Skocz do zawartości
Aniulek

Dowcipy o seksie

Rekomendowane odpowiedzi

Mówi żona do męża:

- z kranu cieknie, może byś coś z tym zrobił?

- a co ja hydraulik jestem... odpowiada mąż

po kilku dniach, żona do męża:

- w pokoju spaliła się żarówka, może byś coś z tym zrobił?

- a co ja elektryk jestem... rzecze mąż

po jakimś czasie, żona do męża:

- drzwi do szafy skrzypią, może byś coś z tym zrobił?

- a co ja stolarz jestem... rzucił mąż...

następnego dnia wraca mąż do domu: z kranu nie cieknie, żarówka w pokoju wymieniona, drzwi do szafy nie skrzypią, więc pyta:

- sama to naprawiłaś?

- nie sąsiad był i naprawił - odpowiada żona

- ile za to wszystko wziął?

- a powiedział, że albo mu zaśpiewam, albo się z nim prześpię!

- i co mu zaśpiewałaś?

- a co ja piosenkarka jestem...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Synek budzi ojca:- Tato, dom nam się pali!- Ubieraj się synku szybko, wychodzimy na dwór. Tylko cicho, żebyś matki nie obudził!

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Król wydaje córkę za mąż, jednak kandydatów czeka ciężka próba.

Mają wypić beczkę piwa, przepłynąć jezioro, na którym jest wyspa a na niej lew z bolącym zębem, którego trzeba wyrwać a na koniec zadowolić seksualnie starą czarownicę.Pierwszy kandydat wypija beczkę piwa i tonie w jeziorze.Drugi kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro, ale zostaje skonsumowany przez rozwścieczonego lwa.Trzeci kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro i po chwili z zarośli wyspy słychać stękanie, jęczenie, sapanie.Wszyscy z niepokojem wsłuchują się w dźwięki dobiegające z wyspy.Po chwili za krzaków wychodzi trzeci kandydat i pyta:- Gdzie jest ta czarownica, której miałem zęba wyrwać?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

no to parę ode mnie ( mam nadzieje ze wiele się nie zdubluje ;) )  :

 

Szybkość jest jak seks. Kiedy zapierdalasz, nie myślisz o bezpieczeństwie; o bezpieczeństwie myślisz albo przedtem, albo potem.

 

 

Herbatka - zajebiaszczy napój.

Zaprosisz na herbatkę faceta - seks.
Zaprosisz koleżankę - pijaństwo.

 

 

Przychodzi mały Broguś do mamy i mówi:

- Mamo, jestem nekrofilem.
- Co ty pierd@lisz?!
- Trupy...

 

 

 

Kiedyś dobry kumpel zabrał mnie na fuchę. Malowanie korytarza w żeńskim klasztorze klauzurowym.

Wszystkie zakonnice miały takie zaciśnięte usta, a i tak słychać mlaskanie...

 

 

- Mamo! Mamo! Dopiero co widziałem w lesie gołych ludzi!

- Nie zwracaj uwagi, to dzicy ludzie, synku.
- Ciotka może i dzika, ale tato nasz!

 

Facet pojechał do Londynu i na dworcu spytał taksówkarza, gdzie można by się rozerwać z dziewczynkami.
- Pan weź metro i wysiądź na King's Cross - poradził mu taksówkarz. - Tam pan znajdziesz wedle gustu i w przystępnej cenie.
Facet nie znał miasta i nie wysiadł na King's Cross, tylko zupełnie gdzie indziej. Za kilka minut jednak napotkał dziewczynę i tak ją zbajerował, że ta zaprosiła go do siebie. Jednak zanim do czegokolwiek doszło, w zamku rozległ się chrobot klucza.
- Zasuwaj do kuchni i udawaj, że naprawiasz armaturę - szepnęła dziewczyna. - Powiem mężowi, że wezwałam hydraulika.
Facet śmignął do kuchni. Do mieszkania wszedł mąż, zdjął płaszcz, wszedł do kuchni i zdziwiony rzekł:
- O, a wydawało mi się, że godzinę temu radziłem panu udać się na King's Cross...

 

 

i cos w naszym temacie ;)  

 

- Wiesz - zwierza się koleżanka koleżance - Poczułam się ostatnio lekko zażenowana tym, co mój mąż zrobił z prezentem, jaki mu dałam na Mikołaja.

- Czemu?
- Dałam mu talon z 10 kuponami na "loda". Umowa była taka, że jak przyjdzie do mnie z talonem, to zawsze mu tego "loda" zrobię. Bez marudzenia.
- I co on zrobił?
- Przehandlował talon z kolegami...

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiedyś, nie tak dawno temu żył sobie pewien młody gość, który lubił jeść kapustę z grochem.

Oczywiście wiadomo jaka reakcja następowała w jego organizmie, krótko po spożyciu owej skądinąd wyszukanej potrawy.

Pewnego dnia spotkał dziewczynę i się w niej zakochał, ze wzajemnością.

Kiedy zdecydowali się pobrać, młody człowiek uzmysłowił sobie że nie może już więcej jeść grochu z kapustą, i będzie to jego poświęcenie za znalezienie szczęścia osobistego.

Po krótkim czasie ożenił się.

Trzy miesiące minęły i młody człowiek powracając do domu z pracy, przechodził koło restauracji.

Nie mógł nie zauważyć pociągającego i miłego dla nosa zapachu grochu z kapustą, aż zakręciło mu się w głowie, nie namyślając się długo wszedł do knajpki i zamówił jeden za drugim aż trzy talerze swojego przysmaku, wiedząc, że ma do domu jeszcze kawałek drogi, więc efekt tej potrawy powinien zostawić na świeżym powietrzu.

Oczywiście po drodze sobie wesoło popierdywał, przybywając pod swoje drzwi całkiem bezpiecznie, że nic z gazów już nie zostało w żołądku.Żona przywitała go od progu i wyglądała na podekscytowaną:- Kochanie mam dla ciebie niespodziankę, którą dostaniesz przy obiedzie!Po czym zakręciła mu chusteczkę na głowie, i niewidzącego nic pociągnęła do stołu.

Musiał jej obiecać, że absolutnie nie będzie podglądał, aż ona nie zdejmie mu chusteczki z oczu.

Gdy żona już miała odsłonić mu oczy, w tym samym momencie zadzwonił telefon.

Mąż się ucieszył, bo nagle poczuł że znowu ma ochotę na wypuszczenie następnego bąka, żona jeszcze raz kazała mu obiecać, że nie będzie podglądał i poszła odebrać telefon, on wykorzystał ten moment podniósł jedną nogę i z ulgą wydał odstrzał.

Nie tylko, że był on głośny, ale również i śmierdział jak tuzin zgniłych jajek.

Facet miał problemy przez moment ze znalezieniem tchu, więc pomacał za serwetką i rozdmuchał powietrze wokół siebie, po tym jednym poczuł się znacznie lepiej, ale następny już czekał, nie zastanawiając się długo, mąż podniósł drugą nogę i sruuuuu, następny wyleciał mu z hukiem.

Tym razem był on jeszcze bardziej śmierdzący, więc musiał się odwachlowywać rękami przez dobrą chwilę zanim smród opuścił go.

I znowu poczuł, że mu się zbiera, tym razem pierdnął tak głośno, że było słychać pobrzękiwanie szklanek, a kwiatki na stole mocno przywiędły.

Cały czas przysłuchiwał się czy żona już kończy rozmowę i dotrzymując przyrzeczenia nie podglądał co żona przygotowała mu na obiad.

Przez następne 10-ięć minut mąż podpierdywał sobie, a że smród był za każdym razem okropny, więc musiał się odganiać od niego serwetką.

Kiedy usłyszał że żona odkłada słuchawkę szybko położył serwetkę na kolanach, uśmiechając się z zadowolenia i udając niewinnego. Żona przepraszając, że tak długo musiał czekać i upewniając się, że nie podglądał, zdjęła mu chusteczkę z oczu i wykrzyknęła radośnie:NIESPODZIANKA!!!Ku jego kompletnemu zdziwieniu, zobaczył stół zastawiony a przy nim tuzin gości siedzących i czekających na rozpoczęcie imprezy imieninowej.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

- Kochanie powiedz mi coś słodkiego...- Nie teraz, jestem zajęty.- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...- Naprawdę, teraz nie mam czasu.- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...- Miód do kurwy nędzy i odpierdol się!

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wraca mąż pijany w trupa do domu, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkęi mówi:- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To kij ci w oko!Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu.- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spadaj! TRZASK!I tak pół nocy minęło. W końcu usnął.

Rano się budzi skacowany.

Patrzy drzwi od lodówki wyrwane.

Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać.

Żona w tym czasie wchodzi do kuchni.

Przeciera oczy ze zdumienia i mówi:- O skubany jakoś pojechał!

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kłócą się dwie sąsiadki i jedna krzyczy do drugiej:

- Ty to jesteś taka ździra, że bułkę przez bibułkę, a kutasa gołą ręką i to do pyska :D

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chyba coś nie wyszło, więc powtórzę:

 

Spotyka się dwóch znajomych.

-Mam dla Ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie

-Co się stało??

-Ktoś nam bzyka Twoją żonę...

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mama spotyka córkę i pyta ją jak się wiedzie pożycie małżeńskie: 

- No wiesz mamo niby wszystko ok ale on chce się kochać ze mną tylko od tyłu i nijak nie mogę go przekonać do innych pozycji. 

- Spokojnie córuś ja to załatwię podczas niedzielnego obiadu. 

Nadeszła niedziela. 

Pora obiadowa. 

Zięć zasiada do stołu ze swoją małżonką. 

Teściowa nakłada dania. 

Wszystko ładnie poukładane niczym w wykwintnej restauracji. 

Przychodzi pora na zięcia. 

Teściowa bierze miskę i rzuca na podłogę po czym zamaszystym ruchem wrzuca w nią parę łyżek ziemniaków garść surówek i w końcu na tą bezładną stertę wrzuca kawałek kurczaka.

Zięć zszokowany pyta: 

- Ale mamo, co mama robi? 

- Dupczysz jak pies to będziesz żarł jak pies! Dołączona grafika

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...