Skocz do zawartości
parka-swing

Pasowanie na sukę

Rekomendowane odpowiedzi

 

PASOWANIE NA SUKĘ

Duże ciemne pomieszczenie rozświetlane dwoma rzędami świec w wysokich lichtarzach. Na końcu, na ścianie wielki krzyż świętego Andrzeja (to taki, jakie stoją, jako znaki drogowe ,na niestrzeżonych przejazdach kolejowych, takie X), wielki, drewniany. Obok krzyża, pod kątem 60 stopni, jakiś podłużny mebel, przykryty czarnym płótnem. Do krzyża przypięty jest kajdankami za nogi i ręce ksiądz. W sutannie. Z ciemności, drogą pomiędzy świecami, idziesz do niego Ty ubrana w zakonny habit. Słychać chór śpiewający psalmy gregoriańskie. Idziesz powoli. Klękasz przed księdzem. Pochylasz głowę i wsuwasz ją pod sutannę. Ruchy twojej głowy pod sutanną wskazują niedwuznacznie, że obciągasz mu kutasa. W pewnym momencie z jego ust wydobywa się jęk rozkoszy. Wtedy pojawiam się ja. Wyciągam Cię spod sutanny za włosy, uderzam kilka razy po twarzy. Pytam: czy połknęłaś suko? Kiwasz potakująco głową. Pytam: czy Ci pozwoliłem dziwko? Kiwasz głową, że nie. Mówię: będziesz ukarana. Zrywam z ciebie habit, pod którym masz seksowną bieliznę odsłaniającą Twoje piersi, cipę i dupę. Wyglądasz jak dziwka. Zrzucam czarną szmatę z mebla obok krzyża. To są dyby. Zakuwam Cie w nie, tak że stojąc z szeroko rozchylonymi nogami, zgięta w pół, jesteś dupą wypięta na zewnątrz a twarzą tuż przy sutannie księdza. Rozpinam mu sutannę, pod którą jest nagi. Teraz zaczynam zajmować się Tobą. Na ścianie, w półcieniu, wiszą różne dziwne przedmioty. Palcat, dyscyplina, pejcz, wielki czarny kutas z uprzężą i podobny, choć mniejszy, różowy wibrator. Rozglądam się po tych przedmiotach. Wybieram dyscyplinę. Delikatnie jej rzemykami przesuwam po twoich plecach, piersiach, udach, między udami. Trwa to dość długo. Na tyle, że podniecona zaczynasz drżeć. Wtedy uderzam Cie mocno po dupie, raz, drugi, trzeci i następne z różną siłą i w rożnym tempie. Jęczysz. Ttwoja dupa robi się czerwona. Czasami przerywam bicie, by cię delikatnie posmyrać, po to, byś znowu się podnieciła. Widok ten i Twoje jęki sprawiają, że księdzu kutas staje. Masz go tuż przed sobą. Na kilka centymetrów od twoich ust. Ale na tyle daleko, że nawet wysuwając język nie możesz go dotknąć i na tyle blisko, że widzisz, jak co raz bardziej sztywnieje i wilgotnieje z podniecenia. Co jakiś czas wkładam Ci palce w cipę i komentuję Twoją wilgoć. Czasami poruszam nimi w cipie lub w dupie, żeby doprowadzić Cie na granicę orgazmu. Zmieniam dyscyplinę na palcat,.Pieszczę cię nim i biję na zmianę. W pewnym momencie powoli wsuwam ci go w cipę. Jęczysz z rozkoszy, jesteś na granicy, więc szybko go wyjmuję. Dostajesz kilka mocnych klapsów na tyłek i polecenie: nie dochodź suko. Jak trochę ochłoniesz - powtórka. Tylko, że tym razem obracam palcatem w cipie kilka razy. Drżysz, piszczysz, prosisz: pozwól mi dojść, ale nic z tego. Zamiast tego dostajesz kilkanaście mocnych razów i rozkaz: milcz suko.

Odpinam księdza z krzyża. On natychmiast podchodzi do ciebie i naprężonego do granic kutasa ładuje ci do ust aż po jaja. I rżnie Cię w usta nie zważając na to, że się dławisz i łzy płyną Ci z oczu. Ja w tym czasie wyjmuję kutasa i rżnę Cię raz w jedną, raz w drugą dziurę pilnując, byś nie doszła. Kiedy ksiądz na chwilę wyjmuje Ci z ust kutasa, błagasz o dorżniecie. Za to dostajesz kilka razów pejczem i polecenie: zamknij się suko. Przerywamy na chwilę, żeby wymienić uwagi na twój temat. Pijemy po szklaneczce whisky traktując twoje ciało, jak stolik, na którym od czasu do czasu stawiamy szklanki. Komentujemy twoje ciało i twoje umiejętności. Macamy Cie, ściskamy cycki, klepiemy po dupie, oglądamy twoje dziury, badamy je palcami, ksiądz zastanawia się od której dziury zacząć. Ja mówię mu, że dupa jest do mojej wyłącznej dyspozycji, więc wchodzi w twoja cipę. Ja natomiast staję przed twoja twarzą i trzymając Cię za włosy każę zająć się moimi jajami.. Tymczasem ksiądz rznie brutalnie Twoją cipę też dbając byś nie doszła. Kiedy nam się to znudzi odkuwamy cię z dybów. Zmęczona padasz, ale podnoszę cie za włosy i każę Ci na klęczkach obciągać nasze kutasy. Łapiesz je w obie ręce i na przemian ssiesz, aż do czasu kiedy każemy Ci przestać. Dostajesz polecenie, by przenieść kilka świec w miejsce gdzie stoi kozetka, podobna do tych, które znajdują się w gabinetach lekarskich. Kładzie się na niej ksiądz, a ty otrzymujesz polecenie, by nadziać się na jego kutasa. Nabijasz się na niego powoli. Za wolno, jak dla mnie. Biorę dyscyplinę i poganiam klapsami po plecach i dupie. Kiedy już rozkręcisz się i zbliżasz do orgazmu każę ci się zatrzymać. Nawilżam wibrator i powoli zagłębiam Ci w dupę. Piszczysz, bo trochę boli. Rozchyl ją rozkazuję, więc posłusznie rękoma rozchylasz pośladki. Sztuczny kutas wibrując rozpycha twoja ciasna dziurkę. Kilkanaście długich posuwistych ruchów i wyjmuję go. Jesteś gotowa na przyjecie drugiego kutasa. Wjeżdżam w ciebie jednym zdecydowanym ruchem. Wzdychasz głęboko. Powoli ruszam. Po chwili dołącza ksiądz od dołu. Rzniemy cię w powoli przyspieszającym rytmie aż do chwili, gdy głośnym krzykiem ogłaszasz swój najwspanialszy w życiu orgazm. Wychodzę z Ciebie, i ciągnąc za włosy sprowadzam na klęczki. Uwolniony w ostatniej chwili przed orgazmem kutas księdza ląduje w twoich ustach i strzela w nie cały ładunek spermy. Połykasz, choć trochę wycieka ci kącikiem ust. I zanim jeszcze zdążysz odetchnąć mój kutas bada już twoje migdałki a gardło wypełnia kolejny ładunek spermy. Padasz zmęczona na podłogę a my sięgamy po kolejne lampki whisky.

Tak kończy się pierwszy akt tej nocy.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czekam na ciąg dalszy :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak to już jest, że obecność "duchownej osoby" wywołuje "ciszę, jak po śmierci organisty" :) Nie zrażaj się, tylko fantazjuj i pisz. Fajny, na swój sposób ostry i bezpośredni temat.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak to już jest, że obecność "duchownej osoby" wywołuje "ciszę, jak po śmierci organisty" :) Nie zrażaj się, tylko fantazjuj i pisz. Fajny, na swój sposób ostry i bezpośredni temat.

Wiem, ale przecież duchowny też człowiek i ma swoje seksualne potrzeby. Na portalu takim jak ten, gdzie teoretycznie ludzie są obyczajowo wyzwoleni, temat nie powinien być tabu. W końcu celibat to nie wymysł Boga a Watykanu i nie chodzi w tym wszystkim o rżnięcie tylko o kasę (żeby po śmierci księdza nie było spadkobierców). A samo opowiadanie jest podrasowaną fantazją historią prawdziwą. Ten trójkąt był, ale nie aż tak wyrafinowany. I aby odreagować w miarą zwyczajne rznięcie na dwa baty, po którym księżulo szybko pobiegł do swoich obowiązków, napisałem to opowiadanie, czyli jak mogło być, choć nie było.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Na portalu takim jak ten, gdzie teoretycznie ludzie są obyczajowo wyzwoleni, temat nie powinien być tabu.

 

Bez przesady, tyle już było fantazji na temat księży...

Jak kogoś bardzo razi - po prostu nie będzie czytał. ;) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jeszcze nie ochłonęłaś dobrze a już trzymam cię za włosy, pociągam w stronę kozetki, ksiądz przypina ci kajdankami nogi do jej nóżek, ja to szamo robię z rękoma. Leżysz na plecach. Ksiądz dzwoni dzwonkiem. Na ten dźwięk z ciemności wyłania się siostra zakonna w habicie. W ręku trzyma kropidło i misę. Ksiądz moczy kropidło i kropi nim twoje ciało. Wokół roznosi się woń drzewa sandałowego. To nie woda a olejek. Teraz kropidło sunie po wszystkich zakamarkach twojego ciała. Jego Delikatne ruchy, lewie cię muskające, sprawiają, że prężysz się z podniecenia i pojękujesz. Milcz suko – mówię, a ksiądz kropidłem uderza cię po bezbronnej, wystawionej na nasz widok cipie.

Kiedy siostra zakonna odwraca się do mnie tyłem zauważam, że jej habit ma właściwie tylko przód. Z tyłu jest gorsetem. Poniżej ma pas do pończoch i kurewskie kabaretki. Jej goły tyłek prowokuje żeby się nim zająć. Podchodzę więc daję jej klapsa i każe rozchylić nogi. Robi to posłusznie, a ciche westchnienie, które temu towarzyszy świadczy, że robi to z ochotą. Palcami sięgam głęboko do jej wilgotnej już z podniecenia cipy. Tymczasem ksiądz przyciąga ją za włosy, tak że ustami ląduje w twoim kroczu. Liże cię namiętnie, a ja tymczasem wbijam się w nią kutasem a rękoma rozpinam haftki gorsetu. Trwa to do chwili, aż obie dochodzicie do orgazmu. Pozbawionej już habitu zakonnicy przytwierdzam pas z wielkim czarnym kutasem. Ksiądz odpina cię od kozetki a kajdankami łączy tak, że każda z par łączy jtwoją ręke i nogę Z tyłkiem na granicy kozetki i nogami prawie przy głowie jesteś gotowa, by monstrualny strap-on zagłębił się w twojej mokrej po ledwo co przeżytym orgazmie dziurce. Z bólu i rozkoszy jęczysz, gdy ten czarny olbrzym cię rozpycha. Ale nie pozwalam na to wypełniając ci usta swoim kutasem, gdy tymczasem ksiądz, korzysta z okazji i wchodzi w ciasną dziurkę zakonnicy. Spleceni tak we czworo rżniemy się aż do chwili, gdy strumienie spermy zaleją wasze ciała. I choć dla nas będzie to pora na odpoczynek przy kolejnej szklaneczce whisky, to dla ciebie atrakcje będą trwać dalej.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...