Czy orgazm jest głównym celem w stosunku?

[UncleKlaus 1 189]

Dziwne. Bo dla mnie jest przyjemny. I to znacznie bardziej niż - pardon za brutalność - gdy jedna cyfra była "na liczniku".

Ani chybi mutant...

 

A tak serio, to chyba nie takie proste, bo być może i oksytocyny jest mniej (choc nie wiem, czy to prawda), ale za to doświadczenia i samoświadomości seksualnej coraz więcej. Nie wierzę, by przyjemność z seksu była determinowana tylko przez hormony.

[Corrado 1 306]

No dobra, chyba - po zastanowieniu - muszę uzupełnić.

I nie będę opowiadała dyrdymałów, bo tak wypada

Myślę, że gdyby jakimś cudem zdarzyło mi się nie mieć orgazmu, to byłabym wkurwiona.

Zou: "Jestem wkurwiona, gdy mnie orgazm nie strzeli

          I tak to się ciągnie do samej niedzieli"             

Zou: "Jestem wkurwiona, gdy mnie orgazm nie strzeli

          I tak to się ciągnie do samej niedzieli"             

"A gdy mnie strzeli w poniedziałek z rana

przez tydzień chodzę cała rozedrgana"

[Zouza® 29 620]

I cały tydzień, i lata całe.

Przyznaję wprost - potrzeby niemałe.

[Lolekxxxx 17]

Ja bym powiedział ze to żaden atawizm bo ludzie jak byli ciekawi tak są czyli nie za bardzo może byc tu mowy o jakichkolwiek cechach recesywnych;) czyli z definicji implikujacym atawizm;)

 

Na zdrady bardziej wpływa libido i chcieć podświadomego spółkowania z wiecej niż jednym partnerka/ partnerem co sprawia ze statystycznie jesteśmy wstanie mieć większa ilośc potomstwa...

 

Nie wiem jak u kobiet ale ja muszę przynajmniej raz dziennie dojść... I często nie ma to nic wspólnego z sexem

[Corrado 1 306]

I cały tydzień, i lata całe.

Przyznaję wprost - potrzeby niemałe.

Potrzeby wielkie i zadania wielkie

musisz więc łyknąć spermy kropelkę

[Zouza® 29 620]

Jedną kropelka zamydlasz mi oczy?

Niech mi tu kto wiadro spermy utoczy!

[Corrado 1 306]

Jedną kropelka zamydlasz mi oczy?

Niech mi tu kto wiadro spermy utoczy!

I się już ze mną brzydko nie droczy.

"dawajcie spermę wszelcy kochankowie

Bo mnie bez spermy miesza się w głowie !"

[Zouza® 29 620]

Mogłabym się tak droczyć,

dzień, i wieczór cały

lecz Forumowicze

wnet wystawią pały!

 

No dobrze, zbyt dwuznacznie to zabrzmiało.

Dość mych częstochowskich rymów. Wróćmy do meritum.

[Alice 1 597]

No dobra, chyba - po zastanowieniu - muszę uzupełnić.

I nie będę opowiadała dyrdymałów, bo tak wypada

Myślę, że gdyby jakimś cudem zdarzyło mi się nie mieć orgazmu, to byłabym wkurwiona.

 

Ha ha , Zuzka , oplulam sobie telefon ))))))))))

 

 

 

 

Ja lubie orgazmy , nieczęsto mi sie zdarzają , ale ważniejsze jest dla mnie wszystko to co dookoła - szał ciał ,pocałunki , dotyk .

[Raist 611]

Ja w temacie kobiecych odczuć może nie powinienem sie wypowiadać..

Jednak w wielokrotnie wyrażanej opinii mojej drugiej połówki, która nomen omen siedzi koło mnie, wbrew zdaniu wielu facetów kobieta czerpie przyjemność głównie z atmosfery, bliskości, tej magii uczucia bycia podziwianą i pożądaną, oczywiście też z przyjemności samego zbliżenia, orgazm jest tylko dodatkiem... to jej słowa.

Z moich doświadczeń... brak orgazmu to sposób na podkręcenie atmosfery... Pozwolić jej zbliżyć się do niego i utrzymywać tuż przed ...

Gdy go już osiągnie emocje trochę opadają... (przynajmniej na chwilę  :-> )