Sprzedać jej zapach ?

[Mateusz_UK 71]

30 zl za majtki, to bez zarobku? Troche malo logiki w tym wszystkim ale nie wiem, nie znam sie.

 

...

 

jeszcze jakbyscie napisali 2zl na piwo, a te 30... rofl. Rozumiem ze majtki kosztuja ale to tez wasz fetysz. Mimo to zycze powodzenia...

[Druh.©® 7 791]

Mateusz, majtki to potrafią i 100 kosztować. 

[malżeństwo 50]

Macie racje rto zależy od samej marki faktycznie ale to już zależy od modelu ale macie rację że cena może być sporo większa to zależy od marki

Faktycznie głównie skupilismy się nie na zarobku bo to nie o to chodzi ... ale na podnieceniu więc w sumie nie musielibyśmy na tym zarabiać czy nawet stracilibyśmy ale podniecenie bardzo przyjemne   słuchajcie jeszcze gdyby ta zaniżona cena była by za fotkę zwrotną z zalanymi majteczkami spermą klienta to powiem wam że to mega nas podnieca

[illa 7 824]

powiem wam że to mega nas podnieca

 

Zawsze mnie intrygowało co może w czymś takim podniecać kobietę

 

Inną sprawą jest sytuacja, gdy po wyuzdanej zabawie z kochankiem, On zabiera sobie moje majty jako trofeum. A przynajmniej pożycza do czasu następnego spotkania. Choć jest jeden taki ZKF - Kochlega, który do dziś jednych nie oddał

[Mateusz_UK 71]

Mateusz, majtki to potrafią i 100 kosztować. 

Rozumiem to w 100%. Jednak mysle ze to oferty par ktore nie maja takiego fetyszu lub po prostu chca zarobic.

Para stwierdzila ze nie chce, dlatego sie lekko oburzylem poniewaz to nie ma sensu. (chodzi o slowa bez zarobku)

[LukeTerry✩ 2 282]

Uważasz, że 30 zł to dużo za ładną bieliznę? I że ktoś na tym zarobi?

[Druh.©® 7 791]

Mateusz: ale to ma być fetysz dla obu stron. To zupełnie nie rozumiem skąd u Ciebie propozycja 2 zł... jak to TY byś robił im taką zajebistą przysługę tym... że no ewentualnie 2 zł możesz dać... NOSZ KURDE...

 

Jak laska wydaje 100 na majtki, ty chcesz kupić jej używane majtki bo Cię to kręci, to daj jej tą 100 żeby mogła kupić następne majtki. 

[LukeTerry✩ 2 282]

Mateusz, a może chciałbyś żeby Ci jeszcze dopłacić?

[illa 7 824]

A może tak:

Pan Fetyszysta kupuje majty w sklepie, za taką kwotę, jaką uzna za stosowną.

Następnie wysyła Parze zakupione gatki, Pani nosi je sobie cały dzień lub dłużej (kto co tam lubi ), a gdy już przesiąkną rzeczonym zapachem odsyła je Fetyszyście.

 

Wilk syty i owca cała, nie ma osądzeń o zarobek, no chyba, że koszt znaczka pocztowego i koperty.

 

Nie piszcie, żem genialna, bo przecież wszyscy o tym wiemy

 

[Gabor 336]

A czy nie lepiej po prostu umówić się z kimś na oddanie takich majteczek jeszcze ciepłych i pachnących?Moźe znajdziecie parę chętna na taką wymianę?