjalistę i zwięźle wykładają problem. Lekarz wywołuje je więc kolejno. Do gabinetu wchodzi pierwsza. Zdejmuje majtki, lekarz myśli, myśli... W przebłysku geniuszu każe jej się odwrócić i zamknąć oczy, po czym odłamuje nogę z drewnianego taboretu i bezceremonialnie wpycha pacjentce w skarbiec.

- Dąb, wiek około 650 lat, prawdziwy okaz Kampinosu... - odpowiada rozmarzona pacjentka

Lekarz zaskoczony drapie się w potylicę po czym wzywa do gabinetu kolejną. I jej każe się odwrócić, zamknąć oczy, po czym odkręca stalową nogę od biurka i wsuwa prosto w małą.

- Aach... Cóż za stop... 40% węgla w rudzie, Huta Sendzimira, achh czuję ten gorący pot martenowskiego pieca... Ale widać że ruda sprowadzana od ruskich bo od cholery ziemii do pieca nawpieprzane! - Z wyrzutem w oczach odwraca sie do lekarza pacjentka.

Lekarza zamurowało. Wściekły czuje że zaczyna mieć powoli dość tych cholernych dziwek... Wzywa więc do gabinetu ostatnią. Każe jej się odwrócić, wypiąć, zamknąć oczy, łapie szklankę z herbatą i chluuuuust prosto w szparkę...

- Ałaaaa!!! - krzyczy pacjentka.
- Co, gorąca? - zaciera ręce lekarz
- Nie, gorzka...

 

Sprawa rozwodowa. Sędzia pytażony:

- Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo wszystko: dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...

 

Poczułem koszmarny ból pleców dzisiaj, więc musiałem chwilę poleżeć na podłodze, bo po prostu nie dałem rady wstać.
"Czy mogę jakoś ci pomóc?" - spytała moja żona.
Wyszczerzyłem zęby i odpowiedziałem: "Nooo, podobno seks oralny pomaga ulżyć w takiej sytuacji".
"Okej" - odpowiedziała chichocząc i siadła mi na twarzy.

[_nikt_✩ 6 600]

[optimusx 1 809]

Idzie czerwony kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk

- A kapturku teraz Cię pocałuje tam gdzie jeszcze nikt cię nie całował

- Chyba kurwa w koszyk

[driv3r✩ 830]

 

[bartekzuzia✩ 439]

M: nie wiem czy było, ale

W Kaliforni facet znajduje lampę Alladyna z dżinem w środku. Pociera lampę dżin wyskakuje  i  mówi:

-puść mnie a spełnię twoje życzenie.

Facet myśli i myśli i mówi

-chcę abyś stworzył autostradę z Los Angeles na Hawaje.

Dżin myśli i mówi:

- ty wiesz jakie to trudne? Logistyka, plany, materiały!!! Ile betonu na słupy do 5 km w głąb oceanu,

jakie duże konstrukcje, jakie wytrzymałe muszą być, trzęsienia ziemi, tsunami, sztormy, huragany wszystko to musi wytrzymać!!!

Ilu ludzi do budowy, sprzętu i czas potrzebny do wybudowania.

Nie, raczej się nie da, wymyśl inne życzenie!!!

Facet myśli i myśli i mówi :Mam!!!

-to powiedz mi, dlaczego kobiety raz płaczą a zaraz się cieszą, pozwól mi je zrozumieć, ich zachowanie. Dlaczego takie zmienne są!!!

Dżin myśli i myśli i mówi:

-Ta autostrada to dwa czy cztery pasy w jedną stonę!