Skocz do zawartości
Zouza

Wobec kogo i czy w ogóle powinien być lojalny Kochanek?

Rekomendowane odpowiedzi

A ja może przypomnę coś, na co chyba nikt uwagi nie zwrócił. ;)

 

 

Podejrzewasz, ale nie wiesz tego na pewno, że jest to para cuckold.

 

Zdarzyło się BOWIEM nam (mnie i stałemu KOCHANKOWI!!!) spotkać wyjątkowo "gadatliwego" (że tak to ujmę) faceta do trójkąta, który to facet błędnie założył, że jesteśmy życiowymi partnerami. :D

 

 

 

przez myśl by mi nie przeszło że hotki mogą chcieć ukrywać coś przed swoim partnerem.

 

Mnie również.

Przez myśl by mi również nie przeszło, że Rogacz, zamiast zapytać mnie, wypytywałby, szpiegował i próbowałby ustalać coś za moimi plecami. Również Kochanek, który dałby się wciągnąć w takie gierki zostałby przeze mnie pogoniony (no chyba, że byłaby to część "gry", ustalona wcześniej).

 

 

 

Mam wrażenie że czasem hotki nie mają pojęcia o c właściwie chodzi w cuckoldzie i z czego rogacz czerpie przyjemność.

 

A ja, w ramach kontry, powiem, że czasem Rogacze tak bardzo myślą o SWOJEJ przyjemności, że Żony są w ich rękach tylko przedmiotami do sprawiania owej.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nikt nie powiedział o ukrywaniu czegośkolwiek? Nie bezpośrednio, bo dał jasno do zrozumienia.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No ja myślę, że Kochanek powinien być po prostu przyzwoity, a lojalny wobec samej znajomości (instytucji "cuckold") a nie jednej czy drugiej osoby. Małżonkowie muszą być absolutnie lojalni wobec siebie, co wcale nie oznacza, że muszą informować czy streszczac każdą rozmowę. My wobec kolegów oczekujemy, że rozumieją specyfikę takiej relacji i ją szanują. Nigdy nam się też nie zdarzyło by ktoś oczekiwał ukrycia czegoś przed małżonkiem - to byłby dla nas dowód na całkowity brak zrozumienia o co w tej zabawie chodzi.

Ostatnio ktoś nam opowiadał jak wycofał się z relacji z parą gdy zobaczył, że pani nie jest lojalna wobec męża i szuka zwykłego romansu a nie cuckoldu. Tak rozumiem lojalność kochanka.

Sa nie wyobrażam sobie bycia wplatywanym w zawiłości relacji małżeńskiej innej pary.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Nigdy nam się też nie zdarzyło by ktoś oczekiwał ukrycia czegoś przed małżonkiem - to byłby dla nas dowód na całkowity brak zrozumienia o co w tej zabawie chodzi. Ostatnio ktoś nam opowiadał jak wycofał się z relacji z parą gdy zobaczył, że pani nie jest lojalna wobec męża i szuka zwykłego romansu a nie cuckoldu. Tak rozumiem lojalność kochanka. Sa nie wyobrażam sobie bycia wplatywanym w zawiłości relacji małżeńskiej innej pary.

 

Ująłeś to dokładnie tak, jak ja chciałem ująć:) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To może ja, tak zbiorczo, bo za dużo by było cytowania. Uważam że nie ma nic złego w męskich komitywach, babskich solidarnościach i tak dalej. Winny one przejawiać się jednak w zupełnie innych sytuacjach. Gdy kobieta jest krzywdzona przez partnera, to w imię babskiej solidarności, przyjaciółki otaczają ją szczelnym kordonem ochronnym i krzyczą spierdalaj gnoju. I to jest chwalebne. Podobnież te męskie komitywy. Porzucony, to ma przyjaciół z którymi można iść się napierdolić, porzygać, zapomnieć. Ale tutaj rozmawiamy o innych płaszczyznach. Z pozycji Admina, wiele mógłbym na temat Waszej niezdrowej ciekawości powiedzieć, ale oczywiście tego nie zrobię i żeby było jasne, nie odnoszę się tu do nikogo personalnie. Zdarza się, że nie potraficie uszanować praw boskich które mówią, że nie usłyszysz tego, co nie jest do Ciebie powiedziane. Jeśli zechcesz bawić się w Pana Boga i wszystko wiedzieć i słyszeć, ucierpisz na tym, zapętlisz się jak w filmie "Efekt Motyla". Będziesz chciał ulepszać i naprawiać, scalać lub rozbijać, a za każdym razem na końcu,- wyjdzie inaczej niż się spodziewałeś. Takie ingerencje, są pozbawione wszelkiego sensu jak i wszelka lojalność Kochanka względem.... no właśnie, kogo? Ostatnią rzeczą jakiej chciałbym, to stawać między młotem a kowadłem.

 

Dlatego podejście Shishy jest bardzo dobre. Zapytany, odesłałbym. "Jej zapytaj, nie mnie". To Wasz układ. Wasze nakazy, zakazy, przyzwolenia. Wasze sumienie. Bądź konsekwentny w zaufaniu jakim obdarowałeś Żonę, albo się w to nie baw. Nie próbuj zobaczyć tego czego miałeś nie widzieć i usłyszeć tego, czego miałeś nie usłyszeć.


 

 

No ja myślę, że Kochanek powinien być po prostu przyzwoity, a lojalny wobec samej znajomości (instytucji "cuckold") a nie jednej czy drugiej osoby.

 

Jeden cytat jednak będzie. Dokładnie to, chciałem powiedzieć. Pisaliśmy zdaje się, jednocześnie.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zouza, tu właśnie jest sedno sprawy, bo niedomówień w związkach może być wiele.. Oczywiście nagannym było by czerpanie tylko dla siebie, jak pijawka.. Obojętnie czy chodzi o rogacza czy hotke. Każdy stawia sprawę po swojemu, jedni będą mówić o szpiegowaniu i wypytywaniu, a inni np o ciekawości.. Rogacze bardzo często czerpią przyjemność z tego jak zachowywała się jego partnerka. Niestety z ludźmi bywa tak, że patrzymy na siebie nie tylko subiektywnie, ale wręcz umykają nam istotne szczegóły. Dlatego nie rozumiem co złego jest w tym że rogacz zapyta o to samo spotkanie kochanka? Przecież nie przyjdzie z przygotowaną listą dozwolonych pytań zaakceptowanych przez partnerkę..

 

 

pa. W poprzedniej wypowiedzi odniosłem się w zasadzie do samego sformułowania "odesłania z kwitkiem".

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Każdy stawia sprawę po swojemu, jedni będą mówić o szpiegowaniu i wypytywaniu, a inni np o ciekawości..

 

Aha. Czyli, jeśli Kochanek, wypyta Hotkę nt. Rogacza, a ta mu wszystko jak na świętej spowiedzi, to spoko... wszak to tylko ciekawość?

Załóżmy, że Kochanka taka wiedza podnieca.

 

Oczywiście, powiesz, że to nie taka relacja, że Hotka musi być lojalna w stosunku do Rogacza, itp., itd., ale... no właśnie... Hotce dupę można obrobić?

No nie wiem jak inne Panie, ale ja nie czułabym się komfortowo, gdybym była kawałkiem mięcha, którym jeden zrobił sobie dobrze, w sensie dosłownym, a drugi w przenośni.

 

No ale tu już zbyt odbiegamy od tematu, którym jest lojalność KOCHANKA. ;) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zouza.. O czym Ty mówisz? :) jakieś dziwne rzeczy wymyślasz..

w układzie cuckold, wszystko opiera sie na tym, że kochanek mówi o sobie tyle ile chce by wiedziano. Jeśli to wszystkim odpowiada to ok. Podobnie jest oczywiście w drugą stronę. Ne wiem skąd zdanie o obrabianiu dupy, bo dla mnie taka sytuacja jest surrealistyczna.

Nie widzę problemu w tym, że moja K zapyta ni stąd ni zowąd moją kochanke o to jak było, bo nie mam nic do ukrycia, i tylko o to mi chodzi. Nie rozumiem poprostu dlaczego można mieć z tym problem. W układzie tego rodzaju, to co kocha i mówi mojej partnerce nie powinno być tajemnicą, tak samo jak rogacz kochankowi i odwrotnie.. Nie powinno być sytuacji że coś jest ukrywane w tajemnicy przed hotką, bądź przed rogaczem. Tylko o to mi chodzi i aż o to.


*to co kochanek mówi mojej partnerce... Sort za literówkę.


*sorry...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Zouza.. O czym Ty mówisz? jakieś dziwne rzeczy wymyślasz..

 

Nie sądzę, bym ja wymyślała dziwne rzeczy.

Dziwne to dla mnie jest to, że para cuckold miałaby wypytywać osobę trzecią, zamiast rozmawiać ze sobą.

Ale nie o tym traktuje temat. :)

 

 

 

w układzie cuckold, wszystko opiera sie na tym, że kochanek mówi o sobie tyle ile chce by wiedziano

 

Słusznie, o SOBIE. :)

 

 

 

Ne wiem skąd zdanie o obrabianiu dupy, bo dla mnie taka sytuacja jest surrealistyczna.

 

Ano stąd, że Rogacz zamiast zadać pytania Hotce, wypytuje tam, gdzie nie powinien, chyba, że tak właśnie wcześniej ustalili.

 

 

 

Nie widzę problemu w tym, że moja K zapyta ni stąd ni zowąd moją kochanke o to jak było, bo nie mam nic do ukrycia

 

Ja bym widziała. I nie dlatego, że mam coś do ukrycia, tylko mocno zastanowiłoby mnie dlaczego nie rozmawia ze mną, a musi wypytywać Kochanka. Nie ufa mi, czy właściwie co?


I może ponownie przypomnę, bo jakoś pozostało niezauważone :D

 

 

A ja może przypomnę coś, na co chyba nikt uwagi nie zwrócił.     Zouza, dnia 17 Lutego 2016 - 01:11, napisał(a): Podejrzewasz, ale nie wiesz tego na pewno, że jest to para cuckold.   Zdarzyło się BOWIEM nam (mnie i stałemu KOCHANKOWI!!!) spotkać wyjątkowo "gadatliwego" (że tak to ujmę) faceta do trójkąta, który to facet błędnie założył, że jesteśmy życiowymi partnerami.
 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może ja inaczej interpretuje pojęcie lojalności bo dla mnie to godne i uczciwe traktowanie drugiej osoby. Dlatego w relacjach typu cuckold lub poprostu w trójkątach moja lojalność i tejże oczekiwanie dotyczy wszystkich zainteresowanych. Kochanek staje się częścią jakiegoś związku ( tu w kontekście cuckold a nie zwykłych skoków w bok), jest dobrowolnie przybrany jako składowa....a e nie jest i nigdy nie będzie integralną częścią tego związku. Z mojego punktu widzenia kochanek jest dla pary a nie para dla kochanka (i to w każdej formie ZK). Lojalność wobec pary jest poprostu imperatywem kategorycznym relacji. Kwestia czy rogacz z kochankiem mają tajemnice lub czy kochanek z hotką posiadają sekrety to kwestia przyjętej konwencji układu. Jednak sekret, tajemnica to nie jest synonim kłamstwa. Kidy pojawia sie kłamstwo przestaje to być klarowny i uczciwy układ.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...