Skocz do zawartości
cuckoldzik

cuckold z prostytutką ?

Rekomendowane odpowiedzi

Poznać i rozkochać aktywną prostytutkę - ambitne wyzwanie biorąc pod uwagę specyfikę zawodu, pomijając, że rozkochanie kogokolwiek kobiety czy mężczyzny nie jest zwykłą ani łatwą grą.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Poznać i rozkochać aktywną prostytutkę - ambitne wyzwanie biorąc pod uwagę specyfikę zawodu, pomijając, że rozkochanie kogokolwiek kobiety czy mężczyzny nie jest zwykłą ani łatwą grą.

A to juz sie nie wypowiadam o trudnosci badz latwosci zadania - chodzilo mi raczej o zmiane optyki :-)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Poznać i rozkochać aktywną prostytutkę - ambitne wyzwanie biorąc pod uwagę specyfikę zawodu

A co ma do tego zawód?

Zakładasz a priori, że są to osoby (bo przecież nie tylko kobiety się prostytuują) niezdolne do odczuwania miłości?

 

 

poznaję HW i ona posiada męża czyli kogoś z którym zdecydowała się wziąć ślub bo był najlepszą partią jaka była dostępna w danym okresie czasu i jeśli dalej są razem to znaczy że on nie jest dal niej jakimś totalnym śmieciem.

A takim "trochę śmieciem" może być???

A jak nie był  "najlepszą dostępną partią"???

I co to w ogóle jest "najlepsza  dostępna partia"???

:facepalm:

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie zakładam, że są to osoby niezdolne do odczuwania miłości, zakładam natomiast że w sytuacji kiedy ten zawód wykonują - sprzedają się na określony czas zazwyczaj w określonym celu - trudniej o zakochanie. Pewnie zdarzają się wyjątki, ale czy można kupić sobie kogoś na godzinę i rozkochać go w sobie bo tak się zaplanowało, wątpię.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie zakładam, że są to osoby niezdolne do odczuwania miłości, zakładam natomiast że w sytuacji kiedy ten zawód wykonują - sprzedają się na określony czas zazwyczaj w określonym celu - trudniej o zakochanie. Pewnie zdarzają się wyjątki, ale czy można kupić sobie kogoś na godzinę i rozkochać go w sobie bo tak się zaplanowało, wątpię.

Zaprawde powiadam ci! Bys sie zdziwil! Jak to jest czesty proceder, ze prostytutka sie zakochuje (jeszcze czesciej zakochuje sie klient) Pozostawiam tu juz facetow wykonujacych ten zawod - bo pewnie tez, ale brak info u mnie.

Znam osobiscie dwie parki ktore poznaly sie wlasnie w takich okolicznosciach.

Malo tego zakladam, ze te kobiety i faceci maja swoich stalych partnerow (myslisz ze nie maja?) i oni moze wiedza jaki jest fach partnera albo nie.

 

Ale my nie o tym czy to trudne czy latwe - my o tym, ze gdyby taki rogacz byl w takiej sytuacji (mnie by to chyba nawet krecilo) to czy chcialby aby Pani przestala pracowac, czy tez nie. I gdyby Pani wiedziala, ze jego partnera to kreci to czy praca nie byla dla niej przyjemniejsza :-) Swoja droga tu jest maly detal - czy w takiej sytuacji ona moglaby zdradzac szczegoly swoich obowiazkow.

 

Tutaj pytanie do gwiazdek porno co mysla o cuckold - i wiedza co to jest - o dziwo! :-) http://chastitycuckold.es/pregunta-a-la-estrella-porno-que-es-cuckold/

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja tak sobie czytam ten bardzo stary temat i prawde powiedziawszy jak zobaczylem tytul to pomyslalem o innym pomysle. Nie tyle, zeby zaplacic prostytutce za cuckold (tego jakos nie umiem sobie wyobrazic - to raczej podgladanie) ale bardziej o tym, zeby poznac i rozkochac aktywna prostytutke i dla niej byc cuckiem. Podobnie zreszta jak partnerzy gwiazd filmow porno.

 

I co myslicie to bylby cuckold czy nie? Chyba zalezy od tego czy wyzej wymieniona uwazalaby by swoje zajecie jako "prace" albo prace.

 

wg mnie byłby to cuckold, ale czy aby dobrze wg potrzeb przyprawiony czy już spieprzony?

 

ano, gdy codziennie jem dobrze przyprawione pikantne żeberka to tak będę chciała jeść je przez najbliższe pół roku codziennie? czy jednak przyda się odmiana, jak coś jest powszednie, emocje maleją, pojawia się znudzenie, szukanie nowych doznań

 

to jedyna obawa, która mi się tutaj pojawia

 

 

ha.. ciekawe, rozkochaliście się w sobie, tak to jest możliwe i teraz 

czy to praca? - tak, dostaje za nią wynagrodzenie wszak

czy to "praca" - a tutaj nie wiem co miałeś na myśli, doprecyzujesz?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

czy to "praca" - a tutaj nie wiem co miałeś na myśli, doprecyzujesz?

 

Juz jest pozno ... pije gin-tonic  i nie pamietam :-)  

 

Miałaby bardzo interesującego Klienta. Opowiadałaby innym prostytutkom w w kuchni mieszkania które wspólnie wynajmują taką oto historię

 

" Ty wiesz Sabrinko, mam takiego Klienta. No słodziak mówię Ci" (tu przypala ponownie bo zgasła jej fajka jej zgasła), Bierze ostrego sztacha i mówi dalej "Kwiaty mi przynosi i jest taka wkrętka że mam się w nim zakochać no to się zakochałam co nie Sabciu?"

 

- A dobrze płaci?

 

- No całkiem nieźle, Chate mam za darmo i żarcie.

 

- A inni stali Klienci?

 

- Mogę mieć.

 

- Eeeej, no to wypas!

 

hahaha ! Amen! - choc troche splaszczone, moze i tak byc, dlaczego nie...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A takim "trochę śmieciem" może być???

A jak nie był  "najlepszą dostępną partią"???

I co to w ogóle jest "najlepsza  dostępna partia"???

:facepalm:

Z psychologicznego punktu widzenia raczej nie łapiemy pierwszej przechodzącej osoby i nie zaciągamy do urzędu czy kościoła brać ślub nie? Nawet jak traktujemy go jak śmiecia to w którymś miejscu życia zadecydowaliśmy że chcemy z tym śmieciem wziąć ślub.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Z psychologicznego punktu widzenia raczej nie łapiemy pierwszej przechodzącej osoby i nie zaciągamy do urzędu czy kościoła brać ślub nie? Nawet jak traktujemy go jak śmiecia to w którymś miejscu życia zadecydowaliśmy że chcemy z tym śmieciem wziąć ślub.

 

z psychologicznego punktu widzenia, pisanie o kimś per "śmieć" w kontekście związku formalnego czy nie, ale w założeniu na całe życie, takie podejście nie jako element gry / realizacji fantazji jest co najmniej dziwnie

 

 

dla mnie osobiście bardzo dziwne...  

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Nawet jak traktujemy go jak śmiecia to w którymś miejscu życia zadecydowaliśmy że chcemy z tym śmieciem wziąć ślub.

Śmieci to wynosi się do śmietnika. Nie bierze się z nimi ślubu.

Chyba "ciut" brak Ci instynktu samozachowawczego, jeśli jesteś skłonny napisać o kimś, za kogo przyzwoleniem i akceptacją, chciałbyś przyjemnie się zabawić, per "śmieć".

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...