Niespodziewana zamiana miejsc ...

[caramella✩ 2 373]

Było sobotnie późne popołudnie, kiedy wróciłeś (D) do domu. Zmywałam naczynia, gdy zaszedłeś mnie od tyłu i przyciągnąłeś do siebie tak, że poczułam wbijający się Twój twardy penis w moje pośladki.

-idź do łazienki i weź szybki prysznic a następnie czekaj na mnie na kolanach na łóżku w naszej sypialni – usłyszałam

Po plecach przeszły mnie ciarki od Twoich słów. Szybko udałam się do łazienki a stamtąd pobiegłam do pokoju. Stanęłam naprzeciwko naszego łóżka na antresoli i nie wiedziałam, czy mam uklęknąć na dole na wersalce czy na piętrze na materacu. Po chwili namysłu zdecydowałam się na wersalkę. Uklękłam na niej i położyłam dłonie na udach. Nie czekałam długo, bo już po 2-3 minutach wszedłeś do sypialni. W Twoich oczach ujrzałam pożądanie pomieszane z zadowoleniem. Wyjąłeś coś ze stojącej naprzeciwko komody i powolnym krokiem podszedłeś do mnie. Pocałowałeś mnie szybko a następnie patrząc mi w oczy zapytałeś:

-ufasz mi?

-wierz, że tak -odpowiedziałam

Na Twoich ustach pojawił się zmysłowy pełen obietnic uśmiech.

-cieszy mnie to. Chcę, żebyś wiedziała, że to co dzisiaj się tu wydarzy będzie intensywne, ale zadbam o to byś to udźwignęła.- znowu mnie pocałowałeś pieczętując swoją obietnicę.

Nasunąłeś mi na oczy przepaskę, kolejny raz pocałowałeś a następnie usłyszałam, że odchodzisz od łóżka. Momentalnie mój słuch się wyostrzył. Byłam niemal stu procentowo pewna, że podszedłeś ponownie do komody i coś z niej wyciągnąłeś. Zanim wróciłeś do mnie, całe moje ciało drżało już w oczekiwaniu na Twój ruch. Delikatnie acz stanowczo chwyciłeś moje ręce i zapiąłeś na nich kajdanki, jednocześnie mocując je na górnej części stelaża łóżka. Odsunąłeś się ode mnie i po usłyszanych odgłosach chyba zacząłeś się rozbierać. Moje przypuszczenia, szybko zostały potwierdzone gdy zacząłeś ocierać się penisem o moje usta.

• otwórz usta- powiedziałeś

  Gdy to zrobiłam, z jękiem wtargnąłeś do środka. Pieściłam językiem Twój twardy członek, dopóki nie złapałeś mnie za włosy i unieruchomiłeś mi głowy. Zacząłeś wykonywać płytkie ale stanowcze pchnięcie. Chwyciłeś mój sutek i bawiłeś się nim drażniąc go kciukiem oraz ściskając. Pieprzyłeś moje usta w coraz szybszym tempie i po chwili wytrysnąłeś w nich. Chciwie spijałam Twój nektar aż do ostatniej kropelki. Pogłaskałeś mnie po policzku w ramach zadowolenia.

• Grzeczna dziewczyna, zostaniesz nagrodzona za to

  Usłyszałam, że odchodzisz ode mnie i znowu przeglądasz zawartość komody. Już nie mogłam się doczekać aż wrócisz i zaspokoisz moje pożądanie. Kazałeś ponownie otworzyć usta i wsunąłeś do nich jajeczko.

• Ssij – usłyszałam

  Posłusznie zacisnęłam usta na owym przedmiocie i zaczęłam ssać. W tym samym czasie Twoje ręce rozpoczęły eksploatację mojego ciała. Dotykałeś moich piersi i drażniłeś sutki, dzięki czemu jeszcze bardziej stwardniały. Gdy wykręciłeś je nieco silniej jęknęłam głośno.

• Ciiii, ciiii – uspokajałeś mnie- Przyjmij to, chłoń całą przyjemność- mówiłeś.

  Twoje pieszczoty były coraz bardziej intensywne. Piersi stały się niesamowicie wrażliwe. Moja łechtaczka pulsowała błagając o jakiekolwiek zainteresowanie, ale Ty uparcie zajmowałeś się tylko piersiami. Zacisnęłam nogi chcąc dać jakikolwiek upust swojemu pożądaniu. Nie spodobało Ci się to. Szybko rozsunąłeś moje kolana, by po chwili przywiązać lewą nogę do lewej belki łóżka a prawą do prawej. Miałam ochotę krzyczeć z frustracji. Wtedy zaatakowałeś ponownie moje piersi, tym razem ustami. Ssałeś sutki i drażniłeś je językiem na zmianę. Wiłam się z rozkoszy jakie dawały mi Twoje usta, na tyle na ile pozwoliły mi kajdanki i sznury. Czułam, że nawet najmniejsza pieszczota łechtaczki doprowadzi mnie do orgazmu. Kiedy myślałam, że dostanę udaru z przegrzania, przesunąłeś po moich piersiach kostką lodu. Uczucie niemal zwaliło mnie z nóg. Zabrałeś kostkę i ogrzałeś schłodzony fragment skóry językiem, by po chwili powtórzyć tę czynność. Wyciągnąłeś z moich ust jajeczko. Przygryzłeś mój sutek a drugi mocno wykręciłeś. Zwiesiłam głowę ciężko dysząc, próbując sprowadzić mój mózg do rzeczywistości. Wykorzystałeś tę chwilę mojej nieuwagi i zacisnąłeś na moich sutkach klamerki, jednocześnie uruchamiając w nich wibrację. Poderwałam się na to nowe doznanie. Zaczęłam Cię błagać tylko w sumie nie wiem o co- byś przestał? A może byś kontynuował? Twoja dłoń zjechała w dół z moich piersi, przez brzuch i zatrzymała się na łechtaczce. Byłam mokra, więc bezproblemowo wsunąłeś we mnie od razu dwa palce. Jęknęłam na to cudowne uczucie wypełnienia i jeszcze głośniej to zrobiłam ale tym razem z niezadowolenia, gdy zabrałeś palce. Wsunąłeś we mnie jajeczko.

• Proszę... błagam...

  Niewzruszony moimi słowami kazałeś ponownie otworzyć mi usta by wsunąć w nie knebel w kształcie smoczka. Zdjąłeś z moich rąk kajdanki i rozmasowałeś ramiona. Oparłeś mnie na poduszkach i kazałeś się nie ruszać. Poczułam Twój język kreślący koła na wewnętrznej stronie mojego uda. Twoje usta co chwilę zmierzały w stronę mojej łechtaczki by tuż przed nią zmienić kierunek. Ponownie doprowadziłeś moje ciało do stanu wrzenia. Moje piersi stały się obolałe od klamerek. Zacisnęłam ręce w pięści i wsunęłam za plecy bojąc się, że jeszcze chwila a złapię Cię za włosy i nakieruję Twe usta w miejsce, które najbardziej było spragnione Twojego dotyku. Chyba usłyszałeś moje myśli bo nagle Twoje usta chciwie wpiły się w moją łechtaczkę, a do tej pory uśpione jajeczko, zaczęło we mnie intensywnie wibrować. Ten nagły atak momentalnie przeniósł mnie przez wyżyny orgazmu. Krzyczałabym ile sił w płucach gdyby nie knebel znajdujący się w moich ustach. Po chwili oderwałeś usta, wyłączyłeś jajeczko i zdjąłeś klamerki. Dałeś mi kilka minut odpoczynku. Byłam już na granicy snu, gdy wyszeptałeś mi do ucha:

• jeszcze z Tobą nie skończyłem

  I to było ostatnie zdanie jakie usłyszałam, bo Twoim następnym krokiem było pozbawienie mnie kolejnego zamysłu. Wsunąłeś w moje uszy słuchawki i włączyłeś głośną i zmysłową muzykę, która pochłaniała mój umysł. Ciało mrowiło od wcześniejszych pieszczot. Po chwili, która równie dobrze mogła trwać godzinę poczułam subtelny dotyk na sutku. Był tak delikatny, że równie dobrze mogłam sobie tylko go wyobrazić. Ponownie muśnięcie poczułam na szyi. Kolejne sunęło od nadgarstka po ramię. Dotykałeś mnie piórkiem. Po tych wszystkich torturach, postanowiłeś ukoić moje ciało zmysłowym i delikatnym dotykiem pióra. Sunąłeś nim po piersiach, między nimi, w dół po brzuchu. Okrążyłeś moją łechtaczkę. Ponownie tym razem nieco wilgotnym piórkiem muskałeś moje piersi. Poczułam liźniecie języka na sutku. Ten pojedynczy dotyk postawił moje ciało w stan gotowości. Ręką drażniłeś moje ciało. Ugniatałeś piersi, szczypałeś sutki. Twoja ręka zawędrowała między moje nogi. Nieśmiało rozłożyłeś płatki i leciusieńko musnąłeś łechtaczkę. Nim ten dotyk się skończył, jajeczko we mnie ożyło. Wygięłam się w łuk pragnąc więcej. Twoje palce poruszały się na moim kroczu. W tym dotyku było coś znajomego i nieznajomego jednocześnie. Nim jednak mój umysł miał szansę rozwikłać tą sprzeczność Twoje usta zassały mój sutek i szybko go wypuściły. Zdjąłeś mi knebel i nadstawiłeś do ust penisa. Lizałam go i ssałam. W tym czasie włączałeś i wyłączałeś jajeczko. Czułam, że coś jest nie tak, ale w momencie gdy mój umysł chciał to zrozumieć, Ty odwracałeś moją uwagę, drażniąc sutki lub uruchamiając jajeczko. W końcu wyjąłeś penisa z mojej buzi, przechyliłeś głowę i pocałowałeś mnie. I już wiedziałam. To nie D mnie całuje a najprawdopodobniej jest nim X. Drapanie brodą po mojej twarzy jest tym co nasunęło mi te przypuszczenia. A kolejny pocałunek i kolejna pieszczota palcami na mej gorącej łechtaczce utwierdziła mnie w tym.

• X? - zapytałam głupio. Przecież i tak nie usłyszałabym odpowiedzi przez słuchawki, wlewające w me uszy zmysłowe dźwięki. Dotknąłeś mnie za policzek i namiętnie pocałowałeś. Myślę, że była to Twoja odpowiedź na moje pytanie. Rozkułeś moje ręce. Ułożyłeś mnie leżącą na plecach i ponownie przypiąłeś kajdankami do ramy łóżka. Twoje ręce i język drażniły moje ciało. Gdy ugniatałeś piersi i całowałeś sutki, przeszyły mnie dreszcze i zaczęłam jęczeć. Wróciłeś ustami do moich ust, spijając z nich me jęki a następnie założyłeś mi knebel. Jedna z Twoich rąk ugniatała moją pierś, gdy druga była atakowana przez Twe usta. Przygryzłeś mój sutek i zanurzyłeś rękę między moje nogi. Wygięłam się w łuk i tylko przez to, że byłam przypięta pozostałam w tym samym miejscu. Masowałeś moją łechtaczkę. Twoje palce już raz dawały mi niesamowitą rozkosz, ale dziś po wcześniejszych torturach zafundowanych przez D, Twój dotyk doprowadzał mnie do szaleństwa. Wysunąłeś ze mnie jajeczko i zastąpiłeś je palcami. Dostałam dreszczy. Liznąłeś moją łechtaczkę, nie przerywając pieszczot palcami. Chciałam krzyczeć, ale knebel mi to uniemożliwiał. Czułam, że orgazm jest tuż tuż. Zassałeś łechtaczkę raz jeszcze a ja wyrzuciłam biodra w górę, przeżywając kolejny pozbawiający tchu orgazm. Drżałam na ciele, gdy wchodziłeś we mnie penisem. Zdjąłeś mi knebel i znowu całowałeś. Leniwy rytm po chwili stał się szybszy i naglący. Przygryzłeś mi wargę i wszedłeś we mnie po same jądra, po czym wysunąłeś się ze mnie całkowicie. Chciałam zaprotestować, ale poczułam że uwalniasz moje ręce. Po chwili to ja byłam na Tobie a Ty we mnie znów się poruszałeś. Ugniatałeś moje piersi, gdy zimny żel został rozprowadzony na mój odbyt. Łóżko się ugięło i D dołączył do nas. Masował jeszcze przez chwilę moje tylne wejście by zaraz pomału zacząć się we mnie zanurzać Uczucie wypełnienia było cudowne. Daliście mi moment na ochłonięcie, po czym zgodnym rytmem natarliście na mnie. Jęczałam i krzyczałam gdy wasze penisy penetrowały moje ciało. Czułam, że jesteście już blisko. Wasze ruchy stały się nieregularne, szybsze. Któryś z Was uszczypnął moje sutki i to popchnęło mnie przez kolejny orgazm. Po chwili i Wy finiszowaliście. Leżeliśmy na boku, gdy ściągnęliście ze nie opaskę i słuchawki. Mrugałam przez chwilę dostosowując oczy do światła. Spojrzałam w Wasze uśmiechnięte twarze, pocałowałam każdego z Was w podziękowaniu za rozkoszny wieczór.

[driv3r✩ 830]

Nowy talent literacki,...i zbiór wyrafinowanych pomysłów

...wole imiona zamiast literek, wymyśl proszę jakieś i pisz dalej, nie przestawaj

[Padre 51]

Uwielbiam takie klimaty,godne są one realizacji pisz dalej

[Ivusia 188]

Godne podziwu :-)

 

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[PawelGawel86 85]

Świetne, takie w moim guście

[Ivusia 188]

czytam to kolejny raz i nadal pod wrażeniem ;-)

[Marudna Anielica 210]

Przeszyła mnie rozkosz, poniosła wyobraźnia

 

Piękne to było doznania

 

 

Było sobotnie późne popołudnie, kiedy wróciłeś (D) do domu. Zmywałam naczynia, gdy zaszedłeś mnie od tyłu i przyciągnąłeś do siebie tak, że poczułam wbijający się Twój twardy penis w moje pośladki.

-idź do łazienki i weź szybki prysznic a następnie czekaj na mnie na kolanach na łóżku w naszej sypialni – usłyszałam

Po plecach przeszły mnie ciarki od Twoich słów. Szybko udałam się do łazienki a stamtąd pobiegłam do pokoju. Stanęłam naprzeciwko naszego łóżka na antresoli i nie wiedziałam, czy mam uklęknąć na dole na wersalce czy na piętrze na materacu. Po chwili namysłu zdecydowałam się na wersalkę. Uklękłam na niej i położyłam dłonie na udach. Nie czekałam długo, bo już po 2-3 minutach wszedłeś do sypialni. W Twoich oczach ujrzałam pożądanie pomieszane z zadowoleniem. Wyjąłeś coś ze stojącej naprzeciwko komody i powolnym krokiem podszedłeś do mnie. Pocałowałeś mnie szybko a następnie patrząc mi w oczy zapytałeś:

-ufasz mi?

-wierz, że tak -odpowiedziałam

[Atrakcyjni 30 i 40 37]

Ładnie opisana przygoda, zdradzisz czy prawdziwa czy na razie fantazja ?

[caramella✩ 2 373]

 

zdradzisz czy prawdziwa czy na razie fantazja ?

 

niewiele brakowało by była prawdziwa, ale póki co wciąż jest na półce "fantazje"