żona mówi mi że jest zainteresowana ale tylko podczas seksu

[Koci Pazur 180]

To samo już raz czytałam.

 

 

 

Czy Oni mają ledwo co ukończone przed chwilą 18 lat, by zwalać odpowiedzialność za własne myśli i słowa na alkohol??

 

 

 

 

Uważasz, że Autor tematu jest tak niedojrzały, by nie brać odpowiedzialności za to co mówi??

- raz czytałaś? Świetnie.

To nie mogę na ten argument się powołać jeszcze raz w całkiem innym wątku?

 

 

 

 

- nic takiego, nawet nie pomyślałem. 

 

 

 

- także nie uważam. To co uważam, to precyzyjnie napisałem. Raczej.

Można przeczytać.

[Koci Pazur 180]

Alkohol wypity z własnej i nieprzymuszonej woli nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności.

 

-sama sobie przeczysz.

Skoro na odwagę, wypity, to tym samym ową odwagę by naciągał.

A tak nie jest. Można jedynie, naiwnie tłumaczyć, co jest powszechnie przyjętą konwencją.

Zawsze możesz przedstawić swoją fantazję  jako sen który miałeś

- właśnie. O to chodzi, że śpiący nie grzeszy.

 

Ciekawe jedynie, jak z braniem... odpowiedzialności?

To tak tylko w kontekście podobnej wymówki, a dotyczącej bycia pod wpływem.

[illa 7 824]

sama sobie przeczysz.

 

Mnie to się nie zdarza.

 

A co do reszty Twej wypowiedzi; Tobie się zdarza, jak również to co napisałeś w innym wątku. Tak więc pisz za siebie, tak jak wcześniej zapewniałeś, nie sugerując innym, że kielich na odwagę jest tożsamy z przerzuceniem odpowiedzialności z siebie samego na wypity alkohol (z własnej woli) i  nikogo z odpowiedzialności za słowa i czyny nie zwalnia. Jeśli nadal nie rozumiesz, będę musiała cytować własny post do czasu, aż pojmiesz.

[Koci Pazur 180]

Mnie to się nie zdarza.

 

- gratuluję. Mnie przeciwnie, zdarzają się wpadki. 

A co do reszty Twej wypowiedzi; Tobie się zdarza, jak również to co napisałeś w innym wątku. Tak więc pisz za siebie, tak jak wcześniej zapewniałeś, nie sugerując innym, że kielich na odwagę jest tożsamy z przerzuceniem odpowiedzialności z siebie samego na wypity alkohol (z własnej woli) i  nikogo z odpowiedzialności za słowa i czyny nie zwalnia. Jeśli nadal nie rozumiesz, będę musiała cytować własny post do czasu, aż pojmiesz.

- zamiast pisać, parafrazując, co ja napisałem, co stwarza duże prawdopodobieństwo zwykłego przeinaczenia, czy nie prościej byłoby... zacytować?

 

Także prościej jest pisać w samym temacie, a nie jaki ja jestem niekumaty.Jestem,

ale do tej pory wszystko co napisałaś, to chwytam. Łącznie z intencją.

[Jans✩ 5 320]

coolmojito, dnia 20 Stycznia 2016 - 07:53, napisał(a):

 

myślę o masażu tantrycznym w formie prezentu dla żony wykonanym przez jakiegoś masażystę, jeśli się nie spodoba po prostu wyjaśnię że myślałem że to zwykły masaż a jeśli spodoba się wtedy

 

 

a potem :

 

 

czyli dobry pomysł z tym masażem czy nie? oczywiście nie zostawię jej samej, masaż byłby wykonany w moim towarzystwie żeby czuła się bezpiecznie w profesjonalnym salonie z kadzidełkami, muzyką new age .... no i na pierwszy raz bez dotykania waginy. Taki mam plan.

 

 

Przyznam sie , ze zupelnie nie rozumiem tego Twojego ( coolmojito)   prezentu . Co rozumiesz przez masaz tantryczny wykonywany pod kontrola malzonka ale za to profesjonalnie i bez dotykania waginy? Czy to jakas nowa wersja takiego masazu. Poczytaj sobie moze nasze forum bo tam tez piszemy wiecej o masazach tantrycznych.

[ben64 81]

a ja sadze i sadzila bede , ze nie wszyscy nadaja sie do cuckoldu ,

i chocby sie namawialo , prosilo , obiecywalo , zapewnialo - nie bedzie tego i juz

 

oczywiscie zycze wszystkim , by sie kazdemu udalo wprowadzic partnera na te droge , jednak nie wszyscy sie na niej odnajda ....

nic na siły !

[Koci Pazur 180]

a ja sadze i sadzila bede , ze nie wszyscy nadaja sie do cuckoldu ,

i chocby sie namawialo , prosilo , obiecywalo , zapewnialo - nie bedzie tego i juz

- tak. I bardzo dobrze, że nie jest inaczej.

 

Co jest "normalne" i szeroko dostępne, przestaje być atrakcyjnym i pożądanym.

 

[illa 7 824]

Jans, cytowanie Ci się pokićkało To nie moje słowa

[Jans✩ 5 320]

 

 

Jans, cytowanie Ci się pokićkało To nie moje słowa

 

Tak, sorry. Sprobuje poprawic.

[dr.Lecter 2 612]

a ja sadze i sadzila bede , ze nie wszyscy nadaja sie do cuckoldu ,

i chocby sie namawialo , prosilo , obiecywalo , zapewnialo - nie bedzie tego i juz

 

oczywiscie zycze wszystkim , by sie kazdemu udalo wprowadzic partnera na te droge , jednak nie wszyscy sie na niej odnajda ....

 

Ja również uważam, że nie są to zabawy dla każdego. Tak samo jak nie dla każdego jest np. praca w ubojni albo przy zwłokach.

Niektórzy po prostu nie będą mogli się przemóc i tyle.

Osobiście znam co najmniej 4 -5  kobiet dla których robienie loda to jest już taka perwera, że w głowie się nie chce układać. Znam też kilka osób dla których anal jest absolutnie nie do przyjęcia.

Wobec powyższego nigdy nie odważyłbym się proponować im układu cuckold czy swingers.

Wiem wiem, niektóre kobiety mają tak, że przed mężem zawsze zaciskały kakao a byczek może walić w dupsko aż krew z nosa będzie lecieć. Też czytałem te historie ale wg mnie nie ma to związku z tematem.