Depilacja

[Sem.©® 15 694]

Może moje zdeklarowane stanowisko będzie dziwić, ale niestety od czasów pohippisowskich słowo m o d a wywołuje we mnie "lekkie dygotanie świadomości", bo jest (ofkors dla mnie) brutalnym ograniczeniem wolności. ...i tysiące obrońców tezy, że jest odwrotnie -nie jest w stanie skruszyć mojego stanowiska.

 

Dla mnie istotne jest, dlaczego usilnie chcesz wywołać wrażenie, że chęć dbałości, czy może ingerencji w ciało, depilacja, jest skutkiem mody. Albo o tym, czy ja i inni, ulegamy tej modzie czy też nie. Rozmawiamy przede wszystkim o gustach a podobno o gustach się nie dyskutuje. Gdyby to jednak była prawda że się nie dyskutuje, to wszelkie fora dyskusyjne nie miałyby racji bytu. Nigdzie też nie napisałem, że pot, koniecznie musi śmierdzieć. Napisałem, że po co antyperspirant, skoro można się umyć szarym mydłem, Ty dopisałeś resztę. Naprawdę myślisz, że gdy telewizja i kolorowa prasa dla slamsu zacznie promować babony w wadze sumo po 350 kilo od łebka z zarostem na plecach, to mi się to zacznie podobać, bo takie będą narzucane trendy? Masz nas za idiotów? Nie chcę nawet myśleć o tym, jakiej muzyki musiałbym dziś słuchać, gdybym ja ulegał trendom. Resztę już wypunktowała Ci Zuza, więc ja nie muszę. Poczytaj też posty Złotej Rybki i zastanów się, po co Ona to robi. Dowiesz się że dla siebie przede wszystkim. Robi to bo lubi. Bo chce. Bo jej się to podoba. Wspomniałeś też coś o tym, a nawet chciałeś się zakładać, że my tu obecni, za 15 - 20 lat stwierdzimy że to ohydne jest się tak golić. Załóżmy więc że nadeszła moda na sumo baby po 350 kilo zarośnięte jak małpiszony. Nastolatki i starsze kobiety podążające za modą, chcą tak wyglądać. Co ja wtedy robię? Otóż, umawiam się z taką "Złotą Rybką" z taką "Zuzą" które wtedy będą gdzieś pod pięćdziesiątkę, ale będą z mojej epoki. Tak samo jak dziś, słucham muzyki na której się wychowałem i bardzo niewiele nowości, właśnie z racji panującej mody. O moich muzycznych gustach każdy może poczytać sobie w stosownych tematach. I lubię piękno.

[fajnygosc 9]

A ja najbardziej lubie taki wariant:

Pan - ladnie estetycznie podgolony penis i wlosy wkolo skrocone,

Pani - zupelnie na gladko, ewentualnie jakis gustowny paseczek czy mala fryzurka. Jestem mistrzem minety i dlugiego pieszczenia cipki i stad te preferencje.

Co myslicie?

[Zouza® 29 620]

Ale właściwie o co pytasz? Czy jesteś mistrzem minety? A skąd - do cholery - mam wiedzieć?

[fajnygosc 9]

Moze zle sformuowalem pytanie Po prostu dolaczajac do tematu depilacji pytalem co myslicie o takiej konfiguracji fryzur

A czy jestem moze sama sprawdzic

[Zouza® 29 620]

Dobra. Przyjedziesz, wynajmiesz hotel, przez godzinę robisz mi minetę, pojedziesz.

Jak nie będę miała min. 5 orgazmów, to uznam, że nie jesteś "miszczem".

Może być?

[fajnygosc 9]

Moze byc, podejme wyzwanie

[shisha 2 341]

Dobra. Przyjedziesz, wynajmiesz hotel, przez godzinę robisz mi minetę, pojedziesz.

Jak nie będę miała min. 5 orgazmów, to uznam, że nie jesteś "miszczem".

Może być?

5 orgazmów na godzinę? No ja bym polemizowała, czy to 'miszcz'

[Zouza® 29 620]

Dajże spokój, Shi. Niektórym jeden nie wychodzi.

 

A odpowiadając na pytanie - a co mamy myśleć? Tobie się tak podoba i... fajnie.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Warto. Własnego sprzętu wysokiej klasy nie kupisz do użytku domowego,

Właśnie słyszałem opinie że efekty nie zawsze są takie same na sprzęcie zakupionym za 1-2 tys niż na tym profesjonalnym.

 

 

Na zabieg przyjeżdżam w spódnicy i szeleszczę zaimprowizowanymi foliowymi majtkami

Szeleszcząca myszka w celofanie

 

 

Efekt jest piękny. Takiej gładkości nie da się zrobić maszynką

Zdaje się, warto pocierpieć dla takiego efektu wow "ROYAL PUSSY" . Nie rób smaka

 

 

A mam jeszcze jedno pytanie, wspominałaś o cierpieniu podczas zabiegu wykonanym bez znieczulenia i to zdaje się być oczywiste przy użyciu tak mocnej wiązki światła na tych najwrażliwszych strefach to pewnie jak zabawa z gorącym żelazem.

Ale czy nie ma żadnych przeciwskazań lub pojawiających się później skutków ubocznych po zabiegu na głębokim bikini?

[Złota Rybka✩ 4 377]

A mam jeszcze jedno pytanie, wspominałaś o cierpieniu podczas zabiegu wykonanym bez znieczulenia i to zdaje się być oczywiste przy użyciu tak mocnej wiązki światła na tych najwrażliwszych strefach to pewnie jak zabawa z gorącym żelazem.

Ale czy nie ma żadnych przeciwskazań lub pojawiających się później skutków ubocznych po zabiegu na głębokim bikini?

Światło lasera penetruje skórę do głębokości 2 mm, więc wszelkie poparzenia oraz strupki są bardzo płytkie i nie zostawiają śladów. Po dwóch tygodniach od zabiegu można sobie zrobić peeling okolic bikini i wtedy w ogóle robi się super miło i gładko, bo wszystkie ślady są ładnie usunięte.

 

Jeśli ktoś ma ciemną skórę, może mieć przebarwienia, ponieważ laser nie rozróżnia czy strzela we włos czy w skórę. Ciemne łapie światło, jasne - nie. Odpowiedzialna i doświadczona kosmetyczka może odmówić wykonania zabiegu, jeśli kolor skóry jest za ciemny. Idealnym momentem na zabiegi laserowe jest zima i wczesna wiosna, kiedy nosi się dużo odzieży i ekspozycja na słońce jest minimalna.