Skocz do zawartości
lelek

Cuckold na wagę związku?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć kochane i kochani :P 

Szczerze powiem, że naszukałam się naprawdę długo i nie tylko na forum odnośnie interesującego mnie zjawiska... Albo jego braku?

Otóż razem z moim ukochanym zdecydowaliśmy się zacząć spełniać jego fantazję. Tak, dobrze czytacie, jego. Ponieważ jak to standardowo bywa, ja, babeczka, nie byłam pozytywnie nastawiona do tego typu zabawy. Oczywiście zmieniło się to po tym jak zrozumiałam, że osiągnęłam 100% zaufanie do niego widząc jak bardzo mu na tym zależy i jak jest w stanie się o mnie starać i mnie docenić, jeśli to zrobię. A zaufanie zadziałało również w dwie strony i już sama decyzja sprawiła, że między nami latają jakieś iskry radości i uczuć :D

Miałam swoje historie z innymi partnerami, wiadomo, ale częściej kończyło się to jakąś dziwną traumą i wyrzutami sumienia, mimo zapewnień, że nie ma mi tego za złe. No ale cóż, kobieta ;)

 

Chcę, żeby teraz było inaczej, bo samą mnie zaczyna kręcić świadomość tego sensu. ;)

Ale wracając do rzeczy... Nie znalazłam tematu (a może po prostu świeży natłok informacji sprawił, że to gdzieś pominęłam) gdzie ktoś rozstaje się z powodu fantazji drugiej połówki. Tej konkretnej fantazji.

U nas praktycznie doszłam do wniosku, całkiem zresztą niedawno, że to nie ma sensu. Serce mi pękało, gdy ja mówiłam nie, a wiedziałam, że jego to kręci do granic możliwości. Że stara się o tym nie mówić, że dusi to w sobie, żeby dać mi czas i przestrzeń do namysłu. Po prostu czułam, że odbieram mu szczęście. Jednocześnie zdawałam sobie sprawę, że są kobiety, które to lubią i liczyłam, że znajdzie sobie taką, która go uszczęśliwi. Swoim gadaniem utwierdziłam go w przekonaniu, że przy mnie, bez tego jest nieszczęśliwy. 

Na szczęście w porę moje nastawienie się do tego zmieniło, chociaż wciąż tego nie rozpoczęliśmy, bo dopiero raczkujemy w tym temacie :)

Widzę nieraz, że czasem ciężko kogoś namówić, ale nikt nie postawił w sumie na szali jak bardzo komuś może zależeć na spełnieniu. Myślicie, że moje podejście było jakieś "patologiczne"? Skrajne? Z jednej strony powinno się akceptować decyzję drugiej połówki, ale faktycznie próbuję zrozumieć czy to co siedzi partnerowi w głowie nie jest naprawdę istotą spełnienia w 100%. 

 

Co myślicie? :)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Właśnie o to chodzi. Długo to trwało zanim zmieniłam zdanie i zanim poczułam, że tego chcę, ale nie tylko po to, by spełnić jego. Przez cały czas mojego namysłu miałam właśnie bardzo skrajne myśli i pomysły i najgorsze było to, że nie myślałam o sobie, a tylko o nim. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To już w tym momencie jest decyzja prosto z serca i głębi własnych fantazji, które wygrzebuję :P

Co prawda od dawna kręci mnie "lekkie bdsm" (uwielbiam to mówić, to taki paradoks słowny  :aua:) i inne zabawki, więc wiem, że to we mnie po prostu zaszczepił. Dzięki za miłe słowa, początki jak we wszystkim najtrudniejsze :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeżeli jesteście pewni, że tego chcecie .... to zostaje realizacja :) i podzielenie się swoimi odczuciami po pierwszym razie.

Będziecie wiedzieć czy to jest dla was dobra droga.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oczywiście, teraz właśnie dążymy do realizacji :) 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oczywiście, teraz właśnie dążymy do realizacji :)

 

No to chętni już pukają do drzwi ... Albo raczej bram raju :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

:D Ważne w tym momencie, żeby znaleźć kogoś odpowiedniego i się nie zachłysnąć zainteresowaniem :P

 

Dzięki za miłe słowa i pozytywne odebranie moich przemyśleń :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najważniejsze to być szczerym samym ze sobą w tej decyzji. Tu nie powinno się działać dla kogoś a "dla nas" (czyli pary) - przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat.

Życzę powodzenia i czekam, może zostaną opisane tu pierwsze wrażenia .... :)

 

Pozdrawiam

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
lelek - Napisano dziś, 15:29

Nowy

  • photo-thumb-17267.jpg?_r=1451385975
  • Para Cuckold

 

 

Co myślicie? :)

 

 

Są różne związki. takie, w których pan mąż każe, a żona musi. Musi z musu, albo musi i ma z tego przyjemność. Coś a la bdsm. I na przykład takie, w których ktoś pierwszy wypowie to, co usłyszałaś, bo zawsze jest ktoś pierwszy; chyba, że ze sobą w ogóle nie mają o czym rozmawiać.  Z tego wynika dialog, wczuwanie się w siebie, w partnera, szukanie, wątpienie i dochodzenie do jakichś konkluzji. Czasem tymczasowych, z ciągłą nutą niepewności: czy ja tego naprawdę chcę, czy we mnie to wmówił partner, albo może mnie szantażuje? Czy czuję się z taką myślą swobodnie, mam do siebie w tej sprawie zaufanie, czy męczy mnie jakiś nienazwany niepokój?

Czy macie do siebie tyle zaufania, że któreś z was nie "pęknie" w najmniej odpowiedniej chwili i będzie mieć pretensje do drugiej osoby ?

 

Moje zdanie jest takie, że nie warto tego robić dla kogoś, w ofierze, nie mając samemu dość przekonania. Na końcu zawsze mamy to w dorobku własnym. Kiepskim, albo cudownym.

 

Cokolwiek wybierzesz, niech to będzie dla Ciebie najfajniejsze wyjście  :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ważne rzeczy tu zostały zapisane. Przede wszystkim to ma być Twoja decyzja i powinnaś czuć się z nią dobrze, sama przed sobą. No ale wgląda na to, że decyzja już podjęta.

Ja, jak mam w zwyczaju, dorzucę łyżkę dziegciu. Od ponad roku uczestniczę w forum - można przeczytać różne moje wypowiedzi. Zanim się zarejestrowałem obserwowałem je też ponad rok. I myślę sobie - cuckold, czy związki otwarte to tematy, które fascynują, nakręcają, rozbudzają wyobraźnię i oczekiwania. Bywa, że fantazje przechodzą lekko i niezauważalnie w obsesje. Bywa różnie - wiele można wyczytać z forum. Na prawdę super jest to, co piszesz na temat swojego Partnera. Super jest to co dla Niego chcesz robić. Tylko ja mam jedno ale... usiądź czasem spokojnie w fotelu z kawą, albo lampką wina i pomyśl sobie, że rozpoczynasz przygodę. Wkraczasz w obszary swojego Ja, o których nie miałaś pojęcia, których się uczysz, które odkrywasz i oswajasz. Zapewne to samo jest z Nim. Też poznaje siebie, też samego siebie oswaja, odkrywa. Zmiana sposobu myślenia, postrzegania, otwarcie samej siebie na nowe możliwości to dopiero początek. Potem dzieją się rzeczy fantastyczne, niewiarygodne, ale czasem i przerażające. 

Może być też całkiem inaczej - może to być zwykła, ale fantastyczna zabawa, bez przemyśleń "w trakcie", ale pierwszy post wskazuje mi, że jednak lubisz czasem "przemyśleć" ;) 

 

Dobrze, że nie zdecydowałaś o rozstaniu. Myślę sobie, że może łatwo znaleźć Kobietę, która spełniłaby tę właśnie fantazję i "uszczęśliwiłaby" Go. Pytanie tylko takie czy rozumiałaby go równie dobrze jak Ty i czy zechciałaby robić coś poza tym konkretnym uszczęśliwianiem - nie wiadomo. Zawsze można znaleźć w związku coś, co może być przyczyną rozstania. Można się rozstać będąc przekonanym, że robi się to po to właśnie, żeby uszczęśliwić partnera bo "ja to taki owaki jestem i ze mną to w ogóle..." itd. itp.

 

Odkrywaj, smakuj, poznawaj, doświadczaj i ciesz się tym wszystkim. I jeszcze dziel się z nami swoimi przemyśleniami i odczuciami.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...