Skocz do zawartości
siba10

Czy orgazm jest głównym celem w stosunku?

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra, chyba - po zastanowieniu - muszę uzupełnić.

I nie będę opowiadała dyrdymałów, bo tak wypada :D

Myślę, że gdyby jakimś cudem zdarzyło mi się nie mieć orgazmu, to byłabym wkurwiona. :D

No i właśnie to chciałem usłyszeć :P podoba mi sie Twój tok rozumowania haha;)

 

liczy sie przede wszystkim atmosfera, pewna magia takiego spotkania, stan umysłu. Gra zapachów, smaków, cała otoczka wokół tego. To buduje napięcie, to nakręca i podnieca. Odkrywanie siebie i swoich ciał, delektowanie sie i spełnienia pragnień. Choć oczywiście jednym z piękniejszych widoków jest widok kobiety odpływającej z rozkoszy, która ja jej daje... :) i to najlepiej nie tylko jeden raz :) ale to jest właśnie zwieńczenie tego wszystkiego...

Dokładnie daje to poczucie wlasnej męskości oraz pewności siebie. Przynajmniej w moim mniemaniu...

 

To nie jest cel jedyny i obowiązkowy. Dla mnie liczy się przede wszystkim miłe spędzenie czasu z kochankiem, pewna magia i klimacik, który się między nami utworzy. Także spotkać się z kochankiem tylko po to, by dostać orgazmu, to słaby cel. Owszem jest mile widziany, ale nie najistotniejszy.

 A czy to nie zalezy od danej chwili, sytuacji w której się znajdujesz i jakie masz potrzeby w danym dniu??

Nie znam kobiet ale poniekąd uważam że jestescie zmienne raz chcie poprostu miłej atmosfery lub bliskości bądź tylko spelnienia w postaci orgazmu. Raz tak raz tak...  Mylę się? 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Nie znam kobiet ale poniekąd uważam że jestescie zmienne raz chcie poprostu miłej atmosfery lub bliskości bądź tylko spelnienia w postaci orgazmu.

 

Wiesz, myślę, że to nie tylko u kobiet.

Czasem po prostu fajnie jest pogadać, czy poprzytulać się. Niezależnie od plci. A innym razem rozładować napięcie seksualne.  

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

orgazm jest najczęściej celem

 

Celem stosunku jest poczęcie nowego życia :excl:   :uwaga: 

  • Lubię 5
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oczywiscie, że tak...

Przecież to jest mega przyjemności. A jak cos sprawia nam przyjemnośc, to sie to chce powtarzać :)

A cała ta otoczka sprawia, że ten orgazm moze byc jeszcze silniejszy i przeżycia mocniejsze :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Dr Lecter, dnia 14 Stycznia 2016 - 00:16, napisał(a):

 

Celem stosunku jest poczęcie nowego życia :excl::uwaga: takie cele Lecterku , to zostaw sobie dla zony , hihihihi na boku to lepiej plemniki trzymac na wodzy :)

 

 

Przeciez Lecterek robi sobie tutaj jaja tylko .

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pierwsza Komunia Cial;)

A tak serio, to co masz na myśli? Zastanawiałem się nad tym chwilę i za cholerę nie mogę dojść o co chodzi. Pewnie dlatego, że nie jestem kobietą. .. choć z drugiej Ty też nie:)

Jak to ?? Naprawdę niezorientowany jesteś ?

Kto nie jest zorientowany, żyje najwyraźniej w Śródziemiu, albo bawet w Podziemiu. Nie ma kontatku z Górą.

Seks nie istnieje.  Nie istnieją w związku z tym orgazmy i orgazm nie może być celem.  ten-tego, no, bo nie ma na to słowa.

Słowa pt. "stosunek" nie ma, więc go nie wymawiamy. Czego nie wymawiamy, tego nie ma.

 

Istnieje wyłącznie sakramentalne małżeństwo dwóch osób: prawidłowej kobiety i prawidłowego mężczyzny, stworzonych na obraz. Nie pamiętam czego, ale tak słyszałem, że czegoś. 

 

Sakramentalne małżeństwo dwóch osób itd. przyjmuje Komunię Ciał.  Nawzajem sobie udzielają tej Komunii.

Wyłącznym prawidłowym celem Komunii Ciał jest Otwarcie się na Dar Życia.

 

Pojęcie "orgazm" jest terminem nieznanym. Nie ma czegoś takiego, więc nie może to być celem nieistniejącego "stosunku".

 

Za użycie obcego językowi polskiemu słowa "orgazm" grożą 3 lata więzienia.

 

każdy chce do komunii, więc wszyscy są szczęśliwi   :dobre:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zakończeniem nie, bo wtedy moje stosunki musiałyby być króciutkie. A ja lubię drugi, trzeci... i jeszcze raz. :D

Czy celem? Hmmmm... W zasadzie można tak powiedzieć, choć to duże uproszczenie, bo nie pamiętam takiego seksu, w czasie którego nie miałabym orgazmów.  Ale żeby obraz był pełny - liczą się nie tylko orgazmy. 

jest taka aplikacja na Androida, działa na wi-fi. czujnik liczy orgazmy , słyszysz klikania maszyny liczącej, a na koniec przychodzi wynik: gratulujemy pani rezultatu - osiągnęła pani 88% satysfakcji seksualnej. :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wiesz, myślę, że to nie tylko u kobiet.

Czasem po prostu fajnie jest pogadać, czy poprzytulać się. Niezależnie od plci. A innym razem rozładować napięcie seksualne.  

Pogadać, poprzytulać się. Pośmiać, poszeptać. Pobudzić apetyt fantazjami, zapytać o nie, posłuchać drżących zwierzeń. Pomiziać się. Rozgrzać spojrzeniem i dotykiem dłoni, wplotu ciał.  Patrzeć, jak kobieta nakłada miękką bluzeczkę, znika w drzwiach i po chwili wraca niezadowolona, że to nie to. Otwiera szafę, zrzuca i przymierza, co chwilę naga i co chwilę półubrana. Patrzę i się sycę obrazem.

Wreszcie ona rzuca wszystko w kąt i wpada do mnie i na mnie:  bo najbardziej to ciebie chcę, łobuzie..!

"Bo najbardziej to ci pięknie w nagiej skórze..! "

"ale jak będziesz chciała wyjść do miasta, w mróz, to załóż jednak koronki, albo co najmniej siateczkowe body. Inaczej zmarzniesz.."

 

Jest kilka możliwości. Niezależnie od płci   :dobre: 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie się podoba to, co napisały Zou i Pusia:) Tak bez owijania w bawełnę, że orgazm jest cholernie ważny i jest jednak celem stosunku (ohydnie medyczne określenie).

Dla niektórych jest cholernie ważny, dla innych ważny, a dla nie małej grupy to miły dodatek, bonusik taki. Podobno dla większości kobiet (sic!) nieosiagalny.

Podejrzewam, że wcale nie znaczy to, że seks nie zwieńczony orgazmem kobiety nie może być dla niej przyjemny. W końcu jakiś tam (wcale niemały) procent kobiet nie jest w stanie osiągnąć orgazmu, a jednak uprawia seks. Ale również z fizjologicznego punktu widzenia orgazm jest celem stosunku.

Otóż to. I chciałabym zwrócić uwagę na to, że krzywdzące jest dla tych kobiet nacisksnie na orgazm i stawianie go jako cel. Może to sprawić, że kobieta taka nie czuje się pełnowartościowa, a przecież czerpie satysfakcje z seksu pomimo braku orgazmów, po co ją tego pozbawiac.
  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jenn, czytałem gdzieś, że to jest głównym powodem udawania orgazmów - presja mężczyzn na doprowadzenie kobiety.

Podobno 25% kobiet nie przeżywa orgazmu w trakcie stosunku. Sporo, więc nie można o nich zapominać;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...