Skocz do zawartości
Zouza

Wobec kogo i czy w ogóle powinien być lojalny Kochanek?

Rekomendowane odpowiedzi

@

UncleKlaus

 

 

Dlatego też, jak powiedziałem, mam ogólną ochotę się zgodzić z tym co mówisz.  Ale, z czym się nie bardzo mogę zgodzić - nie ma czegoś takiego jak przyzwoitość, o której każdy dobrze wie, na czym polega.  Na to patrzymy przez pryzmat własnych wyobrażeń co do przyzwoitości.

"uszanowanie zasad układu" - jasne, w tym, co zostało uzgodnione. Bo jest zwykle jeszcze to,co nieuzgodnione. Nawet tego bywa więcej.  Wobec tego też jesteśmy lojalni. Ale to już własne zgadywanie, z czego się to nienazwane składa.

 

Zupełna zgoda - lojalność małżonków wobec siebie jest podstawą w trójkącie, lub wielokącie. I tego kochanek nie powinien w żaden sposób dezawuować.  Ani kochanka - żona. Choć ona chyba ma większą swobodę decydowania, co mieści się w zakresie lojalności czy przyzwoitości wobec męża.  Kochankowi trudniej to oceniać.

 

Można by powiedzieć tak - mąż do żony: rób z kochankiem wszystko, na co masz ochotę, bylebyś dalej była "moja", a ja - "twój", czyli dla siebie najważniejsi.  A to jak, gdzie, jak długo i na jakie sposoby będziecie seks uprawiać, jest zupełnie drugorzędne w tej sytuacji.

Jest to zupełny dowód zaufania, bo żona decyduje, czy się przy okazji nie zakocha i nie zwieje mężowi do kochanka.  A kochanek - czy nie będzie nadużywał umowy - formalnej bądź nie, do zabrania mężowi żony.  Albo tylko popieprzenia jej - i może przy tym sobie - w głowie.

Tylko, że tego rodzaju postawa nieczęsto zdarza się na początku, ale dopiero "w trakcie" takie wnioski mogą przyjść do głowy. Albo i nie.

To się bierze nie tylko z teorii, ale i doświadczenia. Dlatego też mnóstwo w tym nieoczywistości.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 Wszyscy mówią o uczciwości, otwartości między hotką a rogaczem, a tu nagle z kwitkiem...

 

- jak się o czymś mówi, to tego nie ma. Ewentualnie jest na filmie. :)

Dlaczego mówimy o... nieśmiertelności.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Od niepamiętnych czasów wyznaję zasadę "wiem o ludziach tyle ile zechcą mi o sobie powiedzieć" i sprawdza mi się to doskonale w życiu. We wszystkich relacjach jakie nawiązujemy w życiu, bo nie muszą być to tylko cuckoldowe relacje, można zadawać tysiące pytań, ale trzeba mieć też świadomość, że nie na wszystkie uzyskamy odpowiedź i nie musi to mieć związku z brakiem lojalności, szacunku czy chęcią kombinatorstwa. Więc za plecami nie wypytuję, nie szpieguję i dobrze mi z tym...

 

A ja może przypomnę coś, na co chyba nikt uwagi nie zwrócił. ;)

 

 

Zdarzyło się BOWIEM nam (mnie i stałemu KOCHANKOWI!!!) spotkać wyjątkowo "gadatliwego" (że tak to ujmę) faceta do trójkąta, który to facet błędnie założył, że jesteśmy życiowymi partnerami. :D

 

 

Może to zabrzmi głupio, ale jakie to ma znaczenie, czy są partnerami życiowymi czy Kochankami?

 

Jeżeli wybrali mnie jako Kochanka i poznaję jakąś parę i wiem, że bawią się wspólnie bo zostałem obojgu przedstawiony to jestem lojalny wobec Pary - nie umawiam się z Panią bez wiedzy Pana, po spotkaniu dzwonię do Pana i dziękuję za możliwość spotkania, jeśli Pan zapyta o to jakie emocje towarzyszyły spotkaniu to mówię. O czym rozmawiają między sobą i czy rozmawiają o mnie - nie wiem, nie mam na to wpływu. 

Natomiast jeśli spotykam się z Panią, to nie wypytuję dlaczego jest sama i dlaczego nic nie mówi o Partnerze - i nie dlatego, że mnie to nie interesuje, a dlatego że zostawiam to Im - jestem lojalny wobec Pani. 

Wszystko jest kwestią wspólnego określenia jednoznacznych relacji i trzymania się tych ustaleń ku uciesze wszystkich uczestników tychże relacji. I to właśnie wobec relacji kochanek powinien być lojalny, z resztą nie tylko kochanek :)

 

A obrabianie komuś "dupy" - jak to nazwała Zouza powyżej w jednym z postów - czy to Hotce, czy Rogaczowi, czy Kochankowi jest po prostu świadectwem braku wychowania i szacunku do innych

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Natomiast jeśli spotykam się z Panią, to nie wypytuję dlaczego jest sama i dlaczego nic nie mówi o Partnerze - i nie dlatego, że mnie to nie interesuje, a dlatego że zostawiam to Im - jestem lojalny wobec Pani. 

 

- myślę, że błyskawicznie można się zorientować, czy Pani na spotkaniu solo, dalej reprezentuje interesy, pewną grę - Pary, czy tylko już swoją. :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja myślę, że się jest zawsze lojalnym wobec... rozmówcy. Gdyby kochanek coś mi powiedział w sekrecie, nie powtórzyłabym mężowi. Tak samo robię, gdy zwierza mi się przyjaciółka, siostra. 

Tu jest mi bliski UncleKlaus z teorią, że niekonieczne jest dokładne referowanie treści rozmowy.

Nie przeszkadzałoby mi natomiast w ogóle, gdyby na linii Mójmąż-"drugi", toczyły się jakieś dysputy. Byle z korzyścią dla wszystkich ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Nie przeszkadzałoby mi natomiast w ogóle, gdyby na linii Mójmąż-"drugi", toczyły się jakieś dysputy. Byle z korzyścią dla wszystkich ;)

 

Tak jest!  Niech by było tak jak w dwóch ostatnich księgach "Pana Tadeusza" -

XII:  "Kochajmy się"

XIII:  "Ujeżdżanie Zosi".

 

Oraz u klasyka:  "By wespół-wzespół żądz moc - móc zmóc!"

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja myślę, że się jest zawsze lojalnym wobec... rozmówcy. Gdyby kochanek coś mi powiedział w sekrecie, nie powtórzyłabym mężowi. Tak samo robię, gdy zwierza mi się przyjaciółka, siostra. 

zgadzam się w 100%, że też sam tego tak zgrabnie nie ubrałem w słowa :):)

 

doam jeszcze że moim zdaniem najważniejsze to mieć zasady, nie ważne jakie, ale ważne, żeby mieć i ich się trzymać

przynajmniej wiemy czego się spodziewać po człowieku :):):)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

gdyby kochanek powiedział w sekrecie.. Gdy ktoś chce mi coś powiedzieć w tajemnicy, i mówi że żonie też nie wolno mi powiedzieć, to proszę by mi nie mówił. :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Może to zabrzmi głupio, ale jakie to ma znaczenie, czy są partnerami życiowymi czy Kochankami?

 

Zasadnicze.

Inne są "reguły gry" z Kochankiem, nawet stałym.

Inne z życiowym Partnerem/Mężem.


 

 

po spotkaniu dzwonię do Pana i dziękuję za możliwość spotkania, jeśli Pan zapyta o to jakie emocje towarzyszyły spotkaniu to mówię

 

No sorry, ale tego to nie rozumiem.

Niby traktujesz  jako Parę (i to tylko z tego względu, że bawiłeś się z dwojgiem), ale już podziękowania dla Pana, o emocjach też z Panem? To jakie to jest traktowanie jako Pary?

Czy tylko ja widzę tu pewną niekonsekwencję? 


 

 

- myślę, że błyskawicznie można się zorientować, czy Pani na spotkaniu solo, dalej reprezentuje interesy, pewną grę - Pary, czy tylko już swoją.

 

A guzik prawda! :D 


 

 

Gdy ktoś chce mi coś powiedzieć w tajemnicy, i mówi że żonie też nie wolno mi powiedzieć, to proszę by mi nie mówił.

 

Przepraszam, ale dla mnie to jest dziwaczne.

To tak, jakby małżeństwo/związek odbierało osobistą przestrzeń życiową.

Nie "zlewamy się" w jedno ciało i umysł, tylko dlatego, że jesteśmy w związku. Każde z nas jest odrębnym bytem. 

I powiem szczerze, że byłabym ogromnie zawiedziona przyjaźnią z osobą, która miałaby takie podejście.

 

Może?, doskonale to ujęłaś. :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

..a ja nie chciał bym się przyjaźnić z kimś kto nie chce tego uszanować..

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...