Wobec kogo i czy w ogóle powinien być lojalny Kochanek?

[Zouza® 29 621]

Wyobraź sobie, Kochanku... poznajesz parę via net.

Spotykacie się, bawicie.

Podejrzewasz, ale nie wiesz tego na pewno, że jest to para cuckold.

Wobec kogo jesteś lojalny?

Czy opowiesz "rogaczowi"(?) o czym rozmawiałeś z "hotką"(?), jeśli o to zapyta? Albo w drugą stronę?

Czy czułbyś się zobowiązany do zachowania wyłącznie dla siebie tego, co jedna ze stron powiedziała Ci na osobności, w pw, mailu?

[aleks5001ziemovit✩ 1 029]

Zawsze trzeba byc lojalnym wobec tego z kim sie rozmawia a zwlaszcza w spotkaniach geometrycznych, dlatego jeśli chodzi o zdrade kontrolowana to na poczatku trzeba uzgodnic granicę co komu sprawia radość. Ja uważam ze zdrady za plecami sprawią komus przykrość lub dylemat np. jeśli rogacz zainicjował takie spotkanie a zona nie wie ze romans jest sterowany przez rogacza- wedlug mnie to dosc pewna droga do katastrofy lub co najmniej brzydkie.posunięcie postawienie żony w sytuacji dylematu, ja w takiej sytuacji dobrze bym sie nie bawił- moja odpowiedź jest czysto teoretyczna bo udalo mi sie uniknąć takiej sytuacji.

Jeśli rogacz chce relacji to warto ustalić jaki zakres, forma sprawi mu frajde

[Koci Pazur 180]

- znaczy - 'Jak nie wiesz, jak się zachować, to zachowaj się przyzwoicie'. To klasyk i jakikolwiek kontekst.

Jedno to, jak być powinno, owo - przyzwoicie, a wielka niewiadoma, jak się ono okaże. 

Każdy z nas ma cały arsenał usprawiedliwień i umie świetnie racjonalizować i naciągać rzeczywistość.

znam pary , ktore nie ukrywaja przed soba zadnych rozmow 

- chodzi, raczej o "zapominanie" tych istotnych, strategicznych?

[Koci Pazur 180]

nie szukaj drugiego dna , bo go nie ma

Dyplomacja.

Cały sztab analizuje, właśnie to, co nie zostało powiedziane, lub powiedziane między wierszami. Także w każdej innej rozmowie.

[shisha 2 341]

Ustalić cokolwiek to mogę, ale z Mężem (albo Mąż ze mną) i wtajemniczyc w to Kochanka, nigdy odwrotnie. Podobnie z 'tajemnicami', mogą być, ale przed Kochankiem, u nas z Meżem ma wszystko śmigać na tip top!

O rozmowy może MNIE Mąż zapytać, może przeczytać, nie mam z tym problemu i wkurzyłabym się jakby poszedł i podpytywał Kochanka, a ten swoja drogą coś powiedział... Powinien Męża odesłać z kwitkiem do mnie, a nie bawić się w 'męskie komitywy'. Amen

[Druh.©® 7 791]

Spotykacie się, bawicie. Podejrzewasz, ale nie wiesz tego na pewno, że jest to para cuckold.

 

Bardzo mocno wyznaję zasadę: Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe, no i lubię jasne sytuacje, więc jeśli nie wiem jakie są oczekiwania obu stron, to nie wchodzę w dany układ. A jak już wiem że oczekiwania jednej ze stron są inne niż drugiej, to również nie wchodzę w ten układ.

 

Zdarzyło mi się już wycofać się, gdy kobieta chciała zabaw, a miałem informacje że jej partner nie chce tego.

 

 

 

Wobec kogo jesteś lojalny?

 

 

Wobec obojga. Niech się dogadają ze sobą, i stanowią "wobec" mnie jeden front. 

 

 

 

Czy opowiesz "rogaczowi"(?) o czym rozmawiałeś z "hotką"(?), jeśli o to zapyta? Albo w drugą stronę? Czy czułbyś się zobowiązany do zachowania wyłącznie dla siebie tego, co jedna ze stron powiedziała Ci na osobności, w pw, mailu?

 

Nie miałem takiej sytuacji. Wydaje mi się że bym nie kłamał, jeśli bym dostał pytanie wprost o coś, choć postawa o której shisha napisała 

 

 

 

Powinien Męża odesłać z kwitkiem do mnie

 

 

też do mnie przemawia.

[parakk 1 456]

czasem szokuje mnie to jak naiwnym człowiekiem jestem.. Gdyby nie ten temat, nawet przez myśl by mi nie przeszło że hotki mogą chcieć ukrywać coś przed swoim partnerem. Dzięki temu tematowi wiem że otwartość nie jest tak oczywista. Niby dlaczego miałby odesłać męża z kwitkiem?

Mam wrażenie że czasem hotki nie mają pojęcia o c właściwie chodzi w cuckoldzie i z czego rogacz czerpie przyjemność. To oczywiste że nie wszyscy z tego samego, jeśli jednak rogacz chciał by wiedzieć jak wyglądało spotkanie z punktu widzenia kochanka, to dlaczego miał by tego nie usłyszeć? Dla mnie takie odesłanie z kwitkiem było by oczywistym sygnałem że coś jest nie tak. Wszyscy mówią o uczciwości, otwartości między hotką a rogaczem, a tu nagle z kwitkiem...

oczywiście wyłączam tu związek UC, bo te rządzą się swoimi prawami.

[shisha 2 341]

Przeciez nikt nie powiedzial o ukrywaniu czegokolwiek. Inna sprawa jak chcesz Partnerke 'sprawdzic' czy mowi prawde, a inna jak z czystej ciekawosci chcesz poznac punkt widzenia czy relacje Kochanka ze spotkania. Dla mnie lojalnosc powinna byc w zwiazku. Tam sie zaczynac i konczyc, a nie robic jakies podchody i stawiac Kochanka w niezrecznych sytuacjach.

[Druh.©® 7 791]

shisha - a co jeśli nie ma lojalności czy choćby zwykłego dogadania w związku?

[shisha 2 341]

shisha - a co jeśli nie ma lojalności w związku?

Nie ma* zwiazku cuckold

.... W ogóle, nie ma zadnego zwiazku.

 

* załączam dupochron, że istnieć takie zapewne istnieją